|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Introduction » The Rationalist:Special Issues
WYDANIE SPECJALNE - 12.03.2002.
Druga rocznica wirtualnego istnienia Klerokratii
Minęły 2 lata istnienia
witryny. Był to okres bardzo dla nas dobry — rozwój
Klerokratii kontynuowany był niemal nieprzerwanie. Każdego miesiąca pojawiało
się setki nowych stron do czytania, podejmujących coraz to nowe tematy.
Rozszerzały się również nasze horyzonty. Najpierw była to witryna
antyklerykalna, z czasem jednak kładliśmy coraz więcej akcentów na aspekt
informacyjny i poznawczy, nie wyrzekając się jednak sceptycyzmu. Zajęliśmy
się nadto religioznawstwem, filozofią, a ostatnio też naukowym światopoglądem.
Zależy nam również na propagowaniu postawy racjonalistycznej, tak bardzo dziś
niepopularnej (wbrew pozorom!), kontestowanej nie tylko (a nawet nie przede
wszystkim) przez tradycyjne religie, co przez nowe trendy we współczesnej
duchowości, wywodzące się głównie z Dalekiego Wschodu Sceptycyzm
elitarny). Zdobyliśmy w międzyczasie Wasze uznanie i poparcie. Stale rosła też popularność witryny
(dotąd zarejestrowano ok. 36.000 odwiedzin, w tym w ciągu ostatniego roku
26.000). Po roku istnienia staliśmy się wiodącym serwisem tego typu w polskim
Internecie. Ponadto od ponad półtora miesiąca przewodniczymy ogólnopolskiemu
rankingowi stron Wirtualnej Polski (dzięki Wam oczywiście i tylko tak długo
jak Wy będziecie chcieli — głosując). Przełomem było powiększenie grona twórców, a w szczególności
przyłączenie się Bogdana Motyla, Joanny Żak-Bucholc oraz Krzysztofa Sykty,
którzy wzbogacili Klerokratię swoją wiedzą i tekstami, co pozwoliło
rozszerzyć spektrum podejmowanych tematów (inni współtwórcy w stopce
redakcyjnej)
Tyle o przeszłości. Przyszłość
jawi się równie optymistycznie, tym bardziej, że mamy świadomość, że jakkolwiek
można się z nami nie zgadzać, tak czytać nas wypada — zasób wiedzy i materiałów zgromadzonych w Klerokratii jest olbrzymi — nie waham się użyć
tego słowa z podkreśleniem — przeto każdy może znaleźć tutaj coś
ciekawego dla siebie, o ile tylko interesują go kwestie światopoglądowe i duchowy aspekt człowieczeństwa.
Specjalnie na tę okazję
przygotowaliśmy wyjątkowe wydanie aktualizacyjne witryny. Wyjątkowe pod każdym
względem — już to z racji ilości materiału, już to ze względu na największą
ilość autorów zgromadzonych w jednym wydaniu. Nie to jednak jest
najistotniejsze. Po przeczytaniu każdy z Was (czy też: każda; używam głównie
męskich form czasownikowych, gdyż znakomitą większość czytelników
Klerokratii stanowią mężczyźni, jednakże są też panie, na których nie
mniej nam zależy; nota bene — dużo dobrego życzymy w związku z Dniem
Kobiet) dojdzie do wniosku, że aktualizacja ta jest przede wszystkim —
podniesieniem poprzeczki merytorycznej naszych publikacji oraz dalszym
rozszerzeniem horyzontów. Również z tej racji, iż oprócz ciągłego
sceptycyzmu, zająć się chcemy i konstruktywizmem, do czego odtąd będziemy dążyć
bardziej zdecydowanie. Zdajemy sobie bowiem sprawę, iż zburzyć jest łatwiej
niż zbudować. A jakimż grzechem jest tylko burzyć! Nie chcemy być siewcami
nihilizmu. Jednak nie da się budować na starych ruinach, choć ten czy ów
fundament dawny użyć można, a nawet warto. Oczywiście mowa nie o budowli społecznej,
lecz intelektualnej. Chodzi o higienę umysłu — wartości, wiedza, elastyczność,
trzeźwość oceny, a przez to — siła twórcza. Nie wszystko w tym jest
pragmatyczne, ale nie tylko użyteczność winna kształtować nasz światopogląd.
