The RationalistSkip to content


We have registered
204.315.776 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Articles and essays »

Njusy z szamańskich wigwamów: 1-10 lipca
Author of this text:

Indie, 1.07 (The Mulim News ): Po 17. latach pracy gotowy jest raport specjalnej komisji, dotyczący zburzenia meczetu Babri – świątyni muzułmańskiej z 1528 roku. Akcji tej dokonał tłum fanatyków, gdyż według opinii archeologów meczet powstał na pozostałościach dawnej świątyni hinduistycznej. Niektórzy przywódcy muzułmańscy z indyjskiej stolicy wyrażają nadzieję, że wreszcie zwycięży sprawiedliwość, a sprawcy zniszczenia zostaną surowo ukarani. Jednak opinia publiczna, prasa, jak i wyznawcy islamu z innych miast są już nieco bardziej sceptyczni, obawiając się, iż sprawa ugrzęźnie na następne 17 lat w urzędach państwowych. Jeden z przywódców z Mumbaju wyraził nawet pogląd, że informacja o raporcie jest niczym innym jak marchewką dla muzułmanów, by nieco spacyfikować ich nastroje. Obszerny raport będzie najprawdopodobniej przedmiotem debaty na różnych szczeblach, jednak generalnie panuje przekonanie, iż jej efekty będą zerowe. Ma się nim zająć najpierw rząd, następnie parlament, a gdzie trafi potem pozostaje wielką zagadką .

Typowa procedura; pewnie zakończy się wszystko tak jak u nas w kwestii współpracy księży z SB, gdy kościelna komisja ogłosiła, że sprawa została definitywnie zamknięta i tyle.

Nie wiadomo zresztą o co ten cały szum. W końcu od wieków niszczono świątynie jednych bóstw, po to, by na ich gruzach stawiać posągi bogów jedynie najprawdziwszych. Choćby w kraju Inków gdzie niewiele już zostało pradawnych świątyń, za to katolickie przybytki wyrosły jak rydzyki po deszczu. Lud może trochę szemrał na początku, ale czas robi swoje . Podobnie było z sanktuarium w greckim Eleuzis — przez długie wieki odprawiano tam misteria ku czci bogini płodności, Demeter. Gdy w 396 roku spalił je król Gotów, uznano to wydarzenie za koniec ery antycznych bogów i pogaństwa. A dzisiaj w Grecji kwitnie kult Demetriosa, patrona rolników i jakoś nikomu to nie przeszkadza.

Turcja, 3.07 (Guardian ): „ Odnajdujesz Boga – jedziesz w podróż do Jerozolimy, Mekki lub Tybetu”; takie jest motto nowego programu TV. Pomysłodawcą nie jest akurat Farfał, ani Bosak, ani nawet Cejrowski. To idea z kraju derwiszy. Już dzisiaj szef tureckiej stacji TV zapowiedział wielki hit sezonu jesiennego, show na miarę „Milionerów”, który ma ruszyć we wrześniu. Formuła show jest całkiem prosta(cka), a jego przesłanie również – prawie jak w naszych „Rozmowach niedokończonych”. Chodzi oczywiście o promowanie wiary. W szranki staje 10 osób – sami ateiści, dyskutują o religii, a wspiera ich czterech duchownych różnego wyznania: grecki ortodoks, rabin, imam i mnich buddyjski. Zwycięzcą będzie ten uczestnik, który się szczerze nawróci. Jak przyznał jeden z dyrektorów stacji, przyjęto założenie, iż w każdym odcinku jeden zawodnik odnajdzie ścieżkę prowadzącą do Boga. Oczywiście komisja złożona z wnikliwych teologów oceni ateizm konkurentów, a także szczęśliwego zwycięzcę, czy czasem tylko nie udaje pobożnej owieczki, by załapać się na darmową wycieczkę.

Ciekawe, czy nasza TV wykupi prawa do tego show utkanego z iście moherowej włóczki. Tym bardziej, że nie będzie trudno znaleźć odpowiednich jurorów. Pieronek, Rydzyk, Sławoj Głódź, Pospieszalski, lub poseł Górski z PiSu – brać i wybierać. Co prawda są jakby z jednej paczki, ale za to z tej słusznej. Gorzej z dziesiątką ateistów, można jednak pomyszkować w Allegro lub Facebooku.

Palestyna, 4.07, Biuletyn PMW : Główny autorytet religijny palestyńskiej władzy administracyjnej (PA), często występujący w mediach Tayseer Tamimi wypowiedział się w wywiadzie telewizyjnym w kwestiach dotyczących narodu żydowskiego.

Powołując się na Koran wyliczył wszystkie grzechy Żydów a mianowicie fałszerstwa, oszustwa i kłamstwa, mające usprawiedliwić ich liczne zbrodnie: morderstwa, niszczenie miejsc kultu, przywłaszczanie i kradzież ziemi, itp. Jego zdaniem Żydzi nie mają związku z Jerozolimą, gdyż święte miejsca Jerozolimy należą do islamu i chrześcijan. Nawet ortodoksyjni Żydzi przyznają, iż Zachodnia Ściana nie jest częścią ich świątyni. Oskarżył także Izrael o chęć zniszczenia meczetu Al-Aksa – prace wykopaliskowe w jego rejonie prowadzą do uszkodzeń fundamentów, skały i słupów nośnych.

