|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
»
Hegemoni i ich prawo w czasach polskiego komunizmu [3] Author of this text: Dawid Bunikowski
5. Podsumowanie
Sekretarze i partia zbudowali system terroru i strachu, jedynopartii oraz rządów opartych na wojsku i służbach specjalnych. W momentach krytycznych partia rządząca poprzez stosowne procedury i organy (plenum, KC, politbiura) przejmowała rolę hegemona, usuwając sekretarza obdarowanego wcześniej władzą hegemońską (przykład Gierka i Gomułki). Nie da się jednak ukryć, że sekretarze i partie przyczynili się do procesu odbudowy zniszczonego po II wojnie światowej kraju i zapewnienia obywatelom pewnego bezpieczeństwa socjalnego („mała” stabilizacja socjalna, materialna obywateli PRL, ale także nieduże różnice płacowe i majątkowe między nimi) . Sytuacja partii komunistycznej i jej lidera była jednak specyficzna w bloku państw komunistycznych. Zawsze istniała groźba realizacji „bezpieczniackiej”, zabezpieczającej funkcji ze strony komunistycznej partii sowieckiej oraz dworu radzieckiego hegemona – I sekretarza KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Chodzi głównie o interwencje zbrojne (przykład Czechosłowacji z 1968 r.) i służb specjalnych, nacisk polityczny na zmiany kadrowe we władzach partii w bloku komunistycznym, zerwanie kontaktów handlowych z danym krajem. Sowiecka partia komunistyczna miała także prawo do odsunięcia lub osłabienia pozycji samego I sekretarza w ZSRR. Relacje między tymi instytucjami były skomplikowane: I sekretarz KC KPZR kontrolował sowiecką partię i władzę jako super-hegemon w bloku radzieckim, ale partia mogła go tej funkcji w sprzyjających okolicznościach pozbawić. Na zewnątrz ZSRR I sekretarz KC KPZR pełnił funkcję super-hegemona wobec aparatczykowskich lokalnych hegemonów w państwach bloku, mimo że niektórym z nich udała się alienacja z tej relacji (Ceausescu w Rumunii, Hodża w Albanii), kosztem izolacji i totalnej walki polityczno-ideologicznej.
Pewne idee rządów silnej ręki i jednej osoby odżyły w niepodległej Polsce po 1989 r. w obozie prawicy – w części dawnej Solidarności, nawiązującej do myśli sanacyjnej i idei Piłsudskiego. Żaden z polityków jednak nie uzyskał władzy (faktycznej czy prawnej), która determinowałaby nazwanie go lub pewnego układu hegemonem, poza pewnymi krótkimi okresami i tylko w pewnym zakresie.
Wydaje się, że czas absolutnych władców minął bezpowrotnie. Wolność człowieka polega współcześnie również na tym, że ma prawo wziąć udział w uczciwych wyborach władz, które kierują wspólnotą polityczną, przestrzegając praw człowieka i ochraniając wolność człowieka. {P:|Szeroko na ten temat: D. Bunikowski, Instrumentalizm prawa, prawo hegemona a polityka władzy, Jurysta 2007, nr 2.} Nie wszędzie w ten sposób rozumie się wolność: w tradycji azjatyckiej czy bizantyjskiej władza hegemońska ma silne podłoże aksjologiczne i kulturowe oraz posiada boską czy ideologiczno-dziejową legitymizację (przykład Rosji putinowskiej, Chin komunistycznych, autorytarnego Singapuru). Tendencje te widoczne są również na innych kontynentach (chavezowska Wenezuela, fidelowska Kuba, autorytaryzmy latynoskie, dyktatury afrykańskie i islamskie). Poza kręgiem kultury zachodniej idea hegemona jako wszech-pana w państwie jest zatem wciąż żywa: nie umarła i ma się dobrze, a przyszłość jest wielką niewiadomą. Nie jest też do końca jasne, czy nie odgrywa dużej roli w amerykańskiej kulturze politycznej i praktyce polityczno-społecznej, zwłaszcza w „ujęciu ukrytych znaczeń i działań” (tendencja do dominacji życia politycznego przez prezydenta, jego obóz, czyli dwór, wpływy w gospodarce, powiązania z biznesem, nielegalne działania służb specjalnych, kontrola ruchów opozycyjnych, vide: Watergate).
