|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Catholicism » Beliefs and doctrine
Znamienne rysy encykl.Rerum novarum [1] Author of this text: Dawid Ropuszyński
"Znamienne rysy Rerum novarum"
[ 1 ]
"Niewolnicy niech będą poddani swoim panom we wszystkim,
niech się starają im przypodobać, niech się im nie sprzeciwiają" [ 2 ] ...rzekł "Paweł, sługa
Boga i apostoł Jezusa Chrystusa, [posłany do szerzenia] wśród wybranych Bożych
wiary i poznania prawdy wiodącej do życia w pobożności." [ 3 ]
Rewolucja przemysłowa w wieku XIX spowodowała, że wiek ten stał się wiekiem wyzysku mas robotniczych. I choć brzmi to jak komunistyczna retoryka, prawda o sytuacji robotników w tamtym okresie pozbawiona jest zabarwienia ideologicznego. Jest obiektywna.
Nikomu nie trzeba
chyba przypominać kapitalizmu ani warunków społecznych pod koniec XIX wieku.
Wystarczy tylko wspomnieć, że mężczyźni, kobiety i dzieci pracowali do upadłego w powstających i rozwijających się fabrykach za bardzo małe pieniądze — choć „temu, który pracuje, poczytuje się
zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności" [ 4 ],
bez praw do świadczeń społecznych, w pocie czoła od świtu do zmroku, "w pracy i umęczeniu, często na czuwaniu, w głodzie i pragnieniu, w licznych postach, w zimnie i nagości." [ 5 ] Nawet
kilkuletnie dzieci, z racji swego wzrostu, wykonywały morderczą pracę w kopalniach pracując nawet do 24 godzin, przeciskając się przez szczeliny,
wydobywając w niebezpiecznych warunkach węgiel z pokładów niedostępnych dla
dorosłego człowieka. Mówi o tym każdy podręcznik do historii. Pracowali tak ja
synowie Izraela byli zmuszani do ciężkich prac przez Egipcjan. [ 6 ]
„Niewolnicy niech będą poddani swoim panom we wszystkim…"
Głodowe pensje
powodowały, że miliony ludzi chorowało lub umierało z wycieńczenia, głodu i nieosiągalnego
dla nich dostępu do służby zdrowia. „Oto zapłata robotników (...) która jest
zatrzymana od was, woła i wołanie ich weszło do uszu Pana Zastępów."
[ 7 ] Ci, którzy przeżyli zostawali i harowali do końca swego życia
lub emigrowali w poszukiwaniu lepszego życia.
Nikt jednak nie wołał o poprawę losu robotników. Nikt nie bojkotował państw, nie nakładał sankcji w obronie praw człowieka. Wszyscy kapitaliści korzystali z owoców pracy
wyrobników. Nawet Kościół nie kiwnął palcem, wielki obrońca uciśnionych, ale
nie dziwi to, gdyż od zarania dziejów należał on do warstwy, by użyć w tym
miejscu komunistycznej terminologii, uciskającej. Od zawsze był panem feudalnym
wykorzystującym nieoświecone
[ 8 ] i zniewolone [ 9 ]
masy chłopskie i robotnicze dla powiększania swojego stanu posiadania.
Nie inaczej było i w
dziewiętnastym wieku. Victor Hugo wołał: "Powstańcie nareszcie wy, katolicy,
księża biskupi, ludzie religijni, którzy zasiadacie w tym Zgromadzeniu
Narodowym i których widzę pośród nas! Powstańcie! To wasze zadanie! Co robicie
na swoich ławach? [ 10 ]
Jednakże nikt nie powstał. Ani biskupi, ani katolicy, ani ludzie religijni.
„Niewolnicy niech będą poddani swoim panom we wszystkim…"
Prawie 30 latpo Marksie, Lassalee’u i Beblu, 41 lat
po Hugo Kościół obudził się z błogiego snu i począł zastanawiać się nad dolą
robotników. Kościół mógł wreszcie cynicznie stwierdzić, że „przecież to takie
ważne, aby iść pomiędzy lud i pracować dla jego dobra".
[ 11 ] W rezultacie przebudzenia w 1891 roku papież Leon XIII, nazywany z niewiadomego
powodu „papieżem robotników", wydał encyklikę Rerum novarum.
"Zagrożenie właściwego porządku wartości"
[ 12 ]
Wydźwięk encykliki
był jednoznaczny. Prawa robotników nie są najistotniejsze. Ważniejszy okazał
się bowiem strach przed socjalizmem. Kościół wzmagała trwoga na samą myśl o zmianie panujących od stuleci, ugruntowanych i uświęconych obyczajów. Taką
szansę stwarzał socjalizm, który rodził się w Europie zachodniej, właśnie jako
forma sprzeciwu i buntu przeciwko wyzyskowi dawnych feudałów. Ten zły ustrój,
który krzyczał: "Uważajcie na siebie,
abyście nie utracili tego, coście zdobyli pracą, lecz żebyście otrzymali pełną
zapłatę." [ 13 ]
Leon XIII podążał
torem strachu wygłaszając płomienne kazania rzekomo w obronie robotników -
omawiana encyklika również wpisuje się w szablon zachowań papieża — nie
będących jednak niczym innym jak próbą załagodzenia sytuacji w obawie przed
wystąpieniami, ba nawet proletariacką rewolucją, która jeśliby nie zmiotła
dotychczasowy porządek rzeczy, to przynajmniej wstrząsnęłaby nim w posadach.
