Skip to content
Outlook on life
Religions and sects
The Bible
The Church and Catholicism
Philosophy
Science
Society/Politics
The law
State and politics
Culture
Articles and essays
Literature
People, quotes
Various topics
WWW - Links
Found on the Web
Cooperation
Letters from readers
We have registered
204.321.661 visits
There are 7364 articles
written by 1065 authors.
They could occupy 29017 A4 pages
Search in sites:
Advanced search..
The latest sites..
Digests archive....
How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Czuję dotyk Jego Makaronowych Macek - emblemat pastafarian
Kubek wyznawcy Latającego Potwora S.:
Znajdź książkę..
Comments to article
Promieniowanie, Wiek Złoty i Zieleni
Enter your comment on this article …
ellubis - polemika, poprawka i podziękowanie :)
tęsknota za Zł. W. w przeszł. jest takim samym mitem, jak raj w zaświatach, opowieścią jednak o tyle ważną na dany etap rozwoju, że podnoszącą jakość życia doczesnego, bajki są zabawą wyobraźni, a to coś przyjemnego. tyle że dziś mamy już inne bajki do zabawy (Harry Potter&Co.), za to coraz mniej (choć ciągle jeszcze mio) ludzi wierzy w raj taki czy inny gdzieś i kiedyś.
> "gęstość populacji krów..."
nie jestem przekonana, że może to być kryt. absolutnym, jako
że współczesne nam krowy, których jest niewątpliwie więcej, niż
dawno temu turów, mają (przeważnie) bardzo krótki żywot i są w miejscach nienaturalnego stłoczenia, co ich krótkiemu życiu nie dodaje uroku, a to też powinno by się (pod)liczyć, bo jak już żyć, to dobrze by było sobie i pożyć, nawet jako krowa.
> "długość życia człowieka wzrosła 4x"
cudownie, teraz jeszcze tylko musimy zawalczyć o to, żeby życie na całą swoją długość było wysokiej jakości.
> "z jego jądra wylatuje jeden elektron"
oj, to chyba przejęzyczenie? e opuszcza, owszem, atom, ale nie wylatuje z jądra atomu, a ze swojej orbity? i z jednej strony zostaje tylko 18 e (Ar), z drugiej dołącza do orbity innego atomu i mamy 20 e (Ca).
serdecznie :)
Author:
ellubis
Date:
20-08-2007
Reklama
kobieta - aktualna koncepcja swiata
To kolejny bardzo rzeczowy z konsekwentnymi analizami artykul, wiazacy sie ze wspolczesna koncepcja swiata jako calosc. Z przyjemnoscia go przeczytalam.
Dziekuje i pozdrawiam.
Author:
kobieta
Date:
20-08-2007
Stanisław Hałewer - Optymizm
Z dużą przyjemnością przeczytałem Pana mądry i optymistyczny artykuł. Czy ten optymizm nie jest jednak trochę na wyrost? Oczywiście żyjemy dziś w świecie dużo lepszym niż kiedykolwiek, jakże lekkomyślnie, jednak, powierzamy ten nasz złoty wiek politykom, czy "przywódcom". Który z nich jest w stanie zrozumieć choć jeden procent z tego o czym Pan pisze? Oby ten złoty wiek nie okazał się złotym rogiem.
