Główny Inspektorat Sanitarny kontynuuje kręcenie niezdarnych spotów o dopalaczach. Tym
razem zaserwowano rap antydopalaczowy. Cały mainstream wyżywa się na tych produkcjach,
tyle że z punktu widzenia zasięgowego są one skuteczne. GIS nie jest wcale tak żenująco
nieudolny w temacie dopalaczy jak może wynikać ze spotów.
Taka jest specyfika naszych mediów masowych, że nie interesuje ich informacja, lecz
infotainment plus rozgrywanie własnych interesów politycznych i ekonomicznych.
Gdyby GIS zrobił porządny informacyjny spot o dopalaczach nikt by się nim nie zajmował, tak jak wieloma sensownymi kampaniami społecznymi, które od czasu do czasu wypuszczają nasze
instytucje.
Oczywiście temat mógłby zaistnieć, gdyby zaproponowano coś wyjątkowo pomysłowego z bardzo profesjonalną ekipą. Istnieje jednak prostszy sposób na znacznie lepszy zasięg: ośmieszyć
się. Wówczas żadne nasze media nie puszczą tego płazem. W spotach wykorzystano wpadki
publiczne wysokich urzędników państwowych („Oddalam to pytanie" ministra Zembali, „Sorry,
taki mamy klimat" minister Bieńkowskiej).
Wypowiedzi kierownictwa GIS wskazują, że sami zakładali, że spoty zostaną
„zhejtowane". W efekcie napisali o tym wszyscy, włącznie z ASZdziennikiem, a temat spotów
przez kilka dni nie schodził z walla Fejsbukowego.
GIS gwiżdże na hejt, cieszy się z efektu zasięgiowego i idzie dalej.
Pewnie jednak niewielu wie, że Raper Gisu to sam szef służb sanitarnych, tzn. p.o. Głównego Inspektora Sanitarnego, Marek Posobkiewicz. Jest to stylistyka T-Raperów znad Wisły, którzy w sposób autoironiczny swego czasu opowiadali w quasirapowym stylu o ważnych sprawach z polskiej historii, lepiej ją popularyzując niż niejeden historyk.
Marek Posobkiewicz
Raper Gisu nie jest Eminemem (drugi raper Alfa — dobrze za to czuje rapowe klimaty), lecz kiedy ostatnio widzieliście, by centralny organ administracji państwa, jakim jest szef GISu, rapował do młodzieży? Tak jak zwykła, merytoryczna informacja nie działa na nasze media masowe, tak telewizyjne ględzenie nie działa na młodzież. Szef GISu mówi językiem młodzieży:
"Kiedy przyjdzie jakiś frajer i namówić chce cię na nie
daj mu kopa i strzel z liścia, oddal szybko to pytanie.
Narkotyki, dopalacze to zabójcze są produkty, a więc zamiast je zażywać to żyj zdrowo jedząc frukty"
Szacun zatem dla GISu za wkręcenie przekaziorów oraz całej rzeszy internautów w pozytywny społecznie hejt.
A jeśli ktoś nadal nie wierzy, że GIS robi dobre materiały filmowe o dopalaczach, których jednak media nie łykną, niechaj obejrzy sobie film ze stycznia 2014:
"Dzieciaki, które niestety wpadają w zaułki uciekania w narkotyki i różne substancje psychoaktywne, to najczęściej najfajniejsze dzieci, to osoby niezwykle wrażliwe. Szkoda dla nas wszystkich — to są najfajniejsze osoby" — lek. med. Grzegorz Nowak, Oddział Detoksykacji od Narkotyków i Innych Środków Psychoaktywnych.
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.