The RationalistSkip to content


We have registered
200.065.041 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Science » Philosophy of science

Metoda semiotyczna według Józefa Marii Bocheńskiego
Author of this text:

Na samym początku należy podkreślić, że rozważania dotyczące problemów językowych następują zaraz po zaznajomieniu się przez nas z metodą fenomenologiczną. Dlaczego? Ponieważ analiza języka jest o wiele ważniejsza dla poznawania pośredniego, gdyż przedmiot nie jest dany, ruch myślenia jest bardziej skomplikowany, a posługiwanie się symbolami jest zdecydowanie bardziej konieczne. [ 1 ]

Trudne pytanie, które jest stawiane przez Bocheńskiego, brzmi: jak powinno się oddzielić dziedzinę semiotyczną od dziedziny dedukcyjnej?

Niektóre szkoły filozoficzne twierdzą, że logika i analiza języka to jedno i to samo. Jednak, gdy pominiemy zdanie poszczególnych szkół filozoficznych ustanowimy własne odróżnienie, które jest następujące:

— wszystko to, co dotyczy poprawności zdań będziemy omawiać razem z dedukcją;

— natomiast to, co dotyczy sensu wyrażeń uwzględnimy w semiotyce.

Nurt myśli nad znakiem zapoczątkowali starożytni myśliciele tacy jak Platon, Arystoteles, epikurejczycy, stoicy, sofiści, sceptycy. Kontynuatorami tego nurtu zajęli się średniowieczni filozofowie na przykład Awicenna i Ockham oraz myśliciele nowożytni jak Lock, Hobbes, Leibniz, Condilac, Nicole, de Cordemoy, Arnauld. [ 2 ]

Jeśli chodzi o semiotykę dwudziestego wieku, to charakteryzują ją analizy językowe Husserla, Morrisa, Quine’a, Hilberta, Carnapa, Casirera, de Saussure’a, Wittgensteina. W XX wieku do ogromnego zainteresowania problemami semiotyki przyczynił się rozwój logiki formalnej i logiki matematycznej, na którą wpłynęły poglądy między innymi Husserla, Fregego, Russella i Quine’a. [ 3 ]

Na semiotykę składają się trzy rodzaje relacji:

— pierwsza to syntaktyka, która określa wzajemne stosunki między słowami. Słowo należy do pewnego języka to znaczy, że znajduje się ono w pewnych stosunkach z innymi słowami tego języka;

— drugą jest semantyka, czyli relacja między słowem a przedmiotem do którego się ono odnosi;

— trzecia to pragmatyczny stosunek między słowem a jego użytkownikami.

Pragmatyka jest 'nadbudowana' na semantyce, natomiast semantyka na syntaktyce. [ 4 ]

Jan Maria Bocheński za najważniejszy składnik metody poznawczej uważa analizę języka:

1) znaki języka mówionego i pisanego służą ich użytkownikom do przekazywania pojęć i zdań;

2) nauka jest dziełem pewnej grupy ludzi, wspólnoty, jak również jest możliwa dzięki współpracującymi ze sobą badaczami, którzy rozumieją dany tekst;

3) jeśli za pomocą słów uda się naukowcowi przedstawić pojęcia, to jego praca zostaje znacznie ułatwiona;

4) język nie odbija w bezpośrednio bytu, ale obiektywne pojęcia; musimy pamiętać, że byt wypowiadamy tak jak go myślimy, a nie tak jak on istnieje;

5) język nie zawsze w sposób adekwatny odbija obiektywne pojęcia i zdania; dość często dzieje się tak, że jakiś dany znak reprezentuje różne struktury obiektywne, czyli wieloznaczność, lub na odwrót — wiele znaków odwzorowuje tę samą strukturę, czyli synonimiczność.

Za jedną z najważniejszych zdobyczy nowożytnej metodologii uważa się posługiwanie się językiem sformalizowanym. Polega on na pominięciu znaczenia używanych znaków i braniu pod uwagę jedynie ich formy graficznej, czyli operujemy językiem jedynie na poziomie syntaktycznym. Stosowanie formalizmu w jasny sposób odróżnia dwie zasadnicze kwestie: kwestię samego języka razem z jego czysto syntaktycznymi regułami, od kwestii przyporządkowania znaczenia znakom — czyli treściową interpretację tego języka. „Jedną z najważniejszych zdobyczy nowożytnej metodologii jest zrozumienie, że operowanie językiem na poziomie syntaktycznym może znacznie ułatwić pracę myślową. Tego rodzaju operowanie nazywa się formalizmem. Polega ono na tym, że pomija się jakiekolwiek znaczenia używanych znaków." [ 5 ]

Zatem interpretacja nie jest sprawą syntaksy lecz semantyki. Wtórnie nadaje się wyrażeniom interpretacje. Interpretacja ejdetyczna należy do semantyki.

Abyśmy mogli skonstruować język sformalizowany musimy rozwikłać dwa ważne problemy, mianowicie:

— po pierwsze musimy przyjąć reguły, które absolutnie w każdym wypadku pozwolą nam jednoznacznie stwierdzić, które znaki danego języka są sensowne;

— po drugie, muszą być ustanowione reguły, które zdania są poprawne — jeśli oczywiście język ten zawiera jakieś zdania.