Encyklika Rerum novarum stanowiła więc swego rodzaju rozliczenie z
socjalizmem, tą „śmiertelną zarazą"
[ 14 ].
Leon XIII oskarża socjalizm, słusznie poniekąd, o chęć zniszczenia dotychczasowego
porządku rzeczy i określa go, rzecz jasna dla dobra robotników, mianem „poglądu
niesprawiedliwego", który "zadaje
gwałt prawnym właścicielom, psuje ustrój państwa i do głębi wzburza społeczeństwo"
[ 15 ]
nota bene już wzburzone i to właśnie „ustrojem państwa" i panoszącymi się w poczuciu
bezkarności „prawnymi właścicielami".
„Niewolnicy niech będą poddani swoim panom we wszystkim…"
Reakcyjny charakter
encykliki, wydanej jak wspomniałem rzekomo w obronie robotników, znajduje wyraz w potępianiu podstawowego założenia socjalizmu, jakim jest wspólna własność
środków produkcji i popieraniu dotychczasowego układu feudalnego.
[ 16 ]
Leon XIII stwierdza, że własność wspólna
jest szkodliwa dla robotnika, gdyż „pogorszyłaby warunki życia wszystkich
pracowników, pobierających płacę, ponieważ odebrałaby im swobodę używania płacy
na cele dowolne, i tym samym także nadzieję i możność pomnożenia majątku
rodzinnego i polepszenia losu" [ 17 ],
ponieważ „ktoś, ograniczywszy swe wydatki, poczynił oszczędności i chcąc
zabezpieczyć te oszczędności nabył ziemię, wówczas ta ziemia nie jest czym
innym jak zapłatą za pracę, tylko w nowej postaci".
[ 18 ]
Niesłychane, by w XIX wieku zwykli robotnicy nabywali ziemie, kiedy wypłaty nie
starczało im na bieżące wydatki
Argument Leona XIII
zakrawa więc na bezczelny cynizm, szczególnie jeśli podążyć dalej torem myślenia
„papieża robotników" mówiącego, że "własność
wspólna sprzeciwia się [również — przyp. DR] prawu natury".
[ 19 ]
Otóż papież wyznacza granicę między człowiekiem a zwierzęciem polegającą na
tym, że zwierzętami kierują li tylko instynkty, a człowiekiem dodatkowo rozum.
Właśnie dlatego rozum każe człowiekowi posiadać na własność ziemię i inne materialne rzeczy i to nie własność rozumianą
jako wspólna, lecz indywidualna. Według papieża nie każdemu jest jednak
własność prywatna pisana, jednak „kto nie posiada własności żadnej, brak ten
wyrównuje pracą". [ 20 ] Papież w zdaniach następnych próbuje wręcz ugruntować dotychczasową niską pozycję
robotników twierdząc, że „przygotowując sobie dobra naturalne przy pomocy
przemyślności rozumu i przy pomocy sił cielesnych, przyswaja sobie tym samym
człowiek tę część przyrody, którą sam uprawił i na której jak gdyby kształt
swej osobowości wyciśnięty zostawił; skutkiem tego najzupełniej jest słusznym,
by tę część przyrody posiadał jako własną i by nikomu nie było wolno naruszać
jego do niej prawa". [ 21 ]
Zapomina jednak Leon XIII, że ani rolnik, ani robotnik nie ma prawa dysponować
wytworzonym dobrem, mimo rzekomych napomnień papieża i wbrew biblijnym słowom:
„Rolnik pracujący w znoju pierwszy powinien korzystać z plonów." [ 22 ]
Należy ono bowiem do właściciela fabryki lub ziemi. Robotnik ma pracować,
nie posiadać. „Dlatego ludzkość, nie dając
się poruszyć przeciwnym poglądom małej grupy ludzi, a badając uważnie naturę
ludzką, w jej prawie znajduje uzasadnienie podziału dóbr materialnych i podstawę
prywatnej własności, którą obyczaj wieków uświęcił jako instytucję najlepiej
odpowiadającą naturze ludzkiej i zgodnemu i pokojowemu pożyciu ludzi."
