The RationalistSkip to content


We have registered
204.476.299 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Comments to article Jezus i Jan Chrzciciel

Enter your comment on this article …
piotruniog - cd.
Zgadzam się.
Author: piotruniog  Date: 01-01-2018
Reklama
dowtrjx   1 na 1
Autorzy Biblii byli natchnieni, więc Biblia nie może kłamać. Nauka za to
może się mylić, co miało miejsce wiele razy...      Tutaj wyjaśnienie
niektórych spraw:
zajawki-biblijn(*)cz-9-poczatek-ziemi-wedug.html
Author: dowtrjx  Date: 03-02-2015
piotruniog - Ciąg dalszy.
Czyli, że ciało Jezusa wykradziono i on wcale nie umarł ? Doszedł do siebie u rzymian a oni pozwolili mu ukazywać się uczniom, dokończyć że się tak wyrażę swoje posłannictwo. Później zaś dokończył żywota gdzie indziej ( w islamie ponoć dożył 120 lat :) ?
Author: piotruniog  Date: 27-01-2013
Bazyliszak - Religijna zemsta Rzymu na Żydach?   1 na 1
Intryguje mnie pewien wątek Pisma, którego według mojej wiedzy nikt dotąd nie podjął. Mówi się, że ciała Jezusa nie znaleziono, bo było to niemożliwe. Bo przecież gdyby to było możliwe przywódcy żydowscy jako pierwsi byliby zainteresowani odnalezieniem ciała Jezusa i wystawienia go na widok publiczny, aby obalić jego naukę o zmartwychwstaniu. Wtedy główny dogmat chrześcijaństwa i cała jego siła przebicia upadłby. Problem sekty Jezusa z Nazaretu zostałby rozwiązany od ręki! Dlaczego wiec nie uczynili tego? Chrześcijanie twierdzą, że właśnie dlatego, że ciała nie było w grobie. Argumentują, że ukraść go nie mogli chrześcijanie, gdyż ich przemiana duchowa pokazuje szczerość wiary i pewność widzenie na własne oczy zmartwychwstałego Jezusa. No dobrze, ale co jeśli była trzecia możliwość?

Ja wiemy przywódcy żydowscy spodziewali się jakiegoś ruchu w związku z ciałem Jezusa ze strony jego uczniów. Przecież ci właśnie przywódcy pośpieszyli do Piłata prosząc, aby ciało jego było pod strażą przez trzy dni, właśnie po to, aby nikt nie wykradł ciała i nie mógł twierdzić, że spełniły się nauki jego mistrza! Czy nie jest to zastanawiające, że znali oni naukę Jezusa o zmartwychwstaniu, naukę której rzekomo nie rozumieli nawet jego najbliżsi uczniowie? Czyżby otępienie serca, o którym pisze ewangelia było mniejsze w wypadku niewierzących Żydów jak wierzących uczniów Jezusa? Dziwne, nieprawdaż?

Z pewnością ta gorliwość przywódców musiała zrobić wrażenie na Piłacie. Ale jakie to było wrażenie? Czy Piłat przeląkł się nauki o zmartwychwstaniu zwolenników Jezusa? Czy jego władza zostałaby w jakikolwiek sposób w jego odczuciu zagrożona, gdyby jakaś mała żydowska sekta twierdziła, że człowiek którego on ukrzyżował zmartwychwstał? Czy nie byłaby raczej zagrożona władza Sanhedrynu, który wziął na siebie krew Jezusa, od której Piłat publicznie i ceremonialnie umył ręce? Wydaje mi się, że nauka o zmartwychwstaniu była zagrożeniem dla Sanhedrynu, a nie dla Piłata.

Zastanówmy się, jakimż zagrożeniem mogło być dla Heroda jego podejrzenie, że zmartwychwstał Jan Chrzciciel, którego on ściął? Właściwie żadnym, ale bał się bo był przesądny. Piłat nie był przesądny ale surowy i pragmatyczny, a na dodatek nie lubiał żydów. POznał Jezusa i wiedział, że nie ma się czego bać. Nie zależało mu na prawdzie i filozofii, ale wiedział, że tacy filozofowie jak Jezus są leprzymi do rządzenia żydami niż Sanhedryn. Dlaczego miałby mieć cokolwiek przeciwko Jezusowi i jego uczniom? Cóż stało by sie włazy Rzymu, gdyby jacyś tam filozofowie szerzyli kolejny mit o zmartwychwstaniu?

