Z tego co zauważam, debaty społeczne dotyczące kontrowersyjnych zagadnień jak np. in-vitro, są w Polsce na bardzo niskim poziomie i opierają się głównie na emocjach i przekłamaniach. Do mediów rzadko kiedy zapraszani są naukowcy, za to często publicyści, politycy i celebryci. Chciałbym aby PSR wspierało prowadzenie poważnych debat, na wzór takich jakie są organizowane w państwach Europy Zachodniej. W takich dyskusjach często bierze udział R. Dawkins. Chodzi mi o promowanie całkowicie nowej formy dyskusji, nową jakość, która zachęca do myślenia i zadawania pytań a nie opiera się tylko na odbiorze przekazu. PSR mogłoby zachęcać redaktorów programów, do zapraszania np. biologów jeśli jest mowa o in-vitro, promować organizowanie debat na uczelniach wyższych - chętnie posłucham debaty, w której zmierzą się intelektualiści różnych światopoglądów: ateistycznego i religijnego, w której będzie mogła wziąć udział duża liczna słuchaczy i będą oni mogli zadawać pytania... 

Od 2 lat piszę o krótkich (max.20 minut), lecz regularnych, bardzo łatwych w odbiorze programach, w których branoby pod lupę mity biblijne: potop, zatrzymanie Słońca, podróż Jonasza w brzuchu wieloryba itd.

Można by było je robić wg schematu:
1. oprzeć je na króciutkich wywiadach ulicznych,
a następnie
2. przejść do omówienia wybranego tematu z naukowcem.

Możliwe jest oparcie się na początku na filmach Dawkinsa, a nawet pokazywanie ich z tłumaczeniem, lub na ich podstawie robienie przybliżonych polskich wersji.

Mamy tysiące tematów, bo Biblia, to kopalnia absurdów. Można ten program realizować przez dziesiątki lat. A od czasu do czasu aktualności: polskie cuda, egzorcyzmy, przekręty itp.

Wystarczyłoby kupić kamerę i zaangażować do tego 2-3 osoby (najlepiej z poczuciem humoru, bo to bardzo silny wabik).
Na początek te filmiki mogłyby być pokazywane w Internecie (chociażby na Racjonalista.pl), lecz naszym celem powinno być wejście do telewizji, bo telewizję oglądają dziesiątki tysięcy, a chodzi nam przecież o dotarcie do jak największej ilości odbiorców. Z czasem nasi reporterzy mogliby zarabiać na życie kręcąc takie filmy i je sprzedając w TV, a ekipa mogłaby bardzo się rozrosnąć, wprowadzając inne, trudniejsze tematy.

@Jan. Dzięki za ciekawe pomysły. Nie muszę wam mówić, że wejście do telewizji to nie jest tylko kwestia posiadania ciekawego materiału. Polskie telewizje są w dużej mierze prokatolickie i naprawdę trzeba się starać, aby ten opór przełamać, nawet jeśli się ma świetny materiał. Ale Twój pomysł Janie jest bardzo dobry, mamy w PSR kilka osób z ogromnym talentem humorystycznym, już jednej z nich mówiłem o podobnym projekcie. Niektórzy członkowie mają kamery, więc może na początek to wystarczy. Oczywiście, gdyby dało się kupić profesjonalną kamerę telewizyjną, to miałoby to większą siłę oddziaływania na przechodniów i znacznie chętniej służyliby oni pomocą. Ale taka kamera to dość duuży wydatek.
 
@sapiens. PSR wspiera prowadzenie poważnych debat, ale pytam właśnie o szukanie odważnych, nie oportunistycznych naukowców, bo z odwagą to w naszych kręgach akademickich różnie bywa, o czym trochę pisałem tu ostatnio i pisali też inni, w tym przede wszystkim Radek Czarnecki.

