The RationalistSkip to content


We have registered
200.206.162 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Culture »

Westernizacja czy modernizacja [2]
Author of this text:

Jest to kontynuacja (tylko w innym wymiarze) procesu cywilizowania dzikich z epoki kolonialnej, którego kwintesencję K. Darwin określił jako śmierć tubylców w miejscu gdzie staje noga białego człowieka [ 6 ].

I tak dzieje się ze wszystkimi dobrami kultury, które są obecnie traktowane jako przedmiot handlu, element zysku i reklamy beztreściowej, bezwyrazowej i amorficznej cywilizacji. Tak pojmowana detradycjonalizacja [ 7 ] powoduje depersonalizację kultury oraz oderwanie jej od miejscowego kontekstu społecznego. Dotyczy to zarówno muzyki, literatury, malarstwa itd. Jest ona - nie miejsce tu na dywagacje czy jest to pogląd słuszny czy błędny: taki po prostu jest odbiór społeczny w wielu miejscach na świecie - postrzegana właśnie jako kultura tzw. Zachodu. Przynoszą ją bowiem angielskojęzyczne media i reklamy, sprzedają sklepy o określonej przez „logo" zachodnich firm tożsamości, zyski czerpią wspomniane wcześniej giganty światowego showbusinessu identyfikowane bezwzględnie z tym właśnie kręgiem cywilizacyjnym.

Raport UNESCO z 1998 roku (czyli sprzed dekady, kiedy jeszcze do konfrontacji między cywilizacją zachodnią, a tzw. „resztą świata" nie dochodziło w tak drastyczny sposób jak w Nowym Jorku, Madrycie, na Bali, Afganistanie czy Iraku) ostrzegał, że "...wartości kulturowe, które identyfikują i wiążą wspólnoty lokalne, regionalne lub narodowe, są zagrożone zniszczeniem przez nieubłagane siły rynku globalnego. W tych warunkach należy odpowiedzieć na pytanie jak społeczeństwa mają dać sobie radę ze skutkami globalizacji, by nie narazić na szwank kultury lokalnej czy narodowej i wspierającej ją kreatywności, lecz zachować je i wzbogacić" [ 8 ]. Od tego czasu rynek pochłonął, przerobił i wypluł w formie bezpostaciowej papki kolejne obszary kultury. Nasuwa się tu parafraza znanego przysłowia o psach szczekających na karawanę, która jednak idzie dalej i pozostawia za sobą następne obszary kulturowej pustyni. Ale ten ugór obraca się coraz wyraźniej przeciwko tej cywilizacji, która skazuje kulturę na ciągłą zabawę, bezmyślność, duchowo-kulturową jałowość i mentalno-psychologiczne wydziedziczenie z lokalnego kręgu społecznych znaczeń, wartości czy funkcji.

Prof. Z. Stachowski, religioznawca i filozof, zauważa w tym kontekście, że nie sposób jest nadal zachowywać się w sposób hegemonistyczny i optymistyczno-pretensjonalny, przy równoczesnej świadomości multikulturowej istoty naszego świata., nie wchodząc jednocześnie w konflikt z własnymi, do tej pory głoszonymi jako wartości naczelne cywilizacji Zachodu, zasadami. Czyli pojęciami i cnotami świadczącymi ponoć zawsze o rzekomej wyższości Zachodu nad nieeuropejskimi kulturami. "Chyba, że w sposób bezwarunkowy uznamy kulturę zachodnią za najsubtelniejszy i najznakomitszy wytwór człowieka, służący głównie do dominacji nad drugim człowiekiem, której obca jest pokora, tolerancja, wolność i równość -a więc te idee, które tę kulturę wytworzyły — zwłaszcza wówczas gdy wartości te i wzory zechciano by urzeczywistniać w innych realiach kulturowych lecz bez naszej akceptacji. Represyjność naszej kultury, wobec obszarów i kultur niepokornych i nie dających się ujarzmić kulturowo jest po prostu zatrważająca" [ 9 ].

Cóż można więc zrobić, aby zatrzymać ten proces karlenia bogactwa kultury ogólnoludzkiej i rugowania jej wielości, pluralizmu oraz multikulturowości ?

Trzeba sobie jednoznacznie powiedzieć, że refleksja nad istota współczesnej kultury winna dojść do prostej i znanej powszechnie (choć nie stosowanej w praktyce) konkluzji, iż nie wszystko jest na sprzedaż i nie wszystko można kupić. Czyli — należy rozpatrzeć autoograniczanie się rynku i podmiotów na nim działających bądź skonstruować na zasadzie powszechnego konsensu międzynarodowe regulacje prawno-administracyjne dla jego powściągnięcia.

Można też potraktować opisane tu zjawisko jako usprawiedliwione ofiary określonych działań ładotwórczych [ 10 ] w przestrzeni globalnej. Powracając w tym aspekcie do tez z początku materiału odnoszonych do „wybrania" i „misyjności" należy podkreślić, iż takie ujęcie byłoby po pierwsze niezgodne z założeniem równoprawności i wielokulturowości, a w dalszej części rozumowania — sprzeczne z podstawowymi kanonami głoszonymi przez Zachód, zaś z drugiej - utwierdzeniem kwalifikacji dorobku kulturowo-cywilizacyjnego w formie antynomicznej: zbawienie — potępienie, uprzywilejowanie — bastardyzacja, cywilizowany — dziki i barbarzyńca.

Zwłaszcza my w Polsce, będąc na pozycjach „słabszego" i mniej konkurencyjnego partnera Zachodu (uważamy się za jego część lecz pokaźna sfera tamtej formacji cywilizacyjno-kulturowej traktuje obszar Europy Środkowej i Wschodniej jako jedno z pól dla działań kolonizacyjnych), po prostu - „młodszego brata" — winniśmy rozumieć i wspierać te tendencje we współczesnej przestrzeni cywilizacyjnej które opowiadają się za multikulturowością i równoprawnym traktowaniem pozaeuropejskiego i niezachodniego dorobku ludzkości.


1 2 

 See other sites:
Globalizacja a kultura światowa
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Globalizacja a kultura światowa
Magiczne światy wokół nas

 Comment on this article..   


 Footnotes:
[ 6 ] Cyt. [za]: H.Merivale, Lectures on Colonization and Colonies, London 1861, s. 54
[ 7 ] E.Wnuk-Lipiński, Świat międzyepoki, Kraków 2004, s. 224 i następne
[ 8 ] D.Trosby, "The Role of Music in International Trade and Economic Development", [w]: World Culture Report: Culture, Creativity and Markets 1998, Paris 1998, odpowiednio: ss. 154 i 159
[ 9 ] Z.Stachowski, Dyktat, protest i integracja w kulturze, Warszawa-Tyczyn 2002, s. 6
[ 10 ] Z.Baumann, Życie na przemiał, Kraków 2005, s. 67

«    (Published: 14-04-2008 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Number of texts in service: 129  Show other texts of this author
 Newest author's article: Return Pana Boga
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 5830 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)