Znak może mieć dwojaki sens: może posiadać semantyczny odpowiednik, desygnat jest to wtedy sens ejdetyczny, albo wiadomo tylko jak można go używać i jest to wtedy sens operacyjny (nie wiemy wtedy, co dany znak znaczy, ale wiemy jak nim możemy operować). Relacja między tymi sensami polega na tym, że kiedy dany jest sens ejdetyczny, wtedy zawsze jest obecny sens operacyjny; odwrotnie nie ma takiej możliwości. Kiedy mamy na uwadze sens operacyjny na znakach to mówimy o rachunku. Znając wyłącznie sens operacyjny znaku, nie wiemy jak należy potraktować rzeczy, które mu odpowiadają. Do tego jest nam niezbędne poznanie sensu ejdetycznego. Według Bocheńskiego nie jest możliwe ograniczenie ludzkiej wiedzy wyłącznie do sensu ejdetycznego albo tylko do sensu operacyjnego: „Oba poglądy są jednak błędne. Jest oczywiste, że w pewnych wypadkach istnieje ejdetyczny sens znaków. Z drugiej strony wydaje się, że w matematyce, fizyce i tak dalej istnieją elementy, którym nie jesteśmy w stanie przypisać sensu ejdetycznego, chociaż wzięte w całości prowadzą one znowu do ejdetycznie dających się zinterpretować rezultatów." [ 6 ] Formalizm zawsze ujmuje jakąś wiedzę, więc system formalistyczny spełnia tylko wtedy swoją rolę, jeśli jego rezultaty dadzą się zinterpretować ejdetycznie. Reguły operacji formalistycznych muszą być ejdetycznie sensowne, ponieważ mówią nam o tym, co należy robić. Wedle Bocheńskiego:

— stosowanie metody formalistycznej pozwala uniknąć mętności językowej,

— uniemożliwia konstruowanie dowodu za pomocą reguł i aksjomatów.

Autor „Współczesnych metod myślenia" powołuje się przy tym na Whiteheada i Russella, którzy twierdzili, że w nauce niezbędne jest posługiwanie się abstrakcyjnymi pojęciami, ponieważ w języku potocznym nie możemy znaleźć dla nich odpowiednich słów. Dzieje się tak, jest tak, gdyż syntaksa języka potocznego jest mało ścisła, a słowa tego języka są wieloznaczne.

Język składa się z leksykonu i gramatyki. Reguły danego języka określają, które wyrażenia są dla niego sensowne, a które z nich sensu nie mają. Wyrażenia sensowne języka mogą być podzielone na wyrażenia atomowe (czyli wyrażenia proste) i wrażenia molekularne (czyli wyrażenia złożone). Dla sensowności syntaktycznej wyrażeń molekularnych danego języka obowiązują dwie fundamentalne reguły:

• wyrażenia molekularne powinny być złożone tylko i wyłącznie z sensownych wyrażeń danego języka, a za tym w parze idzie także wyrażeń atomowych,

• składnia powinna odbywać się ściśle według reguł obowiązującego dla tego języka (kategorie syntaktyczne).

Pojęcie kategorii syntaktycznej odpowiada pojęciu części zdania, o którym mówi i traktuje gramatyka, z tą jednak różnicą, że gramatyka rozważa język żywy; z tego powodu prawa gramatyki nie są tak ostre jak w syntaksie logicznej rachunków. W języku naukowym powinno się dążyć do języka jak najbardziej precyzyjnego, w którym obowiązują ścisłe prawa. Z metodologicznego punktu widzenia to jest poznawalne za pomocą określonej metody. Przeżycia psychiczne, które towarzyszą poznaniu są bez znaczenia.

W funkcji obiektywnej znaku nie można pominąć rozróżnienia na znaczenie i oznaczanie. Oznaczenie odpowiada zakresowi obiektywnego pojęcia (ekstensjonalność), z kolei znaczenie odpowiada treści obiektywnego pojęcia (intensjonalność). Oznaczenie jest funkcją słabszą niż znaczenie. Ze znaczeniem jest zawsze dane oznaczenie, nigdy jednak odwrotnie. Przykładem może być słowo „trójkąt" daje nam oznaczenie tego słowa, ale mogą mu odpowiadać różne znaczenia: figura o sumie kątów 180 stopni, płaska figura z trzema bokami, i tak dalej. Według Bocheńskiego „Współczesna logika i przyrodoznawstwo wykazują uderzającą tendencję do ekstensjonalnego myślenia, to znaczy do używania nazw z uwzględnieniem tylko i wyłącznie ich oznaczania. Ta osobliwa i ponadto przez wielu filozofów i humanistów zwalczana tendencja staje się zrozumiała, gdy uwzględnimy, że oznaczeniem jest o wiele łatwiej się posługiwać niż znaczeniem." [ 7 ]

