Co to takiego "równość płci" ?

"zasadzie równości płci,
pełnym poszanowaniu praw reprodukcyjnych człowieka i praw seksualnych kobiet,
szacunku dla młodych ludzi i dla ich decyzji,
akceptacji mniejszości seksualnych,
założeniu, że seksualność jest dobrem i powinna służyć szczęściu kobiet i mężczyzn.
"

I to jest neutralny światopogladowo program ? PRzecież to jest realizowanie postulatówe proaborcyjny, gejowskich organizacji i feministycznego lobby :D. To jest jeden jedynie słuszny program nauczania z którym nie można w ogóle dyskutować(pomijam jego bezsensownośc któa już wczesniej zauważono bo przecież płci równe nie są)

Krótko mówią taka "edukacja seksualna" ma za zadanie

Zaatakować i wyniszczać tradycyjny model rodziny(nie uznawać go za alternatywe, tylko poprostu zniszczyć)
Promować aborcje jako środek antykoncepcyjny
Promować patologie seksualne takie jak homoseksualizm,promiskuityzm czy kazirodztwo(co w usa się coraz czesciej robi).
Dwa inne punkty to puste słowa które kompletnie nic nie znaczą a mają tylko ubarwić pozostałe postulaty żeby jakoś lepiej to wygladało
Niby jest pluralizm a tak naprawde wszystko jest podporządkowane nowej jedynie słusznej ideologii, zabawne sa takie teksty.

Warto byłoby dodać przypisy z bibliografią. Bo ja np. nie muszę wcale kwestionować prawdziwości danych statystycznych i wyników badań podanych w artykule, ale znajdą się tacy, którzy będą.

@Tronicki: tak, to jest jedyny słuszny światopogląd, ale nie ze względów ideologicznych. Po prostu każdy człowiek jest wolny i wszyscy są równi, a więc nie ma ŻADNYCH podstaw, by uważać homoseksualizm lub życie bez rodziny za coś niepoprawnego.

"zasadzie nierówności płci,
pełnym poszanowaniu praw reprodukcyjnych i seksualnych mężczyzn,
mordowania mniejszości seksualnych,
założeniu, że seksualność jest dobrem i powinna służyć szczęściu mężczyzn."
Tak? Tak to do niczego nie dojdziemy, wręcz przeciwnie, cofniemy się do średniowiecza. Wnioskować można więc, że posiadasz poglądy typowo konserwatywne, teistyczne, a co za tym idzie - seksistowskie. Jak zwykle.

W tekście nie znalazłem niczego negatywnego i w pełni się z nim zgadzam. Osobiście mam zamiar edukować swoje dzieci od początku, tj. nie wymyślać niczego o bocianach, pszczółkach i kapuście, tylko wyjaśnić im, co i jak, powiedzieć, co do czego służy i w jakiej formie jest to dobre i pożądane oraz kiedy powinno to nastąpić. W moim przypadku edukacja seksualna ze strony rodziców ograniczyła się chyba do słów "masz taką wydzielinę" odnośnie polucji, podczas gdy już zdążyłem wszystkiego dowiedzieć się od kolegów, raczej w nieodpowiedni sposób. Sam tego błędu nie popełnię. A pierwsze, czego nauczę dziecko, to nonkonformizm :D

"Istnieją trzy rodzaje kłamstw : kłamstwa, okropne kłamstwa i statystyki".

"nowoczesne pranie mózgu" :(
Absurdy wymienił już Tronicki, ja tylko dodam od siebie, że edukacja seksualna jest bardzo dobrym pomysłem, ALE pod warunkiem, że nie będzie skażona ideologią - ani katolicko-konserwatywną, ani "postępowo-tęczową". Czyli, innymi słowami, jest to utopia a ten tekst to doskonale ilustruje.

A co do skuteczności edukacji seksualnej, polecam przykład Wielkiej Brytanii, która system edukacji seksualnej ma bardzo zaawansowany. Efekty?
news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/4584175.stm

Ludzie nie są sobie równi, a homoseksualizm to nieprawidłowo ukierunkowany popęd seksualny który zagraża stanowi emocjonalnemu osobie który takowy posiada, uniemożliwia także spełnienie się biologiczne. Natomiast mówienie że to jest normalne (pomijajac zwiększenie się ryzyka wystepowania wszelakich choróbstw) jest kłamstwem.

