The RationalistSkip to content


We have registered
200.064.433 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Religions and sects »

Szkodliwość idei wybranego narodu [2]
Author of this text:

Ponieważ chrześcijaństwo wpisywało się w historię Europy przez wiele stuleci musiało to skutkować wzajemnymi konotacjami obu pojęć: naród wybrany w religijnym sensie i nowoczesne znaczenie narodu wraz z państwem. Naród wybrany w religijnym wymiarze — w Europie jest to egzemplifikacją idei wywiedzionej z chrześcijaństwa (judaizm bądź islam w przypadku Starego Kontynentu mają znaczenia śladowe) gdyż państwa narodowe powstałe i kształtujące się od XIX wieku (i później) odwoływały się właśnie do religii chrystusowej -przeniesiony został ex post w transpozycji nacjonalistycznej do nowoczesności (XX wiek). Państwo narodowe najpełniejszą i niemalże klasyczną formę osiągnęło właśnie na Starym Kontynencie. Równolegle więc z takim ujęciem zaistnieć musiały takie pojęcia jak: uprzedzenia narodowe, antypatie anty-państwowe, ksenofobia, szowinizm, a poniekąd — rasizm (antysemityzm obecny stale w sferze narracji chrześcijaństwa przez dwa tysiąclecia historii doznał w tym czasie dodatkowego, nowego wzmocnienia).

Takie ujęcie idei narodu wybranego, patrząc na nią z perspektywy historycznej, kulturowej i społecznej może nam pozwolić na ujęcie zarówno faszyzmu jaki komunizmu jako pewnych form, a będących kontynuacją religijnej tradycji, właśnie idei narodu wybranego (oczywiście z rozróżnieniem genezy oraz źródeł obu tych systemów). Oba bowiem porządki zawierały w sobie elementy wybrania, dostąpienia łaski, predestynacji, a zarazem — wtajemniczenia, ezoteryczności, hermetyczności, co przy religijnych korelacjach obu formacji polityczno-społecznych (patrz m.in. E. Durkheim) łączyć można także z ich funkcjonowaniem.

Dawne podziały polityczne (lewica — prawica, demokraci — zwolennicy autorytaryzmu, socjaliści — liberałowie etc.) współczesna rzeczywistość zatarła i całkowicie stępiła; podstawowa dychotomia to bogaci — biedni. No i oczywiście opozycja chrześcijaństwa i islamu (jak wykazuje wielu dzisiejszych specjalistów i komentatorów) — w wymiarze kulturowym, cywilizacyjnym, politycznym, to paradygmaty XXI wieku, mogące sprzyjać (oczywiście w innych wymiarach, pozbawionych akcentu sakralnego) rozwojowi i funkcjonowaniu idei narodu wybranego.

Bogaci przejawiają obawę, czy długo jeszcze bogactwo zachowają, biedni myślą czy w ogóle wyzwolą się z biedy, poddaństwa i uzależnienia. Świat współczesny wytwarza tyle informacji, iż człowiek nie jest w stanie ich przyswoić i twórczo przetworzyć. Chaos kulturowo-cywilizacyjny potęguje stan zagrożenia, zagubienia, niepewności. Kryzys przeżywa nauka, a znaczenia nabierają siły ciemne, sekciarskie, fanatyczne i odhumanizowane, typu: wróżbiarstwo, okultyzm, tarot, fundamentalizm religijny, chiromancja, horoskopy itd. Typową ilustracją tych tendencji jest dynamiczny rozwój w katolicyzmie liczby egzorcyzmów i ilościowy przyrost księży-specjalistów od tych technik.

Dlatego jedyną stałą, wydawałoby się — pewną, wartością jawi się kapitał. Stąd jego znaczenie, kult, adoracja, gloryfikacja jakie mu się nadaje, jakim się go obdarza.