I na koniec coś bardzo ciekawego – okazuje się, że Jezus nie byłem Żydem, lecz prorokiem islamu. Choć być może nie jest to aż tak wielka rewelacja, gdyż niektórzy badacze w ogóle negują historyczność Jezusa.

Wszystko jest możliwe, również to, że Kopernik była kobietą.

Londyn, 6.07, BBC NEWS : Obszerne fragmenty najstarszego manuskryptu chrześcijańskiego, zwanego Kodeksem Synajskim zamieszczono w Internecie na stronie codexsinaiticus.org, dostępnej dla ogółu. Kodeks, spisany w języku greckim w IV. wieku n.e. odnaleziono w klasztorze na Synaju w 1844 roku i przekazano instytutom w Anglii, Egipcie, Niemczech i Rosji .

Jak twierdzą naukowcy jest to największy skarb piśmiennictwa, okno na świat wczesnego chrześcijaństwa. Nikt nie widział tego Kodeksu w całości – obecnie większość stron znajduje się w posiadaniu British Museum.

W 2010 roku ma być zaprezentowana jego wersja scalona na CD-ROM-ie z przekładem na angielski, hiszpański, niemiecki i nowogrecki.

USA, 8.07, The Associated Press : Letnie ośrodki oazowe znajdują się w stanie zagrożenia. Jeden z nich, pięknie zlokalizowany w Apalachach obóz metodystów, Sumatanga Camp znajduje się na liście ośrodków przeznaczonych do zamknięcia. Powód? Obecny kryzys w połączeniu z nikłym zainteresowaniem w latach ubiegłych, a w efekcie dziura w budżecie w kwocie 300 tysięcy dolarów. Starsi uczestnicy z wielką nostalgią opowiadają o uroku tego miejsca i o nieodpartym uczuciu obecności Boga, jednak młodzież jakoś nie podziela tych wrażeń.

Budowę ośrodka rozpoczęto w roku 1948; wiele podobnych powstało po wojnie w całym kraju. Z czasem te letnie ośrodki pełniły także funkcje centrów dla dorosłych – organizowano tam szkolenia, konferencje, kursy tańca i inne zajęcia, które mogły choć trochę poprawić stan kasy. Jednak to wszystko za mało, gdyż rachunki trzeba płacić cały rok. Tymczasem od 2000 roku zainteresowanie spadło o 30%, a wszelkie akcje marketingowe mogą jedynie wydłużyć agonię. W innych tego typu miejscach jest podobnie jak w Sumatanga Camp . Nasuwa się więc pytanie: czy to koniec mody na Jesus Camps i indoktrynacji dzieci w czasie wakacji? Oby.

USA, 9.07, The Huffington Post : Barack Obama nominował szefa Narodowego Instytutu Zdrowia. Jest nim dr. Francis Collins, genetyk i dyrektor projektu poznania ludzkiego genomu (Human Genome Project). Prezydent określił go jako jednego z największych naukowców świata (z górnej półki). Collins jest autorem bestsellera „The language of God: A scientist presents evidence for belief ”. Tytuł mówi sam za siebie; autor przedstawia dokumentację procesu ewolucji jako narzędzia stworzenia. Będąc człowiekiem wierzącym Collins dowodzi , że ewolucja i teoria doboru naturalnego nie kolidują z wiarą. Mamy więc do czynienia z ewolucjonizmem teologicznym, typowym przykładem Boga-Zapchajdziury, czyli klasyka definicji Dawkinsa. Nic dziwnego, że Collins popierany jest nawet przez polityków republikańskich a i lokalni szamani też się pewnie nie zbuntują. A Obama będzie miał spokój.

Irlandia, 10.07, BNN : I znowu cud nad cuda. W irlandzkiej wiosce Rathkeale ukazała się Matka Boska. Na zrąbanym drzewie, leżącym na dziedzińcu lokalnego kościółka — Holy Mary Parish church. Cudowne zjawisko przyciągnęło rzesze wiernych; przyszli ze świecami w rękach i z modlitwą na ustach. Nie wszyscy jednak podzielają ten spontaniczny entuzjazm owieczek. Duchowny Willys Russel jest nieco bardziej sceptyczny, stwierdzając iż widzi jedynie drzewo i podkreślając, że wielu mieszkańców sądzi tak samo. Za to inni wyraźnie dostrzegli idealną figurę Maryi i to nawet z dzieciątkiem w ramionach. Chodzą już słuchy, że wkrótce nadadzą jej nowe imię – „Drzewica irlandzka”.

Warto zaznaczyć, że w miejscowej prasie nie było żadnych wzmianek o jakichkolwiek ślubach czy też hucznych uroczystościach weselnych poprzedzających „drzewne nawiedzenie”. Sprawa jest więc poważna.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Między bogiem a prawdą
Nienaukowa Ameryka: jak naukowy analfabetyzm zagraża naszej przyszłości

 Comment on this article..   


«    (Published: 11-07-2009 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Jerzy Szamanowicz
Felietonista z Gdyni

 Number of texts in service: 4  Show other texts of this author
 Number of translations: 1  Show translations of this author
 Newest author's article: Njusy z szamańskich wigwamów: 11-20 lipca
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 6673 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)