dobrze napisany. Liczne literówki trochę mnie rozpraszały w trakcie czytania, zatrzymywałam się i zastanawiałam nad właściwym znaczeniem np. na pierwszej str. gra szybko ewaluuje czy ewoluuje? Ewaluuje pasuje do poprzedniego zdania a ewoluuje do obecnego, co wybrać?
Jak dla mnie artykuł przelatuje przez zbyt wiele tematów, abym mogła wyrobić sobie zdanie na temat któregokolwiek z nich, mógłby być dobrym wstępem do książki, gdzie poszczególne zagadnienia rozwiną się w kolejne rozdziały. W obecnej formie, przeczytałam i nie mam zdania. Wszystko bardzo ogólne, każdy akapit mógłby zawierać lata studiów. Ciężko dyskutować nad czymś takim.

Interesujące, przypomina mi trochę książkę z gatunku sf pt.: "Gra Endera", którą czytałam w latach 90. Pomysł, że w przyszłości ważne decyzje i działania będą realizowane za pomocą rzeczywistości wirtualnej to moim zdaniem już nie fantastyka a futurologia.

zupełnie niespodziewany na tym portalu. Czy oto może jaki promyk nadziei na światłą myśl społeczno ekonomiczną... na pokonanie pseudoracjonalnego, a jednocześnie już wręcz archaicznego, bełkotu, nazywanego o dziwo "neoliberalizmem". Oby, oby ... więcej.
Ps. Zapoznanie się z danymi Wilkinsona i Pickett na prawdę polecam, z nadzieją, że niektórym na prawdę dążącym do wiedzy i prawdy, a z nie-do-końca własnej winy żyjącym w okowach bzdur, otworzą one choć co nieco oczy.

Oj, nie przyjdzie chyba... A jeśli jakiś buntowszczyk wznieci ruchawkę, to się tylko cofniemy w totalitaryzm.

Nie przewiduję, aby współczesny świat (społeczeństwo) miało podążać za jednym przywódcą. Tendencje są raczej odwrotne - indywidualizm spowodował spontaniczne powstawanie grup bez ściśle określonego liderów, z realną równością praw i obowiązków. Czyli w przestrzeni publicznej ścierają się dwie tendencje - stary porządek z ustaloną hierarchią (na poziomie makro i mikro), zarządzany przez elitę oraz demokracja tak demokratyczna, jaka w dotychczasowej historii pojawiała się gdzieniegdzie jedynie na chwilę, w bardzo małej skali i szybko padała ofiarą zewnętrznych czynników.
Ciekawe, ile pokoleń nas dzieli od tego zjawiska społecznego, tym razem już w skali globalnej.