Idea władzy hegemońskiej jest po prostu żywą, a dziś ukrytą, częścią kultury, polityki, myśli i filozofii Zachodu, i mimo formalnego dystansowania oraz oderwania się systemów politycznych i polityki od tej idei jej absolutny zanik jest niemożliwy, tak samo, jak niemożliwy jest zakaz czytania Platona. Z jednej strony bowiem, pochodzenie tej idei jest platońskie (Zachód), a z drugiej – konfucjańskie (Azja) lub mahometańskie (islam). Ideę platońską wzmacniała i reinterpretowała doktryna chrześcijańska. W wersjach zwulgaryzowanych (Afryka, Ameryka Południowa) brakuje tak silnego uzasadnienia aksjologiczno-filozoficzno-kulturowego (religijnego nawet [ 20 ]) i tam idea hegemona opiera się na prymitywnej koncepcji obrony bieżących interesów dyktatora.
Dyktatura partii komunistycznej i hegemonów – I sekretarzy, mimo marksistowsko-leninowskiej aury i komunizująco-socjalistycznego sosu propagandowo-ideologicznego, miała w sobie – jak każda utopia — coś fundamentalnego z platonizmu. Totalna kontrola ze strony absolutnej władzy, która „wie lepiej”, była tego wyrazem. Polska w czasach „komunizmu” wpisała się w ten sposób politycznego myślenia (political thinking) „władzy o władzy”. Państwo miało być miejscem i stabilizacji [ 21 ], i rewolucji, a stało się, co najwyżej, państwem „małej stabilizacji” (okresowo, ale jednak) i opętanym systemem: strachu, terroru, wyzwalania ludzkiej nikczemności, nadętej propagandy, a nade wszystko — powiązań partyjno-agenturalnych oraz układzików na różnych poziomach życia społecznego.
Niektórzy hegemoni cieszą się nawet w XXI w. dużą popularnością w badaniach opinii publicznej w Polsce — w związku z ową „stabilizacją” (Gierek) i systemem sprawowania rządów (Jaruzelski). Ucieczka od wolności pcha nas w ramiona autorytaryzmu (Fromm), czyli hegemonów, nawet komunistycznych. Problemy socjalne i pragnienie stabilizacji, która jest podstawą myślenia politycznego obywateli, są dodatkowym i ważnym uzasadnieniem tej ucieczki do hegemona.
1 2 3
Footnotes: [ 20 ] Chyba że weźmiemy pod uwagę teologię wyzwolenia i jej polityczne konotacje (dyktatura proletariatu, mas, biednych etc.). [ 21 ] Kategorii pojęciowej „myślenia politycznego” (co to jest myślenie polityczne, na czym ono polega, kto może myśleć politycznie), którego istotą jest stabilizacja (stability), ład społeczny, niezależnie od ustroju (np. Iran, USA, III Rzesza w czasie holokaustu), używam w tym znaczeniu za profesorem Michealem Freedenem, dyrektorem Centre for Political Ideologies w Oksfordzie (z jego wykładu na konferencji The Real and the Imaginary: Alternative Patterns of Political Thinking, Department of Politics and International Relations, University of Oxford, 9 January 2008; Freeden pracuje aktualnie nad książką na temat myślenia politycznego). Według mnie, można powiedzieć, że stabilizacja jest związana z przewidywalnością działań organów władzy publicznej, zachowań obywateli i mieszkańców, a także zachowań i reguł na rynku towarów i usług oraz z ogólną sytuacją zewnętrzną (suwerenność, pokój) oraz także środowiskowo-ekologiczną (klęski). Im zsumowany stopień przewidywalności wśród tych czynników jest wyższy, tym stabilizacja ma większy wymiar, co jest oczywiste, aczkolwiek te czynniki nie są do końca porównywalne i należy je zrelatywizować w ocenie do konkretnej sytuacji i do danego państwa (dany czynnik może być wówczas determinujący i decydujący przy ocenie poziomu stabilizacji). « (Published: 15-09-2008 )
Dawid Bunikowski Ur. 1980 r. Doktorant w zakresie nauk prawnych (Katedra Teorii Prawa i Państwa, UMK Toruń). Wyróżniony szeregiem nagród i stypendiów (Prezesa Rady Ministrów; Wydziału Prawa; władz lokalnych i edukacyjnych). Podinspektor w Zespole Radców Prawnych w Starostwie Powiatowym w Starogardzie Gdańskim (2005 r.), a także pracownik Biura Powiatowego Rzecznika Konsumentów (tamże). Członek zarządu Fundacji „Pomagamy Zdrowiu” w Starogardzie Gdańskim – Sekretarz Fundacji (2005). Zainteresowania: prawo, filozofia, sztuka, literatura, kultura, poezja, sport, football, ekonomia, psychologia. Zaangażowany w działalność i aktywność kulturalną (poetyka, dramat, dziennikarstwo), bierze czynny udział w akcjach organizacji pozarządowych i budowaniu lokalnego i obywatelskiego społeczeństwa. Number of texts in service: 16 Show other texts of this author Newest author's article: Eutanazja i samobójstwo | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6079 |
|