The RationalistSkip to content


We have registered
200.208.212 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Culture »

Natura w świetle kultury [1]
Author of this text:

"Wzrastanie bluszczu ma aspekty prawdziwie uspokajające i niosące pociechę.
Przejawia się w nich pewne szczególne oblicze życia — najbardziej wyzute z ciepła,
nieomal niesamowite, jak w przypadku wężów. Taka właśnie — zredukowana
do samej siebie, a jednak nadal i ustawicznie się mnożąca — jest zoé.
Odnajdujemy ją w bluszczu, nie jako sens, lecz jako rzeczywistość; nie jako
znaczenie symboliczne bądź alegoryczne dla abstrakcyjnego myślenia,
lecz jako coś konkretnego i kojącego, jakkolwiek o niejadalnych, gorzkich owocach" [ 1 ].

Karl Kerényi

Natura to według popularnego słownika filozofii „świat fizyczny, przyroda" [ 2 ] O wieloznaczności tego pojęcia następująco pisze Wojciech Józef Burszta:

"Reasumując można powiedzieć, iż część znaczeń tego terminu odnosi się do natury jakiegoś bytu, część do natury rozumianej jako pewna całość. Podstawowe jego znaczenie można byłoby oddać jako: to, co istnieje, wzrasta, ma miejsce niezależnie od wpływu człowieka. W tym sensie natura odnosić się może albo do całego kosmosu (jako istniejącego niezależnie od człowieka), albo — bardziej szczegółowo — do natury świata przyrody" [ 3 ].

W antropologii, a także, jak sądzę, w myśleniu potocznym, rozpowszechniona jest alternatywa natura v kultura. Ja skłaniam się ku poglądowi, którego figuracją będzie koniunkcja natura -> kultura. O takim spojrzeniu wspomniany wyżej antropolog pisze: „Przedstawiciele drugiego poglądu na naturę człowieka uważają za oczywistą i jednoznacznie udowodnioną ciągłość rozwoju ewolucyjnego (...) w tym ujęciu podkreśla się zakorzenienie człowieka w biologii (...)" [ 4 ]. Rozwijając wcześniej zapisaną koniunkcję można powiedzieć, że "Zdolność człowieka do tworzenia kultury powstała w wyniku doboru naturalnego i w tym sensie wywodzi się z jego biologii" [ 5 ]. Kulturę — wytwór ducha, jak mówiono przez wieki, uznaję więc za konsekwencję naturalną, jako, że sam duch jest taki:

„materiał naukowy, jakim obecnie dysponujemy, pomimo wszelkich luk w naszej wiedzy, wystarcza do udowodnienia, iż materia w toku tej samej ewolucji musiała nieuchronnie wytworzyć także zjawiska psychiczne — odczucia i uczucia, procesy postrzegania, a wreszcie świadomość. Z chwilą gdy się założy i zaakceptuje fakt ewolucji chemicznej i następującej po niej ewolucji biologicznej, a także fakt postępu tej ewolucji do coraz bardziej złożonych struktur i zdolności, pojawienie się zjawisk psychicznych w toku dalszego biologicznego rozwoju staje się wydarzeniem koniecznym" [ 6 ].

A więc: rozdział kultury i natury nie istnieje obiektywnie, co stwierdził Claude Lévi-Strauss [ 7 ], jest podziałem bytującym w naszym myśleniu o świecie. Ludwik Stomma pisze na temat Lévi-Straussa, że przez większość życia francuskiego etnologa cechowała „niezachwiana wiara (...) w organizującą nasz świat wyobrażeń potęgę opozycji kultura-natura" [ 8 ]. Lévi-Strauss uniwersalną granicę dostrzegał „we wzajemności wymiany i zakazie kazirodztwa" [ 9 ]. Owa „tęsknota za uniwersalizmem" [ 10 ] wyrażała się nazwaniem opisywanej dychotomii surowym i gotowanym [ 11 ], a badacz za pomocą tych pojęć analizował dziesiątki mitów Indian południowoamerykańskich. Judith Butler odnosząc się do „budzącego wątpliwości rozróżnienia na naturę i kulturę" [ 12 ] stosowanego między innymi przez Lévi-Straussa napisała: „Podejście, wedle którego istnieje jedna przeddyskursywna natura, nie dopuszcza pytania, co i w jakich celach zostaje zakwalifikowane jako "natura" w danym kontekście kulturowym" [ 13 ].

