The RationalistSkip to content


We have registered
205.029.925 visits
There are 7362 articles   written by 1064 authors. They could occupy 29015 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Comments to article Kto pierwszy, ten lepszy

Enter your comment on this article …
Poltiser - bardzo sympatyczne sprawozdanie...   1 na 1
Z życia trutni i pracusiów... ciekawie Pani opowiada o Życiu i jego fascynujących niuansach... jakbym patrzył na ciąg dalszy francuskiej serii dla dzieci - "Jak pracuje moje ciało"
;-)
Author: Poltiser  Date: 05-04-2012
Reklama
firewolf   1 na 1
z ludźmi jest dokładnie tak samo, większość to pasożyty które żyją kosztem pracy innych, to zwykłe pasożyty, czy jest na nich jakiś antybiotyk?
Author: firewolf  Date: 05-04-2012
Bioly
@firewolf liberalizm- wtedy nie utrzymywało by się "leniwych"(nie mówię tu o osobach które nie mogą znaleźć pracy) obywateli i polityków ;)
Author: Bioly  Date: 05-04-2012
Paweł Wądołowski - środowisko   2 na 2
"Środowisko, głupcze! Środwisko!" - krzyczą w swojej coraz silniejszej mocy m.in.: Bruce Lipton i Peter Russell. Do tego stopnia skoncentrowaliśmy się na genomie, że prawie udało nam się stracić z oczu większy obraz. Paradoksalnie, wszyscy jesteśmy jego częścią i sami go tworzymy. Bezowocne stają się wszelkie dywagacje, gdy poruszamy się myślowo w ramach obowiązujących dogmatów, czy to nauki, czy wiary ( nie dogmatycznie religijnej! ). Elementarne założenia trzeba rozszerzać tak dalece, jak to tylko możliwe. Najbliżej tej koncepcji plasują się matematycy. Trzeba jedynie zadać sobie trud ( wysiłek! ), aby zrozumieć ich prace. Potem, doświadczalnie ( o ile pozwoli nam na to rozwój technologii ) sprawdzić przypuszczenia. W konsekwencji najpewniej okaże się, że życie jest istotą homeodynamiki - nieustannej, samokorygującej się wymiany informacji - od genomu po wpływy środowiska i odwrotnie.
Author: Paweł Wądołowski  Date: 06-04-2012
KORIUS - @firewolf   2 na 2
"z ludźmi jest dokładnie tak samo, większość to pasożyty które żyją kosztem pracy innych"
-Jest różnica. W przypadku organizmów takich jak tasiemiec, jego pasożytnictwo jest nieodwracalne, nie może zmienić trybu życia, albo znajdzie żywiciela albo ginie. Człowiek pasożytujący nie traci swych organów (zdrowy człowiek) i zdolności umożliwijacych pracę i zarabianie na siebie. Nawet daleko posunięte upośledzenie lenistwem nie jest nieodwracalne.
Author: KORIUS  Date: 06-04-2012
Paweł Wądołowski - na marginesie
Swojego czasu, chyba Pascal zauważył ( o ile mnie pamięć nie myli ), że końcowym etapem racjonalizmu jest wskazanie jego ograniczeń. Prosty przykład - dylemat więźnia. Jeśli każdy z więźniów postępuje względem siebie racjonalnie, czyli zyskuje kosztem drugiego oszukując go, rzeczywiście osiąga przewagę ( wygrywa ). Ale tracą obaj, jeśli się wzajemnie oszukują ( gra o sumie niezerowej ). W efekcie obaj zyskają mniej, niż gdyby obaj współpracowali.  
Author: Paweł Wądołowski  Date: 06-04-2012
R.Brzeziński robbo - Anna Kurcyk
Podaje pani przykład stworzeń i informuje nas ,że "kluczem do ich sukcesu jest wyzysk".
Z tego co pani napisała nie wynika jednoznacznie z jaką formą współżycia mamy w ich przypadku do czynienia.
Mutualizmem,komensalizmem,czy jednak pasożytnictwem.
To nie to samo,a obraz ich współżycia i zależności nie jest ,ani jednoznaczny, ani pewny.
Niech pani rozszerzy  to zagadnienie.
