|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Outlook on life »
Moralność i etyka Author of this text: Roman Zaroff
We wszystkich społeczeństwach ludzkich wzajemny wewnątrzspołeczny kod
postępowania, określany jako moralność i etyka, jest zazwyczaj uzurpowany
przez religię, lub przynajmniej przedstawiany jako sankcjonowany przez byt lub
byty nadprzyrodzone. Taka moralność i etyka „odgórna" jest również
często przedstawiana jako wartość uniwersalna i niezmienna. W kontekście
chrześcijańskim bezzasadność takiego stwierdzenia jest łatwa do wykazania
przy pomocy lektury Starego Testamentu i porównania antycznych norm moralnych z ich odpowiednikami na przestrzeni historii, a zwłaszcza ze światem współczesnym.
Ale nie o zmienności i relatywizmie norm moralnych chciałbym tu pisać a o
pochodzeniu zjawiska, które my ludzie określamy właśnie mianem moralności. Ukazuje to pewien nieprzyjemny eksperyment przeprowadzony przez naukowców na
naszych bliskich krewnych, to znaczy na małpach makakach. Makaki należą do
rodziny Cercopithecidae i jest ich około 12 gatunków. W naturze zamieszkują
one głównie rozległe połacie Azji, głównie południowo-wschodniej. Makaki
żyją w grupach różnych rozmiarów, występuje u nich wyraźna hierarchia społeczna z dominującym samcem na czele. Istnieje wśród nich również równoległa
hierarchia wśród samic. Największe samce niektórych gatunków mierzą sobie
do 70 centymetrów a pewna ich japońska odmiana może ważyć do 18 kilogramów.
Jako zwierzęta żyjące w społeczeństwie możemy przyjąć, że w danej
grupie większość osobników jest w większym lub mniejszym stopniu ze sobą
spokrewniona.
W interesującym nas eksperymencie grupy makaków, w warunkach
laboratoryjnych, otrzymywała jedzenie po pociągnięciu sznurka. Jednakże,
pociągnięcie owego sznurka i otrzymanie porcji pożywienia dla jednego, tego właśnie
osobnika, oznaczało elektryczny szok u innego, przypadkowo wybranego makaka. W krótkim czasie makaki zdały sobie sprawę z tej zależności. Od tego momentu
większość zaczęła unikać pociągania sznurka, decydując się na głodowanie
aby nie przysparzać bólu innym członkom swojej grupy. W jednym z eksperymentów
87 procent osobników wykazało takie właśnie zachowanie, a jedynie 13 procent
„nie przejmowało się" innymi, ciągnąc sznurek i podjadając w miarę
potrzeb. Najbardziej altruistyczny był pewien osobnik, który nie jadł blisko
dwa tygodnie. Doświadczenia te wykazały również, że wiek, płeć czy
pozycja społeczna danego osobnika nie miała wpływu na ich postępowanie.
Podobnych eksperymentów na naczelnych (małpy i małpy człekokształtne)
przeprowadzono wiele z podobnymi wynikami zachowań altruistycznych. Nie widzę
jednak potrzeby ich tu przytaczać.
Altruistyczne zachowania zaobserwowano również u wielu naczelnych żyjących w stanie dzikim. Dla przykładu, w Południowej Afryce badacze zachowań
naczelnych zanotowali następujący incydent. Kiedy grupa pawianów została
zaatakowana przez psy, schroniły się one na pobliskich skałach. Jednakże,
jeden z młodych pawianów został w tyle osaczony przez psy. Dominujący samiec
pawianów, powrócił po młodego członka swojej grupy i udało mu się
odstraszyć atakujące psy i ocalić młodego pawiana, choć nie byli blisko
spokrewnieni. Dość powszechne u pawianów jest również chwytanie malutkiego
pawiana na ręce gdy jest się zagrożonym przez dominującego samca grupy. Nie
zdarza się, aby agresywny alfa samiec grupy zaatakował osobnika „z
dzieckiem na ręku".
Wśród szympansów bonobo (Pan paniscus) istnieją pewne bardzo
interesujące zachowania. Dość często, gdy rozwścieczone samce zbierają się
do bójki, samice podchodzą do nich wyjmują im kamienie czy kije z rąk i próbują
ich uspokoić. Jednocześnie częstą praktyką jest oferowanie przez samice i odbywanie seksu w takich właśnie okolicznościach, dla uspokojenia samców i rozładowania sytuacji.
