Gorąco popieram kandydaturę Pani Profesor na Prezydenta RP i będę na Nią głosował. Niestety sądzę, że większość wyborców zagłosuje na kandydatow centrowych lub, co gorsza, prawicowych.

Wiara czyni cuda(!!) ale czym podeprzeć te wszystkie dobroci, które zniwelują "wszelkie zło"?

Pani Szyszkowska powinna trzymać kciuki za Kaczyńskich. Jej program na dzień dzisiejszy nie zyska poparcia, ale kandydowanie jest świetnym sposobem popularyzacji osoby pani Szyszkowskiej. Jestem przekonany i nie jest to przekonanie oryginalne, że po rządach (bardziej niż po prezydenturze) PiS jej notowania bardzo wzrosną. Stąd apel o długoterminowość decyzji o braniu udziału w polityce. Pani Szyszkowska spadnie na same dno mojej oceny jeśli po marnym wyniku w tych wyborach stwierdzi, że polityka ją mierzi i nie będzie startowała w następnych. Mam nadzieję że do tego nie dojdzie bo będzie to świadczyło albo o cyniźmie pani Szyszkowskiej (puste deklaracje), albo o oderwaniu od rzeczywistości.
Trzymam kciuki za parę lat.

Sercem jestem z Pania! ... Niestety w tzw polityce serce Pana(i) polityka najczesciej sluzy jedynie jako miesien, co Pani Szyszkowska odczuwa niejako na codzien w senacie. Chociazby w przez Nia zaniechanej walce z Panem Stelmachowskim, ktory to Pan nie kieruje sie sercem, a jedynie kalkuluje korzysci dla kosciola katolickiego i zagarnia ( czytaj:kradnie w majestacie prawa) na swe cele min moje pieniadze, ktore ja´, jako podatnik, wplacam do kasy panstwowej. Chcialbym rzec: Kochana Pani Mario, jezeli Pani kandydatura zostanie ustalona, b3ede na Pania glosowal! Nie ma dla mnie znaczenia kalkulacja kto ma , czy nie ma wiecej lub mniej szans. Pani przekonanie, konsekwentna postawa prawdziwie pojetej Lewicy, fascynuje, pociaga, jest plastrem na zranione moje serce,gdy patrze na "niby" reprezentantow polskiej Lewicy na arenie naszej gnojnej-przepraszam, ale doslownie czuc gnojem-arenie politycznej.

I znowu polską rządzić będą prof. którym nadmiar wiedzy wyprostował zwoje muzgowe, a naród żyje w biedzie a teraz jeszcze będzie żył w nędzy. Dlaczego ? Dlatego że praca człowieka taka zwykła organiczna jest nic nie warta liczy się tylko ta naukowa. Ciekawe kto wam będzie wywoził śmieci za pare lat jak wszyscy bedą to robić za lepsze wynagrodzenie w krajach uni

Jest szansa dla kraju i dla wszystkich, którzy mają dość rządów " elyt" okrągło-stołowych i syjono-komuszych.
Jeśli zjednoczymy( i zagłosujemy ) środowiska;
-Racjonalisty
-Jonasza i jego gazety Fakty i Mity
-Ludzi myślących po lewicowemu ( ale bez żydo-komuny )
-Ludzi wyzutych ze wszystkiego, bezrobotnych i bezdomnych
-Mniejszości narodowe i seksualne
to nasza elektorka; M.Szyszkowska, wygra te wybory.
Samozwańcze "elyty'' są w brew pozorom, słabe i kanapowe! Robią hałas i wrzawę, bo mają media. I to ich cała siła!.. Przy niskiej frekwencji wyborczej, głosy się rozsypią na różne "partyje" a wygra prof.M.Szyszkowska!!! Powtarzam, jest SZANSA gdy będziemy jednością!
Z rodziną, głosuję na naszego prezydenta; prof.Marię Szyszkowską!!!
( Eremita )

Serdeczności
Więcej: www.szyszkowska.org
Nareszcie w naszym kraju pojawiła się możliwość, by na urzędzie Prezydenta RP zasiadała osoba mądra, wykształcona, spolegliwa (kto nie zna powiedzenia: "Gdzie dwóch Polaków, tam trzy racje":), doświadczona ikonsekwentna.
To są argumenty, które przekonały mnie, że najwłaściwszą osobą jest Prof. M.Szyszkowska.
Jest ona również kobietą, a mnie zależy na obaleniu patriarchatu. Bo nigdy siła jednej ze stron i uniemożliwianie drugiej realizacji nie jest konstruktywna i nie bywa sprzymierzeńcem w optymalnym działaniu.
Niektórym kobietom też zależy, ale nie mówią o tym głośno. I wiem, że
nieoficjalnie postawią przy Niej krzyżyk w wyborach. Żałuję, że tzw "interesy" partyjne uniemożliwiają im jawne wypowiedzenie się za najuczciwszym spośród kandydatów.

Jutro o godz. 11 w siedzibie PAP-u w Warszawie, ul. Bracka 6/8, odbędzie się konferencja prasowa z Jej udziałem.
Apeluję do przedstawicieli mediów, które dotąd ignorowały kandydaturę Prof. M. Szyszkowskiej, by przerwały zmowę milczenia!
Już najwyższy czas!

Mamy dużo szczęścia, gdyż chwilowo (i mam nadzieję w przyszłości) nie grozi nam prezydentura Marii Szyszkowskiej.