"Jaźń nie może zależeć od materii gdyż jest niekopiowalna. Wszystkie materialne przedmioty są przynajmniej w możliwości kopiowalne. To znaczy możliwe jest stworzenie przedmiotu podobnego. Natomiast jaźni nie można drugiej stworzyć. Wyobraźmy sobie, że stworzyliśmy maszynę do kopiowania materii, która idealnie odwzorowuje każdy atom w danym przedmiocie i buduje taki sam przedmiot z takich samych atomów. Wyobraźmy sobie teraz, że wkładamy do takiej maszyny człowieka i go kopiujemy. Jaką świadomość miałaby kopia? Na pewno nie miałaby jej takiej samej jak oryginał. Nie może przecież być tak, że ktoś jest świadomy siebie samego i kogoś innego. Nie może być tak, że dwie osoby mają tę samą jaźń. Dlatego też tego przedmiotowego indywidualnego odniesienia skopiować się nie da."

Natrafiwszy na ten arcyciekawie zapowiadajacy sie artykul dotarlem do zacytowanego powyzej fragmentu i **$%$%#$%@#
Nie rozumiem zalozenia zakladajacego niezaleznosc jazni od materii tym bardziej ze dowodem na to mialoby byc niemoznosc skopiowania tej pierwszej. Dowodem na kopiowalnosc materii jest zaistnienie w naszej wyobrazni maszyny do jej kopiowania, ktora tworzy "przedmioty podobne" w iscie tajemniczy sposob. Sedno sprawy, czyli skopiowanie czlowieka = dokladne skopiowanie tego klebka atomow w takich stanach energetycznych jakie istnieja w godzinie h wcale nie oznacza ze powstala kopia nie bedzie posiadala wlasnej swiadomosci.
W momencie stworzenia drugiej swiadomosci obie sa
identyczne ale sekunde pozniej juz sa inne. patrzac na moja kopie siedzaca na dywanie mialbym inne doznania niz gdybym siedzac na jej miejscu patrzyl na siebie na kanapie. Poza tym, jego kopiowalna materia rowniez roznilaby sie od mojej bo wiatr z uchylonych drzwi balkonowych zwiewalby mu tysiace atomow z czupryny.

Wszystkie wnioski, jakie Autor przedstawia w dalszej czesci artykulu opieraja sie glownie na tym blednym wynikaniu przez co traca sens logiczny.

==> www.racjonalista.pl/forum.php/s,11568
==> republika.pl/karawaka/ (Ostateczna Definicja Świadomości)

Z poważaniem:
Furtian Wacław

Nic nie stoi na przeszkodzie,aby każdy z nas podkochiwał się w mądrości.Nikt . nam tego nie może zabronić.Tak więc nikt nie może nam zabronić być filozofem.
Problem zaczyna się jeżeli rozpoczynamy starania,o tak zwaną wzajemność,jako,że nikt nie może nam zabronić kochać mądrości,tako i nikt nie może zmusić mądrości,aby pokochała nas.
Problem jest to nielichy,bo nie każdy kto kocha mądrość jest mądrym,ale każdy kto kocha mądrość jest filozofem.Zeby oddzielić filozofów głupich od mądrych należałoby spytać mądrość, którego kocha,a którego nie.
No i tu trudność nowa,jak znależć mądrość,jeżeli nie wiemy kogo kocha,a kogo nie,zwłaszcza,że jej to sprawa indywidualnego wyboru.
Ale i to nic przy tym,że jedyną prawdziwa miłością mądrość może kochać tylko jednego.
.

Do momentu kiedy nie poznamy istoty jaźni nie można przesądzić o tym czy jaźń jest kopiowalna czy nie (co przyjmuje Pan za pewnik).

Pan Tomasz Przepiórka bynajmniej nie wykazał, że jaźń jest niekopiowalna.Przy założeniu, że skopiowano skutecznie wszystkie atomy składające się na osobnika " A", jego kopia będzie miała identyczną świadomość.Ale tylko w momencie "poczęcia".Mając identyczne potencjały intelektualne, każdy z nich myśli własnym JA.
Czyli, to jestem JA, a TO jest moją kopią." Bliźniaki" stoją obok siebie, ale jednego razi słońce z okna, a drugi odczuwa przeciąg.Obaj myślą o innych sprawach i nie mają pojęcia co "knuje" braciszek.Nie będę poruszał tu sprawy telepatii, bo jeśli istnieje, to w tym przypadku będzie ona szczególnie uwidoczniona.Praprzyczyną wszystkich skutków jest przypadek.Coś jak maszyna losująca, Która może, ale nie musi wytypować tej samej szóstki.Gdy świat ulegnie kolejnej zagładzie i nastąpi kolejne Big Bang, nowy swiat może mieć zupełnie inne formy i układy gwiezdne.Być może na kolejnym etapie pozbawiony będzie w ogóle form życia.
Jeśli chodzi o przykład z plemnikami, to załóżmy, że wszystkie pochodzą od jednego dawcy.Mają podobny materiał genetyczny,ale przy głębszej analizie okazuje się , że każdy jest inny. Jak dzieci tych samych biologicznych rodziców.Który plemnik zapłodni jajo? W takiej "zadymie" to sprawa przypadku.To samo jajo zapładnione innym plemnikiem da nam innego człowieka.
Podsumowując, świadomość moim zdaniem, jest wynikiem potencjału materii.Inny poziom jest w posiadaniu człowieka, choć jak wiemy -zróżnicowany.Inny posiada pies , lub ślimak czy roślina.Każda żywa forma jest nośnikiem właściwej sobie tylko świadomości.

Wydaje mi się że jaźń jest niekopiowalna dlatego właśnie że jest zależna od materii, inaczej bylibyśmy jak system Windows który można zainstalować na dowolnym PC (gdyby tylko) I świadomość nie znajduje sie w ciele bo świadomość to ciało (i świadomość ciała bla) Jak to odbierasz? Jak się widzisz? Tak sie właśnie czyta Kartezjusza