The RationalistSkip to content


We have registered
204.396.622 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Jan Wójcik, Adam A. Myszka, Grzegorz Lindenberg (red.) - Euroislam – Bractwo Muzułmańskie

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
 Religions and sects » Religion science

Symbolika ryby i aspekt duchowej przemiany [1]
Author of this text:

Symbol ryby w wielu kulturach nosi znamiona sensów o wielkiej wadze, a jego znaczenie daleko wykracza poza prostą i jednolitą wykładnię. A jest on dla nas ważny o tyle, o ile uznamy jego znaczenie w tekstach w naszej kulturze pierwszorzędnych — mianowicie w Ewangeliach. Zanim jednak postaramy się przydać zapomnianych sensów motywom występującym w ewangelicznych opowieściach, rozważymy ten potężny symbol i jego rolę w tych kulturach, które stanowiły dlań prastare podglebie. Skupimy się na kulturach Sumeru, Egiptu, Indii (i Grecji), by ukazać ich prastary rodowód, co nie znaczy, że nie były one obecne np. w Syrii, Kanaanie, Palestynie, terenach gdzie rodziły się opowieści biblijne.

Nie można zacząć inaczej, niż od Sumerów. Już to z powodu, iż jak ogłosił znawca ich kultury, S. Kramer, „świat zaczął się w Sumerze", już to dlatego, że tereny starożytnego Sumeru, Akkadu, Babilonii Żydzi znali przynajmniej od czasów tzw. niewoli babilońskiej, zatem musieli bezpośrednio zetknąć się z całą masą opowieści mitycznych, które potem — przetworzone — znalazły się w Biblii.

Istnieje stary sumeryjski mit opowiadający o tajemniczej „rasie" pół-ryb i pół-ludzi, która pod wodzą niejakiego Oannesa przypłynęła do prastarego miasta Eridu i tu nauczyła ludzi pisma, budowania miast, rolnictwa i wytapiania metali. W Eridu, na ołtarzu pewnie jednej z najstarszych świątyń świata składano bogom ofiary z ryb — prawdopodobnie były to ofiary całopalne. Z okresu Ubaid (V-IV tys. p.n.e.) odkryto cmentarzysko w Eridu, gdzie w grobach znajdowały się m.in. ości ryb — znak, że rybie ofiary wkładano do grobów; mogą to być też pozostałości posiłku ofiarnego dla zmarłych. To element wart zapamiętania, bowiem wskazuje już teraz na powiązania, o których jeszcze powiemy, mianowicie: ryb z grobem, śmiercią, zaświatami...

W języku Sumerów (choć słowo to mogło zostać przejęte ze słownika ludów niesumeryjskich) ryba to kau, i może pozostaje w związku ze słowem ka - oznaczającym „usta" oraz czasownik „jeść" (zaś a to po prostu „woda").

Niektórzy badacze twierdzą, że sam wielki bóg Dumuzi (Damu-zi znaczy „wierny syn"), odpowiednik umierającego i zmartwychwstającego Tammuza, należał do postaci z kręgu kultu z Eridu. Co ciekawe, w tekstach zdarza się, że nazywany jest "rybakiem" (ale i pasterzem); figuruje zresztą na tzw. listach królewskich właśnie jako król-rybak lub król-pasterz. Do niego też zwracano się jako do Lamgar czyli do „Pana Sieci".

Znamy sumeryjskie reliefy przedstawiające sceny kultowe, na których widzimy postaci kapłanów przebranych w coś na kształt rybich kostiumów. Czy to wizerunki rybo-ludzi, którzy przybyli tu z Oannesem? Niektórzy uważają, że te postacie mogą uosabiać tzw. apkallu, czyli siedmiu mędrców. Jeszcze w okresie babilońskim syn Ea, czyli dawnego sumeryjskiego Enki, o imieniu Adapa przedstawiany był jako rybak i był jednym z siedmiu mędrców [ 1 ]. Pamiętajmy, że właśnie owa „rasa" ludzi-ryb nauczyła ludzi wielu cywilizacyjnych umiejętności. Ba! Sam Enki bywał przecież przedstawiany (w świątyni w Eridu) jako człowiek-ryba — i jest jednocześnie bogiem mądrości [ 2 ].

