|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Society »
Żydzi a oświecenie i antysemityzm [1] Author of this text: Piotr Napierała
Zastanawiałem
się często czemu nacjonaliści-ksenofobi tak chętnie łączą się we wspólnym
antysemityzmie z anty-oświeceniowymi konserwatystami. Odpowiedź na to pytanie,
jak na wiele innych dotyczących dzisiejszych stosunków i mitów leży w epoce, w której po raz pierwszy liberalni intelektualiści starli się z teokratycznym
konserwatywnym betonem, czyli w epoce oświecenia.
XVIII wiek poczynił pierwsze kroki w stronę stworzenia modelu moralności, w którym o jakości życia istoty ludzkiej stanowią czyny, a nie pochodzenie
czy rodzaj wyznawanych mitów, czy stopnień kultywowania jakiś
tradycjonalistycznych obyczajów. Były to dopiero pierwsze kroki, i tak jak
Locke uważał np. tolerancję wobec ateistów za niewskazaną (pewna zmiana
nastąpi dopiero za sprawą Mesliera, d'Holbacha i Hume’a w drugiej połowie
wieku XVIII), tak Żydzi byli tolerowani jedynie pod mnóstwem zastrzeżeń i mieszkali — jak wiadomo — w gettach, gdyż tam znajdowali się pod dokładniejsza
kontrolą władz (nieprawdziwa jest powtarzana czasem teza, iż sami chcieli
mieszkać w dzielnicach czysto żydowskich). Głównym oczywiście powodem
traktowania Żyda jako kogoś gorszego, były przesądy chrześcijańskie.
W stolicy papiestwa w XVIII wieku żyło sporo Żydów. Od XVI wieku
mogli zamieszkiwać jedynie wydzielone getto, ale nie byli nigdy obiektem
prześladowań , ludowych napaści czy wygnania, jak to miało miejsce w innych
krajach katolickich. W XVIII wieku w Rzymie mieszkało ich około 5.000. Warunki i reguły ich egzystencji określała papieska sankcja pragmatyczna z 1661 roku.
Próbowano im, dość nieskutecznie, narzucić skromny, a nawet biedny tryb życia.
Tylko na żydowskich zaręczynach,
ślubach i podczas rytuału obrzezania mogła być muzyka, przy czym wszyscy muzycy
musieli być Żydami i mogli zarobić co najwyżej 3 paoli na głowę podczas
jednego wieczora. Kobiety mogły nosić co najwyżej 5 rzędów pereł, a mężczyźni
chodzić w ciemnych strojach. Żony żydowskich bankierów chciały jednak być
rozrzutne jak Włoszki, musiały jednak się z tym kryć. Wszyscy musieli nosić
żółtą chustę sciamano. Nie mogli też mieć koni, powozów, ani nawet
pracować jako woźnice. Nie mogli też wytwarzać nowych przedmiotów, a jedynie naprawiać stare, żydowscy rzemieślnicy obchodzili jednak ten zakaz
wytwarzając nowe z przerobionych starych. Mieli z kolei monopol na wytwarzanie drobiazgów takich jak amulety, recepty magiczne
itd., z czego korzystali, gromadząc dość liczną klientelę (ku
niezadowoleniu władz), zwłaszcza wśród bogatych przesądnych Włoszek [ 1 ].
Podobnie był w Wenecji. Tu getto było jeszcze starsze. Pomysł
stworzenia getta kształtował się jeszcze w średniowieczu. W roku 1381
Marco Corner zaproponował by bankierzy żydowscy przybyli do Wenecji, mili pożyczać
oni pieniądze skarbowi republiki, po kosztownych
wojnach z Chioggią [ 2 ]. W 1397 roku wypędzono jednak wszystkich, gdyż łamali zasady udzielania pożyczek, z wyjątkiem kilku dobrych lekarzy i potem pozwalano im przebywać w mieście
najdłużej przez 15 dni [ 3 ].
Żydzi byli w tych mrocznych czasach dość niepopularni, ciągle pojawiały się
ich oskarżenia o rytualne mordy dzieci, zresztą nawet jeszcze w XVIII wieku zwłaszcza
na prowincji weneckiej takie opinie się pojawiały [ 4 ].
Gdy w Wenecji w 1475 roku zaginął chłopiec Simone, wielu Żydów
podano torturom, które dla kilku zakończyły się śmiercią [ 5 ].
Przez cały XV wiek Żydzi byli wypędzeni z miasta (mieszkali w Metsre poza jego obrębem)
stosowali różne fortele by obejść ten zakaz. W roku 1516 senat wenecki ustanowił getto wokół San Gerolamo, które
zamykali o 24;00 w nocy strażnicy chrześcijańscy wynagradzani przez Żydów
(bano się że swoboda przemieszczania udzielona Żydom to grzech i zły omen dla
weneckiej polityki) [ 6 ].
