The RationalistSkip to content


We have registered
204.983.765 visits
There are 7362 articles   written by 1064 authors. They could occupy 29015 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Anatol France - Bogowie pragną krwi
Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom I
« Letters and opinions  
Bogusław- nawrócony anarchista [3]

Wiem jednak, że wzajemne udowadnianie sobie racji na temat istnienia (czy też nieistnienia) boga są zupełnie bezcelowe, gdyż strony nie są w stanie siebie przekonać. Dlaczego? Bo kwestia wierzenia ma swoje podłoże w formacji psychicznej, a nie rozumowej. Tak się ostatnio rozpisywałeś z zachwytem nad zjawiskiem mistyki i o tym, że ludzie to przeżywający mają podobne doświadczenia. Oczywiście zapewne myślałeś tylko o katolikach, bo jakżeby inaczej wspólność z mistyką niewiernych mogła dowodzić istnienia boga. Ale mistyka, jak i inne przeżycia religijne są wytworem umysłu (uniesienia mistyczne można wywołać za pomocą fal elektromagnetycznych). Niedługo być może wyjaśni to nauka zwana neuroteologią. Pisał o tym niedawno Times, najstarszy i najbardziej znany brytyjski dziennik (to tak jakby u nas napisali o tym w Rzeczpospolitej). Przytoczę Ci stamtąd kilka fragmentów, ale nie dlatego, aby wskazać, że to jest nieomylne źródło wiedzy, ale rzecz w tym, że skoro tak stonowana prasa pisze już na Zachodzie o tych rzeczach w taki sposób, to oznaka tego, że takie myślenie tam się naprawdę upowszechnia. A co gdy to się stanie? Niestety bóg chrześcijański będzie musiał odejść tak samo jak Zeus czy Hefajstos:

"Doświadczenia sacrum — czy dotyczą muzułmanów, buddystów, chrześcijan, czy też wyznawców New Age - jest zaskakująco podobne. Niektórzy naukowcy twierdzą, że przeżycia mistyczne są tworem mózgu. (...) Uważa tak Pascal Boyer, profesor antropologii na uniwersytecie waszyngtońskim, w książce zatytułowanej 'Wyjaśnienie istoty religii' (...) Równie prowokacyjny charakter mają badania Michaela Persingera z Laurentian University w Ontario. Opracował on metodę opracowywania uniesień religijnych lub 'odczuwania czyjejś obecności [porównaj Twoje: Świętych Obcowanie, inni czują Jezusa, Maryję, etc.] Polegała ona na poddawaniu mózgów ochotników działaniu niezbyt silnego pola elektromagnetycznego, zwanego 'wibracją Thomasa', od nazwiska badacza który je odkrył. Czterech od pięciu uczestników doświadczenia, którym nałożono kask magnetyczny, doznało mistycznego przeżycia [szkoda, że nie podano im wówczas kartki papieru, aby mogli spisywać swoje przeżycia, zapewne powstałby piękny wywód na wzór np. Eckharta, no ale czy wyobrażasz sobie mistyka w kasku na głowie?] 'Ostatnią iluzją jest to, że stanowimy wyjątkowe istoty, nad którymi czuwa ktoś w rodzaju starszego krewnego — mówi Persinger, człowiek niewierzący — Można to zweryfikować wyłącznie metodami naukowymi, a moje badania wykazują, że przeżycia to wytwór naszego mózgu' (...) Persinger jest przekonany, że gdy ktoś czuje się uduchowiony, jego mózg podlega miniaturowej burzy elektrycznej podobnej do wibracji Thomasa. Uważa też, że burze takie mogą się pojawić pod wpływem zmian w polu magnetycznym Słońca, trzęsień ziemi, w wyniku braku snu, urazów psychicznych oraz postu."

Tyle z The Timesa, wkrótce zamieszczę u siebie cały ten tekst.

Na zakończenie jeszcze o poświęceniu: tego się nie planuje, to jest kwestia chwili i okoliczności. Po prostu to robisz, choć wcześniej zarzekałeś się, że nic takiego nie mógłbyś uczynić. Tak jesteśmy skonstruowani. Z drugiej strony inny może paplać, że chrześcijańska miłość daje mu siłę samopoświęcania się, a kiedy przyjdzie co do czego, ochota mu przechodzi. Może dlatego, że za dużo o tym myślał...

To wszystko co mam Ci do powiedzenia, myślę, że powinniśmy zakończyć w tym momencie tę dyskusję. Zapytaj siebie czy ja mogę Ci coś dać. Jeśli sądzisz, że nie — odejdź proszę.

Pozdrawiam i przepraszam najmocniej jeśli uraziłem Twoje uczucia religijne. Nie chciałem tego, lecz to Ty zaczęłeś zadawać mi pytania egzystencjalne.

Mariusz Agnosiewicz
1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Dlaczego nie lubię Agnosiewicza?
Mielizna intelektualna ateizmu

 Comment on this article..   See comments (5)..   


« Letters and opinions   (Published: 03-07-2002 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 904 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)