The RationalistSkip to content


We have registered
204.986.117 visits
There are 7362 articles   written by 1064 authors. They could occupy 29015 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Kerstin Steinbach - Były kiedyś lepsze czasy... (1965-1975) Znienawidzone obrazy i ich wyparty przekaz
Julio VALDEÓN BARUQUE, Manuel TUŃÓN DE LARA, Antonio DOMINGUEZ ORTIZ - Historia Hiszpanii

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
  » Church law » » » »

Kwestia zgodności Konkordatu z Konstytucją [2]
Author of this text: Remigiusz Sobański

3. Konkordat a równouprawnienie Kościołów i związków wyznaniowych
Wedle art. 25 u. 1 Konstytucji „Kościoły i inne związki wyznaniowe są równoprawne". Konkordat nie określa pozycji Kościoła katolickiego wobec innych Kościołów i wspólnot wyznaniowych (co oczywiste) ani też nie zawiera żadnej dyspozycji, która stawiałaby Kościół katolicki w lepszej pozycji prawnej niż inne. Art. 5 zapewniający Kościołowi kat. „swobodne i publiczne pełnienie misji" wyraźnie odwołuje się do przestrzegania prawa do wolności religijnej, a więc jednakowej dla wszystkich wyznań bazy. Art. 25 u. 1 Konstytucji zobowiązuje Państwo, by zapewnić innym wyznaniom standard funkcjonowania równy z ustaleniami konkordatu, także przez ewent. nowelizację ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Równość wobec prawa oznacza równość szans i możliwości działania, które jest determinowane specyfiką wyznań (np. wyznania nie mające własnej formy zawarcia małżeństwa nie skorzystają z art. 10 konkordatu).
Podnoszono zarzut, że sam fakt zawarcia konkordatu narusza równoprawność wyznań, gdyż daje katolikom mocniejsze gwarancje wolności religijnej niż innym wyznawcom, a ponadto daje Kościołowi katolickiemu mocniejszą pozycję prawną - bo gwarantowaną umową międzynarodową - niż innym wyznaniom.
Trzeba tu najpierw zauważyć, że zarzuty takie, gdyby były zasadne, trzeba by skierować pod adresem art. 25 u. 4 Konstytucji. Ponadto zarzuty takie implikowałyby wątpliwości, czy państwo wystarczająco chroni wolność religijną.
Zarzuty takie są jednak niesłuszne. Równość wyznań oznacza - także - prawo do ich tożsamości. Wyznania są równe „takie, jakie są", równe wobec prawa nie znaczy „jednakowe". Do różnic między wyznaniami należy też różne pojmowanie ich miejsca w życiu publicznym i stosunku do państwa. Nie jest winą państwa ani wspólnoty narodów, że inne wyznania nie są podmiotami prawa międzynarodowego. Wynika to z ich założeń eklezjalnych, dla wielu z nich - także tych o zasięgu ponadnarodowym - podmiotowość taka kłóciłaby się z ich samoświadomością.

