|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Culture » Art »
Echa „Golema XIV” Stanisława Lema w twórczości Lecha Janerki [2] Author of this text: Marek Ławreszuk
Co
zrobić, by ciało nas przestało krępować? Janerka w (moim zdaniem)
najlepszym swoim utworze "W naturze mamy
ciągły ruch", udziela nam pozornie niezrozumiałej wskazówki,
odpowiedzi:
"...z larwy, z larwy do gwiazd...
...coś odpada coś
odpada i upada." Odpowiedź jest niejasna do
momentu, gdy dokładniej nam to objaśni sam Stanisław Lem wcielając się w Golema. Ze sfery wyjaśnień, przechodzimy do sfery proroctwa: "...żeby wykroczyć
[poza siebie], jak powiedziałem, człowiek rozumny będzie musiał
albo człowieka naturalnego porzucić, albo z rozumu swego abdykować."
Cóż to ma dokładnie znaczyć?
Golem, wyjaśnia nam, jak to dzieciom, za pomocą bajki: "Ostatnią przypowieścią
jest bajka, w której wędrowiec znajduje napis na rozstaju: 'W lewo pójdziesz — głowę stracisz; w prawo pójdziesz — zginiesz; a odwrotu nie ma'."
"Jeśli
pójdziecie w jedną stronę, horyzont wasz nie pomieści wiedzy, niezbędnej
dla językowego sprawstwa. Jak to bywa, bariera nie ma bezwzględnego
charakteru. Możecie wyminąć ją dzięki wyższemu Rozumowi. Ja lub ktoś taki
jak ja będzie wam mógł dać owoce tej wiedzy. Lecz tylko owoce — a nie
wiedzę samą, ponieważ ona się w waszych umysłach nie pomieści. Pójdziecie w kuratelę tedy jak dziecko, lecz dziecko wyrasta na dorosłego, wy natomiast
już nie wydoroślejecie nigdy. Kiedy wyższy Rozum obdarzy was tym, czego pojąć
nie zdołacie, tym samym wasz rozum zgasi. Więc tyle oświadcza drogowskaz z bajki: że ruszając w tę stronę, głowy stracicie.
Jeśli
pójdziecie w drugą stronę, odmówiwszy zgody na abdykację z rozumu, będziecie
musieli siebie porzucić — a nie tylko usprawniać mózg, ponieważ jego
horyzont nie da się powiększyć dostatecznie. Tu wam Ewolucja spłatała
figla ponurego: jej rozumny prototyp już stoi przy granicy konstrukcyjnych możliwości.
Budulec ogranicza was — oraz
wszystkie, powzięte antropogenetycznie, decyzje kodu. A więc wzejdziecie
rozumem, przyjąwszy warunek porzucenia siebie. Człowiek rozumny porzuci wtedy człowieka naturalnego — więc,
jak bajka zapewnia — zginie homo
naturalis.
Czy
możecie nie ruszyć się z miejsca — i trwać uporczywie na owym rozstaju?
Lecz wówczas popadniecie w stagnację — ona nie może być azylem dla was! A też uznacie się za więźniów — znajdziecie się w niewoli, bo ona nie jest
dana samym faktem istnienia ograniczeń, trzeba je dopiero zobaczyć, uświadomić
sobie kajdany, poczuć ich ciężar, żeby się stać niewolnikiem. Tak więc wejdziecie w ekspansję Rozumu, opuszczając ciała, albo zostaniecie niewidomymi, których widzący prowadzi, lub wreszcie — zatrzymacie się w jałowym zgnębieniu.
...Sądzę, że
wejdziecie w wiek metamorfozy, że zdecydujecie się odrzucić całą swoją
historię, całe dziedzictwo, cały ostatek naturalnego człowieczeństwa, którego
obraz, wyolbrzymiony w piękną tragiczność, skupiają lustra waszych wiar -
że wykroczycie, bo nie ma innego sposobu — i w tym, co teraz jest dla was
skokiem w czeluść tylko, dopatrzycie się wyzwania, jeśli nie urody, i jednak
po swojemu postąpicie — skoro, odrzucając człowieka, ocali się człowiek."
A zatem, nie mamy wyjścia,
bo..."W naturze mamy ciągły ruch".