Jako ostatni wątek rozważań nad stosunkiem natura-kultura, przytoczę pogląd Zygmunta Baumana prezentowany w Socjologii. Cechą dystynktywną kultury jest według badacza porządkowanie. 

„Ilekroć mowa o kulturze, tylekroć mamy na myśli zaprowadzanie i zachowywanie porządku oraz przeciwstawianie się wszystkiemu, co z punktu widzenia zamierzonego porządku okazuje się chaosem" [ 14 ]

Bauman dodaje, że nauka i technologia poszerzają obszar kultury, uszczuplając zakres natury. Ta myśl przydatna jest dla dalszej części niniejszego tekstu, gdyż uznaję, że jeśli technologiczne, naukowe przemienianie świata jest kulturą, to nieprzemieniony świat natury — jest ściślej mówiąc przyrodą.

Interesuje mnie przyroda w percepcji zarówno ludzi pierwotnych, wspólnot tradycyjnych jak i współczesnych jednostek. Dokonując drugiego uściślenia, postrzegam tu przyrodę w zasadzie jako „jeden wielki system — biosferę, cienką powłokę żywej materii okrywającą martwe części planety" [ 15 ]. Biosfera „rozciąga się od szczytów najwyższych gór do największych głębin oceanicznych"  [ 16 ]. W swoim tekście zestawię spojrzenie ludów z przeszłości i współcześnie istniejących plemion tradycyjnych na ową „powłokę żywej materii" z oglądem jej przez teorie po-nowoczesne (nie mam na myśli teorii tłumaczących ponowoczesność, czy też późną nowoczesność [ 17 ] lub płynną nowoczesność [ 18 ], ale teorie powstałe po nowoczesności, po okresie industrialnym zwłaszcza, pod wpływem kontrkultury lat 60. w czasach nowego kapitalizmu elastycznego  [ 19 ]). Pokażę ich zadziwiające podobieństwo.

Przechodzę do pierwszego spojrzenia na naturę, przypisywanego ludziom pierwotnym. Ten zbiorowy podmiot, jawiący się we mgle wyobrażeń, fantazmatycznych postrzegań nowożytnych i nowoczesnych myślicieli to produkt dyskursu bardziej niż historyczna grupa. Bolesław Leśmian opisywał człowieka pierwotnego jako pragnącego „przesadnie być sobą, powrócić do wszechświata, który go wyłonił, pogrążyć się w nirwanie"  [ 20 ] — i tylko poetyckość usprawiedliwia takie sądy, niepodparte jakimkolwiek dowodem. Zarówno Hobbes jak i Rousseau tworząc swoje teorie, już wieki temu zaznaczali iż stan natury, stan pierwotny kreślą jako pewną figurę, nie stan rzeczywisty, historycznie istniejący. U Rousseau "stan natury jest zatem niczym więcej, jak tylko spekulatywnym postulatem historii hipotetycznej, zasadą, na której może się oprzeć dedukcyjny wywód(...)" [ 21 ]. W rękopisie genewskim filozof napisał: „Ja szukam prawa i rozumu i nie dyskutuję nad faktami" [ 22 ]. Jednakże, jak zauważył Bronisław Baczko: „Stan natury skonstruowany jako abstrakcja, jako charakterystyka pewnego zespołu abstrakcyjnych relacji między jednostką, Bogiem, przyrodą i innymi ludźmi, potraktowany został jako pewien stan, który faktycznie istniał — czy też gdzieniegdzie jeszcze istnieje" [ 23 ] (...) Jean-Jacques redukuje stan natury do stanu historycznego, który naprawdę istniał" [ 24 ]. Taka redukcja grozi także pisaniu o ludziach pierwotnych.