Aby czerpać siłę życiową, a przez to radość egzystencji, nie trzeba
opierać się na zmistyfikowanej konstrukcji rzeczywistości.
Te kwestie będą w Klerokratii
podejmowane. Jest to coś co ciągle jest przed nami. W przystępnej formie
zaprezentujemy dotychczasowy dorobek filozofii i nauk przyrodniczych. Poznanie
tego jest przejawem odwagi wobec życia — spojrzeniem rzeczywistości 'prosto w twarz', bez chowania głowy w odmęty mistyki i słodycz niemyślenia. Wspierać
kształtowanie postaw humanistycznych i racjonalistycznych, takich zarazem które
przeciwstawią się współczesnej kulturze nijakości i bylejakości, związanej z postmodernizmem, takich, które będąc świadome relatywizmu, umiały będą
go racjonalizować, przeciwstawiając się jego absolutyzacji, dominującej we
współczesnym świecie — to poza-sceptyczny cel Klerokratii. Pamiętając
jednakże, że nie mamy wyłączności na prawdę, na sposób myślenia i postrzegania świata.
Cele tak górnolotne,
tematy tak poważne, że z tego wszystkiego ...można przy nich zasnąć na dobrą
sprawę. Nie damy wam — nie zanudzimy, wykażemy dbałość o lekką formę tam
gdzie to możliwe oraz pamiętać będziemy o rozrywce, aby w razie czego, kiedy
wywód Cię znuży, można było szybko przeskoczyć do działów mniej poważnych,
albo zgoła wcale.
Owszem, nie przeczę, że nie wszystko zrobione jest
idealnie, są teksty lepsze i gorsze, ale przyznajemy to ze skruchą, jako i Boccaccio mówił o swoim Dekameronie, dodając, iż przy takim ogromie
materiału nie sposób nie popełnić czegoś nieco słabszego. Zapewniamy
jednak, że stale mamy na to uważanie, przez co jest to już raczej domena
przeszłości, niźli przyszłości. Skoro wspomniałem o Boccaccio, pozwolę
więc sobie zakończyć te słowa jego wypowiedzią, którą odnoszę do Klerokratii:
"Opowieści moje — jak wszystko inne -
mogą szkodliwymi lub pożytecznymi się okazać, zależnie od natury słuchacza.
Któż nie wie, że wino … jest rzeczą dla zdrowych zbawienną, szkodliwą
zasię dla ludzi gorączką trawionych? Mamyż więc dlatego, że gorączkującemu
szkodzi, powiedzieć, iż jest zabójcze? Komuż nie wiadomo także, iż ogień
jest niezbędny dla śmiertelników? Zali widząc, jak domy i miasta pożera,
szkodliwym go nazwać możemy? … Umysł spaczony żadnego słowa w jego
prawdziwym nie weźmie znaczeniu. … Kto jednak korzyści i nauki będzie pragnął,
ten się nie zawiedzie. Jeśli teksty te będą czytane … przez osoby, dla których
je napisano — pożytecznymi i przyzwoitymi się okażą. Kto przekłada nad nie
trzepanie ojczenaszków albo gniecenie kiszek czy placków dla spowiednika, ten
niechaj ich nie rusza. Nie uganiają one za nikim, nie proszą, aby je czytano.
Czego zaś nie mówią i nie robią dziś pobożnisie! (...) Nie wątpię, że
znajdą się i tacy, co powiedzą, że opowieści moje roją się od żartów i krotochwil i że nie przystoi człekowi statecznemu, mężowi pewnej wagi, pisać
rzeczy podobne. Winienem im wdzięczność i dziękuję gorąco, że chlubną
gorliwością powodowani, o moją sławę tak się troszczą…"
Zapraszamy do lektury...
