|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Philosophy »
Henryk Elzenberg - etyk heroiczny [1] Author of this text: Piotr Klamann
WPROWADZENIE
Henryk Elzenberg (1887-1967), którego filozoficzny
dorobek również dziś stanowi przedmiot badań o niesłabnącym natężeniu, jest bez wątpienia
jednym z najwybitniejszych polskich etyków. Jego zainteresowania oscylowały
zasadniczo wokół zagadnień etycznych, ale także estetycznych. Elzenberg nie
zajmował się jednak tradycyjnymi problemami dziedziny wspomnianej jako pierwszej. Jego rozważania posiadają charakterystyczny, wyłączny posmak i koloryt. Nie dociekał on bowiem tyleż kwestii stawianych przez klasyczne
kierunki, ile w oparciu o własną wiedzę i własną dociekliwą twórczość
starał się rozwiązać to, co sam przeżył, to, co go dotykało, czasami bolało.
Etyka Elzenberga ma zatem w sobie duży ładunek emocjonalny i osobisty, ściśle
wiąże się z jego przeżyciami. Nawet odpowiedzi, filozoficzne propozycje, które
przedstawiał ten wybitny polski aksjolog zawsze umieszczone są na ciekawym tle
biograficznym.
Nazwisko filozofa, którego niniejsza praca dotyczy, opatrzyłem podtytułem
„etyk heroiczny". Myślę, że pisanie z tezą zawiera swoje braki, ponieważ
już z góry nastawia na jeden rodzaj wiadomości, które by tę tezę
potwierdzały bądź jej zaprzeczały. Jednak walory takiego podejścia — w moim przekonaniu — przeważają nad niedostatkami. Elzenberg jest myślicielem
oryginalnym i, pomimo niezbyt bogatej bibliografii opublikowanych prac
etycznych, poruszającym różnorodne tematy. Solidne ich omówienie z pewnością daleko
przekroczyłoby wyznaczone wymiary pracy. Dlatego postanowiłem podejść
do pism Elzenberga według jednego klucza, który z jednej strony szanowałby
specyfikę jego dorobku, z drugiej — porządkował ten dorobek. Stąd też w rozwinięciu wyróżniłem kilka istotnych cech owocu etycznych dociekań autora
Etyki wyrzeczenia, ale w tle
podstawowej właściwości, jaką jest heroizm. Heroizm ów prześwituje chyba
najmocniej ze wszystkich tekstów z dziedziny moralności omawianego filozofa.
GŁÓWNE PUNKTY ELZENBERGOWSKIEJ ETYKI
WYRZECZENIE
Wyrzeczenie stanowi jeden ze wsporników omawianego
systemu etycznego. Elzenberg fascynował się Gandhim, ideałami, jakie postać
ta głosiła i swoim życiem reprezentowała. Przyjdzie o tym jeszcze powiedzieć — dla nas jednak ważny jest sam rys. Wyrzeczenie to nakaz spotykany w wielu
etykach. Może być ono zewnętrzne i wewnętrzne. W pierwszym znaczeniu używany
go wtedy, gdy chcemy się wyzbyć dobrowolnie posiadanej rzeczy lub
zrezygnować z pożądania jej, z dążenia do niej [ 1 ]. Wyrzeczenie może być także wewnętrzne, jeśli chcę wyzbyć się samego pożądania
rzeczy, jeśli chcę niejako „wyrzec się czegoś w sercu swym" [ 2 ].
Jednak wyrzeczenie może okazać się niewystarczające. Zewnętrzne
dlatego, ponieważ wyzbycie się przedmiotu bez zniweczenia pożądania powoduje
cierpienie oraz dlatego, że niewykorzenione skutecznie pożądanie może się
boleśnie odrodzić. Natomiast słabością wyrzeczenia wewnętrznego (czyli -
odwrotnie niż przy zewnętrznym — wyzbycia się pożądania bez zniweczenia
przedmiotu) jest niebezpieczeństwo odrodzenia pożądania, jeśli obcowanie z rzeczą nie zostaje przerwane lub ze względu na rodzące się wątpliwości u podejmującego wyrzeczenie, czy aby na pewno pożądanie zostało skutecznie
zniweczone [ 3 ].
Jakie racje podawać można za wyrzeczeniem? Argumentacja znów może
być negatywna bądź pozytywna. Wartość wyrzeczenia wyznaczałaby w pierwszym
przypadku zły charakter przedmiotu, posiadania lub pożądania. Gdy zaś
rozpatrujemy wartość wyrzeczenia od strony dodatniej to można tego dokonać
tylko przez podkreślanie jego pozytywności, tj. dobra, jakie daje [ 4 ].
