|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religions and sects » Religions of Asia
Bogowie Zła [2] Author of this text: Rafał Perz
Świat jest dziełem Złego Demiurga, „(…) żeby zrozumieć, jak on mógł tworzyć, trzeba go sobie wyobrazić jako szarpanego przez zło (które jest innowacją) i przez dobro (które jest inercją). Ta walka musiała być zgubna dla zła, bo w jej trakcie uległo ono wpływowi dobra. Tłumaczy to, dlaczego stworzenie nigdy nie może być całkowicie złe [ 15 ].” Cioran określa Demiurga jako nieszczęśliwego, złego i przeklętego [ 16 ], który „(…)pod wrażeniem niedoskonałości bądź nawet szkodliwości swego dzieła, zechce kiedyś doprowadzić je do zguby, owszem, tak nawet rzecz urządzi, by zginąć wraz z nim. Ale można również wyobrazić sobie, że on od zawsze nic innego nie robi, tylko usiłuje zniszczyć samego siebie, i że cały proces istnienia sprowadza się do owej powolnej autodestrukcji. Wlecze się on niemrawo albo galopuje, ale w obu przypadkach mielibyśmy do czynienia z refleksją, rachunkiem sumienia, których wynikiem będzie odrzucenia stworzenia przez jego autora [ 17 ].” „Tym sposobem znika razem ze swym dziełem, a wszystko bez udziału człowieka. Taka byłaby poprawiona wersja Sądu Ostatecznego [ 18 ].” Ciorana z gnostykami łączy przekonanie o fatalności wszelkiego stworzenia – każde stworzenie musi być (choćby po części) złe w sposób konieczny. W pewnym stopniu da się to pogodzić z gnostycką koncepcją kolejnych upadków świata, czy „utrat światła”. Wspólna jest także idea Złego Demiurga, chociaż poszczególne koncepcje w pewnym stopniu się różnią. Demiurg gnostyków nie jest tragiczny, natomiast Demiurg Cioranowski zdaje się zmierzać do zniszczenia świata oraz autodestrukcji. W pewnym sensie jest to optymistyczna koncepcja, ponieważ wyklucza ona ostateczny triumf zła, wszak pozostanie jeszcze słaby, niezdolny do tworzenia, ale jednak dobry bóg.
3. Mandaizm
Mandajczycy to sekta mezopotamska o synkretycznej doktrynie, do dziś posiadająca wyznawców rozproszonych na terenach dawnej Mezopotamii. Dla mitologii oraz ideologii mandajskiej typowy jest konflikt między dwoma światami albo dwiema ziemiami – Światem Wysokości i Światem Nizin. Świat wyższy jest miejscem światła, które uważane jest w nim za substancję uczynioną z materii duchowej podobnej do białej, lśniącej wody. Przeciwstawna Światłu jest Ciemność, haszoka, materia gęsta i czarna woda, znajdująca się w Miejscu Niskim, siedzibie mocy demonicznej [ 19 ].
Mandajski schemat kosmogoniczny, początkowo gnostycki, ewoluował wchłaniając wątek monoteistyczny. Według pierwotnej wersji stworzenie jest dziełem Ptahila, demiurga piekielnego. Świat powołany przez niego do istnienia jest negatywnością, odwróceniem królestwa Światła, któremu przeciwstawia się on w ramach kosmicznego dualizmu. Nowa doktryna stworzenia głosiła, że stworzenie jest dziełem dwu przeciwnych sobie demiurgów. Ziemia nie ma pochodzenia boskiego; została stworzona przez istotę boską wbrew woli najwyższego boga. Pozostałe planety stworzył bóg piekieł Ruha albo Ur, który w ten sposób, za pośrednictwem złego stworzenia reaguje na częściowo dobre stworzenie dokonane przez istoty niebiańskie. Konflikt kosmologiczny nie wyczerpuje się w epizodzie stwórczym, lecz rzutowany jest na historiografię świętą i zbawczą. Walka między dwoma królestwami trwać będzie 480000 lat; będzie to starcie śmierci z życiem, które w końcu odniesie triumf. Uczestnikami konfliktu są ciała niebieskie i planety o naturze piekielnej, prorocy i wysłannicy albo posłowie, wreszcie człowiek, w którym współistnieją dwa przeciwne żywioły – ciało przynależne światu Ciemności, i dusza wypromieniowana ze świata Światłości. W tej sytuacji mandajczycy stanowią cząstkę ludzkości, w której Światłość-Dusza góruje nad siłami ciała-ciemności, wyraźnie więc przypada im rola zbawców i wyzwolicieli reszty ludzi, oraz całego kosmosu. Dusze wiernych, wyzwolone z ciał, wstąpią do siedzib boskich. Tego rodzaju rozwiązanie eschatologiczne mogłoby się wydawać ostatecznym przezwyciężeniem dualizmu, bowiem po zniszczeniu kosmosu i demonów nie ma już miejsca na królestwo mroku [ 20 ].
