|
|
Science »
Homeopatyczna laska, czy kłoda? [2] Author of this text: Andrzej Gregosiewicz
KTO TU OSZALAŁ?
Nawet WHO, ta najbardziej skorumpowana w cywilizowanym
świecie instytucja, która zabiła kilka milionów ludzi w Trzecim Świecie,
promując przez kilkadziesiąt lat homeopatię, zaczęła cokolwiek rozumieć.
Wprawdzie późno, ale jednak: w 2009 roku, po głośnym apelu młodych
lekarzy i naukowców z Wielkiej Brytanii i Afryki zrzeszonych w grupie
Voice of Young Science Network, WHO raczyła wydać oświadczenie, że poważne
choroby należy leczyć sprawdzonymi, konwencjonalnymi metodami.
Pani minister przeoczyła zapewne to oświadczenie i nadal zaleca Polakom holistyczne uzdrawianie przy pomocy wysoko rozcieńczonej i wytrzęsionej wody.
ROZPORZĄDZENIE TO
ROZPORZĄDZENIE
Ministerstwo Zdrowia wymaga, by lekarze respektowali
rozporządzenia. Ale tutaj zaczyna się kłopot. Dokument, który Pani minister
podpisała pokazałem kilkunastu profesorom medycyny. Z ich — nazwijmy to
grzecznie — wesołych komentarzy, wynikało, że Pani Minister jest jedyną
osobą w Polsce (a może i na świecie), która:
1/ Jest przekonana o tym, że całkowity brak
substancji czynnej w wysoko rozcieńczonych „lekach"
homeopatycznych czyni je najbardziej skutecznymi (silnie działającymi).
Dlatego wydaje nakaz, by wydawane były tylko na receptę.
(Dygresja: A. Einstein: dwie rzeczy są nieskończone.
Wszechświat i głupota ludzka, chociaż, co do tej pierwszej mam wątpliwości.)
2/ Rozumie istotę dynamizowania i potencjonowania w odniesieniu do technologii produkcji „leku" homeopatycznego (p.
dygresja)
3/ Nie ma nic przeciwko sprzedaży w aptekach
„leków" homeopatycznych — uwaga! — bez wskazań leczniczych (patrz
dygresja).
SPECJALIZACJA
Jak
sądzę, w krótkim czasie powstanie w Polsce nowa specjalizacja o nazwie
„homeopatia". Centrum
Medyczne Kształcenia Podyplomowego ogłosi wykaz obowiązkowych kursów
specjalizacyjnych, a Centrum Egzaminów Medycznych przygotuje pytania do
testu z nowej specjalizacji?
Mogę pomóc w ich układaniu. Pierwsze może być
takie: „Jak koduje się podpis astralny w granulce cukru, a jak w preparacie
przeznaczonym do podawania pozajelitowego"?
Piszę o tym, bo nie wszyscy wiedzą, że każdy
„lek" homeopatyczny musi posiadać tzw. „podpis astralny",
najlepiej z konstelacji Wodnika.
POGARDA DLA ROZUMU
(Esculap.pl)
"Przez
setki milionów lat cząsteczki wody zapamiętywały wszystko co się w niej
taplało: kacze łajno, kozie bobki, wszelakie ścierwo gnijące na brzegu
potoku, rdzewiejący oręż wojów i samych wojów poległych na bagnach,
gnijące pnie stuletnich dębów i grabów, zbuki kukułczych jaj,
odrzucony ogon jaszczurki zwinki, krzemionkę, wapienie, piaskowce, bazalty,
rudy cynku i ołowiu, (...) a od jakiegoś czasu spłukiwane z pól
pestycydy i herbicydy, wylewane do rowów melioracyjnych zużyte oleje,
borygo i odpady gorzelniane. Przez setki milionów lat ta mikstura ulegała
potencjalizacji poprzez wstrząsanie na wszystkich kataraktach, wodospadach,
progach wodnych, tamach, stawidłach, akweduktach, w rwących górskich
potokach i przyboju fal. Ktoś, kto twierdzi, że coś tam w wodzie
rozpuścił, powytrząsał i wyleczył tym chorego człowieka łże jak
pies, albo za grosz rozumu nie ma".
JESZCZE WIĘKSZA POGARDA
DLA ROZUMU
(Andrzej
Koraszewski, Racjonalista.pl)
„Tajemnicze misterium leków homeopatycznych, których
dopuszczenie do produkcji nie wymaga wieloletnich badań, których produkcja nie
wymaga drakońskich procedur kontrolnych, których "moc" oparta jest
na głębokiej wierze, doskonałych technikach marketingowych i głębokiej
ignorancji na temat związków przyczynowych, ma również swoje źródła w podejrzliwości
wobec nauki i filozofii oświecenia. Pogarda dla rozumu jest stara jak świat,
ale dziś, w czasach nieprawdopodobnej zależności od nauki,
nieprawdopodobnej zależności od ekspertów, ciemnota domaga się równych
praw".
PISAĆ KAŻDY MOŻE ...
