historia papiestwa pokazuje, jaka to ubabrana w błocie po uszy instytucja. Niech się beatyfikują, wyświęcają i co tam jeszcze. Coraz większej liczbie ludzi otwierają się oczy na ich machinacje. Wiedza ta staje się coraz bardziej powszechna, nawet w Polsce w mediach ukazują się informacje o ich przekrętach i machinacjach. Watykanie!, tak trzymać. B16 - nadal nie przepraszaj Żydów za holokaust, zamiataj pod dywan pedofilię swoich, a upadek jedynie słusznej wiary stanie się faktem.
Przy okazji, Panie Macieju, pozdrowienia za słonecznej, pięknej Ustki

świętych bandytów, że Pius XII jakoś diametralnie nie zwiększy ich liczby. Co więcej, jestem jak najbardziej za - Pius XII święty natychmiast! Wiecie, jak to podkopie Kościół? Opinia publiczna nie zawahać się tego wykorzystać, wtedy już żadne obrona nic nie pomoże.

Inna sprawa, że patrząc obiektywnie, trzeba pamiętać, że Pius uratował też sporo Żydów (ukrywając ich w Watykanie), nie bez znaczenia były też działania propagandowe służb komunistycznych (które mściły się na Piusie za groźbę ekskomuniki dla ludzi dołączających do partii komunistycznych).

Nie za groźbę - Pius XII ekskomunikował wszystkich komunistów na świecie w 1949. Poza tym jakie znaczenie ma tu propaganda? Mówimy o faktach. Zgadzam się jednak, że im więcej świętych kreatur tym gorzej dla samego Kościoła. Niech kanonizują wszystkich morderców, oszustów i zbrodniarzy pokazując swoją prawdziwą twarz.
PS: Pozdrawiam Pana Milczewskiego.

Tak przy okazji, pamiętacie jaka była nagonka na Serbów w czasie wojny na Bałkanach i bombardowania Belgradu? Jacy to Serbowie straszni, źli, okrutni, dręczą biednych niewinnych Chorwatów... Czas mija, propaganda osłabła i okazuje się, że ci anielscy Chorwaci mają jednak sporo na sumieniu....

oraz szeregiem kłamstw, zbrodni i oszustw jest historia papiestwa.  Deschner słusznie zatytułował swoje wielkie dzieło "Kryminalna Historia Kościoła". I aż się prosi by to największe uosobienie zła osądzić przed Trybunałem Ludzkości i pogrążyć w niepamięci jak bandytę skazanego na odebranie praw honorowych na zawsze. Dobrze , że Pan M. Psyk przypomniał dość znane fakty. Czyny Watykanu i ich akolitów to jedna wielka hańba bedąca antytezą godności w etyce niezależnej , której zasadą jest spolegliwość w stosunku do ofiar.

Rzeczywiście, 13 lipca 1949 r. Wie ktoś może, jak ta ekskomunika wyglądała w praktyce? Skąd mieli listy członków partii? I czy to było takie zagranie propagandowe czy naprawdę tych wszystkich ludzi ekskomunikowano? Musiały ich być tysiące przecież...Wydaje mi się to raczej niemożliwe.

Dla papieży nic nie jest niemożliwe... Kiedy zaczęła się epoka wielkich odkryć geograficznych walczyły ze sobą Hiszpania i Portugalia. Papież, jako władca planety, rozsądził spór - narysował południk oddzielający Nowy świat. Na wschód od niego ziemie miały należeć do Portugalii, za zachód - do Hiszpanii. Dlatego Brazylijczycy mówią po portugalsku a reszta Ameryki Południowej - po hiszpańsku. Inny zaś papież skazał na eksterminację mieszkańców Niderlandów za zbiorową herezję. Więc zbiorowa ekskomunika komunistów nie jest czymś co może zgoła dziwić. Znaczyło po prostu politykę papiestwa, którą było zmuszanie mieszkających na wschód od "żelaznej kurtyny" do męczeństwa w imię swoje i rzucenie wszystkiego na szalę walki z komunizmem. Zbiorowa ekskomunika milionów ludzi znaczyła tyle, co zawierzenie całej ludzkości Matce Boskiej przez Jana Pawła II.
Tego, że włoscy komuniści nie zdobyli władzy można żałować z jednego powodu - gdyby ją zdobyli to wypowiedzieliby traktaty laterańskie. Nie byłoby Watykanu, Hanna Suchocka nie byłaby ambasadorem a nuncjusz apostolski nie byłby dziekanem korpusu dyplomatycznego. Co daj nam Panie Boże. Amen.

