Nie trzeba sięgać po czasy wypraw krzyżowych, czy kolonizacji Indian przez hiszpańskich (i nie tylko) konkwistadorów błogosławionych przez papieży, ale i współczesne nam czasy dostarczają dowodów na paskudną naturę katolików opartą o obłudną religię głoszoną przez kościół. Kto błogosławił wojska Wehrmachtu? Kto pomagał zbrodniarzom wojennym w ich ukrywaniu? Kto "nie widział" co wyrabiają Ustasze z biskupem Stepinacem na czele - duchowym ich guru? Co rzekł JP II, że największym przyjacielem jego był Pinochet- zbrodniarz? Jakiemu posłaniu służy radiostacja co ma ryja? Kto dzieli i mąci legalizując hasło "prawdziwy Polak to katolik"? Kim są ci co na to pozwalają, ba forsują ten trend w Polsce? Jak ich nazwać? Co o  takich myśleć? Już to wystarcza by w państwach świeckich uprawiać religie w miejscach kultu a nie w przestrzeni publicznej. Życiorys KrK deklasuje tą organizację i w mych oczach delegalizuje. Jest to zaczyn konfliktów i siania niepokojów społecznych (publiczne wystąpienia naszych biskupów). Wskazać zdecydowanie ich miejsce w społeczności i nie dotować zachcianek pasożytów z ciemną przeszłością z budżetu konstytucyjnie świeckiego państwa. Oni na to nie zasługują i nie mają prawa do stawiania żądań. Jeśli się nie podoba, to won i nie przeszkadzać.

"tu przecież rok po tej wizycie księża, biskupi i arcybiskup nawoływali do zbrodni."

Może podałby Pan nazwiska tych łobuzów i miejsca ich agitacji ??

A może podałby Pan motyw abp Hosera, po cholerę ten człowiek miałby się mieszać w afrykańską wojnę ??

zrozumiany,ale "religia",nie była przyczyną tego konfliktu .
Niestety nie potrafiła przeciwdziałać temu konfliktowi.A tak naprawdę wielu duchownych rzymsko-katolicyzmu nie tytlko,że nie potępiło tego ludobójstwa.Więcej "dolewało oliwy do ognia".
Faktem jest ,że "w kościołach,w których szukano schronienia,krew lała się strumieniami".
Bezdyskusyjnie jedni ludzie wpajali nienawiść wobec innych.
W tym przypadku okazało się,ze "ruańscy katolicy wdali się w walki etniczne".
Widoczna jest uboga praca "misyjna w tym kraju".
Tak naprawdę w przeciwieństwie do pierwszych chrześcijan -prawdziwych chrześcijan - wyznawcy katolicyzmu pokazali,ze religia jest mało znacząca w ich życiu.
Konflikt ten ukazał,że "religia chrześcijańska (czytaj rzymsko- katolicka) nie zapuściła korzeni wystarczająco głęboko,by przezwyciężyć podziały plemienne".
Tak naprawdę dla wielu rzymsko-katolików religia ma "marginalne" znaczenie.
Widoczne jest to wszędzie.Chrześcijaństwo to jednak nie tylko katolicyzm.Według "innowierców" ten wypacza obraz chrześcijaństwa.Jest jego karykatura.itp.
Jak napisał E.White "Gigantyczny system fałszywej religii jet mistrzowskim arcydziełem szatana,rezultatem jego wysiłków zmierzających do objęcia władzy...".
cdn.

Jak napisała wspomniana Ellen G.White rzymsko- katolicki kościół "aby zapewnić sobie ziemskie korzyści i światową sławę,szukał poparcia i przyjaźni u możnych tego świata".
Tak naprawdę dowodzi tego art.Radosława Czarneckiego.
Pewne jest -jak pisał Christopher Hitchens- rasistowska milicja "podżegana przez państwową administracją i kościelną  hierarchię ,udezrzyła na sąsiadów...".
Pewną odpowiedzialnością można obarczyć katolicyzm-jak napisał Ch.Hitchens ,widoczne były ostrzegawcze sygnały kiedy to "katolicki wizjoner" ostrzegał przed krwawą masakrą itp.
Według tych przepowiedni ,że mniejszość ludnościowa w tym kraju "karaluchy" ,już wkrótce "spotka los,na jaki dawno zasłużyli".
"...księżą i zakonnice zaś ochoczo wskazywali lokalizacją kościelnych kryjówek".
Więcej patrz "Ch.Hitchens ""Bóg nie jest wielki..." str.194-197.
Niemniej tak naprawdę  p r z y c z y n ą  konfliktu były m.in "problemy demograficzne".
W tym przypadku mamy spełnienie złowieszczych przepowiedni T.Malthusa.
"Istnieje ...
-jak pisał Jared Diamond w ks."Upadek -Dlaczego niektóre społeczeństwa upadały,a innym się udało" stron 512.
...więc zasadnicza rozbieżność między wzrostem zaludnienia a wzrostem ilości dostępnego dla ludzi pożywienia".
cdn.