Mariusz Agnosiewicz:
Szkice sceptyczne o filozofii katolickiej
W pracy tej podejmuję problematykę niektórych konfrontacji doktrynalnych
Kościoła Katolickiego z jakimi przyszło mu się zmierzyć w toku jego dziejów. W wersji niniejszej rozważam głównie doktryny zmierzające do emancypacji
jednostki ludzkiej oraz kształtowania jej praw podmiotowych. Tak więc omówiona
będzie problematyka praw naturalnych, w jaki sposób Kościół podporządkował
sobie tę niechrześcijańską ideę i jakie były (i są) tego konsekwencje. Próbuję
też dokonać oczyszczenia ideologicznego (na tyle ile jest to możliwe) tej
koncepcji. Jedną z konsekwencji rozwoju nowożytnych praw naturalnych było kiełkowanie
doktryn liberalnych. W dalszej części podejmuję analizę stosunku Kościoła
do różnych sfer doktryny liberalnej, tj. do wolności człowieka, do
demokracji, wolności słowa i wyznania, do kapitalizmu, własności prywatnej i wreszcie zarysowuję stosunek do tych kwestii polskiego Kościoła. (Materiał
podkreślony nie z uwagi na jego wywyższenie, lecz z racji jego przeważającej
objętości)
Krzysztof Sykta:
Bractwo Zodiaku
Stare porzekadło głosi, że w każdej bajce tkwi ziarnko prawdy, każda
historia opiera się na mniej lub bardziej zniekształconych faktach. Czasami
jednak baśniowa, nierealna otoczka tworzona jest w sposób celowy, chroniąc w ten sposób przed zapomnieniem zawarty w niej rdzeń, który mimo upływu pokoleń
pozostaje nienaruszony. Pełni ona funkcję ochronną i maskującą, pozwalającą
przesłać pożądaną myśl poprzez wieki i tysiąclecia, zachować wiedzę od
zapomnienia. Mit, operując symbolami i archetypami zapuszcza korzenie w głębiny
podświadomości; bazując na „myśleniu magicznym" wytwarza wokół
siebie sferę sacrum, obszar nietykalności i tabu. Kreuje w ten sposób ryt,
przekształcający się z czasem w kult i religię.
Zenon Kuczera:
Poszukiwanie ducha
Podstawowe pytanie nad życiem brzmi: jak to, co nazywamy duchem, powstaje w naszym mózgu? Problem postawiony przed wiekami, przybierał różne formy i od
samego początku był intensywnie debetowany. Ostatnio specjaliści od nauk
nerwowych, filozofowie i wszyscy, którzy zajmują się pochodzeniem psychiki,
skierowali swoje zainteresowania do jej źródła — świadomości. Debata jest
obecnie odnowiona przez postęp biologii i neurologii, które wyjaśniły już
wiele tajemnic życia.
Dziwolągi krzywego czasu
Zwariowany świat genialnego umysłu. Czas nie biegnie równomiernie.
Masa
daje bombę. Jedyna wartość stała. Czy
wieczność jest możliwa? Podróże do przeszłości lub w świat równoległy. Zagięcia czasu. Modyfikowanie przeszłości. Podróże w czasoprzestrzeni. Kosmiczne metro. Materia egzotyczna.
Bóg nie lubi kobiet
Feministyczne realia religii monoteistycznych. W naszych czasach
wiele feministek usiłuje stworzyć konstrukcję, która pogodzi wiarę z aspiracjami do równouprawnienia. Robią to przez powrót do studiowania źródeł,
żeby sprawdzić, czy nie można interpretować tekstów w inny sposób niż
ten, narzucony przez instytucje religijne. Żadne z wielkich współczesnych
tradycji religijnych jednak — pomijając kilka ostatnich zdarzeń w Kościołach
protestanckich i liberalnych społecznościach żydowskich — nie pozwoliło
kobietom wykonywać funkcji kapłańskich. Dyskusja nad ordynacją kobiet dzieli
głęboko Kościół katolicki.
Krzysztof Dziubała — krótkie szkice o religiach i kultach:
Gnostycyzm; Neopogaństwo;
Hare Kryszna; Druzowie;
Eskimosi i Indianie; Kaodaizm;
Ch'ondogyo; Juche;
Falun Gong; Motizm;
Free Masonary (Wolna Masoneria); Reiyukai;
Rissho Koseikai; Soka
Gakkai; Sikhizm; Tenrikyo
(Religia Bożego Rozsądku); Vodoun (Voodoo); Dżinizm;
Zurwanizm; Religia i kultura Romów czyli walka o szczyptę tolerancji; Zabójcze kulty: Sekta
Lundgrena; Świątynia Ludzi; Manson i jego Rodzina; Brama do Niebios; Najwyższa
Prawda; Słoneczna Świątynia (Solar
Temple)
Joanna Żak-Bucholc:
Wróżby i wyrocznie
„Od początku świata" — można by tak
poetycko rozpocząć — jak tylko człowiek rozpoznał naturę Czasu, chciał
wiedzieć co będzie. Z troski i niepokoju zrodził się kulturowy fenomen,
obecny w rozmaitych formach we wszystkich zakątkach świata, a polegający na
próbach odczytywania przyszłości.