Gdy mowa o „pierwotnym" spojrzeniu na przyrodę warto przywołać słowa Petera Wincha:

„Byłoby absurdem twierdzić, że dziki myśli o deszczu mistycznie, a my naukowo. W obu przypadkach mamy do czynienia z procesami umysłowymi i, co więcej, w obu wypadkach do treści myśli dochodzi się w podobny sposób. Lecz my możemy powiedzieć, że społeczna treść naszego myślenia o deszczu jest naukowa, pozostaje w zgodzie z obiektywnymi faktami, podczas gdy społeczna treść myślenia dzikiego o deszczu jest nienaukowa, ponieważ nie pozostaje w zgodzie z rzeczywistością, a może być także mistyczna, gdy zakłada istnienie sił nadzmysłowych" [ 25 ].

Z kolei Lucien Lévy-Bruhl, filozof praktykujący antropologię kulturową uważał, że dla ludzi pierwotnych przyroda to „ruchomy zbiór działań i reakcji mistycznych, których przedmioty, osoby, zjawiska są jedynie nosicielami i przejawami, zbiór, który uzależniony jest od grupy tak, jak grupa uzależniona jest od niego" [ 26 ]. Dostrzec tu można zgodność ze współczesnym myśleniem o naturze. Jean Dorst, wybitny francuski przyrodoznawca zmarły w 2001 roku, pisał: „Las to coś więcej niż krajobraz czy zbiorowisko drzew, krzewów i traw, owadów, robaków, ptaków i ssaków: jest to żywa, ponadgatunkowa całość, zespół będący czymś zupełnie innym niż suma składających się nań części"  [ 27 ]. Mamy tu przeciwstawienie poglądu na przyrodę, powiedziałbym, Linneuszowego - obejmującego wymianę gatunków, opisanie, zestawienie razem, oraz spojrzenia nowego, obejmującego to co ponad i poza elementami struktury — spojrzenia zadziwiająco podobnego do tego, jakim cechowały się według Lévy-Bruhla ludy pierwotne. Spójrzmy natomiast na oświeceniową definicję lasu autorstwa polskiego przyrodnika Remigiusza Ładowskiego: "Lasem się zowie, gdzie rośnie wiele drzew ciągiem długim bez uprawy i sadzenia (...)" [ 28 ]. Choć w opisie Jeana Dorsta (francuskie wydanie: 1979 rok) nie ma elementów „mistycyzujących", to w książce z tego samego roku: Gaia: A New Look at Life on Earth, James Lovelock zawarł je w sposób całkiem otwarty. Ten brytyjski badacz, pracując dla NASA opracował koncepcję Gai — Ziemi jako żywego organizmu, przystosowującego się do zmian, by zachować warunki odpowiednie do życia. Kontrowersją tej hipotezy jest element mówiący o wytworzeniu atmosfery przez biosferę, a nie odwrotnie. Odnosząc się do mistycyzujących elementów zwróćmy uwagę na nazwę teorii Lovelocka - Hipoteza Gai — a więc planetę, żyjący organizm, badacz nazwał imieniem greckiej bogini.


1 2 3 Dalej..
 See comments (3)..   