Mitologia mandajska zwłaszcza w swej młodszej wersji łączy wątki mazdajskie, gnostyckie i chrześcijańskie. Wygląda raczej na prostą kompilację elementów zawartych w powyższych religiach. Najwięcej zaczerpnęła z Mazdaizmu: został kosmiczny dualizm i ostateczna klęska królestwa zła, udział wiernych w zbawieniu świata, ograniczony czas obecności zła w świecie itd. Wpływ gnozy ogranicza się raczej do obecności idei złego demiurga i systemu różnych postaci pośredniczących zarówno w tworzeniu świata, jak i w jego zbawieniu. Jednymi ze zbawicieli mieli być znani z tradycji chrześcijańskiej Abel i Jan Chrzciciel, co ciekawe Jezus Chrystus utożsamiany jest z Merkurym – diabelską planetą o charakterze kłamliwym i oszukańczym [ 21 ]. W związku ze swoim synkretycznym charakterem, który opiera się jedynie na łączeniu wątków wcześniej razem niewystępujących, Mandaizm nie niesie z sobą żadnej innowacyjnej koncepcji Złego. W dalszym ciągu eksploatowana jest tutaj idea złego demiurga.
4. Manicheizm
Religia manichejska założona została przez irańskiego proroka Maniego (216 – 277), którego doktryna łączy ze sobą wątki staroirańskie, gnostyckie i chrześcijańskie. Podstawową cechą doktryny manichejskiej jest dualizm, zgodnie z którym początkowo istnieją dwie odrębne zasady – Bóg i Materia; pierwsza z nich jest źródłem wszelkich sił dobra, druga sił – szkodliwych. Substancje te, wieczne i niestworzone, nazywają się także Światłością i Ciemnością, Prawdą i Kłamstwem, Dobrem i Złem [ 22 ].
Historia świata zamyka się w trzech fazach. W fazie pierwszej wzorcowa pradualność przedstawiana jest w formie doskonałej opozycji dwóch odrębnych królestw. Utożsamianemu z Dobrym Bytem Boskim – Królestwu Światłości, niemającemu granic na północy, wschodzie i zachodzie, od strony południowej przeciwstawia się jakaś negatywność – Państwo Ciemności i Materii. W fazie drugiej, aktualnej, na skutek walki między Królestwami powstaje świat, następuje upadek i przemieszanie obu zasad. Istnienie świata jest jedynie przejściowym kryzysem, ponieważ w fazie trzeciej wzorzec pierwotny zostaje całkowicie odbudowany. Wszystkie te zmiany oczywiście nie dokonują się same, lecz za pośrednictwem różnych aniołów, archontów, herosów, demonów, diabłów, zbawicieli oraz wiernych. Warto tu zaznaczyć, że mitologia Manichejska jest jeszcze bogatsza niż gnostycka [ 23 ].
Manicheizm z jednej strony jest silnie inspirowany motywami mazdajskimi i gnostyckimi, z drugiej wnosi kilka interesujących innowacji do koncepcjach Zła, oraz Złego. Doktryna Maniego odrzuca boskie pochodzenie Zła [ 24 ], jest ono tutaj utożsamiane z Materią – odwieczną, lecz bezosobową zasadą wszechświata. W religii tej nie ma już Złego Demiurga, pojawia się natomiast Książę Ciemności, stojący na czele armii atakującej Królestwo Światłości. Nie ma on jednak mocy stwórczych (Mani nigdy nie używa tego pojęcia), wyłania się on z Materii. Ma status raczej Archonta czy Anioła, niż Boga – można się tu chyba doszukiwać wpływu tradycji judeochrześcijańskiej. Manicheizm z jednej strony utrzymuje dualizm świata (dwa odwieczne i przeciwstawne królestwa), z drugiej zaś zmierza w kierunku monoteizmu – status boga posiada tylko dobry Ojciec Wielkości władający Królestwem Światłości.