Author:
Stanisław Hałewer
Date:
21-08-2007
Stanisław Hałewer - Optymizm, już mniejszy
Myślę, że nie całkiem zrozumiałem Pana stosunek do problemów zanieczyszczenia środowiska, emisji gazów i wynikającego z niej zjawiska global warming. Nie sądzę, by negował Pan te zagrożenia, zwłaszcza że jedyną metodą przeciwdziałania im, jest właśnie powszechne stosowanie energetyki jądrowej. Przecież wszelkie niepoważne opinie o potrzebie stosowania alternatywnych źródeł energii (różne wiatraki, rzepaki itd.) wynikają z braku podstawowej wiedzy. Są one albo nieskuteczne albo szkodliwe, jak np. przeznaczanie terenów rolniczych pod wyniszczające, monokulturowe uprawy. Należy zdać sobie sprawę z tego, że prawie cała dotychczasowa energetyka opiera się na energii dostarczanej nam przez Słońce, której gęstość strumienia jest bardzo mała. Korzystając z węgla czy ropy, wykorzystujemy zjawisko kumulowania się tej energii przez miliony lat, a efekt tego skumulowania wyczerpiemy w ciągu kilku setek lat. I co dalej? Pan wie i na pewno wielu fizyków, chemików, inżynierów. Politycy, którym tak lekkomyślnie powierzamy nasz złoty wiek, nie wiedzą nic. Dowód? Przywódca wielkiego mocarstwa, w swojej kampanii wyborczej obiecywał wprowadzanie wodoru do napędu samochodów jako ŹRÓDŁA energii.
Author:
Stanisław Hałewer
Date:
21-08-2007
kobieta - Do p. Stanislawa!
Czytalam w prasie, ze Islandia wprowadza paliwo wodorowe jako zrodlo energii.
Miejmy nadzieje, ze dalej bedzie dzialala reakcja lancuchowa i zrobia to inni takze, tym bardziej, ze naturalne zasoby energetyczne kiedys sie skoncza, wiec im wczesniej, tym lepiej.
Pozdrawiam
Author:
kobieta
Date:
21-08-2007
Maria R. - Cenny artykuł
Bardzo cenny artykuł. Podane liczby są całkowicie przekonujące. Od dziś zapisuję się w szeregi zwolenników energii atomowej. Dziękuję za artykuł.
Author:
Maria R.
Date:
21-08-2007
Stanisław Hałewer - Do Pani Kobiety
No właśnie! Źródłem energii może być na przykład węgiel, który znajduje się w ziemi i który można spalić uzyskując energię. Podobnie jest z ropą. Woda, która znajduje się "wyżej", czy to w wyniku opadów w górach, czy przypływu, opadając "niżej" oddaje swoją energię mechaniczną i uzyskujemy stąd np. energię elektryczną. Wodór w postaci wolnej praktycznie nie występuje na Ziemi. Należy go wytworzyć z wody, zużywając w tym celu co najmniej tyle energii, ile później będzie można z niego uzyskać spalając go, powtórnie na wodę. Nie jest on więc ŹRÓDŁEM, a NOŚNIKIEM energii, bardzo dobrym, zresztą. Należy go jednak wcześniej wyprodukować, wykorzystując w tym celu np. energie elektryczną uzyskaną w elektrowni atomowej.
Nasuwa się pytanie: po co przeciętnemu człowiekowi tego typu informacje, niech lepiej zajmują się tym inżynierowie i fizycy. Odpowiedź jest prosta: nie! Wiedza ta, jak zresztą każda inna, chroni nas przed oszustami. W tym przypadku oszustami, którzy obiecują, że jeśli będziemy na nich głosować, to wprowadzą alternatywne źródła energii np. wodór.
Author:
Stanisław Hałewer
Date:
21-08-2007
Olo - Pozostaje skażenie termiczne
O którym autor nie wspomina, spalanie czegokolwiek, jakakolwiek synteza,lub rozszczepienie atomu wyzwala enargię która po wykorzystaniu (np. jak energia mechaniczna) staje się w końcu energią termiczną(np. poprzez tarcie), która niekoniecznie chce opuścić naszą planetę i przyczynia się do wzrostu temperatury. Nie twierdzę bynajmniej że jest to jakieś straszne zło, ale będzie prowadziło do zmian w środowisku, z drugiej strony bez zmian, nie byłoby ewolucji.
Pozdrawiam!!
Author:
Olo
Date:
22-08-2007
@ffe? - Wreszcie
Nareszcie trochę optymizmu. A juz mi się zdawało ,że ostatni jestem...także jesli chodzi o liczenei na humanistów.