Z drugiej strony ludzie nienawidzili przywódców żydowskich. Mieli im również za złe, że nie przyjęli Jana Chrzciciela za proroka i nie stanęli w jego obronie. Jak widać, Sanhedryn miał już dość podcinania jego autorytetu przez stronników Jana Chrzciciela, a następnie przez Jezusa i jego stronników. Wizja, że wieści podobne jak te o zmartwychwstaniu Jana Chrzciciela, będą dotyczyć teraz tego zwodziciela Jezusa, była poważnym zagrożeniem dla ich włądzy, tym bardziej, że Jezus otwarcie deklarował, że zmartwychwstanie (mimo, że wiedzą to dopiero czytelnicy ewangelii). Przecież to sam arcykapłan powiedział, zę lepiej żeby umarł jeden, niż żeby cały lud poszedł w niewolę Rzymu. Bał się wiec utraty władzy wywoiłanej popularnością Jezusa. Przywódcy odrzucili Jana a teraz odrzucili Jezusa, a ten miałby zostać uznany za zmartwychwstałego?! Kompletny blamaż elity władzy, nieprawdaż?

Co mógł pomyśleć sobie Piłat, który nie cierpiał Żydów, gdy ci przyszli zdradzając się, że boją się możliwości powstania jakiejś dla nich niebezpiecznej a dla niego głupiej nauki? Czy był jeszcze przerażony snem swojej żony, trzęsieniem ziemi, ciemnościami jakie zapadły tego dnia nad całym światem? Czy dostrzegał w tym jakieś ostrzegawcze znaki od Boga? Albo może czy miałby się bać, że będzie się mówiło, że Jezus zmartwychwstał? A czy jego władza rzeczywiście się zachwiała, gdy ta wieść zaczęła się szerzyć pięćdziesiąt dni później? Mi się wydaje, że tego dnia miał w głębokiej pogardzie Żydów, którzy żądni krwi zmusili go do stracenia człowieka, do którego przecież nic nie miał. Nie wierzył w Boga wiec nie widział znaków, które być może mogły budzić lęk w wierzących. I oto ci zwyrodnialcy stoją przed nim i się boją nauk zabitego Jezusa, boją się zwolenników tego pacyfisty! Czyż to nie jest wspaniała okazja do odegrania się na nich? A niech tam się szerzy taka wieść i taka nauka, niech im ten nieszczęsny Jezus bokiem wychodzi i czka się po nocach! Niech zaraza sekciarstwa pochłonie to całe żydostwo!

Dlaczego Sanhedryn nie wyznaczył swoich ludzi do pilnowania grobu Jezusa? Przecież argument mieli racjonalny - obawa przed oszustwem i szerzeniem fałszywych nauk w Izraelu! Oni woleli się nie wiadomo, dlaczego wysłużyć rzymianami. Ale po co rzymianie mieliby pilnować grobu jakiegoś skazańca? Czy powód, że nad głową Jezusa była tabliczka "Król Żydowski" napisana przez Piłata wskazywała na ewentualne źródło problemów? Czy Piłat wystraszył się, że będzie się mówiło, że król Żydów zmartwychwstał? No ale przecież naród odrzucił tego człowieka i nie wierzył w Mesjasza męczennika! Taki król nie wznieciłby powstania! Jego uczniowie nie mieli bronić królestwa nie z tego świata, więc niby jakie zagrożenie miałby w nich widzieć Piłat?

Zwróćmy teraz uwagę na to, że uczniowie Jezusa jeszcze przed świtem, poszli do grobu. Nie było już tam żołnierzy, gdyż jak napisano pobiegli oni do przywódców żydowskich. Żołnierze mieli dla nich nowinę: aniołowie odwalili kamień przed grobem Jezusa. Nie powiedzieli wszak, że świetliste postacie zstąpiły z góry i zabrały ciało, ale że zstąpili aż się ziemia zatrzęsła i kamień od grobu został odwalony. Dlaczego pobiegli z tą nowiną do żydów a nie do Piłata? Dlaczego przyjęli pieniądze za rozpowiadanie kłamstwa, że to uczniowie ukradli im ciało, którego pilnowali? Czy nie bali się kary śmierci za spanie na warcie, kary która niechybnie by im groziła z rąk Piłata? Czy nie bali się hańbić godności żołnierza rzymskiego?

