The RationalistSkip to content


We have registered
204.319.380 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
« Letters and opinions  
Problemy ze świadomością
Author of this text:

Biorąc udział w dyskusjach często spotykam się z podejściem do zagadnienia świadomości u istot żywych, z którym nie mogę się zgodzić. Dominują dwie zasadnicze postawy. Wywodząca się z chrześcijaństwa — „tylko ludzie są świadomi", z pewnym nielogicznym ukłonem w stronę domowych kotów i psów u samych wiernych, lub też magiczno — zabobonna — „wszystko co się rusza, albo ma układ nerwowy musi być jakoś tam świadome".

Pierwszej postawy nie mam zamiaru omawiać, bowiem poza osadzeniem w modnych mitach nie ma ona wiele na swoją obronę. Zajmę się natomiast drugą. Sugerowanie, iż każdy układ nerwowy oznacza jakąś świadomość zakłada de facto jakąś élan vital objawiającą się w tym momencie w samym fakcie posiadania nawet bardzo nielicznych komórek nerwowych. Na bazie tego obrońcy tak szeroko pojętej świadomości mówią na przykład, iż wszystko, co posiada układ nerwowy odczuwa ból. Tymczasem ja uważam, iż organizm może posiadać układ nerwowy reagujący na bodźce, bez ich interpretacji w postaci „bólu", bowiem nie ma żadnego choćby trochę uświadomionego „ja", które ów ból mogłoby odbierać. Reakcja na bodźce nieświadomego układu nerwowego podobna jest na przykład do pomiaru termometru — mamy wynik zbliżający się do granic skali, zatem włączają się mechanizmy obronne, lecz nie ma tutaj nikogo, kto świadomie by uciekał. Pod wpływem bodźca włącza się biologiczny mechanizm — to wszystko.

Owej automatycznej reakcji na bodźce część osób starających się opisać rzeczywistość zdaje się nie rozumieć, choć skądinąd są częstokroć zapoznane z mechanizmami ewolucji, z doborem naturalnym, działaniem genów etc. Atawizm, każący nam dokonywać nadinterpretacji wszystkiego co się rusza, ma się dobrze i u wielu z nas jest niepodważalny. Tak, jak ruszające się chmury skłaniały naszych dalekich przodków do doszukiwania się w nich znamion żywych (a nawet boskich) istot, tak samo każdy poruszający się organizm zdaniem wielu z nas jest zdolny do świadomego odczuwania bólu i musi mieć w sobie ślad jakiejś refleksji, nie może być po prostu mechanizmem, takim samym jak komputer, czy zegarek, tyle że wykonanym przez ślepego zegarmistrza, jakim jest ewolucja i do tego w pełni biologicznym (a nie złożonym z trybików, etc.).

O tym, jak działa ślepy zegarmistrz, pisał wyczerpująco Dawkins. Zwrócił też uwagę na zasadę, którą nazwał „fenotypem rozszerzonym". Geny zawierają w sobie nie tylko informacje o kształcie żywego organizmu, kolorze jego oczu (czy też ślepi), kształcie łuski etc., ale też kodują zachowania zewnętrzne. Mamy na przykład pająki budujące sieci. Nie są one świadomymi architektami, tudzież tkaczami. Geny sieci ewoluują wraz z genami reszty pająka i jego sieć można śmiało uznać po prostu za część tego zwierzęcia. Pająk nie musi być w żaden sposób świadomy, aby budować sieć, tak samo jak my nie musimy być świadomi, aby wydzielała nam się ślina, czy też aby trawić pożywienie.