W rozporządzeniu ministra zdrowia czytamy: „Każdy lek
homeopatyczny posiada określony zakres działania, który jest uzależniony od
jego rozcieńczenia i dynamizacji. Im wyższy stopień dynamizacji, tym
zakres oddziaływania na organizm jest głębszy i dłuższy. Nie ma tu
niebezpieczeństwa zatrucia z toksykologicznego punktu widzenia natomiast
istnieje realne niebezpieczeństwo pogłębienia procesu chorobowego".
MÓJ KOMENTARZ
Takich
majaczeń i bredni jeszcze na oczy nie widziałem. A to jest dokument rządowy! I my, lekarze musimy go rozumieć.
Dlatego domagam się wyjaśnień. To jest obowiązek
EWY KOPACZ- MINISTER ZDROWIA. Proszę mi wyjaśnić w sposób naukowy:
1/ Co to znaczy, że zakres oddziaływania leku jest
głębszy? W jakiej płaszczyźnie? strzałkowej?, czołowej?, trzy D? Czy
ten zakres może być tak głęboki, że „bodziec informacyjny" przekłuje
chorego na wylot, uzdrowi pacjenta leżącego obok i zniknie za horyzontem
zdarzeń?
2/ Czy zgodne jest z Kodeksem Etyki Lekarskiej,
by podawać choremu „lek", po zażyciu którego istnieje realne
niebezpieczeństwo „pogłębienia procesu chorobowego"? Jak przebiegał
proces myślowy Pani Minister w chwili, gdy wydała Pani zgodę homeopatom
na „pogłębianie procesu chorobowego" u „poważnie chorych"
pacjentów?
I dlaczego dermatolodzy oraz balneolodzy takiego
zezwolenia nie mają?
ZAKOŃCZENIE
MINISTERSTWO ZDROWIA
(PODOBNIE JAK SEJMOWA KOMISJA ZDROWIA) OSZUKAŁO LEKARZY I PACJENTÓW
Tak
mówił i pisał o stosowaniu w leczeniu rozcieńczonej i wytrzęsionej wody
(znany ze swej wiedzy naukowej i absolutnej uczciwości) prof. zw. dr hab. med.,
dr h.c. MACIEJ LATALSKI (ś.p.), Przewodniczący Rady Naukowej przy Ministrze
Zdrowia i Przewodniczący Konferencji Rektorów Uczelni Medycznych:
„(...) homeopatia nie ma nic wspólnego z medycyną
(poza zjawiskiem placebo), a jej zasady lecznicze oparte są na
pseudonaukowej przesłance, że "podobne można leczyć podobnym".
(...) prof. A. Gregosiewicz słusznie proponuje, by z ustawy „Prawo
farmaceutyczne" wyeliminować zapis o brzmieniu: Produkty
homeopatyczne nie muszą wykazywać dowodów skuteczności terapeutycznej (art.
21). Cytowany zapis jest w sposób oczywisty niezgodny z konstytucyjnie
gwarantowanym prawem do ochrony zdrowia (Konstytucja RP; art. 68 ust. 1, 2, 3 i 4) i z nieznanego powodu promuje wyłącznie producentów nieskutecznych
„leków" homeopatycznych, które mogą być wprowadzane do obrotu w sposób
uproszczony. Jestem zdania, że otworzenie furtki ustawowej wyłącznie dla
producentów leków nieskutecznych jest niebywale groźne społecznie i wymaga
dokładnego wyjaśnienia przez niezależny organ kontrolny (....)".
OSTATNIA UWAGA
Sami
Państwo widzicie, że Pani Ewa Kopacz, polska minister zdrowia, wysunęła się o kilka długości naprzód, przed pozostałych
nominowanych do nagrody „Kłoda Roku 2011".
Polecam tę wykształconą, inteligentną i mądrą
kobietę szanownemu jury konkursu. Oczywiście nie w ramach parytetu. Na nagrodę
zapracowała sama, bijąc na głowę wielu mężczyzn.
1 2
« (Published: 22-10-2011 Last change: 23-10-2011)
Andrzej GregosiewiczProfesor zwyczajny, kierownik Katedry i Kliniki Ortopedii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Od 2001 roku prowadzi walkę z oszustwami leczniczymi typu homeopatii, bioenergoterapii, radiestezji i innymi rodzajami tzw. "medycyny alternatywnej". Opublikował na ten temat ponad 80 artykułów w mediach papierowych i elektronicznych. Jest „ojcem chrzestnym” akcji medialnej przeciwko homeopatii. W 2008 roku, głównie na skutek Jego konsekwentnej działalności publicystycznej oraz wygrania procesu sądowego z Izbą Gospodarczą Farmacja Polska oraz producentami "leków" homeopatycznych, rozpoczęła się szeroka debata publiczna na temat wartości leczniczych tego sposobu terapii. Jest członkiem-założycielem Klubu Sceptyków Polskich. W 2011 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, na wniosek prof. Andrzeja Gregosiewicza, rozpoczął - bezprecedensową w Europie - procedurę wyjaśniającą, czy homeopatyczny koncern Boiron (filia w Polsce) nie prowadzi praktyk niezgodnych ze zbiorowym interesem konsumentów. Number of texts in service: 26 Show other texts of this author Newest author's article: Jasnowidzenie czy ciemnomyślenie? | All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 7478 |
|