|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Culture »
Słowiańskie korzenie choinki [1] Author of this text: Mariusz Agnosiewicz
Choinka
jest dziś najważniejszym symbolem świąt Bożego Narodzenia. Serwis Interia tak
straszy
choinką: „Choinka: Pogański zwyczaj z Niemiec w każdym polskim domu". Robert
Suski na łamach Liberte forsuje tezę, iż choinka jest wynalazkiem germańskich
pogan, który w XVIII w. upowszechnił się wśród niemieckich protestantów, skąd
przeszedł w XIX w. do niemieckich katolików, następnie poprzez książęce
małżeństwa rozpowszechnił się w całej Europie, by w XX w. objąć cały świat. Oto w tysiąc lat po upadku germańskiego pogaństwa, protestanci, którzy wydzielili
się od katolików zarzucając Kościołowi, że hołduje dawnym pogańskim tradycjom
poprzebieranym w szaty chrześcijańskie, sami mają przejąć symbol pogański, by
uczynić go głównym elementem kalendarza liturgicznego. Nader odważna ta
hipoteza, lecz gdyby miała coś z prawdy znaczyłoby, że choinka jest naprawdę
potężnym symbolem, istnym kodem kulturowym Europy. W
istocie są to jedynie hipotezy, oparte na wątłym materiale źródłowym. Niemcy
również nie wiedzą dlaczego względnie niedawno zaczęli stroić zimą płonące
drzewka. Jeszcze w XVIII w. król pruski Fryderyk Wielki zdobił drzewko Bożego
Narodzenia kartoflami — uważano bowiem, że owe „jabłka ziemne" są owocami
zaginionego raju.
Język najlepszym
dokumentalistą
Kiedy
zwyczaje giną w mrokach dziejów, należy się odwołać do badań języka, który obok
etnografii jest najlepszym zapisem migracji kodów kulturowych. Praktycznie
wszystkie zapożyczenia funkcjonują w formach, które ujawniają swoje źródła. I tak, to właśnie język zaświadcza nam, że katolicyzm wzięliśmy z Czech, gdyż
podstawowe słownictwo religijne mamy w formach czeskich (np. polskie słowo
msza opiera się na słowie mąe
[fon. msze], które jest czeską przeróbką łacińskiego słowa
missa). [ 5 ] Wiemy, że herbata w Polsce
wywodzi się nie tylko z Chin, ale język zaświadcza nam, że trafiała do nas z Zatoki Tajwańskiej, gdyż polskie określenie zawiera cząstkę określenia herbaty z tego właśnie regionu Chin, podczas kiedy już za naszą południową granicą pito
herbatę kantońską, gdyż określenie czaj
wywodzi się z tego właśnie regionu Chin. To język nam mówi, że Europa wzięła
krawaty z Chorwacji, gdyż nazwa tej części garderoby w językach europejskich to
różne formy słowa Kroat czyli Chorwat. To język nam mówi, że druk wzięliśmy od
Niemców, gdyż określamy go spolszczeniem niemieckiego słowa
Druck. To także język nam mówi, że
Europa wzięła ser biały od Niemców, a ci — z Polski, gdyż niemieckie słowo
Quark (na którym opiera się
określenie sera białego w językach europejskich) nie daje się wyjaśnić na
gruncie języka germańskiego, lecz zrozumiałym się staje na gruncie języka
zachodniosłowiańskiego, gdzie występuje słowo
twaróg, które daje się wytłumaczyć na
gruncie języka prasłowiańskiego. Język potwierdza tutaj dowody archeologiczne,
wedle których najstarszy ser biały pochodzi z Kujaw sprzed 7500 lat. Język jest
najlepszym dokumentalistą migracji wynalazków i kodów kulturowych.
Cóż zatem język mówi o genezie choinki? Niemieckie korzenie choinki potwierdza
język angielski, którego Christmas tree
opiera się na południowoniemieckim określeniu
Christbaum — choinki otóż
upowszechniły się w Anglii w połowie XIX w., w okresie małżeństwa królowej
Wiktorii z niemieckim księciem Albertem pochodzącym z Koburga (Bawaria). Gdyby
zwyczaj ten upowszechnił się w okresie wcześniej panującego króla Jerzego III,
który żonaty był z niemiecką księżniczką Zofią Charlottą, Anglicy mówiliby na
choinki prawdopodobnie Saintnight tree,
gdyż Charlotta urodziła się w połabskim Mirowie, gdzie na choinkę mówiono
Weihnachtbaum, co znaczy „drzewo
świętej nocy". W Niemczech funkcjonują trzy określenia choinki:
Christbaum na południu,
Tannenbaum (drzewo jodłowe) na
zachodzie oraz Weihnachtbaum na
wschodzie. Obecnie wschodnioniemieckie określenie wypiera pozostałe.