Tak rozumiane wybranie (a w zasadzie — jego połączenie z kultem dóbr i sukcesem materialnym) kojarzyć można również z sytuacją Ameryki i znacznej części tamtego społeczeństwa: przeświadczenie o wybraniu przez Absolut (przytacza go także, krytyk i sceptyk wobec takiego ujmowania społeczeństwa, choć oczywiście w innym kontekście, słynny socjolog amerykański Immanuel Wallerstein w rozmowie z Adamem Leszczyńskim: „Gazeta Wyborcza" z dn.28-29.07.2012, s.20-21). To jest zdecydowana spuścizna tradycji chrześcijańskiej — zwłaszcza dotyczy to pierwszych kolonistów rekrutujących się z ortodoksyjnych sekt protestanckich prześladowanych w katolickiej części post-reformacyjnej Europy, a szukających w Nowym Świecie swojej Ziemi Obiecanej. Rzeczywistość XIX i XX wieku — American Dream i American Way of Life -oraz możliwości osiągnięcia indywidualnego sukcesu wzmocniły te religijnie generowane tendencje w umysłowości Amerykanów. Dziś ten aspekt dodatkowo potwierdza wspomnianą dychotomię: bogaci — biedni, szczęśliwi, zwycięzcy — pechowcy, przegrani itd. Ci pierwsi często czują się jako naród wybrany.

Podsumowując, należy stwierdzić, iż opisywane tu zjawisko — ze zrozumiałych względów potraktowane w sposób skrótowy — jest typowym klanowym, plemiennym i trybalistycznym widzeniem człowieka oraz jego bytu (o wyborze plemienia Izraela mówi się wprost nie tylko w Starym Testamencie, ale i w Nowym: Ł 6, 12-16).Obojętnie jak ów problem by nie traktować. No ale jeśli do polityki, do medialnej narracji, do zagadnień społecznych, do publicznej debaty zakrada się przypadkiem (a częściej jest to jednak świadomy i celowy wybór) duch narodu wybranego i importowana z tego sposobu myślenia retoryka, zaś argumentacja używana w takim dyskursie przybiera formę kategoryczną, dogmatyczną i paternalistyczną zarazem, jest "...to bardzo niebezpieczne. Nie ma wówczas możliwości rzetelnej dyskusji, a ci którzy mają zdanie odmienne od rządzących stają się od razu ich wrogami i nieprzyjaciółmi państwa" (serbski antropolog Ivan Čolović).

Tym samym dojść możemy do wniosku, iż plagi wiązane z modernizmem — fundamentalni krytycy Oświecenia i jego dorobku twierdzą od dekad, iż wiek XX ze swoimi okropnościami, dwoma wojnami światowymi, czas modernizmu w ogóle, to dekady upadku, degrengolady, zepsucia, dekadencji ludzkiego gatunku — to wynik desakralizacji rzeczywistości, laicyzacji stosunków międzyludzkich, sekularyzacji przestrzeni publicznej czyli negacja właśnie owego, powszechnego dawniej modelu społeczeństwa w Europie: chrześcijaństwo jako Nowy Izrael czyli lud wybrany. Ta krytyka i jej uzasadnienia swe korzenie mają poniekąd w istocie pojęcia narodu wybranego, kojarzonego bezpośrednio ze średniowieczną tradycją, gdy o wszystkim decydowała wszechogarniająca doktryna Kościoła katolickiego.

J.S.Mill zauważając, że "...Albo Bóg jest wszechmocny, a wtedy nie jest dobrotliwy, albo jest dobrotliwy, a wtedy nie jest wszechmocny" podważył skutecznie i celnie samo jądro religijnego wyboru jakiegoś narodu, grupy, wspólnoty itd. W każdym bądź razie szkodliwość tej idei, wywodzącej się z religijnej tradycji bliskowschodniej proweniencji w ciągu ostatnich 20 stuleci wielokrotnie i jasno została unaoczniona.

Wykaz skrótów:

Ł — Ewangelia wg. Św. Łukasza
J - Ewangelia wg św. Jana
Rz - list św. Pawła do Rzymian
Rdz — Księga Rodzaju
Wj - Księga Wyjścia
1 Nefi — Pierwsza Księga Nefiego


1 2 
 Comment on this article..   See comments (2)..   


«    (Published: 01-08-2012 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Number of texts in service: 129  Show other texts of this author
 Newest author's article: Return Pana Boga
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 8228 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)