A może rzymianie wpadli na genialny pomysł, jak dokopać Żydom? Już w czasie sabatu, gdy żydzi jeszcze siedzieli pokornie w domach i synagogach, nie wystawiając nosa zza drzwi, być może w nocy, żołnierze usunęli ciało z grobu na polecenie Piłata. Stało się dla niego jasne, że uczniowie Jezusa będą rozpowiadać wieść o jego zmartwychwstaniu, co nadweręży autorytet Sanhedrynu. A podzielonym narodem łatwiej się rządzi! Gdy więc z rana na trzeci dzień żołnierze pobiegli do Sanhedrynu żydzi zrozumieli, że być może Rzym stanął po stronie małej sekty. Nie wierzyli w Jezusa jako Mesjasza, ani jego zmartwychwstanie, więc stało się dla nich jasne, że uczniowie Jezusa wdali się w układy z Piłatem i wyprowadzili ich wspólnymi siłami w pole.

Sekta Jezusa była otwarta na Rzym. Jezus kazał płacić podatki, odrzucał przemoc i nakazywał potulność wobec okupanta, zajmował się filozofią i etyką a nie polityką. Takiej właśnie grupy brakowało w Izraelu. Piłat nie chciał niszczyć człowieka, który był jego sprzymierzeńcem, skoro jednak został do tego zmuszony przez machinacje Sanhedrynu, to z pewnością chciał się zemścić. Czy najlepszą drogą zemsty nie było wsparcie uczniów Jezusa? Należało, więc akcję przeprowadzić dyskretnie i skutecznie tak, aby nie można było odnaleźć ciała Jezusa. Jeśli je wyciągnięto z grobu to musiało ono zniknąć bez śladu. Więc może zostało wrzucone i spalone w Gehennie, albo między ciałami pozostałych skazańców?

Taka wersja wydarzeń zdaje się współgrać z opowieściami o Jezusie ukazującym się w różnych postaciach po zmartwychwstaniu oraz z tym, że jego odejście do niebo obserwowali tylko najbliżsi apostołowie.

Chrześcijanie, czy potraficie podważyć racjonalność "opcji trzeciej"?

Był za to odpowiedzialny przed Cezarem i wątpię, aby się narażał dla dokuczenia żydom. A gdyby chciał im naprawdę dokuczyć, to nigdy by nie dopuścił do skazania Jezusa.

Na tym właśnie polega urok "opcji trzeciej", że pokazuje, jak Piłat mógł upiec trzy pieczenie przy jednym ogniu. NIe mógł uniewinnić Jezusa, bo go Żydzi zablokowali, grożąc, zę nie będzie uznany za przyjaciela Cezara, jeśli wypuści człowieka podającego się za króla Żydów. To wkurzyło Piłata, ale nie mógł nic zrobić, bo się bał, zę Żydzi zaczną donosić i spiskować.

Myślę, zę w rzecywistości PIłat nie planował sfingowania zmartwychwstania. Zauważył tylko słaby punkt u przywódców żdowskich. Teraz oni sie bali gniewu tłumów i czuli się zależni w kwestii bezpieczeństwa od Piłata. Pewnie był świadom, że odmawiajac im współpracy może narazić się na konfrontację z nimi za pośrednictwem tłumów. Mógł przypuszczać, zę mówiąc "nie", oni mogli go oskarżyć o sprzyjanie w celu sfingowania cudu. Lepiej wyglądało jeżeli PIłat pójdzie im na rękę i da swoją straż. Nie po to by zostac ich przyjacielem, ale by zrobić wrażenie chętnego do współpracy, moze nawet zmuszonego do pełnego odwrotu?

W rzeczywistości nie ma w Piśmie mowy o tym, że żołnierze sprawdzili, że w grobie nie ma już ciała. Oni nie mówią, żę byli świadkami zmartwychwstania Jezusa. Powiedzieli żydom, że wystraszyli się postaci ubranej w jasny biały len, która odwaliła ciężki kamień oraz towarzuyszącego jej trzęsienia ziemi. Poświadczyli tylko te trzy fakty i nic wiecej. Ale co te fakty oznaczały dla Żydów? Czy oznaczały one, że żołnierze bali się wrócić i sprawdzić co się stało? A co z następną wartą, przeciez oni sie ponoć zmieniali co 4-6 godzin, jak stali na wartach? Czy następna warta nie sprawdziła automatycznie, że strzeżonego ciała w grobie nie ma i nie ma poprzedniej warty, która powinna tam być, a kamień jest odwalony i pieczęcie zerwane? Zółnierze uciekli od grobu, ale tylko część z nich jakiś czas potem pobiegła do Żydów. A gdzioe pobiegła pozostała część? Czy trząsła sie ze strachu w domach? A trzęsła się ze strachu może u dowódcy Piłata?