W kilku krajach Europy choinkę określa się wariantem słowa
Christbaum. Wiemy dokładnie, że jego
pasem transmisyjnym była rzeka Ren. Wszystkie otóż kraje leżące w dolinie Renu
na choinkę mówią tym właśnie słowem: Szwajcaria, Liechtenstein, Austria,
południowe Niemcy, Luksemburg (Chrëschtbam)
oraz Holandia (kerstboom). W RPA na
choinkę mówi się Kersboom, czyli
przeróbką holenderskiego słowa, co z kolei jest świadectwem tego, że została tam
przywieziona przez panujących tam kolonistów holenderskich.
W tym samym czasie Polskę kolonizowali Prusacy i Austriacy a jednak na choinkę
mówimy różnymi wariantami słów prasłowiańskich:
- choinka w większej części Polski,
- chójka
(gwara wielkopolska i kaszubska),
- chujka
(gwara wielkopolska),
- chójanka
(dolnołużycki),
- chójak/chójniak (gwara mazowiecka),
- chójk
(regionalizm podawany przez Karłowicza),
- gòdowé drzéwkò
(Kaszuby)
- danka
(Kaszuby)
- goik
(Śląsk).
Język wyklucza więc niemieckie pochodzenie choinki.
Piastowskie korzenie choinki
bożonarodzeniowej
Co
ciekawe, sami Niemcy wskazują, że zwyczaj choinki w dzisiejszym rozumieniu
zapoczątkowano u nich na dworze ...książąt piastowskich.
Wprawdzie już od średniowiecza okazjonalnie pojawiały się grudniowe drzewka w kościołach, choć nie były to jeszcze choinki, nie wiązały się bowiem z Bożym
Narodzeniem, lecz ze świętem Adama i Ewy. Były to rajskie drzewka strojone w jabłka. Wiązanie tych drzewek występujących tylko w kościołach w związku ze
świętem Adama i Ewy, ze świecącymi drzewkami stawianymi w domach w związku z narodzinami Jezusa — jest tezą nieco naciąganą.
Pierwsza
choinka w dzisiejszym rozumieniu, jako świecące drzewko zdobione na Boże
Narodzenie w domach, została wprowadzona w 1611 przez Dorotę Sybillę (podaję za
katholisch.de oraz theology.de), która opisywana jest jako „niemiecka
arystokratka" z dynastii Hohenzollernów. W rzeczywistości jednak owa pierwsza
choinka wiąże się z Piastami. Dorota Sybilla była prawnuczką Barbary
Jagiellonki. Wychowała się w Krośnie Odrzańskim, które należało wówczas do jej
wuja Jana Zygmunta Hohenzollerna. W 1610 poślubiła księcia piastowskiego Jana
Chrystiana, z którym najpierw zamieszkali na zamku w Legnicy, a w grudniu 1611
przeprowadzili się na zamek w Brzegu. To
właśnie w Brzegu pojawiła się pierwsza choinka. Co najważniejsze: w owym
czasie Brzeg, który politycznie był częścią niemieckiej Rzeszy, pozostawał w obszarze kultury polskiej, w połowie XVII wieku polsko-niemiecka granica
językowa przebiegała niedaleko miasta; Brzeg należał do terytorium, na którym
dominował język polski.
[ 1 ] Kroniki nie mówią, że księżna brzeska wprowadziła ten zwyczaj lub go wynalazła,
lecz że zapaliła świeczki na drzewku jodłowym na Boże Narodzenie. Dlaczego nie
odnotowano tego, gdy para mieszkała w niemieckojęzycznej wówczas Legnicy, lecz
dopiero gdy przeprowadzili się do polskojęzycznego Brzegu?
1611 był
dla Polski rokiem zupełnie wyjątkowym: był to moment największej potęgi w całej
naszej pisanej historii. Rzeczpospolita osiągnęła wówczas milion km2, a więc
więcej aniżeli I Rzesza. 29 października car Rosji Wasyl IV Szujski wraz ze
swoimi braćmi na Zamku Królewskim w Warszawie złożyli królowi Rzeczypospolitej
hołd i przysięgę wierności (tzw. Hołd Szujskich). 16 listopada przy Krakowskim
Przedmieściu w Warszawie hołd lenny złożył królowi Polski książę pruski i elektor brandenburski Jan Zygmunt Hohenzollern, wuj Doroty.
