The RationalistSkip to content


We have registered
204.322.397 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Philosophy »

Epistemologia zła [2]
Author of this text:

W ostatecznym rachunku religia nie jest więc po prostu kwestią wyznania luźno związanego z wiarą. Wiara jest jej podstawą, nawet jeśli niektórzy ludzie nie wyrażają tego rodzaju pewności, jakiej wydawałoby się wymagać wierzenie. Ci zaś, którzy należą do instytucji wiernych, popierają w rzeczywistości polityczne i społeczne interwencje swoich instytucji religijnych, nawet jeśli są im przeciwni. Mówi się, że większość katolików w Ameryce Północnej nie akceptuje stanowiska Watykanu pro-life i nie sprzeciwia się aborcji, antykoncepcji, a także wspomaganemu umieraniu. Jednak przez swoje członkostwo w Kościele rzymsko-katolickim i aktywne popieranie Kościoła dają Kościołowi upoważnienie, by zrobił innym to, co kościół w El Salvadorze robi Beatriz poprzez prawa rządzone zasadami katolickimi. Niewątpliwie wszyscy jesteśmy do jakiegoś stopnia skompromitowani  przez związki z instytucjami i kolektywami rozmaitych rodzajów, które wyznają poglądy i angażują się w działania polityczne sprzeczne z naszymi przekonaniami i moralnymi zobowiązaniami. Niemniej musi istnieć jakiś sposób złagodzenia szkody, do jakiej prowadzą takie związki. Sama próba oddzielania własnych przekonań od przekonań tych, którzy mają takie same związki, nie może wystarczyć. Dlatego tak ostro wypowiadałem się przeciwko Yasmin Alibhai-Brown. Mówi ona, że dżihadystyczny ekstremizm nie ma nic wspólnego z islamem. Jest to sprawa dla psychologów. Dowody pokazują jednak na coś innego. Jak powiedziała niedawno Ayaan Hirsi Ali w Wall Street Journal:

Mój przyjaciel, holenderski reżyser Theo van Gogh, został zamordowany w 2004 r. za to, że był niewystarczająco uniżony wobec islamu. Na sali sądowej człowiek, który go zamordował, spojrzał na matkę Theo i powiedział do niej: „Muszę uczciwie przyznać, że nie współczuję pani. Nie czuję pani bólu… Nie mogę pani współczuć, bo jest pani niewierną".

Niemniej po niemal dziesięciu latach podobnej retoryki od islamistów na całym świecie gazeta „Guardian" nadal mogła opublikować w zeszłym tygodniu artykuł cytujący londyńskiego muzułmanina: „Ci nieszczęśni idioci nie mają nic wspólnego z islamem". Doprawdy? Nic?

Oczywiście przeważająca większość muzułmanów nie jest terrorystami ani sympatykami terrorystów. Zrównywanie wszystkich muzułmanów z terroryzmem jest głupie i niesłuszne. Przyznanie jednak, że istnieje związek między islamem i terrorem, jest właściwe i niezbędne.

Dokładnie o to mi chodzi. Czy wszyscy rzymscy katolicy są równie bezwzględni jak prawa w El Salwadorze? Nie, oczywiście, że nie. Istnieje jednak związek między ich religią i naciskami na ustanawianie praw przeciwko aborcji. Gdyby Kościół rzymsko-katolicko mógł tego dokonać, w Stanach Zjednoczonych uchwalono by takie same prawa jak w El Salvadorze. Czy wierni są osobiście odpowiedzialni za prawa w El Salvadorze? Nie. Nie są jednak bez winy, bo popierają instytucję i panującą w niej wiarę, która jest bezpośrednio związana z ustanawianiem takich praw antyaborcyjnych. Nie można ich uznać za niewinnych. Przez swoje wyznanie dają wsparcie instytucjonalne siłom, które prześladują kobiety takie jak Beatriz. Jako kapłan w Kościele anglikańskim wspierałem siły, które prześladowały moja żonę Elizabeth i zmusiły ją do wcześniejszej śmierci niż by to sobie wybrała, gdyby Kościoły nie sprzeciwiały się z taką mocą i tak długo wspomaganemu umieraniu. Moje zrozumienie przyszło zbyt późno. Sądziłem, że mogą iść z nimi, radośnie neutralny wobec instytucjonalnej rzeczywistości Kościoła i po prostu trzymać się tych aspektów Kościoła i tradycji, które nadawały kształt mojemu życiu. Zrozumiałem, zbyt późno, że popieram organizację, która zadawała tyle bólu osobie, która kochałem najbardziej na całym świecie. Wina, jaką odczuwam z tego powodu, nie opuści mnie, ale co tylko mogę zrobić dla przezwyciężenia zła religii, to niewątpliwie zrobię. Nie znaczy to, że nigdy więcej nie stanę po niewłaściwej stronie. Nie ma żadnej obietnicy, że ludzie racjonalni nigdy nie uczynią zła i zrobią to w imię rozumu, starając się jednak żyć na podstawie tego, czego możemy się dowiedzieć, miejmy nadzieje, że wyrządzimy mniej zła niż ci, którzy opierają swoje przekonania na wierze, która nigdy nie może mieć racjonalnych podstaw.

The Epistemology of Evil

Choice in Dying, 30 maja 2013


1 2 
 Comment on this article..   See comments (2)..   


«    (Published: 10-06-2013 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Eric S. MacDonald
Były pastor anglikański. Jego żona po długiej chorobie, w 2007 roku zdecydowała się na eutanazję, w czym Eric McDonald ją popierał i jej pomagał. Po jej śmierci porzucił kapłaństwo i porzucił religię. Mieszka w Kanadzie. Od grudnia 2010 roku prowadzi niesłychanie ciekawy blog, Choice in Dying, poświęcony głównie eutanazji.
 Private site

 Number of texts in service: 71  Show other texts of this author
 Newest author's article:  Spojrzenie na Mahometa w konkretnym kontekście
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 9016 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)