Żydzi podlegali wielu ograniczeniom prawnym, na przykład do roku 1734
utrzymywano zakaz zakładaniu lombardów.
Warto
tu zwrócić uwagę, na to iż żydowscy lekarze, byli w Wenecji bardzo cenieni w czasach nowożytnych, ze względu na bardziej nowoczesne empiryczne podejście,
od dogmatycznych katolickich niedouczonych medyków, umiejących tylko puszczać
krew i recytować Galena. Żydowscy lekarze w Wenecji każde wyjścia do chorych musieli meldować
po zmroku strażnikom [ 7 ].
Wielu
Żydów weneckich było uciekinierami z półwyspu Iberyjskiego, lecz główną
rolę w powstaniu struktur getta grali Żydzi niemieccy. Od ustawy z 1598 roku
Żydzi cieszyli się właściwie pełną tolerancją wyznaniową, i utrzymano wobec nich tylko wymogi formalne (mieszkanie w getcie i noszenie żółtych
czapek poza nim) [ 8 ]. W 1655 roku Wenecję zamieszkiwało ok 5 tysięcy Żydów, czyli ok. 2 % ogółu
mieszkańców, lecz w połowie XVIII wieku było to już zaledwie ok. 1, 2 % [ 9 ].
Żydzi
weneccy mieli już w XVII wieku swe wykształcone elity, rozwijające nauki
przyrodnicze, nowoczesną koncepcję Boga jako siły przyrody, a nie postaci
antropomorficznej (panteizm Barucha Spinozy był po prostu kolejnym krokiem w ramach tej
postawy intelektualnej), oraz krytykowali zasadę odpowiedzialności zbiorowej
jaką wobec nich stosowało czasem państwo wenecki, kiedy jakiś Żyd popełnił
zły czyn [ 10 ]. W 1714 roku deista i antyklerykał angielski John Toland popierając
naturalizację Żydów w Wielkiej Brytanii, pisał o trudnościach Żydów weneckich [ 11 ].
Wiele
pisano w Wenecji tekstów antyżydowskich, z których najbardziej chyba znaną
była praca: Riti
e costumi dei Ebrei z
roku 1742 [ 12 ]. W 1720 roku kilku Żydów: Abram
Foniga, Vita Sacchi, Samuel Zevi, Iseppo Almeda i Salomon Conegliano, wmieszało
się w maskach w rozbawiony tłum karnawału; zostali rozpoznani i osądzeni,
stąd znamy ich nazwiska [ 13 ].
Kilka lat potem niejaki David Jacob Cholona z Rovigo był karany za
przekroczenie ośmiodniowego pozwolenia noszenia czarnego kapelusza, zamiast żydowskiej
żółtej czapki [ 14 ].
Inny Żyd Costantino Cona, handlarz oliwą, żył z Włoszką-chrześcijanką
przez 14 miesięcy poza gettem (ona nie wiedziała że jest Żydem)
[ 15 ]. W połowie 1751 roku rachunki żydowskich banków (w
tym największego, tzw. Uniwersytetu Żydów Weneckich) znajdowały się w wielkim nieładzie, jednak władze nie miały czego sekwestrować, gdyż ich
nietolerancja zakazywała Żydom posiadania nieruchomości [ 16 ]. W roku 1749 Żyd Jacob Alpron założył nielegalną pralnię w Piove di Sacco i rozkochał w sobie młodą
kobietę. Gdy jego pochodzenie zostało ujawnione, obiecał się ochrzcić, ale potem uciekł z dom
katechumalnego [ 17 ].
Pod wpływem niektórych patrycjuszy weneckich takich jak Francesco Tron i Zuan
Alvise Zeno, Żydom nie było wolno (od 1771 roku) handlować oliwą z Korfu.
Niektórzy nie posłuchali i zajęli się przemytem [ 18 ].
Ustawa senatu weneckiego — czyli tzw. condotta
z 1771 ustanowiła oligarchiczny z ducha rozdział monopoli wśród klas i grup
etnicznych w ramach poszczególnych profesji, ale jednocześnie po raz pierwszy pozwolono
Żydom na np. posiadanie statków handlowych {P19:|Ibidem , s. 349-351.}.
20 lat przed przyjściem Francuzów potwierdzono zakaz sprawowania przez Żydów
jakichkolwiek urzędów, jednak z drugiej strony oświeceniowa tolerancja dała
swój efekt w postaci złagodzenia ograniczeń wobec Żydów przez senat 1786
roku, podczas którego jedne z patrycjuszy weneckich Nicolo Erizzo, stwierdził,
że"...Żydzi są jak inni
ludzie", i argumentował, że nie ma sensu wyolbrzymiać znaczenia różnic
religijnych [ 20 ].