Do Ellubis, jesli tu zajrzy: z tym elektronem to nie przeoczenie, lecz rozpad beta: z neutronu powstaje proton i elektron, proton zostaje w jądrze, zaś elektron wylata.
A życie krów nie jest wcale gorsze ani krótsze od zycia turów - tury nie miały żłobów z paszą ani weterynarzy.
Author:
@ffe?
Date:
23-08-2007
ellubis - podziękowanie i powątpiewanie :)
>> oj, to chyba przejęzyczenie? e opuszcza, owszem, atom, ale nie wylatuje z jądra atomu, a ze swojej orbity? i z jednej strony zostaje tylko 18 e (Ar), z drugiej dołącza do orbity innego atomu i mamy 20 e (Ca).
> Do Ellubis, jesli tu zajrzy: z tym elektronem to nie przeoczenie, lecz rozpad beta: z neutronu powstaje proton i elektron, proton zostaje w jądrze, zaś elektron wylata.
A życie krów nie jest wcale gorsze ani krótsze od zycia turów - tury nie miały żłobów z paszą ani weterynarzy.
zajrzałam, bo byłam ciekawa, jak to tam jest, w tym jądrze :) dziękuję za wyjaśnienie i proszę o więcej:
jeżeli elektron "wylata"* prosto z jądra w wyniku rozpadu neutronu i 40K zamienia się na 40Ar to znaczy, że w jądrze potasu ubył jeden e, a z neutronu ostał się jeden p... to on wtedy przyciąga jeden e na orbitę i robi się Ca z 20 e? to chyba wobec tego tak się dzieje?
jednak co do turów na wolności / krów w hodowlach na ubój trudno mi się zgodzić jeśli chodzi o ich jakość życia (na korzyść krów). chyba że to krowy na alpejskiej połoninie.
*spodobało mi się to "wylata", przepraszam :)
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za uświadomienie mi jak to tak naprawdę się odbywa.
Author:
ellubis
Date:
27-08-2007
Wolnyodopiumdlaludu - Spieszysz się? -zwolnij!!
Autor dał się poznać jako nieomalże zdeklarowany wróg działań proekologicznych. O ile zgadzam się z nim na temat bezpieczeństwa energetyki jądrowej porównanej do innych sposobów uzyskiwania energii, o tyle nie mogę się zgodzić z ostatnim członem jego wypowiedzi: że w/w zastąpiliśmy "strachem przed zniszczeniem biosfery przez grzesznego człowieka".Gdyby-ż przerażający realizm tego strachu nie pukał nam w talerze, garnki i do płuc - mógłbym się z Autorem zgodzić...Z ogólnego tenoru jego publikacji wynika całkowita pogarda dla tych tysięcy ton dioxyn, jakie z błahych przyczyn(spalanie plastików przez nieodpowiedzialnych, goniących za oszczędnościami ludzi wszelakiego "biznesu", palenie samochodów, emisji dioxyn przez huty przetapiające złom pełen dioxynogennych farb, gum i plastików. Gdy dodać do tego dioxyny powstające w procesach spalania paliw naturalnych - mamy osobny dział zagrożeń-gram dioxyn zabija miliard morskich świnek...Groźniejsze jest ich mutagenne działanie w rozproszeniu pikogramowym. Radziłbym Autorowi spojrzeć krytyczniej na trywializowany wpływ Człowieka na ekosystem, i pogardę dla jego Zielonych obrońców-dioxyny wolniej się rozpadają(3-5mln lat), niż radionuklidy.
Author:
Wolnyodopiumdlaludu
Date:
13-10-2007
Sort comments
from the newest
Sign in to add comment
Sign in as
:
Password
:
Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in -
sign up..
Advertisement
[
Cooperation
] [
Advertise
] [
Map of the site
] [
F.A.Q.
] [
Store
] [
Sign up
] [
Contact
]
The Rationalist ©
Copyright
2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)