Nie sądzę, aby należało od razu inwestować w sprzęt i wchodzić do TV. Młodzi zapaleńcy potrafili zrobić (za grosze!) taki program jak "maturatobzdura". Cieszy się on ogromną oglądalnością, bo mają oni wdzięk i poczucie humoru, a wywiady z młodzieżą wciąż śmieszą, straszą i zaskakują.
Podobnie mogłoby to wyglądać, gdyby nasi reporterzy zadawali pytania przechodniom. To mogłaby być fantastyczna, lecz niezwykle pouczająca ZABAWA, kończąca się refleksją z naukowcem. A wejście do TV możemy zostawić sobie na później, choć taka np. Superstacja byłaby chyba skłonna nasze najlepsze materiały wykorzystać już teraz.
Jacku! Gratuluję Ci, bo udało Ci się napisać bardzo ważny i napawający optymizmem artykuł. Oby tak dalej :)

@ Jacek Tabisz, jeszcze jedna myśl przyszła mi do głowy. W punkcie 8. piszesz o problematyce feministycznej. Uważam, że nie powinno się pomijać tematyki przeciwnej feminizmowi. W Polsce ruchy wspierające mężczyzn dopiero raczkują, ale podejrzewam że w ciągu kilku lat ich znaczenie będzie rosło. Nikt bowiem obecnie aktywnie i na dużą skalę nie broni praw mężczyzn, a są przypadki, że to właśnie mężczyźni są dyskryminowani (np. opieka nad dziećmi po rozwodzie udzielana jest zdecydowanie częściej kobietom).
Dobrym przykładem zmian społecznych dotyczących i problemów jakie dotykają mężczyzn i męskość, jest powstanie fundacji Masculinum. </span>

Jestem jak najbardziej za ! Świetny, skrótowo napisany program. Ze swej strony Jacku - ze sfery którą się interesuję i w której "siedzę" - deklaruję pomoc, na ile mi sił i intelektu wystarczy. Chapeaux bas !

Genialny plan! Pragnąłbym właśnie czegoś takiego. Aby coś się działo! W Polsce mamy deficyt debat. A raczej nie ma ich w ogóle. Często prawicowcy powołują się na religie chrześcijańską, katolicką etykę, moralność czerpaną z Biblii - a mało kto zastanawia się czy owa wiara ma cokolwiek wspólnego z prawdą. Jestem przekonany, że jeżeli w Polsce miałby miejsce takie dysputy w których przedstawiane byłby rzetelne racje i poważne argumenty, zamiast aroganckiej i pyszałkowatej pewności nieomylności swojej wiary, umocniłoby to ruch ateistyczny i racjonalistyczny, a w polskie społeczeństwo zmuszone byłoby do pobudzenia szarych komórek.
Potrzebne też są ateistyczne kampanie, zmuszające ludzi do refleksji i uświadamiające ich, że nawet w takiej kolonii Watykanu żyją osoby niewierzące.
Obecnie tego wszystkiego się nie osiągnie, ale jestem przekonany, że za kilka albo kilkanaście lat w Polskę uderzy fala racjonalizmu i wolnomyślicielstwa, a biblioteki będą tak chętnie odwiedzane przez naszych rodaków, jak obecnie niechętnie są odwiedzane kościoły w niedzielę. Polska "przedmurzem ateizmu"... kto wie, kto wie.
Dziękuję Panie Jacku za pański trud, z tego ziarenka kiedyś wykiełkuje solidny dąb, i o tym jestem przekonany.
Pozdrawiam!

PSR przyspiesza :)  brawo i życzę sukcesu, sam chętnie dołożę cegiełkę..oczywiście na ile potrafię. Jeśli chodzi o zmajstrowanie plakatu, ulotki, znaku graficznego, itp -jestem do dyspozycji. Pozdrawiam

Potrzebny jest rozwój bibliotek z tematyką racjonalistyczną lub wyposażanie istniejących bibliotek publicznych (zakup książek przez te biblioteki)lub inne formy bezpłatnego dostępu do książek. Jest możliwość zgłaszania propozycji książek do zakupu w bibliotece publicznej(w formie elektronicznej). Zgłosiłem około 20 książek, między innymi polecanych przez Racjonalistę,ale nie udało mi się spowodować zakupu.

Cieszę się, że PSR pod przewodem Jacka Tabisza ma chęci i pomysły. Poprzedni prezes (prezeska) zapytana swego czasu przeze mnie czym zajmuje się PSR skoro "najświeższe" informacje o działalności PSR zamieszczone na stronie internetowej pochodzą sprzed kilku miesięcy po prostu mnie zrugała, no i wyjechała z prymitywnym, aczkolwiek często używanym tekstem "nic nie robisz dla PSR, więc nie masz prawa do krytyki".
Życzę PSR sukcesów.

Bardzo cieszą mnie wasze odpowiedzi :-) Z Radkiem mogę ustnie omówić projekty, na pewno zgłoszę się w kwestii grafiki, za osobami słynącymi z humoru rozglądałem się na dzisiejszym spotkaniu PSR Wrocław, ale akurat nie przyszły tym razem; zatem będę na nie polował na następnym spotkaniu.