 Footnotes:
[ 1 ] K. Kerényi, Dionizos. Archetyp życia niezniszczalnego , przeł. I. Kania, Kraków 1997, str. 68. Na str. 13. autor pisze: "Różnice między życiem jako czymś nieskończonym i życiem jako ograniczonością oddaje się w mowie greckiej dwoma słowami — zoé i bios." Daleki od postrzegania natury jako sielanki, sentymentalnie idealizowanej, wybieram cytat z Kerényi’ego jako motto pracy. Krytyka takiej przyrodniczej idylliczności trafnie, jak uważam, sformułowana została przez Slavoja Žižka w monologu zawartym w filmie Życie pod lupą (Examined Life) z 2008 roku, w reżyserii Astry Taylor.
[ 2 ] D. Julia, Słownik filozofii, przeł. K. Jarosz, Katowice 1995, str. 254.
[ 3 ] W. J. Burszta, Natura — myśl symboliczna - kultura, w: idem, Od mowy magicznej do szumów popkultury, Warszawa 2009, str. 28.
[ 4 ] Ibidem, str. 29.
[ 5 ] B. Szacka, Wprowadzenie do socjologii, Warszawa 2008, str. 73.
[ 6 ] H. von Ditfurth, Duch nie spadł z nieba, przeł. A.D. Tauszyńska, Warszawa 1989, str. 27.
[ 7 ] W. J. Burszta, op. cit., str. 31.
[ 8 ] L.Stomma, Natura:kultura [dostęp: 20.08.2012], str. 141.
[ 9 ] D. Julia, op. cit., str. 257.
[ 10 ] L. Stomma, Cóż nam dał Lévi-Strauss, w: C. Lévi-Strauss, Smutek tropików, przeł. A. Steinsberg, Łódź 1992, str. VI.
[ 11 ] Por. C. Lévi-Strauss, Surowe i gotowane, przeł. M. Falski, Warszawa 2010, zwłaszcza str. 331.
[ 12 ] J. Butler, Uwikłani w płeć. Feminizm i polityka tożsamości, przeł. K. Krasuska, Warszawa 2008, str. 101.
[ 13 ] Ibidem, str. 102, 103.
[ 14 ] Z. Bauman, Socjologia, przeł. J. Łoziński, Poznań 1996, str. 81.
[ 15 ] J. Dorst, Siła życia, przeł. W. Dłuski, Warszawa 1987, str. 24.
[ 16 ] A. Rigutti, Atlas nieba. Gwiazdy, planety, wszechświat, przeł. J. Kowalski, Warszawa 2011, str. 36.
[ 17 ] A. Giddens, Konsekwencje nowoczesności, przeł. E Klekot, Kraków 2008.
[ 18 ] Z. Bauman, Płynna nowoczesność, przeł. T. Kunz, Kraków 2006.
[ 19 ] Pojęcie nowego kapitalizmu elastycznego biorę z: J. Burszta, Styl życia — kontrkultura — gadżet, w: idem, op. cit., str. 270-281.
[ 20 ] J. Kwiatkowski, Dwudziestolecie międzywojenne, Warszawa 2000, str. 102.
[ 21 ] J. Starobinski, Jean-Jacques Rousseau: przejrzystość i przeszkoda, przeł. J. Wojcieszak, Warszawa 1999, str. 23.
[ 22 ] J. J. Rousseau, Umowa społeczna, przeł. A. Peretiatkowicz, Kęty 2009, str. 12, przypis 4.
[ 23 ] B. Baczko, Rousseau: samotność i wspólnota, Gdańsk 2009, str. 68.
[ 24 ] Ibidem, str. 69.
[ 25 ] P. Winch, Rozumienie społeczeństwa pierwotnego, przeł. T. Szawiel, w: Racjonalność i styl myślenia, red. E. Mokrzycki, Warszawa 1992, str. 245.
[ 26 ] L. Lévy-Bruhl, Partycypacja mistyczna, przeł. B. Szwarcman-Czarnota, w: Antropologia kultury. Zagadnienia i wybór tekstów, red. A. Mencwel, Warszawa 2000, str. 366.
[ 27 ] J. Dorst, op.cit., str. 27.
[ 28 ] Cyt. za: J. Tazbir, Prace wybrane tom 4. Studia nad kulturą staropolską, Kraków 2001, str. 221.

«    (Published: 04-09-2013 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Igor Mencel
Student kulturoznawstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

 Number of texts in service: 2  Show other texts of this author
 Latest author's article: Kalokagatia i wór nawozu. Przemiany w postrzeganiu ciała od starożytności
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 9251 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)