"Za to krajem ,który zdaje się ilustrować zasadność najczarniejszych scenariuszy Thomasa Malthusa jest..."
Tak tak kraj ...
Przy czym zdaniem Jareda Diamonda utożsamiane omawianego ludobójstwa tylko i przede wszystkim z "konfliktami etnicznymi" nie jest do końca prawdziwe.
Tak naprawdę drobne z początku incydenty "przerodziły się w otwarte rzezie".
Tak naprawdę przedstawiciele jednego ludu apelowali do swoich przeciwników ,"by dla własnego bezpieczeństwa gromadzili się w wyznaczonych miejscach (gdzie łatwiej ich było wymordować).
Wiemy jakich.
"Największe rzezie ...miały miejsce w kościołach,szkołach,szpitalach,budynkach rządowych i innych miejscach uważanych za bezpieczne;zgromadzeni tam ludzie byli otaczani,a następnie masakrowani lub paleni żywcem".
Bezdyskusyjnie wielu hierarchów ruandyjskiego katolicyzmu "nie stanęło na wysokości zadania i zamiast chronić Tutsi przed gwałtami,często wydawali zgromadzonych w świątyniach w ręce zabójców".

Niemniej chociaż winą za ludobójstwo obarcza się "odwieczną nienawiść plemienną",to według J.Diamonda "przyczyn było więcej".
Faktem jest,że w pewnym miejscu dochodziło do mordów współplemieńców .
Ci "coraz częściej zaczynali atakować się wzajemnie".
To dowodzi,że przyczyn...
cdn.

"...musimy poszukiwać też jakichś innych".Jedną z nich była "nadzwyczajna gęstość zaludnienia".
Tak naprawdę problemy ekonomiczne i demograficzne "muszą w końcu znaleźć jakieś rozwiązanie- albo łagodne,zgodne z naszą wolą,albo gwałtowne".
Pojawiły się "spory o ziemię".
Jak zauważyli niektórzy te okrutne wydarzenia "stwarzały wyjątkową okazję do wyrównania dawnych rachunków i przetestowania własności ziemi".
Jak pisali : "wojna była konieczna ,by usunąć nadmiar ludzi i dopasować ich liczbę do możliwości,jakie stwarza ziemia".
Nie wszyscy się z tym zgadzają.
Pojawiły się problemowe konflikty rodzinne.
Pewnie przyczyn było wiele ,niemniej czy była jedna przyczyna,czy było ich wiele:
"nie umniejsza to w niczym osobistej odpowiedzialności sprawców..."
Oczywiście samo przeludnienie "jest z pewnością zbytnim uproszczeniem".
Niemniej zdaniem J.Diamonda należy wierzyć,że:
"nacisk demograficzny był jednym z wążnych czynników ruandyjskiego ludobójstwa,że najczarniejszy scenariusz maltuzjańskiego kryzysu może się czasem ziścić..."
Patrz cytowaną książkę "Upadek " rozdz. 10 "T.Malthus w Afryce:ruandyjskie ludobójstwo"
Dylemat.Wydarzenia w Ruandzie.Ponad plemienną nienawiść.Beczka prochu .Wybuch.Dlaczego do tego doszło?str.275-289

Dzieje starożytnych Izraelitów, idea narodu wybranego jest akceptowa do dzisiaj przez chrześcijan. W tych czasach kapłani bezpośrednio kierowali wyprawami wojennymi w celu całkowitej eksterminacji sąsiadów, zabijano nawet wszystkie zwierzęta.

Nauki biblijne przez chrześcijan są uważane za podstawę moralności, pomimo, że opisane wojny spełniają definicję ludobójstwa.

Do dzisiaj Watykan oficjalnie nie potępił wojen krzyżowych i inkwizycji.