Jacku - czy nie warto by było brać udział (jako Stowarzyszenie) w ewentualnych dysputach w szkołach średnich, przede wszystkim tam gdzie są klasy o profilach humanistycznych, organizowanych przez "zaprzyjaźnionych" nauczycieli (czy sympatyków naszego ruchu) przedmiotów humanistycznych - historia, "o wychowaniu w rodzinie", przyroda etc. a polegających na konfrontacji ze środowiskami teistycznymi czy religijnymi. Chodziło by w tych dysputach czy panelach poznawczych nie o konfrontację, ale o samo przedstawienie i propagowanie racjonalizmu, zasad zdroworozsądkowego spojrzenia na świat i procesy w nim zachodzące itd. To trudne i wydające się na razie - jak sądzę - nie realne ze względu na stan edukacji (i poziom mentalny środowiska nauczycielskiego w Polsce) ale myślę, iż warto spróbować !

Bardzo spodobał mi się pomysł zbierania dzieci, które nie chodzą na religię i wychodzenia z nimi w ciekawe miejsca. Nie muszą być nawet to sponsorowane wyjścia, chociaż takie zapewne przyciągnęłyby więcej osób. Jeśli ta inicjatywa rozszerzyłaby się na całą Polskę, mielibyśmy więcej odważnych młodych ateistów, którzy nie ukrywaliby się po klasowych kątach. Jestem do Waszej dyspozycji. ( www.stop-dyskryminacji.blogspot.com ).

A ja bym chciał mały, ładny i intrygujący znaczek, który mógłbym sobie nosić w klapie marynarki. Wtedy wszyscy będą się pytać - a co to? I chcąc nie chcąc przy każdej takiej rozmowie ktoś dowie się, że obok kościoła katolickiego istnieje w Polsce również PSR.

To co? Rozpisujemy konkurs na znaczek?

@Robert G. Oddział warszawski PSR już kilkukrotnie robił znaczki w formie obrazka wpisanego w okrągłą plakietkę. Jeśli chodzi o znaczek bardziej dyskretny, na przykład metalowy zarys logo, lub skrótu PSR, to rzeczywiście warto rozpisać konkurs, bo jeszcze czegoś takiego nie mamy. Zatem zachęcam do przesyłania mi prac, a także propozycji przy pomocy zrobienia sklepiku netowego w sieci, w którym mogłyby być dystrybuowane znaczki. Mój adres: jacek.tabisz@psr.org.pl .
 
@jagustysia. Imaginarium to pomysł oddziału warszawskiego. Rzeczywiście fajnie by to było robić i w innych miastach. Jeśli chcesz pomóc, napisz proszę do mnie z jakiego miasta jesteś. Do rozpowszechniania Imaginarium dobrze mieć kontakty w szkołach, tak aby można było zamieścić zaproszenie na Imaginarium w szkolnych gablotkach.  

Najbliżej mi do Wrocławia. Jednak na moim blogu zaczepiają mnie rodzice z różnych stron Polski, którzy też chcieliby poznać osoby o podobnym widzeniu świata. Nawet jeśli się zbierze kilkoro dzieci i wspólnie pójdą do Muzeum to pewnie warto. Moglibyście też podesłać kogoś ciekawego. Oczywiście mogę pomóc w organizacji. Chciałabym się skontaktować z kimś w tej sprawie.  stop-dyskryminacji@wp.pl - proszę o kontakt. Jestem chętna do pomocy też w innych wymienionych inicjatywach.

Niebawem się skontaktujemy :-)

"Polskie telewizje są w dużej mierze prokatolickie i naprawdę trzeba się
starać, aby ten opór przełamać, nawet jeśli się ma świetny materiał."
Nie wiem jak w Polsce, ale w Kanadzie mlode pokolenie telewizji oglada niewiele, duzo chetniej szperaja po sieci i oglada materialy z YouTube, bo tam mozna sobie material wybrac w dowolnym czasie, a jak cos ciekawego znajda - pokazuja przyjaciolom, a czasem nawet rodzicom. Standarty uzyskania popularnosci ta droga sa dosc wysokie, dzieciaki nie lubia sluchac gadajacych glow, ale dobrze zrobione kawalki, ktore realnie o czyms mowia - rozprzestrzeniaja sie blyskawicznie:
www.youtube.com/watch?v=x0ZqQznblZo
najbardziej popularny jest oczywiscie humor: 
www.youtube.com/watch?v=EpuYoK6wv_Y
Warto sprobowac; koszt niewielki - za to szansa trafienia do mlodego odbiorcy i nawiazania dyskusji. 