Dla mnie to bez sensu. Jeżeli ktoś nie jest katolikiem, to co go obchodzi kogo Kościoł Katolicki ogłasza świętym? Ja np. nie jestem prawosławnym i nie interesuje mnie czy oni ogłoszą sobie świętym Lenina, Stalina czy Putina.
O co w tym wszystkim chodzi?

"Pius XII był osobiście odpowiedzialny za ludobójstwo co najmniej pół miliona prawosławnych Serbów, Żydów i Romów w Chorwacji, Bośni i Krajinie przez zbrodniczy reżim ustaszy w latach 1941-45 ."
Z tego tekstu wynika że nie był w żaden sposób ,a zwłaszcza osobiście - nikogo nie zastrzelił itp.

Co z tego, że bpa Stepinaca skazano za zbrodnie wojenne? Bpa Kaczmarka także skazano za zbrodnie wojenne, w systemie komunistycznym, jaki panował wówczas w Polsce i Jugosławii nie było o to trudno, co wcale nie znaczy, że skazani byli winni. Ustasze Pavelica toczyli krwawą walkę z Serbami, legendarne i podkoloryzowane jest ich okrucieństwo, wielu wykorzystywało religię w celach instrumentalnych, aby wytworzyć ściślejszą tożsamość narodową, tak potrzebną w kotle bałkańskim, były franciszkanin kierował nawet przez pewien czas obozem w Jansenovacu. No dobrze, ale co z tego wynika dla procesu beatyfikacyjnego Piusa XII? Pan Psyk bardzo elastycznie ujmuje tutaj związek przyczynowy między powszechnym w tamtych czasach ludobójstwem, a działaniem Piusa XII, który siedział w swoich pałacach otoczony przez niemieckich żołnierzy, w każdej chwili groziło mu aresztowanie, dziś wiemy w każdym razie, że Hitler snuł takie plany. I to słynne "milczenie" Piusa XII. Utyskuje na to antyklerykał, który najchętniej zakazałby Kościołowi w ogóle wypowiadania się na tematy społeczne, zamknięcia go w świątyni, sprywatyzowania wiary. A tutaj nagle lament, że Kościół "milczy". Artykuł na poziomie FiM, zresztą dzisiaj przeglądnąłem sobie to pisemko w saloniku prasowym. Rynsztok.

Obrońcy cnót Piusa XII.
Zwróćcie uwagę, że Maciek przedstawił Namiestnika Chrystusa cokolwiek błędnie, z czego możecie mu uczynić zarzut stronniczości.
Otóż, w czasie poważnej choroby w 54r. Pan Pacelli miał widzenie z Chrystusem dającym mu znak, że ,,jeszcze jego godzina nie nadeszła''. Pytany przez dziennikarzy jeden z dworaków, jak wyglądał Chrystus,  odparł;
-Tak, jak powinien być ubrany podczas wizyty u Ojca Świętego. We fraku i przy orderach.
Z pewnością to plotka zwana zasłoną dymną ukrywającą właściwy powód odłożenia zejścia Piusa XII. Pan niebieski obawiał się napompowanego ego pana Pacellego do rozmiarów Wszechświata. Groziło to zajęciem miejsca  Pana Boga w niebiesiech, degradując Go do roli odźwiernego. Zgon Piusa nastąpił ponoć w czasie wakatu jakiegoś kotłowego u Belzebuba, co tłumaczyłoby brak chętnego, wśród jego następców, do złożenia cyrografu pod dokumentem kanonizacyjnym.
Od dziś będę się wyrażał o kotłowym Pacellim z większa estymą. Warto mieć znajomości w piekle.

No wszystko co piszesz to prawda, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie:). Mianowicie chodzi mi o to, czy te tysiące ludzi naprawdę zostało ekskomunikowanych, czy to była tylko taka czcza, pusta deklaracja papieska.

A jaka jest różnica?

A skąd autor ma przypisy do tego? Jestem bardzo ciekaw, gdzie znalazł takie informacje. Zanim napiszesz, może weźmiesz pod uwagę jaka była sytuacja społeczna, polityczna i gospodarcza w tamtym czasie. I pytanie: Papież sam wydał rozkaz zabicia tych 700 tysięcy? Bo jeżeli nie to osbiści nie był za to odpowiedzialny. A za ekskomunikę tej całej czerwonej zarazy to powinien jeszcze medal dostać. Choć samych komuchów to wogóle nie obchodziło.

Hitler też nikogo nie zabił. Rozumiem, że jest dla ciebie równie porządny.