Wrażliwości Elzenberga (z racji tradycji, do której odczuwa szczególny
afekt) wydaje się być najbliższym wyrzeczenie z powodu cierpienia, jakie
rodzi wszelkie pożądanie w ogóle. Takie jest stanowisko buddyzmu, taki jest
pogląd Schopenhauera (który nota bene
czerpał pełnymi garściami ze wschodnich źródeł). Można twierdzić, że
przedmiot nie jest zły, można powoływać się (już bliżej) na nieosiągalność
celu, niemożliwość pełnego zaspokojenia, ale rozbudzone pragnienia na pewno
wywołują niepokój. Pragnienia, zwłaszcza te niespełnione, wnoszą w życie
człowieka sporą dawkę zamieszania. Nawet kiedy przedmiot został osiągnięty
to niejednokrotnie rozczarowuje, bo „z daleka" jawił się jako bardziej
atrakcyjny.
Wszelako warto też podawać pozytywne aspekty wyrzeczenia. Możemy
bowiem rezygnować, nawet z czegoś, co jest dobre dla jeszcze większego dobra.
Tak zobrazowane wyrzeczenie z pewnością wzrasta w cenie [ 5 ].
Z innego artykułu [ 6 ] z 1919 roku przebija wyraźnie
fascynacja Elzenberga zdolnością wyrzeczenia, która objawiła się szczególnie u anachoretów w rodzaju św. Antoniego lub Hieronima. Ludzie ci potrafili
radykalnie podejść do omawianego problemu i zerwać ze wszystkim, co w ich
przekonaniu mogłoby krępować ich wolność. Wszakże dla tak ostrej ascezy
decydującym było nie wyrzeczenie zewnętrzne (przypomnijmy — odrzucenie
przedmiotu bez zniszczenia pożądania), lecz wewnętrzne. Chodziło o zdobycie
całkowitej swobody działania wobec dowolnej rzeczy, która bez podjętej pracy
mogłaby wzbudzać choćby najmniejszy dreszcz niepokoju.
Należy odróżnić etykę wyrzeczenia od etyki opanowania żądzy. W pierwszej chodzi (powtórzmy to) o nieposiadanie dóbr ziemskich w ogóle lub
niegonienie za nimi; w drugiej — o stłumienie żądzy jako takiej
postrzeganej jako źródło zła wszelkiego [ 8 ]. Wspomniany podział jest zobrazowaniem wcześniej wspomnianego na wyrzeczenie
zewnętrzne i wewnętrzne. Elzenberg wyraźnie preferuje etykę bez pożądliwości, a nie samego tylko wyrzeczenia. Pisze, że wyrzeczenie czysto zewnętrzne jest
niemożliwe, więcej — bezproduktywne. Dzieje się tak z trzech powodów: primo — jeśli wiąże się ślubem, przyrzeczeniem unikania jakiejś rzeczy to
niepodobna tego nie połączyć z wyrzeczeniem wewnętrznym. Przykładem może tu
być celibat. Zaiste, trudno byłoby mnichowi wytrwać w czystości i wstrzemięźliwości
seksualnej bez swoistej formy „uśpienia", uspokojenia (nie stłumienia!)
popędu. Secundo
— zawsze długotrwałe wyrzeczenie zewnętrzne przynosi przynajmniej
czasowe wyrzeczenie wewnętrzne, tj. zmniejszenie bądź całkowite ustanie
pragnienia. Tertio — trwanie w wyrzeczeniu czysto zewnętrznym jest możliwe (przynajmniej do pewnego momentu)
[ 9 ]. Zachodzi jednak w tym ostatnim obawa o pobudkę. Wyzbycie się jakiejś rzeczy
czy zwyczaju nie może być generowane przez motywacje egoistyczne. Czy może
zasługiwać na pochwałę moralną człowiek, który czegoś nie używa, z czegoś nie korzysta tylko w celu pokazania sobie, a nade wszystko innym, swojej
siły woli, swojej prawości, czystości obyczajów? Jednym słowem — u podstawy stoi tu chęć sławy i wywyższenia. Nikt nie może i nie powinien
niczego się wyrzekać inaczej jak dla osiągnięcia większego dobra [ 10 ]. Nie zapominajmy bowiem, że wyrzekać się możemy również rzeczy dobrych, a nie tylko tych, które nas zniewalają.
Elzenberg dzieli wyrzeczenia jeszcze według innego klucza: aksjologiczności.
Opisywana cały czas wartość może mieć charakter anaksjologiczny, półanaksjologiczny i aksjologiczny. Każdy z tych trzech da się jeszcze wyspecyfikować na
interesowny i bezinteresownie czysty (częściowo lub powszechnie) [ 11 ]. Spróbujmy przybliżyć szczegóły tej klasyfikacji.
Motywem
wyrzeczenia anaksjologicznego jest żądza innego dobra, bez przymieszki sądu o wartości. Z interesownym wyrzeczeniem anaksjologicznym [ 12 ] mamy do czynienia w przypadku, kiedy człowiek pożąda czegokolwiek, co nie
jest wyrzeczeniem samym. Dopiero wyrzeczenie bezinteresowne jest pobudzane
pragnieniem samego wyrzeczenia, przy czym — jak już wspomnieliśmy — może
być ono częściowe (jeśli wyrzekamy się tylko pewnych rzeczy) lub powszechne
(wyparcie wszystkiego).
