Biada nam jeśli profesorowie historii będą zajmować się  naszą duszą czy  kontaktami z kosmitami, szczególnie kiedy nie mają nic ciekawego do powiedzenia. 
 

Skala cywilizacji technologoicznych to nie skala Arecibo, ale skala Kardaszewa.

Człowiek, a więc istota rozumna istnieje już od około 120 000 lat, natomiast fale radiowe i im podobne od około 200 lat. Co właściwie bada to SETI, jeżeli obserwacja Ziemi w erze paleozoicznej, w czasie ostatniego zlodowacenia i w epoce wojen napoleońskich tymi metodami dałaby taki sam rezultat.

Problem z nauką i badaniami jest zawsze ten sam - fundusze. Pieniądz jest jednym z podstawowych stabilizatorów życia na świecie bo inaczej wrócili byśmy do epoki długoletnich wojen ale także jest główną blokadą rozwoju nauki na świecie. Na świecie istnieje wiele nowoczesnych technologi, które bardzo uprościły by życie i do tego nie zanieczyszczały naszego środowiska ale dla wielkich koncernów i gospodarek są zagrożeniem dla ich dochodów (np istnieje detergent, który pierze wszystko w temperaturze do 30st.C i ulega biodegradacji ale gdyby to wprowadzić upadli by producenci pralek, proszków do prania, innych detergentów). Więc zastanówmy się logicznie czemu dotąd nasza cywilizacja nie zaszła tak daleko i nie osiągnęła tego hipotetycznego III stopnia rozwoju.

No to w zasadzie sie zgadzamy. A czy nas obserwuja to jestem chyba bardziej sceptyczny niz kolega. Dystans albo czas moze nas dzielic niewyobrazalny

Program SETI nie wykryl sygnalow od obcych cywilizacji, wiec mozna odrazu sadzic ze zycie nie jest tak powszechne jak sie przypuszczalo tak?
Dziwi mnie tylko jedno, przeciez zajmujemy sie tymi badaniami od jakiego czasu? 40 lat? czym jest 40 lat naszych badan w stosunku do wieku wszechswiata? Czy malo prawdopodobne jest ze jakas cywilizacja istaniala ale przed 200 laty z powodu katastrofy zniknela?

To musi byc naprawde wielki "fuks" zebysmy z naszymi 40 latami badan trafili w cywilizacje o podobnym stopniu rozwoju, a moze te bardziej zaawansowane cywilizacje nie chca sie z nami porozumiewac, a moze maja inne sposoby komunikacji, a moze wrecz nas obserwuja... kto wie :)

Nasze zarozumialstwo i ignorancja sięga wszędzie zenitu.
Uważamy się nadal za jedynych homo! Tacy z nas wybrańcy, jedyni i niepowtarzalni w całym spektrum Wszechświata!Łaskawość istnienia tylko nas spotkała!
Jest to tak małe, że aż tragiczne i rozpaczliwe.
Wystarczy popatrzeć na Ziemi w jak ekstrymalnych warunkach potrafi się rozwinąć forma życia i dywagacje z jakimi od lat się spotykam na temat dowodów wynoszonych do wielkich odkryć, są puste.
Podobnie jak odrzucanie istnienia bardziej od nas rozwiniętych istot humanoidalnych.
My jesteśmy wybrańcami!? Może raczej spaprańcami pokręconych teorii i doktryn.