4. Konkordat a wolność sumienia i religii
W art. 53 u. 1 Konstytucji „Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii". Konkordat to narzędzie konkretyzacji tej dyspozycji w przypadkach wynikłych ze styku prawa państwowego i kościelnego.
Za u. 1 art. 53 idą dalsze dyspozycje dotyczące wolności religijnej. Wolności sumienia nie konkretyzuje się w Konstytucji, znajduje ona refleks w artykułach dotyczących wolności i praw człowieka i obywatela (32 u. 2, 33 u. 3, 41 u. 1, 42, 47, 48 u. 1, 49, 51 u. 1, 52, 54, 57-60, 68 u. 1, 70, 72 u. 1, 73).
Nie dostrzegam normy konkordatu, która naruszałaby wolność czy to sumienia (przypomnijmy, że w wolności sumienia nie chodzi o wolność przekonań religijnych czy światopoglądowych, gdyż ta sfera w ogóle nie podlega regulacjom prawa demokratycznego państwa, chodzi natomiast o wolność postępowania zgodnie z sumieniem - por. art. VII Aktu KBWE z 1. 8. 1975), czy to religii. Wypada jednak ustosunkować się do podnoszonych zarzutów, zwłaszcza, że wysuwa się je nadal i to w dość niefrasobliwym oderwaniu od tekstu Konstytucji i konkordatu. Ponieważ chodzi o merytoryczną opinię, a nie o polemikę, przytaczam obiekcje bez podawania źródeł. Wszystkie przytoczenia zaczerpnąłem z materiałów zawartych w: Konkordat Polski 1993. Wybór materiałów źródłowych z lat 1993-1996, Warszawa 1997.
a) "Prawo do milczenia"
Wedle art. 53 u. 7 Konstytucji „nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania". Podniesiono zarzut, że z dyspozycją tą stoi w sprzeczności art. 12 u. 1 konkordatu, wedle którego szkoły i przedszkola publiczne „organizują zgodnie z wolą zainteresowanych naukę religii". Trudno o większe nieporozumienie: prawo do milczenia nie oznacza — i żadną miarą nie może oznaczać - obowiązku milczenia. Konkordat nie nakłada na katolików obowiązku wyrażania ich woli zorganizowania przez szkołę nauki religii, lecz gwarantuje, że jeśli taką wolę wyrażą to organa administracji zorganizują naukę religii.
To samo trzeba powiedzieć o związku z art. 10 konkordatu. Ani konkordat ani żadna inna norma prawna nie pozbawia nikogo — w tym również katolików - prawa do zawierania małżeństwa wyłącznie w USC. Skorzystanie z art. 10 zależy wyłącznie od woli nupturientów.
b) Równe prawa uczniów
Zarzucono, że art. 12 u. 1 konkordatu dyskryminuje: (a) katolików uczniów szkół średnich, gdyż pozbawia ich możliwości decydowania o uczęszczaniu na naukę religii, (b) religie o nielicznej liczbie wyznawców, gdy ze względów praktycznych niemożliwe jest zorganizowanie dla nich nauki religii. Zarzuty te nie znajdują w tekście konkordatu żadnego pokrycia, gdyż (ad a) w art. 12 u. 1 jest mowa o „woli zainteresowanych", oraz (ad b) praktyczna (chociażby „na razie") niemożliwość realizacji prawa subiektywnego nie przekreśla samego prawa. Ewent. faktyczna nierówność nie wynika z prawa, prawo stwarza szansę jej wyrównania. Absurdalne byłoby żądanie rezygnacji z praw dlatego, że sytuacja faktyczna nie pozwala ich w pełni zaspokoić (vide prawa socjalne)! Obecnie art. 12 u. 1 koresponduje z art. 53 u. 3 i 4 oraz z art. 48 u. 1 Konstytucji.
c) Dopuszczenie cywilnych skutków małżeństwa kanonicznego
Podniesiono zarzut, że art. 10 konkordatu „wprowadza do systemu prawnego państwa świeckiego różnicowanie sytuacji prawnej obywateli według kryterium wyznaniowego, co stwarza przesłanki ich dyskryminacji prawnej". Tymczasem art. ten pozwala katolikom, uważającym małżeństwo za sakrament, zawrzeć je wedle własnego przekonania - właśnie ta dyspozycja stawia ich na równi z tymi, którzy żywią inny pogląd na małżeństwo. Prawo nie definiuje małżeństwa, lecz je chroni. Stąd również katolicy mają prawo do ochrony i opieki małżeństwa, zagwarantowane art. 18 Konstytucji. Stąd konieczność znalezienia sposobu, który nie stawiając katolików przed - dyskryminującą ich - koniecznością dwukrotnego (w kościele i w USC) zawierania małżeństwa zapewniłby ich małżeństwu skutki w prawie polskim. Temu czyni zadość art. 10 konkordatu, przy czym regulację szczegółową zostawia ustawodawcy państwowemu. Bezzasadne były zarzuty, że małżeństwo kanoniczne wprowadzone ba forum prawa państwowego nie będzie mogło zostać na tymże forum rozwiązane. Wykazywano to wielokrotnie. Małżeństwo zawarte w formie kanonicznej i wpisane w aktach stanu cywilnego zgodnie z art. 10 u. 1 konkordatu, podlega niezależnej od drugiej jurysdykcji Państwa i Kościoła. Wyraźnie ustalono to w art. 10 u. 3 i 4.