Bo coś nas pcha i nie zatrzymamy się w miejscu, choć rozstanie z naszą
cielesnością może być trudne, a jedyną pociechą jest to, że nastąpi
stopniowo. O bólu takiego rozstania z rzeczami dla ludzkości najpiękniejszymi, w imię tego ciągłego ruchu, chęci
poznania tajemnicy opowiada Janerka słowami:
"Dotykam sedna sprawy
Dotykam
Twoich ust A wiedząc co się zdarzy
Unikam
szarych smug
Twych
rąk
Więc
żegnaj I nie wymachuj już
Cos
odpada coś odpada i upada"
„W naturze
mamy ciągły ruch" Przygnębiająca
perspektywa, ale Janerka nie jest banalnym, tuzinkowym tekściarzem od
zabawiania publiki. Jego poezja jest równie mroczna i konfundująca, jak cały
wykład Golema, który poświęca jego część na zagadnienie dręczące ludzkość
od zarania, kto nas w to wszystko uwikłał? "On was niepokoił,
wasz Rozum, wasz duch, i zadziwiał, i przerażał bardziej od ciała, któremu
mieliście do zarzucenia przede wszystkim ulotność, przemijanie, odpadanie,
więc staliście się biegłymi w poszukiwaniu Winowajcy i w miotaniu oskarżeń — lecz nie możecie winić nikogo, ponieważ na
początku nie było Osoby."
Brak owej Osoby, a raczej Nico, jest
tematem utworu „Dobranoc" z płyty z 1996 roku o tym samym tytule.
"Bawimy się
Bawimy ładnie lub nie
Nieważne
Bo Nico niełatwo rozdrażnić
Ono tam jest A imię jego na E
Paradne
Coś jak Etiopia lecz ładniej"
„Dobranoc" Janerka
personifikuje owo Nico, obojętne na nasze fikołki, i nadaje mu imię na "E".
Jak możemy się domyślać — chodzi tutaj o Entropię we własnej
chaotycznej osobie. Jakże pasującym tutaj cytatem z "Golema
XIV" są słowa: "...jedyną
obroną przed atakami chaosu, nicią rozpiętą ponad entropijnym zapadliskiem
być mógł tylko nadajnik niezawodny ładu — więc powstał kod."
Jest
zatem kod przeciwieństwem chaosu, jak antymateria jest przeciwieństwem
materii, a dobro antagonistą zła — takich przeciwstawieństw można by
wymieniać wiele. Wydaje się, że kod
jest częścią tej układanki. Parafrazując — Oto tajemnica wiedzy, a Lemowi
niech będą dzięki. I
tak dotarliśmy chyba do końca tej podróży z Lechem Janerką i Stanisławem
Lemem, choć wiem, że temat nie został wyczerpany, bo twórczość obu
znakomitych autorów jest bardzo bogata. Chcę jednak — kończąc — jeszcze
rzec, że tak jak Lemowi należy się szacunek za wizjonerstwo i sprawdzalność
jego intuicji, tak Janerce należy się uznanie za translację na język muzyki i poezji zagadnień podejmowanych przez Lema,. Zmierzył się zwycięsko z trudnym zadaniem, w czym na pewno pomocny był mu niezwykły talent poetycki i pełne zaskakujących skojarzeń bogactwo języka, które przecież
charakteryzuje również twórczość Lema. Każdy, kto zna polski rynek
muzyczny wie, że Janerka jest twórcą, który nie podąża za modami i nie
kokietuje w tani sposób odbiorcy, czego wyrazem jest podejmowanie w swojej twórczości
tak trudnych i niepopularnych tematów. Pożegnać
się chciałbym jeszcze cytując fragment wywiadu, jakiego udzielił Janerka
witrynie eduseek.interklasa.pl. Wypowiada tam słowa, które mogłyby być
credo każdego racjonalisty: "[...]
postawienie istnienia człowieka z perspektywy wszechświata i działających w nim sił, poznanie zasad chaosu i entropii przewartościowują zupełnie
codzienne problemy. Wystarczy czasem po prostu się dokształcić, żeby spojrzeć
na swoje życie z zupełnie innej perspektywy."
"Staram
się postrzegać ją [rzeczywistość]
wielowymiarowo, rozpatruję zarówno świat racjonalny jak i intuicyjny. Być może
dlatego, mając dosyć szeroka perspektywę, nigdy nie zostałem człowiekiem głęboko
wierzącym."
1 2
« (Published: 16-12-2007 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 5649 |
|