The RationalistSkip to content


We have registered
204.317.651 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Religions and sects » Religion science

Rytuały ofiarnicze [4]
Author of this text:

Inny przykład: bóstwo będące opiekunem plonów, zwane Ghansayana także wymagało ofiar. Wybierano przeznaczonego na ofiarę człowieka w dość specyficzny sposób. Wierzono bowiem, że to sam bóg wybiera swego ulubieńca i na znak wyboru ześle nań ekstazę. Właśnie po takim „boskim szaleństwie" ofiara zostaje rozpoznana i staje się „kozłem ofiarnym" całej wspólnoty. Skoro przywołano termin „kozioł ofiarny" przytoczmy przykład typowy dla tego dziwnego zjawiska. W Assamie, u ludu Garów istnieje zwyczaj doskonale ukazujący ten fenomen. Wybierano zwierzę, np. kozę, szczura czy małpę i oprowadzano je od domostwa do domostwa, aby zebrać wszystkie złe moce, grzechy i winy wszystkich członków społeczności, po czym „przesyłano" je na ofiarne zwierzę. Potem wyprowadzano je ceremonialnie poza wieś i albo wyganiano albo zabijano, a ciało pozostawiano przed osadą, by strzegło dostępu chorobom i nieszczęściom. Ten mechanizm funkcjonował oczywiście u wielu ludów, np. u Hebrajczyków. W święto pokuty kapłani izraelscy kładli na ołtarzu dwa kozły i jednego z nich zabijano dla Jahwe, a drugi miał być wygnany na pustynię, by „oddał" grzechy kapłanów i świątyni demonowi Azazelowi o wyglądzie kozła jako temu, który „zabiera" grzechy.

Składanie krwawych ofiar ma wybitne znaczenie w kultach agrarnych. Dlaczego tak się dzieje? Zapewne wynika to z podstawowej obserwacji sposobu wegetacji roślin. Rośliny w osiadłym trybie życia pierwotnych rolników odgrywały doniosłą rolę. Ziarno rzucone w ziemię obumiera, by wydać po jakimś czasie plon. To dlatego często w kulturach agrarnych bóstwo płodności jest jednocześnie opiekunem umarłych (widzieliśmy to np. u Prithivi) — widziano podobieństwo między składaniem do ziemi ziarna roślin a śmiercią i pogrzebem. Z tej fundamentalnej obserwacji wypływa też mit — bardzo powszechny w kultach agrarnych — o zmartwychwstałych bogach, takich jak Adonis lub Attis. W jeszcze inny sposób, usakralniający wegetację, niektóre mity przekazują opowieści jak to niektóre rośliny — kokosy czy bananowce — powstały z ciała złożonego w ofierze bóstwa. Ale nie brak również opowieści o tym, że pierwsi ludzie powstali właśnie z roślin posadzonych w ziemi.

Na zakończenie przytoczmy opis pewnego tajemniczego obrzędu, mającego także cechy praktyki duchowej, w którym krzyżują się znaczenia znamienne dla kultów ofiarnych z nowym spojrzeniem na naturę ofiary, nabierającej znamion poświęcenia siebie, w sposób w jaki pojmujemy to, używając słowa „poświęcać się" czy „wyrzekać się". Będzie to jednocześnie dobra ilustracja dla tylekroć przywoływanej myśli o stopniowym wypieraniu form prymitywniejszych przez formy subtelniejsze.

Otóż w lamaistycznym buddyzmie tybetańskim istnieje specjalna praktyka wizualizacji, zwana chödu. W celu jej dopełnienia adept musi udać się na cmentarz. Nie jest to specyficzne tylko dla tej konkretnej praktyki, gdyż medytowanie na cmentarzach nie należy do rzadkości w praktykach jogicznych — wszak właśnie tam najłatwiej kontemplować przemijanie i nietrwałość wszelkich form życia. Medytując, uczeń wizualizuje obraz demonów. Tak dalece utożsamia się z przywołanym obrazem złych duchów, żew i d z i, jak szarpią jego ciało i pożerają je. Przerażająca ta praktyka dobra jest dla ugruntowanych już uczniów, innym — słabszym — grozi takim szokiem, że nieraz kończy się to źle. Ale mistrz zlecając odbycie tej praktyki wie, komu może ją powierzyć. I wie, że nie o demony w niej chodzi, ani o oddanie swego ciała w ofierze na pożarcie. W istocie chodzi o to, by adept zrozumiał, że wszelkie formy istnieją tylko w jego umyśle. A prawdziwy sens ofiary — to ofiara z ego. Po prostu — aby dostąpić oświecenia uczeń musi wyrzec się „ja".

Widzimy więc, jak sens ofiary przesunął się w kierunku psychologicznych zmagań wewnętrznych.

Jak więc rozmaicie można rozumieć sens ofiary… ! Różnie widzieli ją ludzie, którzy jej dokonywali. Różnorodnie postrzegają ją uczeni interpretatorzy.

Krwawe ofiary na szczęście odeszły w przeszłość (przynajmniej w bliższych nam rejonach świata). Sens słowa zmieniał się, jak zmieniały się formy ofiarnicze. Od krwawej ofiary do wyrzeczenia się ego — oto szlak długiej wędrówki ludzkich prób zrozumienia świata, człowieka i tego, co w nich najważniejsze.


1 2 3 4 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Władca Pierścieni: Symbolika miejsc
Uczty obrzędowe

 Comment on this article..   See comments (2)..   


« Religion science   (Published: 05-06-2002 Last change: 06-09-2003)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Joanna Żak-Bucholc
Zajmuje się etnologią i religioznawstem. Publikowała m.in. w: 'ALBO albo Inspiracje Jungowskie'; 'Nie z tej ziemi'; 'Czwarty Wymiar'; 'Tytuł'.

 Number of texts in service: 90  Show other texts of this author
 Newest author's article: Kilka uwag na marginesie poprawności politycznej oraz innych wkurzających rzeczy
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 394 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)