Prawie w całym świecie zwierząt konflikty wewnątrz grup, gatunków lub w okresie godowym odbywają się prawie zawsze według określonego kodu i rzadko
kończą się śmiercią lub ciężkim okaleczeniem walczących. Gesty poddania
się, jak wystawienie brzucha do przeciwnika znamy wśród psów, ale są one
jeszcze bardziej powszechne i rozbudowane u naczelnych. Zwłaszcza u szympansów
(Pan troglodytes), gdzie samce dość regularnie walczą o dominacje w grupie. Z tym, że walka ta zazwyczaj sprowadza się do gestów i pustej
demonstracji swojej pozycji i potencjalnej siły w celu onieśmielenia i zastraszenia oponenta. Prawie nigdy nie zdarza się, aby zwycięzca zranił lub
zabił „poddającego się" przeciwnika. Jednocześnie należy pamiętać,
że wśród tych samych szympansów walki między grupami są bardzo krwawe, a trup pada gęsto. Czy więc przytoczone tu przykłady nie są biologicznym
mechanizmem, motorem, leżącym u podłoża ludzkich zachowań takich jak
bohaterstwo, kod honorowy, miłosierdzie czy okazanie łaski? Zachowań określanych
przez nas w kategoriach moralnych i etycznych.
Jak widać, w powyższym eksperymencie oraz na podstawie obserwacji
naczelnych na wolności wykazano, że zachowania określane przez nas jako
moralne występują wśród zwierząt (zwłaszcza naczelnych) żyjących w grupach lub stadach. Tego typu reakcje nauka tłumaczy w sposób nader prosty.
Jak wiemy w procesie ewolucyjnym „sukcesem" jest przetrwanie i przekazanie swojego genotypu przyszłym pokoleniom. Jednak w społeczeństwach
zwierząt żyjących w grupach istotne jest przetrwanie jak największej liczby
osobników, bowiem indywidualnie skazane są one na zagładę. Biorąc pod uwagę,
że członkowie takiej grupy są ze sobą blisko spokrewnieni, pewne
altruistyczne zachowania zapewniają jej możność przetrwania. A więc oznacza
to przekazanie następnym pokoleniom przynajmniej części swojego genotypu,
nawet w przypadku śmierci konkretnego osobnika. Zachowania takie są swego
rodzaju „kompromisem" ewolucyjnym, gdzie alternatywą może być
totalna zagłada całej grupy. A więc całej puli wspólnych genów. W efekcie
pewne altruistyczne i „moralne" zachowania nasze i naszych zwierzęcych
kuzynów są jedną z wielu form adaptacji naszych gatunków do środowiska w którym
żyliśmy i żyjemy. Mechanizmem, który pod presją naturalnej selekcji
wyewoluował na przestrzeni milionów lat.
Wśród ludzi przy naszym znacznie bardziej skomplikowanym układzie nerwowym
istnieją bardziej złożone stosunki społeczne jak również moralność.
Abstrahując jednak od różnorodności oraz poszczególnych aspektów ludzkiej
moralności i etyki powyższy przykład pokazuje, że ich mechanizm sprawczy ma
wyłącznie biologiczne podłoże. Nie potrzeba więc uciekać się do naiwnego,
nadprzyrodzonego modelu pochodzenia moralności, oferowanego nam przez przeróżne
mitologie.
Osobom wierzącym pozostawiam odpowiedź na pytania czy makak, który przez
prawie dwa tygodnie cierpiał pro publico bono posiadał duszę? i czy
poszedł do nieba? Jeśli nie to dlaczego? i jak to rzutuje na pewne
hipotetyczne atrybuty Waszego bóstwa lub bóstw?
*
„Horyzont", Numer 10, Brisbane, listopad 1999
« (Published: 28-03-2005 )
Roman ZaroffDoktor historii, mediewista. W latach 1999-2001 wykładał historię w University of Queensland (Australia), obecnie związany jest z School of Historical and Religious Studies w Monash University. Redagował pierwszy internetowy magazyn racjonalistów, sceptyków i ateistów - HORYZONT, istniejący w latach 1997-2001. Od wielu lat mieszka w Australii. Number of texts in service: 27 Show other texts of this author Newest author's article: Dlaczego jestem ateistą a nie agnostykiem? | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 4048 |
|