Przyczyną genocydu we Rwandzie zdaje się być trybalna kultura i mentalność tamtejszej populacji. Jest to problem dotyczący całej Afryki. Katolicyzm - w tym kontekscie - nie będąc zasadniczą przyczyną rzezi, skompromitował się jako religia, która nie zdołała wyrugować w swych wyznawcach postaw prowadzących do zabijania. Okazał się on być tylko cienką warstwą werniksu, nie przenikającą do głębszych pokładów moralności.
Być może wątek ów będzie poruszony w kolejnym odcinku, jednakże gdyby tak miało nie być, proszę o jakieś informacje na temat związków Hosera z rwandyjskim ludobójstwem. To znaczy chodzi mi o to, czy jest on skompromitowany w tym sensie, o którym piszę powyżej - jako człowiek kościoła katolickiego w Rwandzie - czy też można mu postawić konkretne zarzuty(zabójstwa, podżegania do zabójstwa, pomocnictwa w zabojstwie, itd), a jeżeli tak to w oparciu o jakie materiały dowodowe?

Wydawało mnie sie że porównanie sytuacjii w Rwandzie do Polski jest pewnym nadużyciem,ale po zastanowieniu się mam wątpliwości.Mam na myśli powszechny wśród Polaków antysemityzm.A dzisiaj rano usłyszałem że czym starszy Polak i bardziej religijny to większy antysemita,nie są to moje słowa ale wydają się mnie prawdziwe.Otóż nie pomni to co spotkało żydów w czasie wojny na naszej /podkreślam ziemi/brniemy dalej w nienawiści do nich.Często określane jest to antysyjonizmem /bardzo wygodne usprawiedliwienie dla tych ludzi/.Izrael stworzył nowoczesne państwo i to niewątpliwie ich ulice i kamienice i może lewactwo tego nie może im wybaczyć.Największe problemy Izrael ma nie ze sobą samym ale z sąsiadami i tu znowu nie ich ulice.Oby ci co ferują wyroki i dają dobre rady nie mieli wyrzutów sumienia w przypadku nieszczęścia ,bo dawać rady a przejąć odpowiedzialność za kraj to dwie różne rzeczy.Co do sytuacji w Rwandzie i stosunku kleru katolickiego do wydarzeń  pan Czarnecki ma wiele racji choć to w głowie nie może się pomięścić.Można tu przytoczyć powiedzenie ba prawo że będąc świadkiem nieszczęścia człowiek ma obowiązek dopomóc ofiarze zdarzeń.Zgadzam się że zarówno Papież jak i kler katolicki nabrali wody w usta-bardzo bulwersujące.

Proszę z dużym dystansem przyjmować brednie Ireneusza Krzemińskiego. Ten człowiek nieustannie zmienia zdanie nt. polskiego anysemityzmu. Tzn raz antysemitami są tzw. starzy niewykształceni z małych miast, obecnie okazuje się że rośnie poziom antysemityzmu wśród młodych i starych, więc wszyscy są antysemitami. Pozostał jedynie Krzemiński - ostatni filosemita.

przyczyny "ofiarowania"mi minusów.
Nie znam ich przyczyny,ani powodów.
Niemniej faktem jest,że kiedy zaczęła się masakra ludzie:
"zaczęli szukać schronienia w kościołach.Ale motłoch docierał i tam zamieniając świątynie mające być azylem w cmentarzyska,które wciąż jeszcze są zbroczone krwią".
Jeżeli idzie o winnych masakry to różni ludzie podają różne przyczyny.
Niektórzy za głównych winnych uważają polityków.
"To wina złych przywódców".
O tych niektórzy mówili,że:
"nieustannie rozbudzali,poczucie etnicznej i podsycali strach przed innym plemieniem".


Religia jest winna ,z jednej strony -nie tylko nie ugaszenia,ale podsycania "ognia" .
Wiadomo jest,że swego czasu przywódcy katoliccy poparli rządzącą arystokrację jednego plemienia ,protestanccy opowiedzieli się za drugimi.
Winni są także duchowni anglikanizmu.
O tych niektórzy napisali,że :
"służą jako chłopcy na posyłki swym politycznym panom".

Tak więc wyznawcy wielu religii ponoszą wspólną odpowiedzialność za nieugaszenie pożaru.
Nie religia była jednak przyczyną "masakry".

Z drugiej strony cała sytuacja dowodzi,że katolicyzm,protestantyzm -w wielu odmianach -niewiele wpływa na swoich wyznawców.
Nie wpływa korzystnie.
Niestety nie.