|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Culture »
John Toland - ateista w osiemnastowiecznej Brytanii Author of this text: Piotr Napierała
Wolnomyśliciel irlandzki John Toland (1670-1722), pochodził z katolickiej i irlandzkojęzycznej
północnozachodniej części kraju. W wieku 16 lat przeszedł na protestantyzm,
co pozwoliło mu podjąć studia teologiczne na uniwersytecie w Glasgow, po których w Edynburgu przyznano mu tytuł magistra (1690). Angielscy
dysydenci protestanccy przyznali mu stypendium na kontynuowanie studiów w holenderskiej Lejdzie. Potem
studiował też w Oxfordzie (1694-1695). Wbrew nadziejom dysydentów nie został
jednak ich orędownikiem, lecz zwolennikiem racjonalistycznej interpretacji
Biblii czyli deistą. Pod wpływem pism Locke’a był też radykalnym orędownikiem
wolności politycznej. W swojej pierwszej książce: Christianity not Mysterious
(1696), rozwijając epistemologiczny racjonalizm Locke’a, dowodził, że
Biblia nie zawiera prawdziwej tajemnic, ponieważ dają się one albo wytłumaczyć
regułami nauk przyrodniczych, albo
są zupełnie bez sensu i powinny
być odrzucone jako bełkot. Tylko po pozbyciu się tajemnic, jak uważał
Toland, chrześcijaństwo zachowa swój autorytet moralny. Toland powoływał się
przy tym na Fontenelle’a, Bayle’a, Hobbesa i Spinozę, oraz wielu innych.
Wszystkich kapłanów i księży od starożytności począwszy, Toland uważał
za podłych oszustów. Uważał, że bóg osobowy, dowodzi jedynie narcyzmu
proroków, dowodził, że nieśmiertelność duszy jest wynalazkiem starożytnych
Egipcjan. Pisał o hipokryzji profesorów, podtrzymujących
fikcję religijną, ze strachu przed władzami [ 1 ].
Za
te poglądy był ścigany w Londynie, a w Dublinie jego książkę spalił kat (Toland lubił prowokować i pojechał nawet do Iralndii, by rozkoszować się zła
sławą po publikacji książki) [ 2 ]
Po studiach w Oxfordzie, żył prawie całe życie w Londynie, choć dość często
wyjeżdżał zwłaszcza do Niemiec i Holandii. Toland był ponoć pierwszą osobą
nazwaną „wolnomyślicielem" (przez biskupa George’a Berkeley). Napisał
ponad sto książek na różne tematy. Najczęściej
krytykował kościelne instytucje i wspierał swym piórem sprawę wigów.
Pisał biografię republikanów z minionego wieku (takich jak James Harrington, Algernon Sidney i John Milton), i prace takie jak: Anglia Libera czy State
Anatomy, w których starał się godzić republikanizm z konceptem monarchii
konstytucyjnej. W 1704 roku (Letters
to Serena) krytykował już
nie tylko kościelną, ale i polityczną hierarchię społeczną, i analizował
dlaczego ludzie tak chętnie przyjmują fałszywe sumienie (false consciousness). W dziedzinie nauk politycznych Toland, głosił,
że wolność definiuje bycie człowiekiem, a polityczne instytucje powinny ją
gwarantować, a nie tylko zapewniać ład i porządek, dlatego rozum i tolerancja powinny być filarami dobrego społeczeństwa, była to najbardziej
wyrafinowana forma wigizmu, opozycyjna wobec torysowskiego przekonania o świętym
autorytecie władzy (zarówno religijnej jak świeckiej).
Toland
popierał też równość prawa wobec członków wszystkich społeczności, i jako pierwszy popierał nadanie Żydom (którzy wciąż byli jedynie
tolerowani),
pełni praw obywatelskich (Reasons for Naturalising the Jews 1714)
popierając naturalizację brytyjskich Żydów [ 3 ],
pisał o trudnościach Żydów
weneckich [ 4 ]. W 1753 Żydów naturalizowano i zrównano w prawach z chrześcijanami na mocy Jewish
Naturalisation Act (ponad sto lat wcześniej niż w zdecydowanej większości krajów Europy), co wywołało falę
zaniepokojenia i ksenofobii w stosunku do nich, dlatego w 1754 ustawę cofnięto.
