|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Society »
Światowy Dzień Orgazmu [2] Author of this text: Mariusz Agnosiewicz
Tym bardziej, że w udanym uczuciowo pożyciu łatwiej o wielokrotne orgazmy, które mogą przeżywać zarówno kobiety, jak i mężczyźni. W badaniu przeprowadzonym w USA na 805 młodych kobietach ujawniono, że 47,8% doświadcza wielokrotnego orgazmu (od 2 do 20 razy), zarówno w formie „wydłużonego orgazmu”, czyli serii szybko po sobie następujących orgazmów jeden po drugim, jak i w powtarzającym się orgazmie (szczytowania występują między fazami plateau, niebędącymi orgazmem). Co ciekawe, 18,3% badanych kobiet przeżywających wielokrotny orgazm doświadczyły go bez fizycznego pobudzania ich narządów płciowych. [ 5 ] Jeśli chodzi o męskie wielokrotne orgazmy to wydaje się, że u mężczyzn, którzy moga je przeżywać zależą one od parnerki (wysoki poziom pożądania). Na ten temat spotyka się opinie, że wielokrotne orgazmy zdarzają się wyłącznie dzięki "przetrzymywaniu nasienia", co jednak nie jest konieczne. Dzień Orgazmu może temu jedynie pomóc. Ostatni raport o seksualności Polek, z marca 2005, przeprowadzony na zlecenie firmy Polski Lek na próbie 1019 kobiet pod kierownictwem prof. Lwa-Starowicza, pokazał, że przełamywane są pewne bariery, ale problemów jest tutaj co niemiara. 34% Polek uważa, że kobieta powinna dążyć do przeżywania orgazmu, a 32% nigdy go nie udawało. Polki przeżywające orgazm osiągają go w następstwie pobudzania pochwy (80%), pobudzania łechtaczki (72%), stosunku oralnego (48%), pobudzania piersi (32%), pocałunków (11%), pobudzania wodą i narzędziami (5%), stosunku analnego (4%). Generalnie jednak jest tak, że większość kobiet przeżywa orgazm jedynie w wyniku pobudzania łechtaczki, i nie jest to, jak się czasami błędnie sądzi, orgazm niepełnowartościowy lub gorszy. W porównaniu do poprzedniego tego typu badania z 1992 odsetek kobiet stosujących prezerwatywy wzrósł z 29 do 50 i tutaj akurat przodujemy w Europie. Z jednej strony to kryzys zaufania do „watykańskiej ruletki” metod „naturalnych” antykoncepcji, a drugiej zaś strach przed pigułką w obawie przed rzekomymi spustoszeniami w organizmie. Więcej Polek akceptuje seks oralny, ale tutaj wciąż wypadamy licho. Polki są bierne i chętniej się zgadzają, aby pieścił je partner niż same podejmują tę formę współżycia. Najgorsze jednak jest to, że aż 30% kobiet mówi o spadku potrzeb seksualnych. Prof. Lew-Starowicz wskazuje na domniemane przyczyny tego stanu rzeczy: „Kobiety są zmęczone, przepracowane, chorują. Jeśli ona ma depresję, trudno się dziwić brakowi zainteresowania seksem. Często przyczyną jest brak warunków — dziecko śpiące w tym samym pokoju, konflikty, brak aktywności partnera. Oczywiście w ciągu tych 13 lat przesunęły się akcenty — teraz w gabinecie kobiety najczęściej mówią, że nie mają ochoty na współżycie, bo są zmęczone, przepracowane, nie mają na to czasu. Niekiedy spadek libido kobiety jest konsekwencją problemów partnera — jeżeli on ma przedwczesny wytrysk, po jakimś czasie ona może nie mieć ochoty na seks, bo on jej nie satysfakcjonuje. W Polsce co trzeci mężczyzna ma przedwczesny wytrysk. Ale wie o tym tylko połowa z nich! Dlaczego? Bo ich partnerki nigdy im o tym nie powiedziały.”
Osobny problem jest związany ze zdrowiem seksualnym. Polki nie robią odpowiednio często badań cytologicznych, choć są one bezpłatne. W konsekwencji częściej niż w innych krajach UE zapadają na nowotwory. Polska należy do grupy krajów europejskich o najwyższym poziomie zachorowań i umieralności z powodu nowotworów złośliwych szyjki macicy.
Tak więc orgazm na zdrowie i szczęście jest sprawą oczywistą, jednak także hasło „make love not war” przenikające ideę Światowego Dnia Orgazmu nie jest li tylko hippisowską mrzonką i ma całkiem intrygujące wzorce wśród małp bonobo, wśród których promiskuityzm jest sposobem budowania więzi społecznych — eliminujących agresję przez zachowania seksualne, także takie, które dotąd kojarzyło się tylko z ludzkimi (seks twarzą w twarz, seks lesbijski jako rytuał przyjmowania młodych samic do stada). [ 6 ]
Zaproszenie na wspólną celebrację Światowego Dnia Orgazmu, jakie dostałem, dotyczy przyjemności zmysłowo-intelektualnych, ale nic nie ma wspólnego z obsceną, tak jak i sam orgazm ma nie tylko wymiar i przejaw fizjologiczny. Twórcy Kościoła Madonny od Orgazmów wyjaśniają: „Orgazm to Bóg, orgazmowi trzeba oddawać cześć boską. Orgazm to najwyższy stopień pożądania, i nie powinien ograniczać się do ejakulacji. Można go osiągnąć poprzez sztukę, albo podziwianie krajobrazu z okrzykiem wow.” Zaiste, stany ekstatyczno-euforyczne mogą być przez nas osiągane w różny sposób i w różnych okolicznościach, w zależności od stopnia naszego otwarcia na piękno świata (pani Małgosiu, Dzień Dobrej Wiadomości!...). Skrajnego cynika i malkontenta ziemskie, czyli realne niebo, siłą rzeczy musi ominąć. „Duchowa” ekstaza to nie tylko plateau, czyli przedszczycie. Naukowo potwierdzono, że można doświadczać czysto fizjologicznego szczytowania wywołanego samą wyobraźnią i fantazjami, bez jakiejkolwiek stymulacji fizycznej, i to o równej intensywności doznań co stosunek seksualny. [ 7 ] Niedościgłym bodaj przykładem tego rodzaju orgazmu są przeżycia św. Teresy z Avila, które ukazał Bernini w słynnej rzeźbie Ekstaza św. Teresy. Świętą podniecały myśli o tematyce religijnej, a w ekstazę wpadała w czasie odwiedzin anioła przychodzącego z cudowną włócznią ("W jego rękach ujrzałam długą, złotą włócznie, a na jej żelaznym końcu wydawał się świecić ognisty punkt”).
Ale ja bynajmniej nie namawiam was, byście celebrowali Dzień Orgazmu jedynie „w duchu i w prawdzie” czy – boże broń – przez kontemplacje religijne. Hymenem niech będzie Raissa…
1 2
Footnotes: « (Published: 20-12-2008 Last change: 21-12-2008)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 6266 |
|