|
|
»
Sąd powołuje biegłego homeopatę ds. chorób polskiej polityki [2] Author of this text: Mariusz Agnosiewicz
Jeśli można leczyć bez dowodów, to dlaczego nie można
skazywać bez dowodów, które póki co staroświecko się wymaga? Dlaczego do procesu
karnego nie włączyć jasnowidza, który powie, czy oskarżony popełnił zarzucany mu
czyn? Dlaczego by z duchem czasu nie odejść od „alopatycznego prawa karnego", na
rzecz postępowego — paranaukowego! Prawnicy wiedzą, że normy prawne nie czyta się jako
izolowane zapisy, lecz w kontekście ich otoczenia prawnego i w ramach systemu
prawnego. Homeopatia z prawa farmaceutycznego niczym gangrena infekuje system i sukcesywnie wpływa na myślenie o systemie prawnym.
W kontekście filozoficznego fundamentu wartości systemu
prawa (prawda) homeopatia z prawa farmaceutycznego jest formą luki
aksjologicznej systemu.
[ 7 ] Jak pisze prof. Sławomira Wronkowska: „Niezgodności prakseologiczne powstają
zwłaszcza wtedy, gdy dany system prawny tworzony jest na gruncie
nieuporządkowanego systemu wartości, gdy następują częste zmiany preferencji
(np. pod wpływem załamań w bieżącej polityce), gdy stanowi się normy prawne o funkcji jedynie symbolicznej, pozorując realizowanie określonej polityki w danej
dziedzinie. Przyczyną niezgodności prakseologicznej może być także niespójność
wiedzy, na podstawie której są podejmowane rozstrzygnięcia legislacyjne". [ 8 ]
Ustawodawca nie może raz odwoływać się do metod
„alopatycznych" a innym razem „homeopatycznych". Albo pozostajemy na gruncie
nauki, albo rezygnujemy z kryterium prawdy obiektywnej na rzecz wolnej
amerykanki, gdzie głównym kryterium jest uwodzicielska moc retoryki prawniczej.
Znamiennym i specyficznym przykładem tej ostatniej — mowy
adwokata przeciwko „alopatycznej medycynie" — był felietonik znanego
warszawskiego mecenasa Aleksandra Pocieja (wspólnik kancelarii Pociej, Dubois i wspólnicy, prowadzący program TV „Werdykt", mocno ustosunkowany politycznie),
pomieszczony w magazynie „Sukces" [ 9 ],
który stanowi prymitywny i prostacki atak na byłego szefa Naczelnej Rady
Lekarskiej, który sprzeciwia się leczniczemu równouprawnieniu
placebo-homeopatii. Jak odkrył prof. A. Gregosiewicz,
żona mecenasa
prowadzi biznes homeopatyczny. Jest właścicielką dwóch aptek homeopatycznych.
Pociejowe „Centrum Homeopatii" działa jako spółka z ograniczoną
odpowiedzialnością i w Zumi opisuje się jako
„przychodnia lekarska". Lekarska!
Alexander Beydeman, Homeopatia obserwuje horror Alopatii
Jeśli poluzujemy kryteria prawdy obiektywnej w prawie,
poprzez tolerowanie takiej schizofrenii aksjologicznej, prawo znacznie oddali
się od rzeczywistości. Nie tylko dlatego, że prawnicy mają swoje interesy, ale i dlatego, że w ocenie rzeczywistości reprezentują poziom typowej średniej
społecznej, być może w niewielkich porywach nad ową średnią. Typowa jest wśród
prawników bardzo skromna wiedza ścisło-przyrodnicza, podatność na irracjonalizm
całkowicie przeciętny. Mój kolega ze studiów regularnie odwiedza wróżki. Obecnie
kończy aplikację i niedługo zostanie adwokatem. Może będzie pierwszym, który
zawnioskuje opinię z biegłej wróżki.
System prawny musi jak dotąd opierać się na racjonalnych
podstawach, bez których pogrąży się anarchii przypadkowości.
Prawo nie powinno ustawiać w jednym rzędzie metody naukowej
do której często się odwołuje, aby ustalić prawdę procesową, z metodą
antynaukową — homeopatyczną, gdyż w ten sposób staje się wewnętrznie sprzeczne — w zakresie zasad i aksjologii. Podcina własne gałęzie. Mówiąc inaczej, prawo
które odwołuje się do antynauki, mimo że w ogromnej większości procesów, gdzie
potrzebna jest specjalistyczna wiedza, odwołuje się do metod naukowych — może
być zakwestionowane w oparciu o jego wewnętrzną aksjologię: w dowolnym procesie,
gdzie potrzebna jest jakaś banalna wiedza naukowa do ustalenia np. prędkości
samochodu czy balistyki, można postawić na głowie i zakwestionować standardowe
procedury odwoływania się do metody naukowej, wskazując, że system prawa
odwołuje się także do metod „homeopatycznych", „wyprzedzających naukę", a tym
bardziej jeśli w wykazie zawodów są wpisane „profesje" metafizyczne. A może to
cudowna aura odbiła pocisk w kierunku teściowej?
In dubio pro reo!
Prawo zepsute metodami „homeopatycznymi" traci swoje
aksjologiczne i metodologiczne fundamenty.
W przypadku homeopatii sprawa wydaje się beznadziejna.
Stoją za nią milionowe biznesy a to ogromna siła nacisku. Jednak średniowieczny
handel relikwiami to też był swego czasu złoty interes. Aż się załamał.
Eschatologia bioenergoterapeutów i homeopatów siłą rzeczy musi z czasem blednąć
wobec postępów medycyny. Oby kiedyś zbladła na tyle, aby można było bez wrzasków
naprawić prawo farmaceutyczne.
1 2
Footnotes: [ 7 ] Stanisław Kaźmierczak i Zbigniew
Pulka, Wstęp do prawoznawstwa, Wrocław 1999, s. 44, 47-48. [ 8 ] S. Wronkowska, Z. Ziembiński,
Zarys teorii prawa, Poznań 2001, s. 183. [ 9 ] A. Pociej, Krucjata pana
rzecznika, „Sukces". Tekst dostępny na stronach firmy homeopatycznej
Dagomed. « (Published: 17-07-2011 Last change: 19-07-2011)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 2035 |
|