Wyjątki z ksiązki p. Verhofstadt pt. "Obrona Indywidualizmu" już zdaje się kiedyś komentowałem. Tak jak i wtedy, tak i teraz nietrudno zauważyć, jak "wolnomyśliciel roku" sam stawia na siebie pułapki (a może to znów kwestia nieszczęśliwej interpretacji autorki?), co wyglada cokolwiek zabawnie w kontekście jak najbardziej poważnych "muszą zostać naukowo sprawdzone i zbadane(!)", "Ciemiężenie jednostki istnieje od tak dawna jak istnieje ludzkość" itp, itd. Bo czyż nie wydają sie sprzeczne ze sobą stwierdzenia: "żadna teoria naukowa nigdy nie może być uznana za 100% pewną w zakresie nauk społecznych, aby na jej podstawie przewidywać przyszły rozwój społeczeństwa" i "WYKAZAŁ konieczność [indywidualizmu] [...] przeciw wciąż wzrastającej anonimowości, biurokracji i jednolitości społeczeństwa".
A przecież jak zwykle najpewniejszym jest umiar: zarówno przerośnięty kolektywizm jaki i przerośnięty indywidualizm niszczy (jak wskazuje doświadczenie) i jednostki i zbiorowości. Poza tym kto może zapewnić, że "adepci" indywidualistycznych teorii nigdy nie będą egoistycznymi i obojętnymi wobec innych indywidualistów ale też wobec zbiorowości samolubami

Panie Tomaszu,
Zdanie "muszą zostać naukowo sprawdzone i zbadane(!)" dotyczy nie poglądów Dirka tylko holendrskiego związku wolnomyślicieli 'Wolna myśl' (De Vrije Gedachte). Dirk nie jest członkiem tego związku i jest wyznawcą idei Poppera.

Dziekuję za przypomnienie, jak tłumaczy się "wolna myśl" na niderlandzki (?).
Oczywiście w swoim poście nie twierdziłem, iż "muszą zostać naukowo sprawdzone i zbadane" odnosi się do pogladów p.Dirka (choć przypuszczam że przyjąłby je za swoje...). Napisałem com napisał - mianowicie że tego typu stwierdzenia (nie ważne czyje) nadają patetycznym tonem pewien kontekst, tło pewnym - według mnie -sprzecznym wewnętrznie wnioskom samego p. Dirka.

Bardzo przydatne stwierdzenie:
"Każdy jest wolny i ma prawo podporządkować się bogu, Jehowie czy też Allachowi, lecz w imię Boga musi innych pozostawić w spokoju."

szczególnie w odpowiedzi na postulaty fundamentalistów, także naszych rodzimych.