Paweł z Tarsu uważany jest za twórcę pierwszego systemu na bazie którego powstała sieć o zasięgu globalnym. Budowę oparł na dość wówczas znanym OpenOfficeNew, którego kodem źródłowym było OfficeOld. Do IV wieku praktycznie każdy mógł wnosić poprawki w celu usprawnienia systemu. Konstantyn dogadując się z kilkoma bardziej znanymi twórcami wykrada OpenOfficeNew wraz z kodem źródłowym. Nakłada na niego patent. Od tego czasu system przestaje być Open, a oparta na nim sieć staje się komercyjna. Wszelkie poprawki bez zgody właścicieli uznawane są za przestępstwo. Wszystkie pirackie kopie niszczone, a piraci srogo karani. Z czasem wśród właścicieli spółki następuje podział. Rozbieżności wynikają z opracowania różnych szat graficznych i kilku dodatkowych narzędzi. Dzisiaj mamy kilka Standard Build Unit i release (którym wydaniem w ramach wersji minor jest dany system) pod wspólną nazwą OfficeJezuCryste. Jesteśmy świadkami powolnej degradacji systemu. To, czego najbardziej obawiają się jego właściciele , to wirusy. Lekarstwem byłoby stworzenie dobrego programu antywirusowego. Popularny "Środa Popielcowa" zawiesił się na amen i nie możliwy jest już do uruchomienia.

Dziękuję Lucjanie za jak zwykle obszerny i kompetentny wykład, który ilustruje to co większość bywających na racjonaliście wie od dawna. Nie każdy grzebie w historii tak dokładnie jak Ty lecz tak się składa, że dochodzimy do wspólnych wniosków. Deklaracja obecnego papy o tym, że kościół ma być ubogi wygłoszona w Watykanie brzmi kuriozalnie zważając na miejsce jej ogłoszenia. Mam nadzieję, że nowy papież dostarczy nam więcej inspiracji do rozweselających dyskusji o hipokryzji katolików. 

„Zatrważające, jak książęta Kościoła ustanawiali swe "święte urzędy" i jak się do nich pchali, jakich używali środków, jakie metody stosowali: fałszerstwo i kłamstwo, mord i zabójstwo /../ Albowiem tradycje świętych urzędów nie różnią się niczym od najgorszych, jakie pamięta ludzkość /../ Ideologia książąt Kościoła stworzyła sobie najwyższą instancję, która miała legitymizować biskupie i papieskie kłamstwa, oszustwa i morderstwa, a co za tym idzie — uprawomocniać je: ponad wszystkim zawsze stał Duch Święty"./../
-Gdyby Kościołowi Katolickiemu wytoczyć proces w stylu tego w Norymberdze, na który w pełni zasługuje, to mowa oskarżycielska jest już gotowa.

Z perspektywy historii, nie jest przypadkiem, że wygrało chrześcijaństwo na czele z katolicyzmem. Jest bowiem najbliższe naturze człowieka. Tak, zabijamy, oszukujemy, kradniemy. Człowiek zachodu wygrywa wyścig szczurów dzięki starannie zorganizowanej ideologii, dopasowanej do jego natury. Te nieustanne krwawe konflikty i rzezie, napędzały "postęp"
Z jednej strony, osłabienie kościoła, pacyfizm, pozwala nam lepiej myśleć dziś o sobie, z drugiej jednak, zaczynamy czuć na karku ścigających nas ludzi wschodu. Odrzucają łagodny Buddyzm i ubóstwo i zaczynają wypierać zachód z dominującej pozycji. To się nazywa walka o byt, czyli przetrwanie i wpisane jest w ewolucję człowieka.

w Chinach.
Religia jest sila napedzajaca kapitalizm powiedzial juz dawno Max Weber. Katastrofalna proba chrzescijanizacji Chin przez Hong Xiuquan w 1853 r. nie powiodla sie, obecnie jest wiecej chrzescijan w Chinach niz w Europie. W dokumentach jest zarejestrowanych 40 milj. protestantow, sami Chinczycy mowia, ze jest ich 110 miljonow i kilka miljonow katolikow. W samym 1992r. otworzono 1340 kosciolow. Chrzescijanscy chinscy szefowie uwazaja, ze fenomen konkurancji, moralnosc pracy i oszczedzania to za malo, trzeba jeszcze wierzyc w siebie i w swoja cywilizacje. 
W cywilizacji zach. dokonalo sie pekniecie chrzescijanstwa. W USA kwitna oddzielone od panstwa koscioly jak za czasow Jamies Riversa, dobrze funkcjonuje konkurancja. Europejczycy pracuja mniej, zamiast kosciolow odwiedzaja sexshopy, a wiec kapitalizm nieco przybrudzony. Byc moze Europejczycy sa tylko pustym konsumpcyjnym spoleczenstwem, Chinczycy ocuper power. Wiare w cywilizacje, ktorej sie pozbylismy przyswoili sobie inni.
Dla poglebienia tematu polecam material ateisty: prof. Niall Ferguson

<h1>"Kościół ubogich kojarzy się naszej prawicy z lewactwem. Jak tu poprzeć papieża z takim sztandarem?"