5. Judaizm, Chrześcijaństwo i Islam
Spośród wszystkich religii o staroirańskich korzeniach, z pewnością te trzy należałoby uznać za największe. Zarówno tradycja judeochrześcijańska jak i islamska, pomimo pewnych oczywistych różnic, mają wiele wątków i motywów wspólnych. Wszystkie te religie uznają mit o kuszeniu Adama i Ewy, dlatego jedną z idei wspólnych jest koncepcja Złego.
Szatan, w islamskiej wersji Szajtan lub Iblis, ukazany jest jako stworzenie Boże: najbardziej przebiegłe ze wszystkich, wróg Boga; motywem jego pokusy jest zazdrość wobec człowieka – przyjaciela Boga. Kusiciel przedstawiony jest jako wślizgujący się wąż, zdradziecki i przerażający. Stawia on na odczuwalną atrakcyjność owoców, by wciągnąć pierwszych ludzi do większego grzechu, swego grzechu anioła, czyli nieufności wobec Boga, buntu przeciw Niemu, postawienia się na jego miejscu jako istota niezależna, rządząca się w imię doskonałej wiedzy własnymi prawami. Szatan interpretuje nakaz Boga jako podstęp, by zachować swój bezprawny monopol wiedzy na temat dobra i zła [ 25 ]. Dalej mowa jest o strąceniu do piekła zbuntowanego anioła, który w swej pysze chciał być równy samemu Bogu.
W doktrynach tych koncepcja Złego jest w oczywisty sposób ograniczana przez wizję jedynego, dobrego i wszechmogącego Boga. Zło traci status już nie tylko boski, lecz także substancjalny. „Zło wkracza w świat człowieka przez bramę jego wolności [ 26 ].” Szatan natomiast jest jednym ze stworzeń Bożych, aniołem upadłym wskutek swojej pychy. Oczywiście jego upadek nie byłby możliwy, gdyby on sam nie posiadał wolnej woli. Szatan nie działa sam wspierany jest przez demony, są to anioły, które upadły na skutek grzechu; stworzone przez Boga, były na początku dobre; stały się złe wskutek niewłaściwego posłużenia się wolną wolą; ich kara jest wieczna [ 27 ].
Monoteizm znacznie zawęził kompetencje Złego, nie jest on już stworzycielem, lecz tylko jednym z Bożych stworzeń, ponadto na swoją działalność otrzymał od Boga ściśle określony czas (do dnia sądu ostatecznego), boi się Boga i jest świadomy, że wynik walki z nim jest przesądzony. Jest to najbardziej tragiczny Zły, ponieważ jako jedyny ma świadomość czekającej go nieuchronnej klęski.
Zakończenie
Podróż do kresu zła nie okazała się podróżą bez końca. W każdej spośród przytoczonych tutaj religii zło miało wyznaczoną pewną granicę. Niejednokrotnie granice te były bardzo rozległe, ale zawsze były obecne, a więc w żadnym z przypadków nie zaistniało zło absolutne.
Zatem jakich granic Zły nigdy nie jest w stanie przekroczyć? Jaka jest miara wyznaczona złu? Przede wszystkim Zło nigdy nie jest jedynym pierwiastkiem, nigdy nawet nie jest pierwszą zasadą – arche świata. Przeważnie jest albo wtórne wobec dobra, albo w najlepszym wypadku, jest tak samo odwieczne jak dobro (Materia u Manichejczyków). Zawsze przeciwstawione mu jest jakieś dobro – czy to w postaci osobowej, jak np. w Mazdaizmie w postaci Ahura-Mazdy, czy chociaż w formie niesubstancjalnej, jak u gnostyków i Emila Ciorana. Zły nigdy nie posiada atrybutów absolutnego boga, w szczególności nigdy nie jest wszechwiedzący, ani wszechmogący; nawet w najbardziej pesymistycznej gnozie Zły Demiurg co prawda stwarza świat samodzielnie, lecz „(…) działa w niewiedzy [ 28 ].”
1 2 3 Dalej..
Footnotes: [ 15 ] E. Cioran, Zły Demiurg, s. 4. [ 19 ] Por. A.M. di Nola, Diabeł, s. 58 – 61. [ 20 ] A.M. di Nola, Diabeł, s. 60 – 63. [ 21 ] Por. Tamże, s. 58 – 63. [ 23 ] Por. Tamże, s. 64 – 72. [ 25 ] ks. A. Zwoliński, Satanizm, s. 15. [ 28 ] A.M. di Nola, Diabeł, s. 48. « Religions of Asia (Published: 11-08-2008 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6008 |
|