|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Culture »
Bezprym [2] Author of this text: Krzysztof Kałuszko
Władza
książęca opierała się na tych trzech czynnikach, na Kościele, dworze i wiernym mu rycerstwie. Rycerstwo też przeszło pewną ewolucję. W czasie
wojen polsko-niemieckich mamy do czynienia ze spadkiem liczebności drużyny
księcia i z oparciem sił militarnych państwa na oddziałach możnych i służbie
rycerskiej innych członków społeczeństwa. [ 30 ] Trzeba zwrócić uwagę na to, że również biskupi uczestniczyli w wyprawach
wojennych, dostarczali księciu hufców zbrojnych ze swoich majątków, czym w pewniej mierze uniezależniali go od rycerstwa świeckiego. [ 31 ]
W zmieniającej się sytuacji pozostają do uregulowania relacje wewnątrz rodu
książęcego, ostoi starych wartości. Stosunek władcy do jego członków
miał ogromne znaczenie dla państwa, gdyż ludzie ci nie byli jedynie jego
krewnymi, ale realnie uczestniczyli we władzy. Było tak nie tylko ze względu
na obowiązki przyznawane im przez panującego, ale wynikało z samego faktu
urodzenia. [ 32 ] Chrobry był nie tylko głową rodziny, ale i rodu. Stosunki zachodzące w rodzinie, rzutowały na te istniejące w rodzie. Bolesław był tu
innowatorem, ograniczył znacznie prawa rodu i najbliższej rodziny. Swoich
krewnych i synów traktował głównie ze stanowiska ich zdolności i chęci
do uznawania jego władzy, ale również systemu, który
tworzył. To właśnie pozwalało mu w jego mniemaniu na posunięcia, które
wcześniej mogłyby być nie do przyjęcia, w obecnej chwili jednak środowisko
skupione wokół władzy i w niej uczestniczące potrafiło się pogodzić i zrozumieć kontrowersyjne decyzje księcia. Dzięki temu możliwe było odsunięcie
Bezpryma i wyznaczenie na następcę Mieszka. Możnowładztwo nie przyjęło
tego gładko i bez oporu, jak się później okazało. Niektórzy nie
akceptowali tej strony polityki księcia, co uwidacznia się najlepiej po jego
śmierci.
Zakładając
za Borawską, że Bezprym nie został wygnany z kraju wraz z matką, [ 33 ] prześledźmy wersję wydarzeń, którą prezentuje badaczka. Na rok 999, tj.
moment, kiedy Bezprym został odesłany do św. Romualda, datuje się początek
uprzywilejowania Mieszka, jak to już wspomniałem wyżej. Do roku 990 Bezprym
był jedynakiem. Sam fakt narodzin Mieszka nie miał jeszcze wpływu na
sytuację starszego brata. Istnieją mocne argumenty przemawiające za tym, że
to właśnie Mieszko był przeznaczony do stanu duchownego, więc Bezprym
pozostawał kandydatem na następcę po Bolesławie. Było to w myśl
powszechnie respektowanej zasady dziedziczenia w okresie wczesnopiastowskim,
że to najstarszy syn jest uprzywilejowany w kwestii następstwa tronu. [ 34 ] Załóżmy, że Mieszko miał zostać mnichem, przyjrzyjmy się dwóm
podstawowym argumentom przywoływanym przez uczoną dla potwierdzenia tej
tezy.
Po
pierwsze zainteresowanie wzbudziło imię młodszego z braci. Jest ono podwójne:
Mieszko-Lambert. Nie jest to zjawisko wyjątkowe, jeśli dotyczy dorosłych
neofitów, którym do dotychczasowego, pogańskiego imienia dodawano przy
chrzcie drugie imię. Tak na przykład było w przypadku imienia
Mieszko-Dagome. Gdy jednak chodzi o chrześcijan z dziada i pradziada, to sprawa się komplikuje, w XI wieku w dynastii piastowskiej
znamy trzech książąt o podwójnych imionach, a są to: Mieszko-Lambert,
Kazimierz-Karol i Władysław-Herman. Danuta Borawska powołuje się na ciekawą
interpretację takiego stanu rzeczy. Przywołuje pogląd, jakoby podwójne
imiona książąt polskich pozostawały w związku z ich wcześniejszą karierą
duchowną. [ 35 ] Trafność tej tezy potwierdza w następujący sposób, zapiski dotyczące
urodzin książąt o podwójnych imionach wymieniają z reguły jedno imię,
dopiero w ciągu życia, czy w zapisce obituarnej pojawiają się obydwa. Z tego wynika, że drugie imię zostało nadane już po chrzcie. [ 36 ] Twierdzenie o pobycie takich podwójnie nazywanych
Piastów w klasztorze nie potrzebuje chyba mocniejszych dowodów.
