The RationalistSkip to content


We have registered
204.378.725 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita
 Outlook on life » »

n. Deklaracja agnostyczna
Author of this text:

Jeżeli jednak uda się komuś przekonać mnie, iż się mylę w swych poglądach i stosownymi argumentami udowodnić mi, że nie mam racji — bardzo chętnie je zmienię, jako że nie jestem niewolnikiem żadnego światopoglądu, a moje przywiązanie do agnostycyzmu i sceptycyzmu /nie mogę niestety uważać się za ateistę, gdyż nie znam dowodu na nieistnienie Boga/, bierze się tylko z tej przyczyny, iż tych przekonań które wyznaję, nie potrafię podważyć /albo zastąpić/ innymi, bardziej wiarygodnymi.

Jeśli więc uda się komuś udowodnić mi, że: albo nasz Bóg nie posiada tych atrybutów, które pospisywałem z apologetycznych książek, jak i z Biblii,… albo, że należy je inaczej rozumieć niż ja zrozumiałem,... albo, że inne konsekwencje z nich wynikają, niż te które ja wywiodłem, albo, że św. Sobory myliły się w swoich orzeczeniach dotyczących naszego Boga,… albo, że nie wziąłem pod uwagę czegoś, co mogłoby w istotny sposób zmienić mój punkt widzenia na te sprawy,… albo, że popełniłem jeszcze inne błędy o których nie mam zielonego pojęcia — może być on pewien, że nie zachowam się tak, jak św. Tomasz z Akwinu, który pod koniec życia zwątpił w prawdziwość tego, w co wierzył, co głosił i do czego doszedł własnym umysłem; dlatego zamilkł do końca życia, a na łożu śmierci — oceniając swój dorobek intelektualny — powiedział podobno: „Wszystko to słoma tylko…”.

A więc wiecie już na podstawie jakiej wiedzy i jakiego rozumowania doszedłem do przekonania, iż to wszystko co myślimy, że wiemy o Bogu ­ wiemy jedynie o idei Boga, której autorem jest sam człowiek. Wiecie też skąd się wziął u mnie taki wizerunek Boga, jakiego opisałem w powyższym tekście /co prawda mógłbym przy nim pozostać, gdyż nie jest on wcale gorszy od bogów aktualnie wyznawanych przez szerokie rzesze wierzących, a nadto ma potwierdzenie w doktrynie Kościoła kat. i jego największych myślicieli — ale nie pozwoliłaby mi na to świadomość wiedzy na ten temat, logika rozumowania i zwykła uczciwość wobec siebie/.

Wiecie także, dlaczego łatwiej mi przyszło uwierzyć, że to człowiek jest twórcą swego Boga /bogów/, niż odwrotnie; po prostu Bogu nie mógłbym wybaczyć, iż mając nieskończone możliwości /a w innego jakoś nie mógłbym uwierzyć/, stworzył tak niedoskonale i ograniczone istoty: ludzi, obciążając ich na dodatek winą za swą miernotę. Natomiast człowiekowi potrafię wybaczyć, iż stworzył sobie bogów na swoje ograniczone możliwości rozumowe, gdyż sam jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce /a przynajmniej nie powinno być/. Co nie znaczy, iż nie wstydzę się czasem faktu bycia człowiekiem – a to dlatego, że znam aż za dobrze historię religii, a w szczególności katolicyzmu, jak i papiestwa.

Przedstawiłem Wam świadectwo o swojej prawdzie, bynajmniej nie po to, aby ktoś w nią uwierzył /chyba, że uznają za wiarygodną, w co bardzo wątpię/, ale po to, abyście pomogli odpowiedzieć mi na dręczące mnie pytania:
-"Czy do Boga jakiego głosi nasza religia i nasz Kościół, można dojść drogą rozumu, czy też — jak to ma miejsce w moim przypadku — drogą rozumu dochodzi się jedynie do przekonania, iż to wszystko co myślimy, iż wiemy o Bogu - wiemy o idei Boga, której twórcą jest sam człowiek /a więc w rezultacie dochodzi się do apostazji, a nie głębokiej wiary religijnej/".

-"Gzy istnieje inna droga poznawania Boga, którą można określić jako rozumową, a która wiedzie do bogów jakich głoszą religie i Kościoły — a więc w przeciwną stronę ? Jeśli tak — jak w ogólnym zarysie wygląda jej rozumowanie ?"