Kuros, Kora i Delfy
Wymienione w tytule postacie, choć łączone z grecką kulturą, były
pierwotnie związane z formacją kulturową sięgająca dalej w głąb historii — z kulturą kreteńską. Starożytna Kreta oczywiście wywołuje skojarzenia po
pierwsze z labiryntem, wspaniałymi pałacami (jak na przykład ten z Knossos), z potwornym Minataurem i z królem Minosem, ale przecież nie na tym wyczerpuje
się zasób dziedzictwa po kreteńskim ludzie…
Część i całość czyli starożytne hybrydy
„Jaka ona chimeryczna" mówimy niekiedy o znajomej pani, która słynie z kapryśności i szybkiej zmiany nastrojów. Choć mówimy o „chimerycznej" pani, niewielu z nas wie czym była
„prawdziwa" mityczna Chimera. Jaka jest główna cecha naszej
hipotetycznej znajomej? Zmienność czy raczej brak spójności. Otóż to!
Chimera to stwór z greckiej mitologii o postaci złożonej z cech należących
dla różnych zwierząt. Chimera ma przód ciała lwa, korpus kozy, ogon węża.
Niejednorodność jest jej istotą. Takie właśnie złożone z części różnych
istot stwory nazywamy hybrydami.
Jerzy J. Kolarzowski
Nowe ruchy religijne — uzyskiwanie statusu prawnego
Praktyka ostatnich lat w Polsce pokazuje, że nawet spełniając wszystkie
wymogi o rejestracji decyduje klimat polityczny, skład i zapatrywania rządzących. W okresie czterech lat rządów premiera Buzka w Polsce nie dokonano żadnej
rejestracji. Administracja centralna odmawiała prawa do legalnej działalności
każdej nowej grupie religijnej. Składane wnioski były oddalane.
Bogdan Motyl
Czyściec
Do chrześcijaństwa czyściec (purgatorium) przeszedł z judaizmu
oraz idei greckich (Platon, orficy), rzymskich (Wergiliusz) i gnostyckich
(Hermes Psychopompos). Przeistoczył się w mityczną krainę, pośrednią
między niebem a piekłem, w której przebywają dusze ponoszące karę w ramach
niedopełnionej pokuty za grzechy sprawione w doczesnym życiu. Zazwyczaj
grzesznik poddawany jest działaniu tzw. „ognia oczyszczającego".
Lech Brywczyński
Pogańska Litwa — historia i współczesność
Czterech litewskich posłów z różnych partii politycznych domaga się, by pogaństwo na Litwie uzyskało status religii
tradycyjnej. „Są dwa powody, dla których domagamy się uznania Romuwy , starej wiary Bałtów, za religię tradycyjną — ma ona duże znaczenie w zachowaniu i odrodzeniu litewskiej państwowości, a także znaczenie w zachowaniu litewskiej tożsamości, gdyż ze wszystkim dobrem, które przychodzi do nas z Zachodu, dociera też kosmopolityzm w złym znaczeniu tego słowa" — powiedział PAP poseł rządzącej centrolewicowej partii Nowy Związek Gediminas Jakavonis, od 10 lat wyznawca Romuwy. W jego przekonaniu „każdy Litwin jest poganinem w skorupie
katolicyzmu".
*
Z ostatniej chwili. Tuż przed zamknięciem
wydania specjalnego otrzymałem pierwsze życzenia:
"Z okazji święta życzę Klerokratii
… klątwy papieskiej :)
Krzysztof."
A tuż po publikacji materiału (20 min.) -
drugie:
"Panie Mariuszu Z wielką przyjemnością czytam materiały zgromadzone w Klerokratii . Przyznam, trudno się oderwać. Z okazji 2-giej rocznicy, życzę dalszych sukcesów. „Niech się święci".
Chciałem coś jeszcze powiedzieć o przysłowiowym „kaganku oświaty", ale to chyba zbędne :)
Pozdrawiam
Krzysztof Tarnawa"
Dziękujemy…
« The Rationalist:Special Issues (Published: 12-07-2002 Last change: 04-07-2003)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 1050 |
|