Motywem wyrzeczenia aksjologicznego jest sąd o wartości. Powyższe podziały również
tutaj utrzymują swą moc.
Wreszcie co się tyczy wyrzeczenia mieszanego (scilicet:
półaksjologicznego) [ 13 ] to i pobudka jest tu mieszana. Składają się na nią żądza i sąd o wartości.
Już z ogólnej obdukcji tekstów Elzenberga wynika, że wyżej stawia on wyrzeczenie
anaksjologiczne od aksjologicznego. Myśliciel ten chce przekroczyć samo
wydawanie sądów o wartościach i postępowaniu według wynikającej z nich
hierarchii, aby dojść do absolutnie czystego i bezinteresownego postępowania
moralnego. Najczęściej naszym życiem kierują wyrzeczenia typu
aksjologicznego i półaksjologicznego. Na przykład uczestnictwo w wojnie
bierze się z pożądania sławy i miłości do ojczyzny. Oba są interesowne.
Jednak wyrzeczenie się pożądania kobiety oznacza wzniesienie się na wyższy
poziom, choć nie jest to ciągle ideał. Z jednej strony rezygnuję z kobiety,
bo chcę jej dobra (np. jest zbyt młoda), z drugiej — całkowicie odrzucam pożądanie
kobiet i wtedy jestem już bezinteresowny, dążę do pokoju serca.
Egzemplifikacje
przedstawionego podziału można by mnożyć. Ich ogromna ilość pokazuje
stopień komplikacji i zależności, jakie zachodzą pomiędzy poszczególnymi
rodzajami wyrzeczenia. Naszego filozofa interesuje jednak wyłącznie
wyrzeczenie anaksjologiczne jako wyrzeczenie właściwe, słuszne, jedyne i konieczne (unum et necessarium);
wyzbycie się wszelkich żądz jest wyrzeczeniem per
excellentiam. Chodzi o czystość takiego działania, by opanować się bez
reszty i wyrzec się dosłownie wszystkiego [ 14 ].
Stosując
cały czas opisywaną klasyfikację autor Kłopotów z istnieniem podzielił zarazem etykę wyrzeczenia. Może ona być
przedmiotowo-aksjologiczna. Mieszczą się tu dwie grupy:
pesymistyczno-negatywna
(czystego wyrzeczenia, bo nic w zamian nie otrzymuje) i aksjologiczno-pozytywna
(interesownego wyrzeczenia, dają tylko częściowe wyzwolenie). Dalej etyka
wyrzeczenia posiada gatunek podmiotowo-aksjologiczny (potępienie wszelkiej żądzy,
ale w imię panowania rozumu, jednolitości życia). Trzeci rodzaj to
psychiczno-eudemoniczny. Dostrzegamy tu dwie cechy: pierwsza traktuje żądzę
jako cierpienie (trudno tu zatem mówić o bezinteresowności), druga — ouk
eph hebin — najczęściej używane przez Elzenberga greckie słowo, a oznacza wyrzeczenie się wszystkiego, także dla uniknięcia jakiegokolwiek bólu.
Przy punkcie czwartym stoi wymiar estetyczny, lecz tu chodzi o wyrzeczenie
powszechne dla zdobycia pięknej duszy (znów brak tu altruizmu). Ostatni piąty
rodzaj to etyka wyrzeczenia ascetyczno-formalna. Jednak i one nie spełniają
surowych elzenbergowskich wymogów.
1 2 3 Dalej..
Footnotes: [ 1 ] Henryk Elzenberg, Pisma
etyczne, opr. i wstępem opatrzył Lesław Hostyński, Wyd. Uniwersytetu
Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2001, s. 5 (dalej HE, ponieważ pisma etyczne
Elzenberga są wydane w jednym wspólnym dziele, ograniczę się do podawania w dalszym toku wywodów wyłącznie stron wydania, z którego korzystam) [ 6 ] Etyka wyrzeczenia, s. 157-182 [ 12 ] Z rozmysłem
powtarzam każdy rodzaj wyrzeczenia, by nie pogubić się w skomplikowanych
elzenbergowskich dystynkcjach. [ 13 ] Tak przynajmniej je pojmuję, ponieważ nazwa półaksjologiczne
pojawia się tylko na s. 165. Dalej filozof używa słowa mieszane, nie podając w nawiasie nazwy wcześniejszej. « (Published: 12-01-2006 Last change: 02-03-2006)
Piotr Klamann Ur. 1981. Studiuje filozofię i chce pracować twórczo w tym kierunku. Jest członkiem PO, mieszk w Chrzanowie. | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 4545 |
|