[ 23 ]
Dodatkowo, socjalizm i proponowana wspólna własność "oprócz niesprawiedliwości
sprowadziłby jeszcze bez wątpienia zamieszanie i przewrót całego ustroju, za
czym by przyszła twarda i okrutna niewola obywateli. Otwarłaby się brama
zawiściom wzajemnym, swarom i niezgodom; po odjęciu bodźca do pracy
jednostkowym talentom i zapobiegliwościom wyschłyby same źródła bogactw; równość
zaś, o której marzą socjaliści, nie byłaby czym innym, jak zrównaniem
wszystkich ludzi w niedoli." [ 24 ]
Według papieża zróżnicowanie form własności i moim zdaniem ugruntowanie
dotychczasowych podziałów wynika również z zasady mówiącej, że „człowiek winien
uznać tę konieczność natury, która sprawia, iż zupełna równość w społeczeństwie
ludzkim jest niemożliwa." [ 25 ]
Podaje tu analogię ze wzrostem, inteligencją, siłą, zdrowiem, nie nadmieniając
jednocześnie, że dobra doczesne można podzielić według uznania, czego niezwykle
trudno dokonać ze wzrostem czy inteligencją. Mówi wręcz, że taka "różnorodność"
[ 26 ]
jak nazywa różnice społeczne i naturalne, wrzucając je do jednego worka, są
zbawienne, gdyż to "sprzyja zarówno jednostkowemu, jak powszechnemu dobru;
życie zbiorowe bowiem potrzebuje różnych uzdolnień i różnych talentów do swych zadań." [ 27 ]
Do dziś Kościół popiera nie tylko własność prywatną, ale i monopol do pewnego
stopnia tzn. takiego, który nie zagraża jego interesom. Jednak gdy owo
hołdowane święte prawo własności obrało kierunek globalizacji, godzącej w interes Kościoła ten zliberalizował podejście twierdząc, że "tradycja
chrześcijańska nigdy nie podtrzymywała tego prawa [własności — przyp. DR]
jako absolutnej i nienaruszalnej zasady." [ 28 ]
1 2 Dalej..
Footnotes: [ 1 ] Jan Paweł II, encyklika Centissimus Annus z 1 maja 1991 r., rozdz. I.
Cały cytat brzmi następująco: „Znamienne rysy encykliki Rerum novarum". [ 8 ] poprzez brak dostępu do edukacji. Ta była bowiem zbyt droga, poza tym na wsi
dostęp do niej był wyjątkowo utrudniony. Warto przypomnieć, że w Państwie
Kościelnym był największy odsetek analfabetów w Europie. Niewiele lepsza
była sytuacja w innych krajach, szczególnie katolickich. [ 9 ] Co prawda czasy niewolnictwa w Europie minęły bezpowrotnie,
lecz chłopi byli w pewien sposób przywiązani do swojej ziemi poprzez to, że nie
było ich stać na jej kupno, a nie mieli również perspektyw w miastach. Ponadto
powszechna była jeszcze feudalna mentalność w niektórych krajach. Sytuacja
robotników była o tyle lepsza, że w większych aglomeracjach mogli „wybierać" miejsce pracy. [ 10 ] Słowa wypowiedziane przez Victora Hugo 8 kwietnia 1850
roku we francuskim Zgromadzeniu Narodowym, cyt. za K. Deschner, Polityka papieska w XX wieku, t. I, 1997, str. 74 [ 11 ] F. Gontard, Die Päpste. Regenten zwischen Himmel und Hölle w:
K. Deschner, op. cit., str. 76 [ 12 ] Jan Paweł II,encyklika Laborem exernces z 15 maja 1981 r., rozdz. II [ 14 ] J. Schmidlin Papstgeschichte der wensten Zeit, II Bd. Papstum und Päpste
gegenüber den modernen Strömungen. Pius IX und Leo XIII (1846- 1903) w: K. Deschner, op. cit., str. 78 [ 15 ] Leon XIII, encyklika Rerum Novarum z 15 maja 1891 r., rozdz. I, par. 2 [ 16 ] O systemie gospodarczym schyłku XIX wieku można śmiało powiedzieć, że był
zmodernizowana nieco, poprzez postęp technologiczny, wersją feudalizmu. [ 17 ] Leon XIII, op. cit., rozdz. I, par. 2 [ 23 ] Leon XIII, op. cit., par. 8 [ 25 ] Ibidem, rozdz. II, par. 14 [ 28 ] Jan Paweł II,encyklika Laborem exernces z 15 maja 1981 r., rozdz. II, par. 14 « Beliefs and doctrine (Published: 09-08-2002 Last change: 06-09-2003)
Dawid Ropuszyński Publikował m.in. w: Dziś, Fakty i Mity, Forum Klubowe. Brał udział w Światowym Kongresie Humanistycznym w Noordwijkerhout i w Światowej Konferencji Int'l Humanist and Ethical Youth Organisation w Utrechcie. Działacz społeczny, członek Polskiego Stowarzyszenia Wolnomyślicieli. Nauczyciel języka angielskiego. Number of texts in service: 21 Show other texts of this author Newest author's article: Napoleon a Kościół | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 1793 |
|