A co cię, Sańpruch, moja kuchnia obchodzi? Mam, bo jestem dobry. Tyle ci musi wystarczyć. Wchodzisz w nowy wymiar bezsilności - nie mając nic do powiedzenia o artykule ujawniającym, że "Ludowi Bożemu" do kultu daje się zbrodniarzy interesuje cię... skąd mam przypisy. Od anioła, jak ci to pomoże. Co to za debilna argumentacja? Czy Hitlera, Stalina, Bermana, Bieruta, Wyszyńskiego (Andrieja) i innych też uważacie za niewinnych? W końcu "sytuacja społeczna, polityczna i gospodarcza" była, lekko mówiąc, napięta. Pewnie nawet szef SS Himmler nikogo nie zabił. I też walczył z czerwoną zarazą - nawet bardziej skutecznie niż ekskomunika Piusa XII choć niestety nie tak skutecznie jak ten ostatni sobie życzył.

Różnica jest taka, że jeżeli to była pusta deklaracja, która nic ze sobą nie niosła, to uznaję ją za nic nie warty kawałek papieru, którym nie ma potrzeby się interesować. Jeżeli zaś te tysiące ludzi rzeczywiście zostało ekskomunikowanych, interesuje mnie jak to się stało, ilu było tych ludzi, jak odbyło się to "technicznie".

Jestem ciekaw po prostu:).

Panie Maćku.
Cierpliwości w wykładaniu krowie na miedzy, a nie będzie łykała wszystkiego, co zielone.
Ona jest, jak dziecko we mgle lub Goliat na pchle, nawiedzona i prowadzona na łańcuchu objawienia jakiegoś epileptycznego szaleńca z Tarsu. Poza tym ma argument siły-jak najbardziej demokratyczny-w 95% zanurzonych w cieczy. Święconej.
Zaćmienie umysłów spowodowane blaskiem majestatu konstytuującego ,,człowieczeństwo'' Pacellego , jest w naszym kraju porażające. Zaślepieni apologeci bronią nie śmiertelnika Eugenia, tylko boskości Tronu Piotrowego. Jest im obojętne, czy papież posiadał namiastkę człowieczeństwa, czy był pomiotem Szatana. Skoro pełnił funkcję pierwszego po bogu jest nietykalny.
Nie przedstawią zatem żadnych dowodów  ludzkich odruchów, bo  Piusa XII nobilituje konsekrująca woda święcona (zdolna przemienić mąkę w ciało), ale od Pana zażądają rozliczenia żródłowego z kontestowania świętości kazdej kropli tego płynu. Zaślepienie nie pozwala  spojrzeć dychotomicznie na człowieka i Tron.
Mówią; tylko krowa nie zmienia pogladów. Zmieni, kiedy jej cierpliwie wytłumaczy się, że nie wszystko, co zielone, jest boską s-trawą. Jeśli tylko ma ze trzy neurony w czerepie-zrozumie.

I ponownie przeczytałem bredzenia Mareknufca.Każdemu wolno bredzić, tym bardziej obrońcy religii katolickiej,która jest od zarania zwyrodniała i zdeformowana.To  są fakty.Póki istnieje świat będą małe i duze paranoje.Taka jest natura,sa ślepcy i ci którzy poszukują wytrwale prawdy wielowymiarowej.

Niech Racjonalista poczeka do otwarcie archiwow watykańskich, dotyczących czasu wojny i pontyfikatu Piusa XII. Sam przyznaje, racjonalnie, że  domniemywa się o kolaboracji na podstawie dokumentów spoza kościoła. Niech się  Racjonalista zastanowi, komu potrzebne  TU I TERAZ wrzucanie takiego  brudu w internet ? Kto płaci ? Po co ?

Ale o co chodzi (że zadam to sakramentalne pytanie)? Oczekujesz, że zbrodniasz przedstawi dowody swoich zbrodni? Poza tym to nie domniemanie - są dowody w sprawie spoza Watykanu i DZIĘKI temu proces może się odbyć. Mi Fundacja Wolnej Myśli na pewno nie płaci. :-)) Wszyscy piszą społecznie. A z tym brudem polecam Lenina i jego piękną frazę, że wolność słowa to "siwucha burżuazji". Pasuje jak ulał.

Marcin Luter powiedział że jeżeli istnieje piekło to WATYKAN JEST JEGO STOKICĄ

dzięki za rzetelne i oparte na faktach przedstawienie sprawy.dla mnie osobiście te "wachanie"benedykta 16 jest wiążącym argumentem że sprawa nie jest czysta.katolicyzm jako religia zawsze dyskryminował żydów jako zabójców Chrystusa.to przykre.

Artykuł nieudokumentowany.

Z czym się nie zgadzasz? Z faktami? I okulary sobie kup jak nie widzisz linków.

jak trzeba nienawidzic innych zeby pisac takim jezykiem