Żydzi nie mogli zatrudniać się u angielskich rzemieślników. Niektórzy Żydzi
organizowali gangi złodziei, co nie polepszało ich obrazu w oczach angielskich. W 1771 roku Sir John Fielding wspominał o tym, że często tłum atakował i napastował Żydów na ulicy z okrzykiem: go
to Chelsea!, ponieważ powszechnie znany był proces sądowy przeprowadzony w tej dzielnicy, w wyniku którego 4 Żydów powieszono za morderstwo [ 5 ].
Na mocy Alien Act z 1792 roku Żydów
często deportowano, jako jednostki niepożądane. W 1734 oceniano, że było
ich w Anglii ok. 6.000, w 1753 ich populację oceniano na 5.000. Dziś
przypuszcza się, że w 1800 roku mogło mieszkać ich ok. 20.000 w Londynie, a ok. 500 w innych miastach i portach. Powszechnie bano się, że niższy
standard życia tak środkowoeuropejskich Żydów, jak Francuzów spowoduje
masową emigracje zarobkową, która będzie stanowić dla Anglików
„nieuczciwą" konkurencję, dlatego często słychać było na ulicach
Londynu okrzyki: No Jews! No wooden-shoes!
(tj: żadnych Żydów i Francuzów) Francuzi kojarzyli im się z drewniakami
noszonymi przez francuską biedotę [ 6 ].
Londyn w omawianej epoce był już w pewnej mierze miastem emigrantów, w którym mówiono
stu językami. Czasem wykorzystywano ich status jako argument w walce
politycznej, przykładowo pod koniec
1709 roku torysi zaatakowali przeforsowany (jeszcze w 1708 roku) przez Wigów Foreign
and Protestants Naturalization Act nadający
prawa poddanych brytyjskich dużej liczbie biednych francuskich (hugenotów)
[ 7 ] i niemieckich emigrantów, zrujnowanych przez działania wojenne w Niemczech.
Hugenoci przybywali od dawna w niewielkich grupach wzbogacając życie
londyńskie i dostarczając arystokratom nauczycieli francuskiego dla ich potomków.
Niemcy zaś przybyli w większej liczbie. Między majem a czerwcem roku
1709, ponad 12.000 luterańskich Niemców z Palatynatu [ 8 ]
(poor Palatines) i Szwabii przybyło
do Londynu i portów brytyjskich [ 9 ].
Rządzący wtedy wigowie uważali, że należy zapewnić tym ludziom opiekę.
Także ludność londyńska powitała ich bardzo ciepło [ 10 ].
Katolików odsyłano do Irlandii, Karoliny i Nowego Jorku. Opieka nad Niemcami
była wyzwaniem dla nadszarpniętego wysokimi podatkami [ 11 ] i wojenną drożyzną kraju, a zwłaszcza stolicy, gdzie trafiła większość
uciekinierów. Opozycja bezwstydnie wyzyskała chrześcijańską postawę rządu
do dalszych nań ataków. W 1825 roku przeprowadzono general naturalisation wielu poddanych francuskiego i niemieckiego
pochodzenia, wtedy proces adaptacji uległ znacznemu przyspieszeniu.
Jedynie
wobec katolików, Toland miał nieco gorsze zdanie, lecz to wynikało z jego
autentycznego strachu przed jakobickimi powstaniami, i nietolerancją Rzymu. W „Traktacie o trzech oszustach" — Treatise of the Three Impostors,
czyli chrześcijaństwie, islamie i judaizmie, pisał Toland o nadużyciach
przedstawicieli tych religii (traktat ten był uważany błędnie za stary średniowieczny
potępiany wszędzie tekst).
Po
nastaniu rządów dynastii hanowerskiej (Jerzy I został królem Wielkiej
Brytanii w 1714 roku), Toland nieco załagodził republikańskie aspekty swej myśli
politycznej. Już w 1701 roku bronił zresztą sprawy hanowerskiej sukcesji, by
Anglia znów nie zawędrowała pod papistowskie jarzmo, został w nagrodę
agentem rządowym, stąd jego częste podróże, zwłaszcza po Niemczech przed
1714 rokiem [ 12 ].