Płci nie sa sobie równe, każda posiada róże predyspozycje i tak sama seksualnośc płci jest inna u kobiet i u męzczyzn, nie taka sama, co oznacza także że potrzeby są inne.

Plci meskosc-kobiecosc sa absolutnie sobie rowne.
Meskosc-kobiecosc sa rozne, co nie znaczy, ze maja byc roznie wartosciowane.
Kobiecosc musi byc wyciagnieta na swiatlo dzienne z podswiadomosci gdzie dziczeje - postac slodkiej idiotki lub dziewczynki bez mozgu.
Patriarchalne religie: judaizm, chrzescijanstwo, islam w dalszym ciagu wykorzystuja prehistoryczne pojecia wspolnoty, gdzie silny facet calkowicie podporzadkowuje sobie kobiete jako sluzaca, a nie partnerke i przyjaciela. Kk w Polsce jest tak strasznie zacofany w kazdej dziedzinie. Zadne panstwo Europy Zach. nie uzywa takich pojec w swoich systemach religijnych.
Pzdr

Są tak samo warte, tak samo ważne co nie znaczy że są sobie równe, są rózne i mają inne potrzeby i predyspozycje, robienie na siłe z kobiety faceta i na odwrót tylko dlatego że np 0.1% kobiet nadaje sie na komandosa jednostki specjalnej to jakieś pomylenie, to samo tyczy się seksualności, to że znajdą sie kobiety o popędzie bardziej pobudliwym porównywalnym do przecietnego faceta, nie oznacza to że nagle wszystkie kobiety i męzczyźni mają mięc wmawiane że posiadają te same potrzeby. Równośc płci to mit, do każdego trzeba podchodzić indywidualnie, a edukacja seksualna nie podchodzi do ludzi indywidualnie, tylko narzuca wszystkim określony światopogląd i wszystkich traktuje tak samo, nie zauwazajac nawet różnic wynikajacych posiadania określonej płci. Później sie okazuje że masa dziewczyn nie potrafi sobie ułozyć zycia i przechodzi załamania nerwowe bo okazuje się że jednak nie potrafią prowadzić takiego luźnego życia seksualnego jak męzczyźi, a w szkole przecież im mówili że moa tak samo jak faceci bo płeć nie ma znaczenia.

Artykul porusza problematyke koniecznosci edukacji seksualnej, to prawda.
Ja wyrazilam moja opinie na temat rownosci plci. Jeszcze raz powtarzam: meskosc i kobiecosc sa rozne, ale to nie znaczy, ze ktoras z nich ma dominacje nad druga jak wymagaja tego systemy religijne.
Pzdr

Kobieto!

Jak zawsze, gdy mowa o równouprawnieniu, edukacji seksualnej czy aborcji, odezwie się niezawodny pan Tronicki i swoje mantry o patologii i dewiacji wypowie, powtórzy kilka nonsensów zasłyszanych z ust biskupa lub innego podobnego mędrca: "sie okazuje że masa dziewczyn nie potrafi sobie ułozyć zycia i przechodzi załamania nerwowe". A że z definicji wie wszystko lepiej, żadne argumenty ani fakty nie są istotne. Polemika z nim, to daremny trud, pan Tronicki wie, że ludzi należy bronić przed nimi samymi, bo są głupi i zdemoralizowani. W jednym tylko pan Tronicki ma odrobinę racji, nazwa "neutralny światopoglądowo" nie jest adekwatna, sprzeciw wobec przemocy, gnojenia, oraz ideologicznego ogłupiania ludzi jest rodzajem bardzo szeroko rozumianego światopoglądu,
który łączy bardzo wiele możliwych intelektualnych i moralnych orientacji.

Pozdrawiam

http://www.federa.org.pl/publikacje/mat_info/edukacja.htm To chyba główne źródło, z którego korzystał autor ;)

Nigdy nie zgodzę się, że edukacja seksualna dzieci może być czymś względnie dobrym, na takie wydarzenia i doświadczenia jeszcze przyjdzie dla nich czas. To, co teraz się wyrabia, to istna paranoja.