Drugą
sprawą, która naprowadziła badaczy na trop przypuszczalnego pobytu Mieszka
II w klasztorze jest jego wykształcenie. Już Stanisław Zakrzewski zwracał
na to uwagę. Posługiwał się nie tylko mową ojczystą, ale także łaciną i greką. Wykształcenie takie mógł uzyskać tylko w klasztorze. Uczony
podkreśla, że ci z synów, których panujący książę
przeznaczał do stanu duchownego byli starannie i książkowo nauczani. [ 37 ] Wygląda, więc na to, że to Bezprym miał być
sukcesorem po Bolesławie. Sytuacja ta wygląda bardzo dziwnie, jeśli weźmiemy
pod uwagę fakt, że Mieszko był pierworodnym synem aktualnej żony
Chrobrego, Emnildy. Nie wydaje się prawdopodobnym, by mogła pozwolić na
oddanie go do klasztoru. Jak mogło więc do tego
dojść?
Wpływ
na to mogła mieć sytuacja wewnętrzna jaka istniała u schyłku panowania Mieszka I. W sporze z synami Ody, to Bolesław posiadał
atut starszeństwa, na który na pewno się powoływał. Stosowanie takiego
argumentu zobowiązywało go do zastosowania go również we własnym domu.
Gdy więc zabiegał dla siebie o poparcie możnych i uznanie swoich własnych
uprawnień, to albo odsunął Mieszka uznając tymczasowo Bezpryma swoim następcą,
albo zgodził się na takie żądania. [ 38 ]
Co
wpłynęło na zmianę statusu synów Chrobrego? Stanisław Zakrzewski
sugeruje, że negatywny stosunek do Bezpryma wziął się z miłości do
Emnildy, matki Mieszka. Osoby, z którą przyszły król spędził 28 lat życia i która miała niebagatelny wpływ na małżonka. [ 39 ] To jednak nie wystarczy, aby doprowadzać do tak niebezpiecznej sytuacji.
Autor biografii Chrobrego spekuluje, że Bezprym swoim postępowaniem mógł
dać powód Bolesławowi do zmiany decyzji około 1013 roku, wtedy to właśnie
przesądzić miał o losie obydwu synów. [ 40 ] Według mnie jednak nie wydaje się
to prawdopodobne, jeśli zestawimy tę datę z datą domniemanego odesłania Bezpryma do klasztoru. Wydarzenia te dzieli
około 13 lat różnicy.
Ciekawą
rzeczą jest, że Stanisław Zakrzewski uważa, że skoro dopiero w 1013 roku
Bezprym został definitywnie odsunięty od władzy, to mógł być jednak
siostrzeńcem Stefana I, króla Węgier. [ 41 ]
Taka
decyzja odbiła się rzecz jasna na relacjach rodzinnych i rodowych. Rodzina
podzieliła się na dwa wrogie obozy od chwili, gdy Mieszko II dorastał. Rozdźwięk
trwał latami i raczej nie zanikał, a wzmagał się. Bezprym z faworyta do
objęcia schedy po ojcu stał się nie tylko jego antagonistą, ale też
systemu politycznego, który tworzył. Jego
polityczne unicestwienie musiało odbić się także echem w społeczeństwie,
które wierne było staremu zwyczajowi faworyzującemu starszych synów.
Dlatego właśnie istniała potrzeba wysłania go do klasztoru, gdyż sama
desygnacja nowego następcy była niewystarczająca,
na co zwraca uwagę Danuta Borawska. [ 42 ] Teza ta znajduje
potwierdzenie, kiedy porównamy dalsze koleje losów Bezpryma i najmłodszego syna, Ottona. Nie stanowił on widać zagrożenia, skoro
pozostał w kraju, na dworze Bolesława. Oznacza to, że nie obawiano się, iż
upomni się kiedyś o swój dział czy prawo do następstwa po ojcu. [ 43 ] Wyraźnie widać, więc że to Bezprym stanowił niebezpieczeństwo dla planów
ojca. Czy wynikało ono z jego uprawnień jakie płynęły z jego starszeństwa? Zdecydowanie tak.