Niech pani to uczyni zanim pozwolę sobie na dłuższą wypowiedź.
Pozdrawiam Robert Brzeziński.
Author: R.Brzeziński robbo  Date: 06-04-2012
Anna Kurcek - rozszerzenie
Co do wyzysku - w dalszej części tekstu wyrażnie zaznaczyłam, że chodzi o pasożytnictwo.  Nie może być tu mowy o wzajemnym uzależnieniu (mutualizmie), ponieważ tylko jedna strona czerpie korzyści. Ponadto nie zdołałaby ona przetrwać bez swojego pomocnika, co automatycznie wyklucza komensalizm. 
Jednocześnie chciałabym zwrócić uwagę, że moje nazwisko brzmi "Kurcek", a nie "Kurcyk", jak napisał Pan w tytule swojego komentarza. Jest to dość częsta pomyłka, niemniej jednak jak dotąd nie zdołałąm się do niej przyzwyczaić :) Pozdrawiam. A.K. 
Author: Anna Kurcek  Date: 06-04-2012
Paweł Wądołowski - @ KORIUS
Przed kilku tygodniami, w komentarzach pod jednym z artykułów pojawiła się problematyka potencjalnego przeludnienia. Wciąż nie jestem pewien, czy moje rozumowanie jest poprawne, ale wydaje mi się, że warto znaleźć inną perspektywę.  W 13 tygodniu życia płodowego człowieka przerost komórek nerwowych  w mózgu się zatrzymuje. Od tego momentu organizm koncentruje się na zwiększaniu połączeń pomiędzy nimi i buduje szlaki komunikacyjne. Jeśli spojrzeć na ziemską biosferę w sposób, w jaki patrzymy na jeden, chociaż zróżnicowany organizm, ograniczone zasoby planety powinny samoczynnie wyregulować przyrost naturalny bez ingerencji ludzi. Jest jednak jeden, graniczny warunek. Działalność człowieka nie może polegać na wcielaniu w życie ideologii religijnych, politycznych, społecznych, ekonomicznych - bez odniesienia do faktycznego stanu zasobów pozwalających na podtrzymanie życia. W innym przypadku, ludzie stają się czymś podobnym do szybko i w sposób nie kontrolowany namnażających się komórek rakowych, które najsamprzód żyją na koszt organizmu, później same umierają. Pozdr.         
Author: Paweł Wądołowski  Date: 06-04-2012
R.Brzeziński robbo - Anna Kurcek
Za popełnienie błędu przepraszam.
W swoim artykule zajmuje się pani m.in metabolizmem pewnych bakterii,w nim potwierdza regułę,że większość z nich jest heterotrofami ,rzadziej autotrofami.
Zajmuje się pani przemianą materii,a przy tym anabolizmem i katabolizmem.
Ja jednak nie o tym bezpośrednio,chociaż pośrednio tak.
Jak dla mnie pani artykuł zdradza walory autogenetycznej koncepcji ewolucji,dlatego pytam czy ,ewentualnie w czym, mamy tutaj do czynienia z intrakauzalizmem ?
Pytam o to,bowiem omawiany przez panią rodzaj bakterii prochlorococcus,należy do jednego z trzech rodzajów obok prochloron,i prochloroflexus ,które bardzo różnią się między sobą.
Ponadto wspomniany przez panią gatunek ma kwas rybonukleinowy niemal identyczny z jednym z rodzajów sinic tzw.synechococcus.
Z tej to przyczyny wielu badaczy wspomniany przez panią rodzaj nakazuje włączyć do jednej z rodzaju sinic tzw.synechococcus.
Problemem jest,że jeden z chlorofilów występujących we wspomnianych bakteriach musiałby powstawać niezależnie,a to wyraźnie komplikuje prawdopodobieństwo ich przypadkowego powstania.
Problemem jest,że wspomniany chlorofil tzw.chlorofil b musiał się pojawić aż trzykrotnie.
Author: R.Brzeziński robbo  Date: 06-04-2012

Sort comments from the newest

Sign in to add comment

  

Sign in using Facebook or OpenID
In case not signed in - sign up..

Advertisement
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)