</h1>http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13580332,_Kosciol_ubogich_kojarzy_sie_naszej_prawicy_z_lewactwem_.html#TRrelSST

W Chinach, na dzień dzisiejszy, modniejszą od chrześcijańskiej religii jest islam.
Pisze Pani, że "Europejczycy pracuja mniej, zamiast kosciolow odwiedzaja sexshopy". Proszę mi powiedzieć, czy uważa Pani, że kościelna atmosfera sprzyja bardziej człowiekowi niż radość przeżywania seksu? Proszę wejrzeć w smutne, często zapłakane oczy modlących się w godzinach popołudniowych, nie tylko staruszek, ale kobiet dojrzałych. Dlaczego jest tam mniej mężczyzn?
Proszę sobie wyobrazić - pewnego dnia słuchając audycji w TOKFM, zadzwoniła siedemdziesięciopięcioletnia kobieta. Zapytała się goszczącego w radiu seksuologa, czy normalnym jest w jej wieku masturbować się. Jaka była odpowiedź?
W społecznościach religijnych rzeczywiście sex-shopy są uważane za coś brudnego, nienaturalnego. Zwykle mówią w ten sposób ci, którzy mają problemy z własną seksualnością. Religijność te problemy pogłębia. To nie kapitalizm przez sex-shopy jest przybrudzony, to seks-shopy są obsmarowane przez kościół i religiantów.

Prosze Pana, ja nie napisalam, ze to sa moje slowa, nie bede tez polemizowac z Pana tekstem. Ja obejrzalam 6 odcinkowy material w tym temacie, przeczytalam dwie ksiazki Fergusona, wypowiedzi w mediach i odnioslam wrazenie, ze cos w tym jest. Byc moze Zach. Europy dni glorii juz minely. Byc moze jest to tylko szukanie strategii do rozwiazania problematyki. W kazdym razie olimpijskie medale podzielili miedzy soba Chinczycy i Amerykanie. Tytul po szw. Är västvärldens storhetstid förbi! Is the West´glory days over? The West and the Rest itd.
Czy w Polsce dokonuje sie jakas rewolucja seksualna?

Czy w Polsce dokonuje sie jakas rewolucja seksualna?
Nie i długo Polska się nie zmieni, bo z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni. Tak mniej więcej wygląda narodowa droga do boga.
Pozdrawiam.

Jeszcze dobrze nie osiadł na tronie Piotrowym a już się go krytykuje za to co zrobił czy nie zrobił i co jeszcze zrobi złego, tego rodzaju stronnicze wypowiedzi dyskredytują dyskutantów a to z tej prostej przyczyny że są stronnicze i bardzo agresywne.Nie jestem ani zaciekłym katolikiem i uważam że jestem otwartym na poglądy innych ale niektórym tu po prostu brak umiaru a zaciekłość to tak jak bielmo na oczach.Upajajacie się własnymi wypowiedziami ,to też jest sposób na życie dla was,a który nie wszystkim się podoba.Panie romaro przecież pana zdanie w tej materii znamy,pan się nieustannie powiela,nie wymyśli pan co innego?

No cóż, wiem, że występuje pan tu zwykle w roli adwokata diabła. Zastanawiam się tylko, czy jeszcze jest pan adwokatem, czy już może diabłem. Ale zupełnie poważnie - nie dbam o to, czy pan moje zdanie zna czy, nie. W temacie "Antysemityzm niemarginalny" napisał pan - "Wszystko to dla mnie jest jasne ale od wypowiedzi niektórych osób na tym portalu ręce mi opadają." Jako, że nie zabieram głosu w tych dyskusjach, (za małe pojęcie mam w tym i podobnych tematach), więc nie do mnie tam pewnie pije, ale do innych, co nie piszą po frondowsku. Panie tu nie jest Fronda. Może uznał to miejsce za dobre dla ewangelizacji, ale widzę, że w nerwice wpada. Szkodzi panu to. Po co ręce masz pan opuszczać tu, skoro możesz podnieść na Frondzie. Co do powielania. Nic w tym kraju nie jest tak często powielane, jak powielane jest słowo tzw. boże, a efekty tego jakie są, Dudziński nie jest w stanie obiektywnie ocenić.

Po raz kolejny ujawnia się smutek dyskusji nie związanej z komentowanym tekstem. Lucjan Ferus zebrał obfitą garść cytatów na temat chciwości hierarchów Kościoła. Można je kwestionować, jeśli ktoś ma dowody, że było inaczej, można je interpretować, ale odejście od problemów przedstawionych przez Autora powoduje, że dyskusja staje się, delikatnie mówiąc, mało atrakcyjna. Wydaje się, że Autor przedstawił wystarczająco ciekawy problem, aby było  o czym mówić trzymając się konkretów. System dyskusji opartej na wolnych skojarzeniach, bo ktoś właśnie obejrzał serial w telewizji, a ktoś inny widział się z ciocią naprawdę dobrej dyskusji nie czyni.      