Przyjmijmy
zatem, za
Borawską, że Bezprym znalazł się w klasztorze w około 1000 roku. [ 44 ] Czy jak twierdzi Jasiński, około 1001. [ 45 ] Wokół tego faktu oraz okoliczności jakie
temu towarzyszyły istnieje zaciekły spór. Historycy spierają się, który z synów Bolesława jest wymieniony w tekście Żywotu św. Romualda
autorstwa Piotra Damianiego. Tekst żywota mówi: "Habebat autem
equum satis egregium, quem sibi Busclavi Sclavonici regis filius
dederat, factus ab eo monachus". [ 46 ]
Mamy
do wyboru dwie możliwości, albo jest tu mowa o Bezprymie, dla którego
klasztor miał być miejscem zesłania, albo o Mieszku, który przybył do
niego po nauki. W jakim charakterze przybył ów bolesławowy syn i jaką
funkcję pełni koń? Teresa Dunin-Wąsowicz zakłada, że zwierzę to zostało
wysłane do papieża pod opieką członka rodziny królewskiej i nie dotarło
do Sylwestra II z powodu walk o Rzym toczonych w tym czasie. Posłaniec
przebywał w Monte Cassino, po czym udał się do
Pereum i tam podarował wierzchowca św. Romualdowi. [ 47 ] Kto był jednak ofiarodawcą? Jeśli przyjmiemy, że był nim Bezprym, to można
dojść do wniosku, że ojciec wysłał go do klasztoru, by nie stanowił zagrożenia
dla sukcesji swojego młodszego brata Mieszka. Tak jak postrzegała to Danuta
Borawska. [ 48 ]
Sławomir
Syty sprzeciwia się jednak takiej wersji wydarzeń. Uważa, że charakter
monastycyzmu eremickiego nie zapewniał wyeliminowania Bezpryma z rywalizacji z Mieszkiem II. Zwraca uwagę też na to, że życie w samotniach oddalonych
od siebie utrudniało kontrolę i gdyby rzeczywiście chodziło o Bezpryma i zamknięcie go w klasztorze, to odpowiedniejszy byłby benedyktyński.
Twierdzi też między innymi, że pierworodny Chrobrego nie był osobą, która
ze względu na swój charakter mogła wstąpić do wspólnoty zakonnej o tak
rygorystycznej regule. Rysuje jego obraz jako okrutnika i gwałtownika. Robi
to jednak tak na podstawie roli, jaką odegrał w późniejszych wydarzeniach.
Uzasadnienie to nie budzi we mnie zaufania. Uważa również, że był on
wtedy zbyt młody by składać śluby zakonne. [ 49 ] Inaczej sprawa wygląda dla Danuty Borawskiej, według niej Bezprym był już
wtedy za stary, miał bowiem około 13 lat. W ówczesnej
praktyce było oddawanie na stan duchowny dzieci w wieku od 3 do 5 lat. [ 50 ]
Sławomir
Syty rzuca też nowe światło na charakter daru i okoliczności jego wręczenia.
Przypuszcza bowiem, że celem poselstwa było
pozyskanie mnichów do pracy misyjnej. [ 51 ] Podobnie postrzegał
to Tadeusz Manteuffel. Uważał on, bowiem, że w środowisku
tego klasztoru poszukiwano misjonarzy mających później przybyć do Polski i tam krzewić chrześcijaństwo. Wysłanie członka dynastii piastowskiej uważał
za próbę wychowania tam rodzimego kandydata, który mógłby w przyszłości
zasiąść na stolicy biskupiej w Polsce. Dlatego niedorzecznym wydaje się
wysłanie tam Bezpryma, gdyż wtedy należałoby uważać Pereum za więzienie
stanu. [ 52 ] Sławomir Syty utrzymuje, że owym synem był Mieszko II, nie został jednak
mnichem. Przebywał krótko we wspólnocie eremickiej, gdzie zdobywał wykształcenie.
[ 53 ] Wydaje się to logiczne w powiązaniu z tym, co ustaliliśmy wyżej na temat
stosunków na dworze Chrobrego przed wypędzeniem Bezpryma.
1 2 3 4 5 Dalej..
Footnotes: [ 30 ] D. Borawska, op. cit. s.
61. [ 31 ] S. Zakrzewski,
op. cit. s. 332. [ 34 ] D.
Borawska, op. cit. s. 84. [ 36 ] D. Borawska,
op. cit. s. 93. [ 37 ] S.
Zakrzewski, op. cit. s. 322. [ 38 ] D. Borawska, op. cit. s. 95. [ 39 ] S. Zakrzewski, op. cit.
s. 321. [ 42 ] D. Borawska, op. cit. s. 90. [ 45 ] K. Jasiński, op. cit. s.
107. [ 46 ] Z Damianiego Żywotu św. Romualda,
[w:] MPH, t. I, Warszawa 1960 s. 326. [ 47 ] T. Dunin-Wąsowicz, Koń
cenniejszy od złota. [w:] Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie, t.
36, 1992. [ 48 ] D. Borawska, op. cit. s. 88. [ 49 ] S. Syty, Mieszko II czy
Bezprym mnichem u św. Romualda, [w:] Nihil superfluum esse. Studia z dziejów średniowiecza ofiarowane Profesor Jadwidze Krzyżniakowej, Poznań
2002, s. 105 — 106. [ 50 ] D.
Borawska, op. cit. s. 91. [ 51 ] S. Syty, op. cit. s. 106. [ 52 ] T. Manteuffel, Państwo polskie a papiestwo oraz ruch
monastyczny na Zachodzie w X wieku, [w:] Początki państwa Polskiego.
Księga Tysiąclecia. t. 1, Poznań 2002. s. 259. [ 53 ] S. Syty, op. cit. s. 109. « (Published: 22-02-2007 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 5277 |
|