Trudno polemizować z zarzutem, że art. 10 konkordatu narusza „zasadę niezależności państwowego porządku prawnego" oraz „funkcjonalną odrębność aparatu (!) państwowego i kościelnego", skoro nie wskazano, na czym miałoby polegać to naruszenie. Ograniczam się przeto do stwierdzenia, że cywilne skutki małżeństw religijnych dopuszcza prawo następujących państw: Australia, Brazylia, Dania, Dominikana, Etiopia, Filipiny, Finlandia, Ghana, Grecja, Haiti, Hiszpania, Hongkong, Indie, Irlandia, Islandia, Kanada, Kenia, Kolumbia, Kostaryka, Liberia, Malezja, Malta, Norwegia, Nowa Zelandia, Panama, Peru, Portugalia, Sri Lanka, Stany Zjednoczone AP, Tanzania, Wielka Brytania (pominięto państwa wyznaniowe islamskie i Izrael).
Warto też zwrócić uwagę na zbieżność art. 18 Konstytucji oraz art. 11 konkordatu.
d) Prawo do pochówku
Podnoszono zarzut, że wobec nienaruszalności cmentarzy (art. 8 u. 3 konkordatu) i braku w art. 24 wzmianki o zarządzaniu nim zgodnie z prawem państwowym przepisy państwowe o obowiązku pochowania na cmentarzu wyznaniowym osób innego wyznania lub bezwyznaniowych staną się martwą literą. Mimo iż wykazano bezzasadność takiego zarzutu (w szczególności przez wyjaśnienie pojęcia „nienaruszalność"), znalazł on szerokie echo i zrodził wiele lęków. Deklaracja rządu RP winna te obawy rozwiać.
Nb. należy zauważyć, że „milcząca" zgoda St. Apost. na jednostronną rządową deklarację zawierającą wykładnię dyspozycji budzących wątpliwości dowodzi faktu, ale nie zasadności tych wątpliwości. Brak sprzeciwu wobec przyjętej w deklaracji interpretacji świadczy, że St. Apost. uznaje ją za słuszną. Bezzasadność zarzutu ewent. dyskryminacji niekatolików na cmentarzach katolickich wykazywano „od początku" (por. moja opinia z 14. 9. 1994).
e) "Różnicowanie obywateli według kryteriów wyznaniowych"
Wolność religijna, zagwarantowana art. 53 Konstytucji polega na wolności uzewnętrzniania przekonań religijnych, areligijnych czy antyreligijnych. Osoby religijne mają prawo do uzewnętrzniania swoich przekonań zgodnie z zasadami własnego wyznania, a także — z punktu widzenia prawa państwowego - niezgodnie z własnym wyznaniem, przy zachowaniu przepisów art. 53 u.. 5 oraz 31 u. 2 i 3. To faktyczne zróżnicowanie („społeczeństwo pluralistyczne") powoduje faktyczne korzystanie lub niekorzystanie z praw zagwarantowanych w konstytucji. Nie znajduję w konkordacie żadnego przepisu, który wprowadzałby skutki zróżnicowania wyznaniowego w prawo państwowe. W szczególności nie wprowadzają takiego różnicowania obywateli art. 10 i 12 konkordatu. Uczęszczanie lub nie na religię czy sposób zawarcia małżeństwa nie wywiera żadnego wpływu na pozycję prawną obywatela (por. wyżej, p. II, 2 oraz II, 4 a).
f) Dotowanie kościelnych szkół i placówek oświatowych
Poddawano krytyce art. 14 u. 4 konkordatu, wedle którego kościelne placówki oświatowe i wychowawcze „będą dotowane przez Państwo lub organy samorządu terytorialnego w przypadkach i na zasadach określonych przez odpowiednie ustawy". Dyspozycja ta w pełni harmonizuje z art. 70 u. 3 Konstytucji, wedle którego warunki udziału władz publicznych w ich finansowaniu takich placówek określa ustawa. Mija się z rzeczywistością twierdzenie, że w szkołach utrzymywanych przez Kościół „na pierwszym miejscu znajduje się indoktrynacja". Art. 70 u. 3 wyraźnie stwierdza, że „rodzice mają wolność wyboru dla swoich dzieci szkół innych niż publiczne", wolno im dokonać tego wyboru również z motywów religijnych. Art. 14 u. 2 konkordatu gwarantuje realizację w tych szkołach „minimum programowego przedmiotów obowiązkowych".
g) Możliwość udzielania pomocy finansowej pozauniwersyteckim wydziałom teologicznym
W art. 15 u. 3 konkordatu stwierdza się, iż „państwo rozważy udzielanie pomocy finansowej odrębnym wydziałom wymienionym w ustępie 1" czyli - praktycznie - teologicznym. Ustalenie to obliguje do „rozważenia". Krytycy konkordatu kwestionują samą możliwość udzielenia pomocy finansowej. Nie widać normy konstytucyjnej, która wykluczałaby taką możliwość. Odnośnie do meritum sprawy godzi się zauważyć, że w kręgu cywilizacji europejskiej nauk teologicznych nie uprawia się jako wewnętrzną jedynie sprawę kościołów, lecz w szerokim kontekście kultury i formacji intelektualnej społeczeństwa.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Kwestia zgodności Konkordatu z Konstytucją
Kwestia zgodności Konkordatu z Konstytucją


«    (Published: 18-11-2003 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 3036 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)