Skip to content
Outlook on life
Religions and sects
The Bible
The Church and Catholicism
Philosophy
Science
Society/Politics
The law
State and politics
Culture
Articles and essays
Literature
People, quotes
Various topics
WWW - Links
Found on the Web
Cooperation
Letters from readers
We have registered
204.321.683 visits
There are 7364 articles
written by 1065 authors.
They could occupy 29017 A4 pages
Search in sites:
Advanced search..
The latest sites..
Digests archive....
How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Barbara Włodarczyk -
Nie ma jednej Rosji
Znajdź książkę..
Comments to article
„Arystokratyczna” krytyka kultury masowej i popularnej
Enter your comment on this article …
Robert Zawecki
Jedno sprostowanie do tekstu. Gwałtowny rozwój mediów elektronicznych sprawił, że utożsamianie kultury masowej z kulturą dystrybuowaną przez mass media stał się nawet w Polsce anachroniczny.
Telewizja cyfrowa pozwala na wykupywanie pojedynczych transmisji z imprez, np. premierowego wykonania jakiegoś utworu symfonicznego z Wiednia. Taką transmisję w Polsce może obejrzeć ledwie kilkanaście osób, więc o żadnej masowości nie może być mowy. Podobnie elitarne są mistrzowskie walki bokserskie wykupywane w Polsce w systemie "pay per view".
Elitarność w kulturze odchodzi w zapomnienie, a cnotą staje się popularność, bo praw ekonomii nie da się oszukać. Zauważyli to filharmonicy berlińscy i udostępniają za pomocą Internetu większość swoich koncertów. Wykupujemy "bilet" i na żywo bierzemy udział w koncercie. Tylko od jakości naszego sprzętu zależy jakość odsłuchiwanej muzyki. Nie ma tu znaczenia, czy w Polsce kupiony zostanie jeden bilet, czy też tysiąc.
dch.berliner-philharmoniker.de/
Znaczenie określenia mass-media ewoluuje. Coraz mniej w nim "mass", a coraz więcej "medium" technicznego.
Author:
Robert Zawecki
Date:
06-04-2009
Reklama
iza - ok
Dobre bardzo mi ise podoba
Author:
iza
Date:
08-11-2009
Lepki M.
Z przykrością muszę stwierdzic iż artykuł został przygotowany mało rzetelnie... Zawiera treści i błędy interpretacyjne tekstów na bazie których został stworzony. MacDonald nigdzie w swoim tekście nie mówi o tym iż kultura popularna to kultura mas w sensie że z nich wypływa, raczej do znudzenia przypomina iż kultura masowa jest narzucana masom i przez nie jedynie akceptowana, wybór mas sprowadza się wg. MacDonalda do konsumowania lub nie kultury masowej. Z resztą cały ten tekst wypełniony jest błędnymi hipotezami wychodzącymi jak mniemam z ofensywnej postawy autora do tekstu MacDonalda. Kolejnym razem życzę większej obiektywności chocby na poziomie wymienionej w przypisach Antoniny Kłosowskiej. Pozdrawiam
Author:
Lepki M.
Date:
20-03-2010
Marcinlet - komentarz
Schemat myślenia takich krytyków jak Macdonald jest prosty: kultura masowa jest zła bo nie jest kulturą wysoką; jest narzucana masom. Masy są głupie bo tę kulturę przyjmują. Kultura masowa jest więc kulturą głupich mas, oczywiście nie tworzoną przez nie, ale ślepo przyjmowaną. Co do Macdonalda, nie zauważyłem, żebym gdzieś napisał, że jego zdaniem k. masowa jest tworzona przez masy, że masy są jej źródłem, wypływaa z nich. K. masowa jest do nich kierowana i przyjmowana przez nie bezmyślnie, stając się tym samym złą kulturą złych mas. Dobre elity ją odrzucą.
Zdaję sobie też sprawę, ze tekst może być nieobiektywny. Zwolennicy awangardy nieobiektywnie potępiali akademizm, zwolennicy akademizmu nieobiektywnie potępiali awangardę. To temat na oddzielny tekst.
Author:
Marcinlet
Date:
20-03-2010
tamara be jot - Jeśli
Jeśli słuchamy filharmoników berlińskich, to bierzemy udział a elitarnym dziele, nie zaś w masowym, tym samym elitarność "nie odchodzi w zapomnienie"! Co wy w ogóle mówicie! W Polsce ta tzw. kultura masowa to kółkowa zarabialnia, i tylko tyle. Jest dla odbiorcy całkowicie zbędna. W naszym byłym demoludzie została zlikwidowana w mediach przestrzeń wolnej sfery kultury. To jest straszne. Pozostaje Internet i wolne magiczne miejsca, jak Wiejski TeatrWęgajty. Ostatnio wystąpiłam w warszawskiej galerii Nigdy-Nigdy. To to też jest wolne miejsce magiczne. Wolna sfera kultury zależy i będzie zależała od osobowości. Całą tę kulturę masową można sobie w tyłek wsadzić. Jej durne panowanie jednak dobiega kresu. Będą się rozrastać wolne magiczne miejsca. W nich należy brać udział. To te miejsca chronią kulturę. Jak nie widzicie tych wolnych magicznych miejsc, to nic nie widzicie w kulturze.
Author:
tamara be jot
Date:
21-03-2010
MareKaczmarek
pozostaje nam mysleć tylko tyle że kultura masowa jest jak guma do żucia jak się znudzi to ją wywalamy
Author:
MareKaczmarek
Date:
17-02-2011
Sort comments
from the newest
Sign in to add comment
Sign in as
:
Password
:
Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in -
sign up..
Advertisement
[
Cooperation
] [
Advertise
] [
Map of the site
] [
F.A.Q.
] [
Store
] [
Sign up
] [
Contact
]
The Rationalist ©
Copyright
2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)