Twierdzi
się dziś, że odłączeni od Rzeczypospolitej Piastowie zgermanizowali się. Ci
ostatni jednak byli związani właśnie z Rzeczpospolitą. Jan Chrystian był tym,
który zamierzał oddać stany śląskie pod zwierzchnictwo i opiekę króla Polski,
który niejednokrotnie zwracał się do cesarza w obronie mieszkańców Śląska. Jego
syn Chrystian zgłosił swą kandydaturę na tron Polski w 1668 (wygrał jednak jego
przyjaciel Michał Korybut Wiśniowiecki, gdyż był katolikiem a Chrystian
kalwinem).
Choinka
spopularyzowała się w polskich miastach w okresie zaboru pruskiego — jako część
zaginionego dziedzictwa. Nie był to jedyny taki przypadek, gdy kluczowa
innowacja popularyzuje się w Polsce okrężną jakby drogą: uprawę ziemniaków
wprowadzili u nas w XVI w. Bracia Polscy, którzy zostali jednak wygnani, a ziemniaki zostały w Polsce spopularyzowane po dwóch wiekach, za sprawą Sasów.
Można oczywiście wskazać te dwa przykłady jako dowód na to, że nie potrafimy
doceniać tego co mamy, ale to nie takie oczywiste. Ziemniaki i choinka pojawiły
się u nas wtedy, kiedy powinny. Ziemniaki to warzywo szczególnie istotne dla
zwalczania plagi głodów, tymczasem w Rzeczypospolitej, inaczej niż na zachodzie
Europy, nie było plagi głodów. Pojawiły się dopiero pod zaborami, a ziemniaki
upowszechniły się przed upadkiem Rzeczypospolitej.
Świecące
drzewko bożonarodzeniowe pojawia się w Niemczech po aneksji Śląska, popularyzuje
się w drugiej połowie XVIII w. Wcześniej występował tam zwyczaj zdobionych
gałązek zwanych Panna Rózga. Jak podaje ks. Antoni Zapieżyński w kazaniu
drukowanym w roku 1720, w Niemczech i w Prusach dzieci otrzymują po kolędzie na
gwiazdkę malowane gałązki, ozdobione różnymi świecącymi zabawkami.
Zdobione drzewko to symbol narodzin dziecka
| 2. Współczesny maik z Jemielnicy: chojak — symbol męski, wianki — symbol żeński, a na czubku strojny w owoce maik, czyli symbol dziecka |
Nie jest
też prawdą, iż zwyczaj strojenia choinki pojawił się w Polsce dopiero w XIX w.
Występował od dawien, tyle że związany był z maikiem, czyli występującymi na
wsiach świętami płodnościowymi. To właśnie owe strojone drzewka wiosenne
nazywano u nas choinami, chojakami, goikami lub maikami.
Wojujący
sekularyzatorzy lubią akcentować fakt, że nasze obecne zwyczaje w dużej mierze
wywodzą się z dawnych kultów płodności, bo w odbiorze popularnym kojarzy się to z orgiami na cześć pogańskich bogów. W rzeczywistości chodzi tutaj o zwyczajne
elementy życia rodzinnego: prokreację oraz dziecko. Od wieków tak budujemy naszą
kulturę, by stymulowała prokreację i rodzicielstwo. Na tym właśnie ogniskują się
owe kulty płodności, które po upadku dawnych wierzeń zostały całkowicie
zsekularyzowane i stały się normalnymi elementami codziennego życia. Choinka
była na wsiach takim samym elementem kultów płodności, jak dziś powiedzmy tzw.
brama weselna. Jakież znaczenie ma to, że przed wiekami wiązało się to z dawnymi
religiami, skoro jest to dziś czymś zupełnie zsekularyzowanym? Albo zwyczaj
stypy.
1 2 3 Dalej..
Footnotes: [ 5 ] Zenon Klemensiewicz, Historia języka polskiego, PWN, Warszawa 2002, s. 30. [ 1 ] Dorota Borowicz: Mapy
narodowościowe Górnego Śląska od połowy XIX wieku do II Wojny Światowej.
Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 2004, s. 33. « (Published: 27-12-2019 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 10277 |
|