-"Czy fakt, że nie potrafię swoim — naturalnym jak najbardziej ­ rozumem dojść do Boga jakiego głosi religia i Kościół kat., świadczy źle o mojej kondycji umysłowej — czy też o idei, którą przedstawia mi się do wierzenia, jako prawdę absolutnie wiarygodną i udowodnioną"

-"Jakie błędy popełniam /jeśli popełniam/, iż na końcu tej rozumowej drogi poznawania naszego Boga, zawsze postrzegam człowieka jako przyczynę tej idei ? /jako, że człowiek jest miarą wszystkich rzeczy; istniejących, że istnieją, i nie istniejących, że nie istnieją"/,… że wszystkie Kościoły postrzegam jako instytucje na wskroś ziemskie o zapędach totalitarnych, pasożytujące na naiwności ludzkiej („czczone pasożyty” – jak to z właściwą sobie przenikliwością ujął Boy), a religię – jako system władzy i dominacji człowieka nad człowiekiem, który kieruje się zawsze i wyłącznie doczesnym interesem ludzi /kapłanów/, którzy go stworzyli i doprowadzili do perfekcji ?

W ogóle byłoby najlepiej, aby ktoś „znający się na rzeczy” odpowiedział mi na wszystkie pytania zawarte w tym tekście, a zarazem ocenił wartość intelektualną tego mojego rozumowania. Jednym słowem: czy to jest „stoma tylko", czy też coś więcej… Swojego czasu B. Pascal wyraził taki oto pogląd:
-„Źródłem wszelkiej herezji jest niezrozumienie zgodności dwóch sprzecznych prawd i wiara, że są nie do pogodzenia”. Zawsze uważałem, iż jeśli dwie prawdy są sprzeczne, to i zgodność jest wykluczona; więc wiara, że są one nie do pogodzenia jest jak najbardziej zasadna. Być może jednak nie dotyczy to prawd religijnych, bo jest w nich mnóstwo sprzeczności i jakoś nikomu to nie przeszkadza /kiedyś próbowałem je zliczyć, ale kiedy doszedłem do trzystu dałem sobie spokój ! Czymże zresztą one wszystkie są podług tej jednej wielkiej sprzeczności, którą jest jedna prawda mówiąca, iż nasz Bóg jest wszechmocny, wszechwiedzący, wszechobecny i doskonały pod każdym względem – do wszystkich pozostałych prawd jakie głosi nasza religia odnośnie Boga i Jego dzieła ?!/.

Tak mniej więcej wygląda mała część tej mojej rozumowej drogi poznawania naszego Boga. Jej znakomita większość wiodła poprzez setki przeczytanych książek i publikacji, poświęconych religiom, religioznawstwu, filozofii i fantastyce, oraz wszystkiemu co tłumaczy fenomen naszego człowieczeństwa.

Dlatego raczej jestem pewien poglądów do jakich doszedłem podążając tą drogą. Chętnie więc skonfrontuję swoje przemyślenia z odmiennym punktem widzenia i innym światopoglądem. Jeśli ktoś potrafi wykazać mi, że się mylę (liczy się argumentacja, a nie inwektywy), potrafię przyznać mu rację – a tego już absolutnie jestem pewien. Natomiast jeśli nikt nie potrafi udowodnić mi, że się mylę pozostanę z przekonaniem, iż racja jest po mojej stronie — a więc i prawda także- ze wszystkimi konsekwencjami jakie z tego wynikają. Przedstawiam ją wszystkim zainteresowanym, a każdy już sam najlepiej będzie wiedział, jaką ma ona dla niego wartość.

I na koniec już chcę przypomnieć pewien epizod z Ewangelii: kiedy Jezus podczas przesłuchania odpowiedział arcykapłanowi pytaniem na pytanie, i został za to uderzony w twarz przez jego sługę ­ bynajmniej nie nadstawił drugiego policzka, lecz rzekł:
-"Jeśli źle powiedziałem udowodnij co było źle, a jeśli dobrze, to dlaczego mnie bijesz ?!".

Te słowa kieruję pod rozwagę wszystkim tym, którym łatwiej jest rzucić kamieniem i potępić, niż pomyśleć.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Bogu nic nie jesteśmy winni
a. Wiara i rozum

 Comment on this article..   See comments (10)..   


«    (Published: 19-05-2002 Last change: 06-09-2003)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Lucjan Ferus
Autor opowiadań fantastyczno-teologicznych. Na stałe mieszka w małej podłódzkiej miejscowości. Zawód: artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo).

 Number of texts in service: 130  Show other texts of this author
 Newest author's article: Słabość ateizmu
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 305 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)