Sorry, ale jestescie tak skatoleni, tak juz skatoleni, ze to zabierze cztery pokolenia aby sie z tego wydostac. Własnie czytam gdzieniegdzie o swietych danielach, ale zaden autor nie mowi wprost, ze oddawanie klerowi ziemii za bezcen to kradziez. Wszyscy sie zastanawiają, czy daniele to działalnosc sakralna. Sorry, nie zasługujecie na wiecej, ale tylko na to aby was Głodz wpedził do zagrody jako barany (bo barany i owce to chyba zwierzątka sakralne).
A tak wogole, kler to jedna z najbardziej racjonalnych organizacji. Jesli ktos mysli, ze obalenie mitow cos da, to niestety nie. Islam jest bardziej racjonalny, ale co z tego. Jak murzynowi zabiera sie lokalnego szamana to on idzie do kosciola luteranskiego i katolickiego i ocenia gdzie odniesie wiecej korzysci materialnych. Wybor koscioła to racjonalne działanie.

"jestescie tak skatoleni, tak juz skatoleni, ze to zabierze cztery pokolenia aby sie z tego wydostac" "zaden autor nie mowi wprost, ze oddawanie klerowi ziemii za bezcen to kradziez. Wszyscy sie zastanawiają, czy daniele to działalnosc sakralna"
Sluszna obserwacja; zegar w Polsce zostal cofniety o 200 lat, a ludzie przywykli do absurdow tak bardzo, ze juz ich nawet nie widza... Dyskusja o klechach w szpitalu jest czesto sprowadzana do "wyboru": czy za polowanie wsrod umierajacych na spadki placic im nalezy jak pielegniarce oddzialaowej, czy moze troche mniej, jak zwyklej; tylko nieliczni zadaja sobie prawidlowe pytanie: jakim prawem klecha oplacany jest z budzetu szpitala, jak ludzie ktorzy robia tam cos pozytecznego?
Mysle jednak, ze miejsce na biadolenie nie jest wybrane szczesliwie; Jacek Tabisz probuje cos w tej sprawie zrobic i opublikowal liste pomyslow; jedne sa lepsze, inne gorsze, ale wszystkie zmierzaja w kierunku pozytywnym; osobiscie wole zatem te konstruktywne pomysly poprzec, a biadolic gdzie indziej, na przyklad pod tekstem o klechach w szpitalach; byc moze oswiecenie Polski zajmie cztery pokolenia, ale jesli nie zaczniemy teraz, to moze zajac piec...  

racjonalista.tv bardzo mi się podoba. Jest kilka wzorów, na których można się oprzeć, choćby Sonda Kurka i Kamińskiego czy programy Wołoszańskiego. Na początek można by się oprzeć na emisji internetowej, tutaj w serwisie oraz poprzez własny kanał w youtube, być może jeszcze gdzieś. Z telewizją może być na początku trudno, jeśli jednak programy będą ciekawie zrobione - youtube ma większą moc niż nawet TVP, szczególnie w wymiarze międzynarodowym. A ciekawe materiały mogłyby być tłumaczone, lub choćby zaopatrzone w subtytuły.

A może czas już na TV Racjonalista? Zdaję sobie, że są to ogromne koszta ale taki np Sakiewicz już ma swoją. Warte rozważenia.

Rozważyłabym opcję mieszaną kanału TV, jeśli nie chcemy być uzależnieni od YouTube. Utrzymanie serwera streamującego wideo, może być kosztowne. Trzymanie materiałów i na YT i na swoim serwerze, zminimalizowałoby potrzebną przepustowość łącza.

Doradzałabym też ostrożność we wchodzeniu do szkół. To może narobić wrogów i niekoniecznie musi przynieść zamierzony efekt. -- Myślę, że możemy sobie wyobrazić, jak dzieci/młodzież z rodzin katolickich mogą traktować dzieci/młodzież, które uczestniczyły w takich programach. To ... niekoniecznie musi umocnić tych młodych ludzi. -- Nie agituję tutaj bynajmniej za zaniechaniem inicjatywy, ale chcę zwrócić szczególną uwagę na delikatność materii.