Uważał wtedy, że idealna monarchia powinna dbać o cnoty obywatelskie, społeczną
harmonię, sprawiedliwą wolność (just
liberty) i wspieranie umysłów (preservation
and improvement of our reason).
Toland
sam podawał się za panteistę (Socinianism Truly Stated, by a pantheist — 1705), utożsamiając go zresztą ze spinozjanizmem, dystansował się
zarówno wobec ortodoksji, jak i ateizmu. Choć niektórzy badacze
przypuszczali, że maskował w ten sposób swój rzeczywisty ateizm, by uniknąć
prześladowania, a jednocześnie przekazać swe idee czytelnikom. W pracy: Pantheisticon,
sive formula celebrandae sodalitatis socraticae (Pantheisticon, lub forma świętowania
Towarzystwa Sokratejskiego), wykpił liturgię anglikańską, dopasowując
cytaty autorów pogańskich, które imitowały styl owej liturgii. Toland często
naśladował ezoteryczny styl religijnych pism, by mieć kontakt z religijnymi
czytelnikami, trochę w stylu koncepcji kpiarskiej (derisory)
filozofii lorda Shaftesbury. Toland
natchnął takich filozofów jak Hume, Montesquieu, a w sensie negatywnym
Burke’a. Robert Pattison napisał o Tolandzie: „Dwieście lat wcześniej
spalono by go na stosie jako heretyka, dwieście lat później uczyniono by
profesorem religii porównawczej na Uniwersytecie Kalifornijskim. W racjonalistycznym klimacie XVIII-wiecznej Wielkiej Brytanii, po prostu
ignorowano go aż do śmierci" [ 13 ].
Footnotes: [ 1 ] P. Hazard, Kryzys świadomości
europejskiej 1680-1715, PIW Warszawa 1974, s. 139-141 [ 3 ] Żydzi zaczęli przyjeżdżać bardziej masowo do Londynu za panowania
Karola II (1660-1685).Początkowo
przybywali jedynie Sefardyjczycy z Portugalii (w o wiele mniejszym stopniu
także z Hiszpanii), dla których zachętą były zarówno związki
dynastyczne Anglii z Portugalią, jak i handlowa ekspansja
Anglii. Ci Żydzi byli często zamożni, inaczej niż nieco później
napływający Żydzi aszkenazyjscy uciekający przed biedą lub prześladowaniami;
m.in. z habsburskich Czech (1744). I rozbiór Polski w 1772 roku przyniósł
kolejne migracje, podobnie jak oblężenie Gibraltaru przez Hiszpanów,
kiedy to kilka statków z marokańskimi Żydami dotarło do Londynu. Pierwszą
synagogę aszkenazyjską wzniesiono w 1722 roku w Aldgate. [ 4 ] R. Calimani, Historia Getta Weneckiego,
Czytelnik Warszawa 2002, s. 257. [ 5 ] D. George, London Live in Eighteenth Century, s.
137. [ 7 ] Szukali oni schronienia w Anglii od roku 1685, kiedy Ludwik XIV odwołał
Edykt Nantejski gwarantujący tolerancję wobec wyznań protestanckich. [ 8 ] W większości wysyłano
ich do Irlandii. [ 9 ] A New History of
London
: Including
Westminster
and Southwark,
London
1773, Book 1,
Ch.
18: Queen Anne. [ 10 ] Vide: D. George, London live in the Eighteenth Century [ 11 ] W czasach pokoju podatek gruntowy (land
tax) wynosił 1 szyling od Funta i mógł urosnąć w czasie wojny do 4
szylingów. Na szczęście dla mieszkańców osiemnastowiecznej Wielkiej
Brytanii jego wysokość była określona wcześniej i przewidywalna. [ 12 ] P. Hazard, Kryzys świadomości
europejskiej 1680-1715, PIW Warszawa 1974, s. 142. [ 13 ] Two centuries
earlier the establishment would have burned him as a heretic; two centuries
later it would have made him a professor of comparative religion in a California university. In the rational Protestant climate of early
18th-century Britain, he was merely ignored to death,
vide: R. Pattison, The Triumph of Vulgarity.
New York: Oxford University Press, 1987, s. 22. Zobacz też: J.I. Radical
Enlightenment: Philosophy and the Making of Modernity, 1650-1750,
2001. « (Published: 13-10-2012 )
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 8425 |
|