Mam pytanie:
Czy możliwe jest w obrębie nauk przyrodniczych jednoznaczne przeprowadzenie dowodu na 
niemożność zachodzenia jakiegokolwiek procesu? Chodzi o dowód końcowy, czyli taki, po przeprowadzeniu którego nie będzie 
żadnych wątpliwości co do tego, że dane opisywane zjawisko z całą pewnością 
nie ma prawa zajść?
W związku z pytaniem: czy przeprowadzanie dowodów niemożliwości w obrębie nauk przyrodniczych jest stosowane i czy jest trudne?
Pytanie a'propos kreacjonistycznej pracy dr Andrzeja Gduli, gdzie opisów tego, co jest niemożliwe w obrębie biologii jest mnóstwo a dowodów na owe niemożności brak. Czy to 
niedopatrzenie autora, czy techniczna 
niemożność przeprowadzenia takich dowodów?
Źródło tekstu: 
anty-ewolucjoni(*)ucjonizmu-09.01.2011-12.10.pdf