Innym przykładem jest gniazdo ptaka. Możemy rozpoznać gatunki ptaków po kształcie ich gniazd. Są zawsze takie same dla danego gatunku, nie jest to świadoma twórczość ptasich architektów. Aby uzmysłowić sobie absurdalność zderzenia potencjalnej świadomości z dokładnym zapisem genetycznym niezmiennej i dziedzicznej konstrukcji gniazda, wyobraźmy sobie, że jesteśmy świadomym ptakiem. W pewnym momencie roku czujemy „coś nieokreślonego" i zaczynamy gromadzić odruchowo patyki i mech w jakimś miejscu, nie za bardzo wiedząc w jakim celu i po co. Niczym postać z horroru opętana przez demona mamy po prostu jakąś nagłą „patykomanię". W punkcie docelowym owe patyki, zupełnie bez udziału naszego namysłu, układają się w jakiś kształt. Czy nie byłoby to bardzo dziwne? Po co ptak miałby powielać coś co już robi? Będąc doskonałym nieświadomym architektem, po co miałby jeszcze do tego „przeżywać swój projekt", a raczej „przeżywać szok pod wpływem opętania przez wyrafinowany instynkt". Pozostaje też kwestia związanej z doborem naturalnym ekonomii — ludzki mózg, w przeciwieństwie do ptasiego, zużywa ogromne ilości energii w stosunku do innych organów ciała, zaś gdyby owo zużycie energii było czystym kaprysem i błędem ewolucji, osobniki o mniej „rozświetlonych mózgach" miałyby znacznie większe szanse na sukces ewolucyjny niż marnotrawcy. Po coś ta energia w mózgu jest. Po coś również jest szczególna złożoność jego konstrukcji i wielkość.

Wydaje mi się, iż wielu osobom rozprawiającym o świadomości żywych istot brakuje dwóch rzeczy. Po pierwsze pytania o zasadność świadomości w danym organizmie (po co na przykład mucha miałaby być w jakikolwiek sposób świadoma (a przecież niektórzy podejrzewają o ból nawet rośliny))?. Po drugie pytania o to w czym miałaby się mieścić owa świadomość? Jeśli uznamy, iż każdy układ nerwowy oznacza jakąś świadomość, odrzucamy całkowicie wpływ złożoności układu nerwowego na możliwości zaistnienia zjawiska świadomości. Pozostaje nam élan vital, tajemnicza siła życiowa związana z każdym żyjącym białkiem, albo może i nawet atomami. Jest to moim zdaniem teza religijna, wynikająca (tak jak wiele rzeczy w religiach) z niemożności wzięcia w cudzysłów naszych atawizmów. W tym momencie atawizmem jest chęć animacji i nadawania intencji wszystkiemu, co się rusza i rozmnaża.

Nie wiem, gdzie przebiega granica pomiędzy organizmami do pewnego choćby stopnia świadomymi a nieświadomymi. Być może tylko o niektórych ssakach można powiedzieć, iż odczuwają ból, nie zaś automatycznie reagują na bodźce i tylko tyle… Być może owa granica sięga też ptaków i wysoko rozwiniętych mięczaków. Z pewnością jednakże bardzo prawdopodobne jest nie przypisywanie żadnej świadomości większości organizmów zamieszkujących Ziemię, czyli oczywiście roślinom, owadom, rybom, gąbkom etc.

Przyjrzyjmy się jeszcze raz sobie samym. Każda nasza reakcja na bodźce składa się z wielu warstw. Gniew objawia się w najbardziej atawistycznej, nieuświadomionej reakcji, jaką jest przyspieszenie rytmu serca, podwyższenie ciśnienia krwi, mimika twarzy etc. Dopiero na to nałożone są emocje, oraz refleksja. Nasz mózg składa się z wielu warstw. Te bardziej archaiczne owinięte są młodszymi dodatkami. Wszystko wskazuje na to, iż tylko w najmłodszych częściach inicjowane są procesy odpowiedzialne za jakąkolwiek świadomość, za wirtualne wrażenie odczuwacza i później obserwatora własnych działań. Wyobraźmy sobie po prostu, iż większość organizmów reaguje na pierwszym, najbardziej atawistycznym z poziomów reakcji i tam nie ma miejsca na świadomość...


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Kto i kiedy usunął II Przykazanie
Przed wyborami. O świadomości prawnej Polaków

 Comment on this article..   See comments (64)..   


« Letters and opinions   (Published: 17-06-2011 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Jacek Tabisz
Prezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. Historyk sztuki, poeta i muzyk, nieco samozwańczy indolog, muzykolog i orientalista. Publikuje w gazetach „Akant”, „Duniya” etc., współtworzy portal studiów indyjskich Hanuman, jest zaangażowany w organizowanie takich wydarzeń, jak Dni Indyjskie we Wrocławiu.

 Number of texts in service: 118  Show other texts of this author
 Newest author's article: Klerykalizacja, czy sekularyzacja?
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 1916 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)