Jeszcze długo po Sumerach, w stolicy Asyryjczyków odnajdziemy ślady kultu ryb — w Niniwie znajdował się mianowicie tzw. Dom Ryb, zapewne specjalna świątynia. To zresztą nie było mezopotamską specyfiką. Także w Egipcie znajdziemy świątynię zwaną Domem Ryb. Właśnie w Egipcie mamy do czynienia z dziwną sytuacją, o której napomyka autor Zaginionych cywilizacji Kondratow sugerując, że w związku z symbolem ryby możemy mieć do czynienia z pozostałością jakiegoś tabu [ 3 ]. Otóż w najstarszych tekstach, tzw. Tekstach Piramid ani razu nie spotyka się wyrazu oznaczającego rybę wprost — zawsze kiedy nastąpiła konieczność użycia tego słowa zastępowano je jakimś ekwiwalentnym. Aby określić czego dotyczyło to tabu, należałoby wiedzieć, co ryba symbolizowała, a jak wiemy każdy żywotny symbol zawsze jest ambiwalentny. Tak więc w Egipcie ryby z jednej strony uważane były za nieczyste, i dlatego nie mógł ich spożywać król i kapłani [ 4 ]. Ale z drugiej strony ryby nierzadko otaczano kultem, w Mendes np. funkcjonował kult bogini Hatmehit zwanej „Pierwszą wśród ryb", a jej wizerunek przedstawiał postać kobiecą z rybą na głowie, przypominającą zresztą delfina. I nie wiadomo już co sądzić o wnioskach Kondratowa, w kontekście faktu, iż uważany za pierwszego historycznego władcę Dolnego i Górnego Egiptu Narmer miał wśród swych królewskich symboli symbol ryby właśnie, mianowicie okazałego suma, co możemy do dziś podziwiać na niektórych zachowanych zabytkach z epoki tynickiej. Więcej - to od nazwy tej ryby "nar" wywodzi się imię (czy raczej jedno z jego imion) tego władcy [ 5 ].

W zwyczajach budowlanych Egipcjan zauważymy, że jako „kamienie węgielne", tzw. ofiary fundacyjne służyły amulety, żywność, np. chleb, czaszka wołu, kwiat lotosu, ale i… ryba, zwana bolti.

Co ciekawe w ramach sprawowania kultu ryb należało ofiarowywać je na ołtarzach jako ofiary całopalne. Czy nie nasuwa się tu skojarzenie ze zwyczajami z Eridu? Co więcej, w języku Egipcjan posiłek ofiarny nazywał się kau, jeśli przypomnimy sobie leksemy sumeryjskie: ka (jeść) i kau (ryba), to w powiązaniu z jednakowym zwyczajem palenia na ołtarzu ofiary z ryb, można wysunąć hipotezę o jednym źródle tego archaicznego kultu (tu warto przypomnieć o wpływach mezopotamskich w okresie Nagada II i tynickim).

Można zatem zakładać, że kult i symbol ryb jest jednym ze starszych mitologemów Śródziemnomorza. Na czym jednak zasadzało się jego wielkie znaczenie?

Trzeba nam wiedzieć, iż związek morskich zwierząt z wodami widziano na wyższej, mitologicznej płaszczyźnie — jako związek z mitycznym Praoceanem, tym, który płynie także w niebiosach i w trzeciej wielkiej strefie uniwersum — krainie podziemnej. Uosabiały moc Życia, wyłaniającego się z głębin, do których powracano po śmierci, by znów się odrodzić. W rybie widziano zatem potężny symbol; jako istota najgłębiej zanurzona w pierwotne tworzywo bytu była postrzegana jako ta, które podtrzymuje ziemię zanurzoną w Praoceanie, i skontrastowana zostały z ptakiem, jako związanym ze sferą nieba: oto dwa symbole krańców axis mundi, Filara Świata. Potem częściej u stóp tegoż, w postaci Słupa, Drzewa, Góry, których „korzenie" były zanurzone w prawodach, napotkamy obraz węża. Wąż tkwi zatem u korzeni, ale kto wie czy nie  z a j ą ł  on miejsca ryby [ 16 ]; o wyparciu (lub ekwiwalencji) symboliki ryby przez symbolikę węża mogą świadczyć niektóre archaizmy, np. z terenów indyjskich: oto potwór Morza Makara, który pierwotnie był rybą, stał się w ikonografii wężem lub "morskim potworem". Był zarazem „wierzchowcem" boga Waruny, który zresztą ma w sobie wiele cech bóstwa śmierci i odrodzenia. Dalej: nazwa nagapasa, używana na oznaczenie sieci będącej w wyposażeniu tego bóstwa, sieci rybackiej, dodajmy; ale wszak wyraz naga zaczął oznaczać nie rybę, lecz węża [ 6 ].