Żydzi im nie uwierzyli, task jak nie uwierzyli wczesniej Jezusowi. Jednak
Author: Bazyliszak Date: 05-09-2006
Biblista - propozycja
A może warto skorzystać z wyników badań tekstów qumrańskich przez dr Barbarę Thiering.Teksty
te analizowała przez dwadzieścia lat i opublikowała przekonującą wersję wydarzeń z czasów
Jezusa (''Jezus mężczyzną'', Wydawnictwo al fine, Warszawa 1995).
Bartłomiej to pseudonim Jana Marka w gronie Apostołów, umiłowanego ucznia Jezusa, autora
ewangelii Jana i trzech Listów.
Natanael to pseudonim Jonatana Annasza, który w gronie Apostołów miał imię Jakub Alfeuszowy.
Jakub i Jan (synowie Zebedeusza) to Niceta i Akwila, wspomniani w Dziejach Apostolskich, byli
uczniami Szymona Maga, ukrytego w gronie Apostołów jako Szymon Kananejczyk, Zelota.
To Jan (Akwila) był autorem Apokalipsy Jana.
Mateusz Lewi to pseudonim Mateusza Annasza, późniejszego arcykapłana (9.42 - 9.43),
faktycznego autora ewangelii Mateusza.
Tadeusz to w rzeczywistości Teodas,wspomniany też jako Barabasz.
Tomasz Bliźniak to w rzeczywistości Herod Filip, wydziedziczony syn Heroda Wielkiego.
Józef z Arymatei to pseudonim Jakuba, brata Jezusa. Nie był apostołem, ale po ''śmierci'' Jezusa stanął na czele zboru judeo-chrześcijańskiego jako Jakub Sprawiedliwy.
Author: Biblista Date: 15-06-2006
Jeremiasz Przeradowski - niewiedza, czy nieuczciwość ?
Kto utożsamia Jana Chrzciciela z domniemanym autorem ew.Jana, temu obce jest pojęcie Synopsy, literaturoznawstwa, heurustyki i pisze poprostu z pobożności. Jan i Jezus legitymują się Ks. Malachiasza 3. rozdz. gdzie Jezus w roli : wers. 1 - 5 . Jan wers.23. Pytanie proste i krótkie : czy wykonali te zadania i sprawdziły sie proroctwa na nich?
Mat.3:7 tlumy ludzi do chrztu i faryzeusze oraz sadyceusze. Jan zwraca sie do nich : Plemię zmijowe itd / niewiemy, czy po takiej zachęcie przystąpili / Te same słowa Mateusz kładzie w usta Jezusa. Mat. 12:34 i rozdz.23:33. Jan postrzega Jezusa. / nota bene. Jezus przyjmuje chrzest pokuty / Natychmiasz zostaje porwany przez diabła na pustynię na 40-dni w dyspozycji szatana. Niewiemy, dobrowolnie czy nie, ale żeby było raźniej, towarzyszą mu zwierzęta i służa aniołowie. Jan, zostaje wtrącony do więzienia, za sprawe nie zlecona mu w prorockiej misji. W więzieniu ma pod reką uczniów, których wysyła, by dowiedzieli się, kim jest Jezus? Jan nie pamieta spektakularnego wydarzenia, głosu Bożego, gołąbka, ani nie wie tego, że są braćmi ciotecznymi. Jezus oświadcza, że to właśnie Jan, jest tym Eliaszem. Jan przeczy, że nie jest nawet prorokiem tylko głosem wołającym na pustyni / jakby rzekł : nie jestem pasterzem, tylko tym co pasie owce / Kto nie jest "prawdożerny" to pozostanie przy swoim, jak ksiądz,ktory nigdy nie przestanie żegnać sie, ow lewej do prawej strony, a pop od prawej do lewej, gdyż w razie zmiany ustawy, obaj mogliby stracić swoją posadę i amen.
Author: Jeremiasz Przeradowski Date: 17-08-2004

Sort comments from the first

Sign in to add comment

  

Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in - sign up..

Advertisement
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)