Podrzucam Panu pare tytulow ksiazek Fergusona dla poglebienia tematu:
1. The Great Degenaration - How institution Decay and Economies Die
2. Civilization - The Six Killer Apps of Western Power
P.S. Tutaj od razu mowie, ze religia jest jednym z nich.
3. Civilization - The West and The Rest
4. Colossus: The Rise and Fall of The American Empire

Pozdrawiam Autora tekstu

W kazdym razie olimpijskie medale podzielili miedzy soba Chinczycy i Amerykanie.
-Trudno o komentarz bardziej mijający się z tematem i ze zdrowym podejściem do życia. W kwestii jakości życia, a tym bardziej jakości produktów Chińczycy są daleko od pozycji medalowych. Dla tych biedaków nafaszerowanie się sterydami i trening do "zdechu" to często jedyna szansa na poprawienie sytuacji materialnej i wychylenie się ponad szarą przeciętność. Jeszcze biedniejsi są ci, których takie "współzawodnictwo" tresowanych maszynek podnieca. Każdy normalny człowiek i tak wolałby być przeciętnym obywatelem Szwajcarii, Luksemburga czy Holandii.

Ma pan rację odbiegłem od tematu.Przyznam artykuł bardzo dobry,niestety kościół na przestrzeni wieków nie ustrzegł się od błędów ,przecież czytałem historię wielu papieży i włos się jeży na głowie,wszystko to wiem,znam dokonania inkwizycji i wiele innych pożałowania godnych dokonań kościoła,jednak nie mogę jakoś ustrzec się sentymentu do religii i szukam też jej pozytywnych dokonań kościoła.Drażni mnie też nieco agresywny ton niektórych wypowiedzi.Istotnie słowo Boże jest powielane panie romaro,nie pomyślałem o tym.

Panie na niektóre portale katolickie nie chcę się przenieść a to z uwagi na zbyt ortodoksyjny styl jak i podejście do współczesnej problematyki.Nie potrafiłbym bezustannie klepać zdrowaśki i niech pan mnie wierzy w w wielu sprawach odnośnie kościoła mam własne zdanie.Tak naprawdę nie mogę znależć sobie miejsca a na tym portalu wiele tematów jest poruszanych ciekawie i w wielu sprawach przyznaję rację.Panie mieczysławski -Kościół ubogich tak sobie trochę pomyślałem że to jakby na pokaz ,ale zobaczymy.

Jeszcze co do artykułu bo bardzo się zdenerwowałem po częśći na siebie.Co pisałem postawa moralna niektórych papieży,inkwizycja ale i wyprawy krzyżowe,zagłada Templariuszy, stosunek Kościoła do żydów/myślę szczególnie o średniowieczu/.A oczywiście kuriozum jakim był handel odpustami -dno moralne.A handel relikwiami ,nie mówiąc już że to nie powinno być przedmiotem handlu to jeszcze to jest zwykłe oszustwo bo większość tych relikwii to były falsyfikaty.Pomijając już nazwiska i konkretne osoby trudno ogólnie polemizować z pana Ferrusa artykułęm chcąc być uczciwy ,bo to czysta prawda.Jednak wniosków boję się wyciągać.

> św. Cyryl
/../ swą doktrynę Marii, Matki Bożej przeforsował przy pomocy obfitych łapówek

Ładnie i składnie Pan Ferus pisze i takie artukuly na pewno sa wazne i wstrzasajace dla nowych czytelnikow. Tym niemniej dla bywalców tego forum przydaloby sie wiecej konkretnych szczegółow. Np.: skad wiadomo o lapowkarskich korzeniach kultu matki boskiej?
(z jakich zrodel?) Kto i ile w lape dostal?
Kim byli swiadkowie, ktorzy te ciekawostke ujawnili czy przechowali do naszych czasow? Zamiast czytac dziesiaty raz ten sam bardzo pobiezny opis tych samych stu koscielnych przekretow, chetnie bym poznal blizszy, bardziej szczegolowy opis  wybranych kwestii. Czy w cytowanych pozycjach mozna znalezc owe dodatkowe szczegoly? (o ile sie zachowaly do naszych czasow)

W książkach będących w moim posiadaniu jest mnóstwo ciekawych szczegółów dotyczących historii religii. Nie sposób ich wszystkich przytoczyć, nie przepisując całych książek. I tak wstawiam dużo różnych cytatów, które najlepiej oddają opisywane problemy. Niektóre być może powtarzam zbyt często. Oczywiście, że w pozycjach cytowanych jest ich cała masa, ze sto razy więcej, niż w przytoczonych cytatach. Np. odnośnie św. Cyryla: "..jednym z czynników współdecydujących o przyjęciu tego dogmatu na soborze w Efezie były ogromne sumy, którymi patriarcha Aleksandrii, święty Ojciec Kościoła Cyryl, przekupił kogo tylko mógł, począwszy od wysokich urzędników państwowych, poprzez małżonkę prefekta pretorianów, aż po wpływowych eunuchów i wpływowe pokojówki. Choć sam był bogaty, wykosztował się tak, że musiał dopożyczyć 100 tys. sztuk złota i jeszcze nie wyszedł na swoje".(Opus diaboli, Karlheinz Deschner).