Przejdźmy teraz do innego zagadnienia. Otóż czcią otaczano nieraz ryby określonego gatunku, jak np. w Egipcie. Czy w tym kontekście możemy przyjąć, że na gruncie indyjskim różnica między wyrazami "mina" i "matsja", które jeszcze pojawią się w tekście poniżej, wynika nie stąd, że wywodzą się one z różnych języków, ale że ich desygnatami były różne ryby, albo też jeden wyraz określał rybę w ogóle, a drugi — określony gatunek. Na rysunkach hinduskich ryba będąca awatarą Wisznu, jest przedstawiana z rogiem, a takie „rogi" posiada pewien morski ssak — mianowicie morświn, który należy do gatunków delfinów (jednym z wierzchowców Waruny także jest delfin). Skoro doszliśmy już do „sprawy delfina", to nie sposób pominąć Grecji, której mity przytaczamy wierząc, że przechowują starsze, minojskie archetypy mitologiczne, tak jak mity i legendy Indii zachowały starsze kompleksy wierzeń, sięgające — z czym zgadza się większość indologów — czasów Harappy i Mohendżo Daro. Skoro więc padło słowo „delfin", to wszystkim od razu przyjdą na myśl Delfy. I słusznie, choć sprawa jest mocno skomplikowana. Mamy oto nazwy o rdzeniu delph oraz phyt; pamiętamy przecież o Pytonie i Pytii (zresztą pierwotna nazwa miejscowości to Phyto). Nazwa delfin nie wydaje się pierwotna, sympatycznego ssaka zaczęto nią określać, jak się zdaje, dość późno i dość późne są związane z delfinami opowieści Greków, choć kto wie jak stare mitologemy przechowały. Znamy np. opowieść o tym, jak Apollo zamieniony w delfina sprowadził do wyroczni delfijskiej kreteńskich żeglarzy. I oto mamy trop kreteński… A w pamięci — salę w Knossos, na ścianach której widniały freski z delfinami (choć jak nazywano je w języku Minojczyków przecież nie wiemy). Niewątpliwie na Krecie istniała jakaś forma adoracji tych morskich zwierząt. Niektórzy badacze sądzą, że w kulturze minojskiej delfin był wcieleniem samego Posejdona, czy raczej jego przedgreckiego odpowiednika. Z delfinami związany jest Dionizos, który podobno pewnego razu zamienił piratów morskich w te zwierzęta, by mogły nieść pomoc rozbitkom. Zachowała się historia o synu Ino Melikertesie, wrzuconym do morza i uratowanym przez delfiny, które wyniosły go na Przesmyk Koryncki; na cześć tego wydarzenia ustanowiono Igrzyska Istmijskie. Mamy opowieść Herodota o Delfinie umieszczonym na niebie przez Posejdona w nagrodę za uratowanie życia synowi boga, muzykowi Arionowi, którego źli żeglarze zamierzali zabić, ten zaś chcąc się przed tym ratować, wskoczył do morza, skąd wyniosły go na brzeg delfiny.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Symbole alchemii - interpretacja według Carla Gustava Junga
Symbolika Węża - od Sumeru do mitu edeńskiego

 See comments (3)..   


