Ciekawy tekst napisałeś. Bardzo podobają mi się Twoje neologizmy i ogólnie ta pewna, drobna co prawda, krytyka ateistów wierzących, że dzięki samemu odrzuceniu idei boga, stają się alfą i omegą we wszystkich sprawach (mam nadzieję, że nie popełniam nadinterpretacji). Mam nadzieję na więcej takich publikacji w przyszłości.

Dziękuję :) Cóż, takie właśnie mam przemyślenia na temat. ;)

Tak na marginesie tego godnego przeczytania tekstu ( w końcu to łamy Racjonalisty !) - niech się autor nie gniewa, ale wkradł się w jednym miejscu błąd stylistyczny. Moim zdaniem nie powinno się napisać "I o tę optymalność w całym tekście będzie się rozchodzić" ale "I o tę optymalność w całym tekście będzie chodzić". Pozdrawiam

Rzeczywiście, zanim w ogóle przepisałem tekst z a4 ktoś zwrócił mi na to uwagę. Jednak obstawałem przy swoim, że obie formy są poprawne- teraz już sam nie wiem.

Sam zwrot : "a o co się rozchodzi ?" jest bardzo stylowy i zawsze sprawia mi ogromną radość, gdy słucham go w skeczu S. Tyma "Ucz się Jasiu". Niezastąpiony Jan Kobuszewski jako majster, chyba najlepiej potrafił oddać urok rzeczonych słów. Tak jakoś w mojej świadomości się odcisnęło, że jest on zarezerwowany (zwrot) dla określonego typu ludzi - Kobuszewski kreował ich w niedościgniony sposób. Nie pasowało mi to do tematyki i języka Pana artykułu.

Optymalizm jako zespół prawideł chodził mi od jakiegoś czasu po głowie. Teraz natrafiłem na ten artykuł, który z pewnością spełnił swoją funkcje porządkującą. Dziękuję za niego.

Jedynie nie zgadzam się z jednym z ostatnich przykładów. Może to wynika z mojego niezrozumienia jego pierwotnego kontekstu (np. niewystarczającej wiedzy), lub po prostu mojego wewnętrznego sprzeciwu co do kontekstu w jakim ja go widzę. Status "wiek emerytalny" wg. mnie wynika z systemu przekonań opartych na idealizmie jaki propaguje "państwo opiekuńcze", zatem czy warto jest szukać strategi optymalnych w anty-optymalnym systemie (bo idealistycznym)? Wydaje mi się, że nie. Dlatego kłóci się to dla mnie z tematyką artykułu. Chętnie w tym miejscu zobaczył inny przykład stojący w zgodzie z omawianą koncepcją. Nie mniej jednak jestem wstanie przymknąć na to oko uznając wartość poznawczą tekstu. ;)

Pozdrawiam