Wraz z nadejściem Francuzów 1797 roku Żydzi weneccy przeżyli pozytywny szok;
zostali po raz pierwszy wybrani (cztery osoby) do władz miejskich. Obywatel
Massa z „Towarzystwa patriotycznego", ujął się za Żydami, wypominając
chrześcijanom, że nawet Turków szanuje się w Europie, a Żydów nie.
Rewolucjoniści zrównali Żydów w prawach z chrześcijanami. Trochę
mniej przyjemny był nałożony na Żydów latem 1797 roku obowiązek
dostarczenia ¼ sumy na utrzymanie wojsk francuskich stacjonujących w mieście.
Po pokonaniu Napoleona i przejęciu Wenecji przez Austriaków, Żydzi znów nie
mogli piastować urzędów, ale ich pozycja prawna i tak była lepsza niż przed
upadkiem Serenissimy [ 21 ].
Dzięki
staraniom myślicieli takich jak John Toland, Wielka Brytania była też krajem, w którym najszybciej (po Holandii) doszło do emancypacji Żydów (1753). Inny
wybitny niemiecki uczony, astronom Wilhelm Herschel, przyniósł Anglii sławę
jako William Herschel.
Żydzi
zaczęli przyjeżdżać bardziej masowo do Londynu za panowania Karola II
(1660-1685).Początkowo przybywali
jedynie Sefardyjczycy z Portugalii (w o wiele mniejszym stopniu także z Hiszpanii), dla których zachętą były zarówno związki dynastyczne Anglii z Portugalią, jak i handlowa ekspansja Anglii.
Ci Żydzi byli często zamożni, inaczej niż nieco później napływający Żydzi
aszkenazyjscy uciekający przed biedą lub prześladowaniami; m.in. z habsburskich Czech (1744). Pierwszy rozbiór Polski w 1772 roku przyniósł kolejne
migracje, podobnie jak oblężenie Gibraltaru przez Hiszpanów, kiedy to kilka
statków z marokańskimi Żydami dotarło do Londynu. Pierwszą synagogę
aszkenazyjską wzniesiono w 1722 roku w Aldgate. W 1753 Żydów naturalizowano i zrównano w prawach z chrześcijanami na mocy Jewish
Naturalisation Act (ponad sto lat wcześniej niż w zdecydowanej większości krajów Europy). Wywołało to falę
zaniepokojenia i ksenofobii w stosunku do nich, dlatego w 1754 ustawę cofnięto.
Żydzi nie mogli zatrudniać się u angielskich rzemieślników. Niektórzy organizowali gangi złodziei, co nie polepszało ich obrazu w oczach angielskich. W 1771 roku Sir John Fielding wspominał o tym, że często tłum atakował i napastował Żydów na ulicy z okrzykiem: go
to Chelsea!, ponieważ powszechnie znany był proces sądowy przeprowadzony w tej dzielnicy, w wyniku którego 4 Żydów powieszono za morderstwo [ 22 ].
Na mocy Alien Act z 1792 roku Żydów
często deportowano, jako jednostki niepożądane. W 1734 oceniano, że było
ich w Anglii ok. 6.000, w 1753 ich populację oceniano na 5.000. Dziś
przypuszcza się, że w 1800 roku mogło mieszkać ich ok. 20.000 w Londynie, a ok. 500 w innych miastach i portach. Powszechnie bano się, że niższy
standard życia tak środkowoeuropejskich Żydów, jak Francuzów spowoduje
masową emigracje zarobkową, która będzie stanowić dla Anglików
„nieuczciwą" konkurencję, dlatego często słychać było na ulicach
Londynu okrzyki: No Jews! No wooden-shoes!
(tj: żadnych Żydów i Francuzów) Francuzi kojarzyli im się z drewniakami
noszonymi przez francuską biedotę [ 23 ],
przy czym nie wszyscy Anglicy rozumieli różnicę między „dobrymi" (z
angielskiego punktu widzenia) protestanckimi hugenotami a „złymi"
katolickimi Francuzami.
1 2 Dalej..
Footnotes: [ 1 ] M.
Andrieux, La vie
quotidienne dand la Rome pontificale au XVIIIe siècle
,
s. 103-105. [ 2 ] R. Calimani, Historia Getta Weneckiego,
Czytelnik Warszawa 2002, s. 15. [ 4 ] Dla porównania na ziemiach habsburskich w Val di Non i Val di Sole w prowincji Trento i dopiero edykt Marii Teresy zahamował polowania na
czarownice, vide: Ibidem, s. 41. [ 21 ] I R. Bayne-Powell,
s. 362-368. [ 22 ] D. George, London Live in Eighteenth
Century, s.137. « (Published: 27-04-2012 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 7981 |
|