Z tego oto względu ważna staje się teoria stopni semantycznych. Odróżnia ona język dotyczący rzeczy od języka dotyczącego samego języka. Język, który mówi o języku nazywa się metajęzykiem. Teoria stopni semantycznych powodowała ustanowienie innej reguły sensowności, według której każde wyrażenie, które mówi o sobie samym jest bezsensowne. Bocheński podaje nam przykład 'kłamcy': „To, co teraz mówię, jest fałszywe" [ 8 ]

W metodzie naukowej istotną rolę odgrywa odróżnienie sensu syntaktycznego od sensu semantycznego. Może tak się zdarzyć, że dane wyrażenie jest poprawnie utworzone według reguł poprawności syntaktycznej, jednak jest bezsensowne z punktu widzenia semantyki. Z tym problemem jest związana weryfikowalność zdań. Rozwój nowożytnego przyrodoznawstwa stał się możliwy dzięki wyeliminowaniu pewnych filozoficznych wyrażeń, czyli takich, których obecność w zdaniach uniemożliwiała zweryfikowanie tych zdań za pomocą środków empirycznych. W czasie tego rozwoju do samej dziedziny nauk przyrodniczych zostały wprowadzone pewne wyrażenia (przykładem jest 'eter'), które w ten sam sposób jak, wspomniane wyżej przeze mnie, wyrażenia nieużyteczne. Abyśmy mogli wykazać semantyczną sensowność zdania musimy:

— pokazać metodę, dzięki której zdanie jest weryfikowalne,

— wyrażenie, które nie jest zdaniem jest sensowne semantycznie, jeśli można go używać jako części semantycznie sensownego. Muszę tu jednak podkreślić, że sens to nie jest to samo, co weryfikowalność.

Zdanie jest weryfikowalne, gdy można je albo zweryfikować, albo sfalsyfikować; znaczy to, że jeśli możliwe jest pokazanie, że dane zdanie jest prawdziwe lub fałszywe. W naukach przyrodniczych obowiązuje następująca reguła: tylko te zdania wolno nam traktować jako sensowne, które ostatecznie są weryfikowalne przez doświadczenie zmysłowe. [ 9 ]

Zasada weryfikowalności nie może być mocniej dookreślona przez zasadę intersubiektywności. Zgodnie z tą zasadą weryfikowanie musi być intersubiektywne, czyli dostępne badaczom. Bocheński wskazuje jednak, iż nie jest możliwa weryfikacja ściśle intersubiektywna. Nawet w fizyce nie jest możliwa obserwacja takiego samego fenomenu przez dwóch badaczy, ponieważ obserwują dane zjawisko po kolei, a w tym czasie zachodzi zmiana w zjawisku — staje się on inny, albo widzą go z dwóch różnych punktów obserwacyjnych, wtedy to spostrzegają różne aspekty danego zjawiska. Zdania o moich stanach psychicznych, czy o stanach kogoś innego nie mogą być intersubiektywnie weryfikowalne.

Metoda semiotyczna dowodzi, jak wiele zabiegów odnoszących się do języka musi poczynić naukowiec, żeby jego teoria stała się jasna i klarowna dla wszystkich innych badaczy. Język naukowy różni się znacznie od tego, którego używamy na co dzień; przez to na badaczach, którzy współtworzą naukę ciąży duża odpowiedzialność: są oni zobligowani do bardzo ścisłego stosowania zasad i reguł języka nauki.

*

Literatura:

  • J. M. Bocheński, „Współczesne metody myślenia", Poznań 1993

  • J. Pelc, „Wstęp do semiotyki", Warszawa 1984

  • W. U. O. Quine, „Logika matematyczna", Warszawa 1974

  • A. Podsiad, „Słownik terminów i pojęć filozoficznych", Warszawa 1983


 See other sites:
Fundament nauki: metodologia
Być racjonalistą - bez niedomówień
Komunikacja jako transmisja przekazu
Język nauki a język religii
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Fundament nauki: metodologia
Komunikacja jako transmisja przekazu

 Comment on this article..   See comments (1)..   


 Footnotes:
[ 1 ] J. M. Bocheński, „Współczesne metody myślenia", Poznań 1993, str. 41.
[ 2 ] J. Pelc, „Wstęp do semiotyki", Warszawa 1984, str. 94-103.
[ 3 ] W. U. O. Quine, „Logika matematyczna", Warszawa 1974.
[ 4 ] J. M. Bocheński, „Współczesne metody myślenia.", Poznań 1993, str. 43.
[ 5 ] J. M. Bocheński, „Współczesne metody myślenia", Poznań 1993, str. 45-46.
[ 6 ] J. M. Bocheński, „Współczesne metody myślenia", Poznań 1993, str. 49-50.
[ 7 ] J. M. Bocheński, „Współczesne metody myślenia", Poznań 1993, str. 62.
[ 8 ] J. M. Bocheński, „Współczesne metody myślenia", Poznań 1993, str.62.
[ 9 ] J. M. Bocheński, „Współczesne metody myślenia", Poznań 1993, str.66.

« Philosophy of science   (Published: 01-06-2005 Last change: 02-06-2005)

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Agnieszka Ziółkowska
Studiuje filozofię na Wydziale Nauk Społecznych na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach.

 Number of texts in service: 2  Show other texts of this author
 Latest author's article: Estetyka boksu
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 4164 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)