The RationalistSkip to content


We have registered
205.022.995 visits
There are 7362 articles   written by 1064 authors. They could occupy 29015 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
 Science »

Maleńki wodny owad bije rekordy głośności dzięki penisowi
Author of this text:

Translation: Andrzej Szwatoński


Kiedy spacerujesz nad brzegiem europejskiej rzeki w letni dzień, możesz usłyszeć najlepszego muzyka w świecie zwierząt. Jego pieśń przypomina ptasi świergot, który z odległości metra jest tak donośny jak warkot wiertarki. Dźwięk to tym bardziej niesamowity, że wytwarza go owad, który ma ledwie dwa milimetry długości — wioślak punktowany, Micronecta scholtzi.

Micronecta oznacza „mały pływak" i jest to trafna nazwa. Gatunek ten jest jednym z najmniejszych wśród kilkuset gatunków wioślaków, które pływają na dnie stawów i strumieni, poruszając się za pomocą nóg w kształcie wioseł. Śpiewają samczyki, często robiąc to chóralnie, aby zwabiać nieme samiczki. Pieśni te są bardzo głośne. Chociaż owady żyją pod wodą, ich nawoływania są słyszalne na brzegu rzeki w promieniu wielu metrów.

Niedawno, Jérôme Sueur z Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu dokonał pomiaru głośności pieśni tych owadów, używając podwodnych mikrofonów. Odkrył, że ci mali pływacy są prawdziwymi pogromcami rekordów. Średnio osiągają 79 decybeli, czyli podobnie jak dzwoniący telefon albo przyjęcie. Jednak w szczytowym momencie osiągają 105 decybeli — to więcej od klaksonu samochodowego, wiertarki czy przejeżdżającego pociągu metra.

Istnieją zwierzęta, które potrafią nawoływać się znacznie głośniej. Rekord należy do kaszalota, który wytwarza dźwięki przypominające mlaskanie — ich głośność oscyluje wokół 236 decybeli pod wodą (na lądzie byłoby to odpowiednio 170 dB). Także inne zwierzęta, jak słonie, hipopotamy czy delfiny, wydają głośniejsze zawołania niż Micronecta.

Jednak w swojej kategorii wagowej owady te nie mają sobie równych. Wszystkie wymienione zwierzęta są bardzo duże i dlatego mogą wydawać tak głośne dźwięki — porównajmy to do różnicy między słuchaniem koncertu na wzmacniaczu i słuchawkach. Kaszalot dla przykładu osiąga do 16 metrów długości i może ważyć 14 ton. Z drugiej strony Micronecta wydaje swoje fenomenalne pieśni dzięki ciału, które jest nie większe od pojedynczej litery. Sueur porównał stosunek natężenia wydawanych dźwięków do rozmiaru ciała dla 227 różnych zwierząt, od wielorybów po owady, i odkrył, że wioślaki śpiewają najgłośniej z nich wszystkich.

W jaki sposób tak mały owad wydaje tak głośne dźwięki? Nie jest to jasne. Wydaje się, że robi to przez pocieranie prążkowanym penisem o wyrostki na podbrzuszu, grając na swoich genitaliach jak na miniaturowych skrzypcach. „Smyczek" ma w tym przypadku 50 mikrometrów długości, ponadto żadna część ciała nie pełni roli wzmacniacza hałasu.

Może wzmacniaczem nie jest wcale ciało? Tak jak inne wioślaki, Micronecta chwyta powietrze otaczające jego korpus, dzięki mikroskopijnym włoskom. Powietrze to pomaga mu oddychać, ale Sueur przypuszcza, że może ono także działać jako komora pogłosowa, wielokrotnie odbijając dźwięk tworzony przez skrzypce-penis. Szczegóły pozostają jednak tajemnicą. Jak pisze Sueur: „Obserwacja mikromechaniki tak małych organizmów pozostaje istotnym wyzwaniem."

Sueur stara się także odpowiedzieć, dlaczego pieśni wioślaka są tak głośne. Porównuje je do złożonych melodii ptaków lub długich ryków jeleni — to rodzaj silnego sygnału seksualnego, który oznacza, że partner jest w doskonałej kondycji. Jeśli samiczki preferują głośniejszych samców, wtedy z czasem samcze pieśni stają się przesadnie głośne.

Istnieje kilka prostych sposobów na sprawdzenie tego pomysłu. Jeśli Sueur ma rację, samiczki powinny wybierać głośniejszych samców, co wydaje się być łatwe do zweryfikowania za pomocą głośników i kilku nagrań. Sueur uważa także, że M. scholtzi nie posiadają wrogów, których przyciągałby dźwięk — w przeciwnym razie tacy drapieżnicy nie dopuściliby do wykształcenia tak ekstremalnych pieśni, przez wyłapywanie najgłośniejszych samców. Nie wiemy nic na temat naturalnych wrogów M. scholtzi, ani tego, jak Sueur zamierza dowieść swojej tezy.

Źródła: Sueur, Mackie and Windmill. 2011. So Small, So Loud: Extremely High Sound Pressure Level from a Pygmy Aquatic Insect (Corixidae, Micronectinae). PLoS ONE http://dx.doi.org/10.1371/journal.pone.0021089

Tekst oryginału.

Not Exactly Rocket Science/Discover, 18 czerwca 2011r.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Z czego utrzymuje się Państwo-Miasto Watykańskie?
Homeopatia pod lupą UOKiK

 Comment on this article..   See comments (6)..   


«    (Published: 26-06-2011 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Ed Yong
Mieszka w Londynie i pracuje w Cancer Research UK. Jego blog „Not Exactly Rocket Science” jest próbą zainteresowania nauką szerszej rzeszy czytelników poprzez unikanie żargonu i przystępną prezentację.
 Private site

 Number of texts in service: 148  Show other texts of this author
 Newest author's article: Podstępny cętkowany kot udawał, że jest przedstawicielem innego gatunku
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 1952 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)