 Footnotes:
[ 1 ] Patrz np.: J. Black, A. Green, Słownik mitologii Mezopotamii, Katowice 1998; K. Łyczkowska, K. Szarzyńska, Mitologia Mezopotamii, Warszawa 1981
[ 2 ] Choć Enki był widziany również jako rybo-koza, a taki symbol w Sumerze oznaczał znak zodiaku Koziorożca
[ 3 ] A. Kondratow, Zaginione cywilizacje, Warszawa 1988, s. 58
[ 4 ] W efekcie ryby obciążono „winą" za to, że zjadły fallusa Ozyrysa, gdy ten został zabity i poćwiartowany przez swego brata Seta
[ 5 ] K. Ciałowicz, Początki cywilizacji egipskiej, Warszawa-Kraków 1999
[ 16 ] O wymianie tych dwóch symboli świadczy również porównanie Talmudu i wierzeń egipskich. Benedykt Chmielowski w Nowych Atenach opisując ten motyw w Talmudzie, drwił: „Leviathan jest to taka ryba wielka, że cały okrąg Świata sobą obtoczywszy, trzyma się za swój własny ogon, aby już róść nie mogła. Z tą tedy rybą (powiadają Żydzi) Pan Bóg igra sobie i ją chowa Żydom po śmierci na potrawy i specjały dla nich. (...) To prawda, że Egypscy Mędrcowie wszystko w figurach i głębokich tajemnicach wyrażający, Świat ten wyrażali Hierogliphico; węża za ogon się trzymającego, cętkami upstrzonego, niby innuendo, iż jako wąż co rok skórę z siebie składa. (...) Rabini tedy Talmud koncypujący włożyli te podobieństwo, świat wyrażające, za rzecz istotną i prawdziwą, przydawszy z swojej inwencji głupstwa więcej; węża mając za rybę, ogon swój trzymającą. Podłą też Bogu Wszechmocnemu naznaczyli rozrywkę, igraszkę z Leviathan..."
[ 6 ] Do nagów należą właśnie kosmogoniczne węże hinduizmu: Śesza, Wasuki i Ananta. Podobnie sprawa ma się z pojęciem manasa — dziś to imię mitologicznej królowej wężów, ale jego źródłosłów zdaje się wskazywać na związek z rybami. Słowo manasa pojawia się też na tabliczkach z greckim pismem linearnym B w kontekście imion wielkich bogiń. Imion jest trzy i jeśli przyjąć, że dwa z nich odnoszą się do sfer nieba (Potnia) i ziemi (odp. Demeter), to trzecie — Manasa do sfery wody. Wyraz manasa zatem należałoby do zasobów języków indoeuropejskich, albo też zostało do nich włączone jako zapożyczenie, a w takim razie musiało mieć znaczenie szczególne, skoro spotkamy je i w Indiach, i w Grecji (Manasa to późniejsza Mnemozyna). Jest też rzeczą interesującą, czy imię indyjskiego „rumaka" Waruny Makary nie ma związku z greckim słowem makar, znaczącym albo „szczęśliwy" albo „potężny" i odnoszonym m.in. do Wysp Szczęśliwych na Oceanie: Makar Nesoi. Podobny źródłosłów pochodziłby ze wspólnego pnia języków indoeuropejskich, kiedy Ariowie indyjscy i Grecy adaptowali stare idee do swej mitologii. Aleniewątpliwie motyw Wysp Szczęśliwych to zapożyczenie ze starszych, śródziemnomorskich tradycji. Taką „rajską wyspą" u Sumerów był Dilmun, także na obszarze kultur egejskich znano motyw Wyspy Szczęśliwej leżącej na Zachodzie, w Indiach nazywano ją np. Sukkotra. Dodajmy, że pewnie wcale nie przypadkiem stolica krainy Waruna nazywa się Sukha — „Szczęście", i leży, jakżeby inaczej — na wyspie kwiatów...

« Religion science   (Published: 31-10-2002 Last change: 06-09-2003)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Joanna Żak-Bucholc
Zajmuje się etnologią i religioznawstem. Publikowała m.in. w: 'ALBO albo Inspiracje Jungowskie'; 'Nie z tej ziemi'; 'Czwarty Wymiar'; 'Tytuł'.

 Number of texts in service: 90  Show other texts of this author
 Newest author's article: Kilka uwag na marginesie poprawności politycznej oraz innych wkurzających rzeczy
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 2012 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)