Zaplanowano także specjalne spotkanie upamiętniające kluczową encyklikę Jana XXIII Pacem
in Terris, czyli „Pokój na ziemi", która napisana została po kryzysie kubańskim, w którym papież
pełnił funkcję ambasadora dobrej woli (1963). W spotkaniu udział mają wziąć ambasadorowie
krajów, gdzie Roncalli był nuncjuszem: Bułgarii, Turcji (!), Grecji i Francji, pod przewodnictwem
Jacquesa Delorsa, byłego szefa Komisji Europejskiej.
Nie wiem ilu Polaków czytało Pacem in Terris. To coś o walorach ponadkonfesyjnych. Oto opinia czytelnika z naszego obozu, fizyka i laureata Nagrody Nobla, Richarda Feynmana:
„Uważam encyklikę Jana XXIII, którą przeczytałem, za jedno z największych wydarzeń naszych czasów i wielki krok w przyszłość. Nie potrafiłbym znaleźć lepszego sposobu wyrażenia moich poglądów na sprawy moralne, na obowiązki i odpowiedzialność ludzkości, na stosunki pomiędzy ludźmi, niż jest to zrobione w tej encyklice. Nie podzielam pewnych motywacji, stojących za niektórymi ideami, wyprowadzonymi od Boga. Osobiście nie uważam, by niektóre z tych idei były w wyraźny sposób naturalną konsekwencją idei głoszonych przez wcześniejszych papieży. Z tym się nie zgadzam, ale nie będę tego wyśmiewał ani nie będę się spierał. Podzielam papieskie poglądy na sprawę odpowiedzialności i obowiązków ludzi. Uznaję tę encyklikę za początek, być może, nowego okresu, w którym zapomnimy o teoriach wyjaśniających, dlaczego w coś wierzymy, jeżeli tylko, w końcu, zgodzimy się w sprawie tego, co należy czynić" (Sens tego wszystkiego. Rozważania o życiu, religii, polityce i nauce, przeł. S. Bajtlik).
Kult JP2
W przeciwieństwie do Jana XXIII, obchodów regionalnych na cześć Jana Pawła II Watykan nie podał na swojej stronie — nie zmieściłoby się zapewne. Możemy się spodziewać jak z tym wszystkim skontrastuje sie polski
kościół i branża JP2 wespół z Pokoleniem JP2. Inicjatywy stołeczne wyglądają tak:
NBP przygotował rekordowy w swojej historii srebrny numizmat papieski o wadze 1 kg,
nominale 500 zł i wartości ok. 8 tys. zł, w liczbie 966 sztuk.
Znacznie bardziej oryginalne dzieło upamiętaniające przygotowała Mennica Papieska i Muzeum
Monet i Medali Jana Pawła II w Częstochowie, pod protektoratem abpa Wacława Depo i podprzeora Jasnego Góry — największa na świecie moneta papieska o wadze 3 kg, wykonana z nieskazitelnego srebra, w kształcie Polski, wysadzana 27 diamentami, o nominale
„pontyfikalnym" — 100 dolarów nowozelandzkich.
Polskie obchody zaplanowane są na cały kwiecień. Od jutra rusza projekt Centrum Myśli Jana
Pawła II "26 dni z Janem Pawłem II" — swoisty survival papieski polegający na przeżywaniu dni w rytmie papieskim.
Od 12 kwietnia na Placu Zamkowym rusza Strefa JP2, swoiste miasteczko papieskie. Od 14
kwietnia rusza instalacja „Papieska Warszawa", czyli zestaw plansz rozmieszczonych w tych
miejscach, gdzie stąpał Jan Paweł, ze stosownymi wyjaśnieniami czynności, jakich dokonywał.
23 kwietnia rusza papieska Wikipedia: WikiJP2.
Jedyna rzecz o pewnych znamionach społecznych, to aplikacja na smartfony "JP2. Myśli Jana
Pawła II". Akcja ma generować jakiś dochód, który ma być przeznaczony na stypendia miasta
stołecznego. Może chodzi o sprzedaż myśli, które jak wiemy są w Polsce zawsze w cenie, więc
można by się spodziewać, że rychło w program stypendialny popłynie wartki strumień
finansowy.
25 kwietnia kolejna atrakcja przygotowana przez Centrum Myśli JP2: familijna gra planszowa
„Ta Ziemia". Familijnym zadaniem gry jest zorganizowanie pierwszej antykomunistycznej
pielgrzymki papieskiej do „Tej Ziemi".
Tego samego dnia rusza Triduum przedkanonizacyjne z patronackim udziałem Bronisława Komorowskiego. W jego ramach przewidziany jest koncert, świadectwa osób, które zainspirowały się w życiu Janem Pawłem. Wreszcie, w wieczór przed dniem kanonizacji o. Chwast będzie tworzył Event Światła, czyli wielki napis JP2 uformowany z ludzi z latarkami w rękach.
W dniu kanonizacji jeszcze festiwal filmów papieskich w Wilanowie. W Świątyni Opatrzności Bożej w Panteonie Wielkich Polaków, nad repliką watykańskiej trumny Jana Pawła odprawiona ma być msza dziękczynna za kanonizację.
Wszystko zgodnie z hasłem abpa Nycza: „Nie możemy pozostać na poziomie wadowickich kremówek!"
Licznik kanonizacyjny
Czas oczekiwania na tegoroczne święto grzeszników to dla kardynała Dziwisza nerwowy okres.
W styczniu b.r. gruchnęła więść o zuchwałej
kradzieży
kropli krwi Jana Pawła II z kościoła w Abruzji na wschód od Rzymu.
Krew była darem kardynała Dziwisza i pochodziła z zamachu na papieża w 1981, kiedy przezorny sekretarz zebrał jej nieco. Kardynał Dziwisz
ogłosił we włoskich mediach dramatyczny apel do porywaczy. Włosi
postawili na nogi całą lokalną policję, która wysunęła odważną hipotezę,
że krew mogła zostać zrabowana przez lokalnych satanistów do jakichś
obrzędów. Nie wykluczano jednak odpowiedzialności jakiegoś gorliwego
czciciela. Po kilku dniach aresztowano dwóch okolicznych narkomanów.
Krwi nie udało się jednak odzyskać.
Miesiąc później nowe chmury zawisły nad kanonizacją.
Burmistrz Rzymu
ogłosił,
że miastu brakuje pół miliarda euro na zorganizowanie imprezy.
Groteskowym objawem nerwowego oczekiwania na dzień
kanonizacji stało się zamontowanie przez kardynała na papieskim pomniku
wielkiego zegara odliczającego dni, godziny i minuty do momentu
kanonizacji. Może zresztą to publiczne odliczanie to jakaś forma nacisku
na Rzym, by nie piętrzyli nowych przeszkód ani nie kombinowali wokół
imprezy, zasłaniając się na dwa miesiące przed brakiem pieniędzy. Cała
Polska czeka w napięciu, panowie!
I odlicza.
W Krakowie rozstawiono już
papomaty
z podobiznami papieża, czyli automaty, podobne do tych, w których kupić
można kawę lub batonika. Służa do „zamiany" zwykłych moment na monety
papieskie.
Ewangelizacja hierarchów
Jak dla mnie to wygląda w ten sposób, że gdybym jako ateista chciał ośmieszyć kult Jana Pawła II to program warszawskich obchodów kanonizacyjnych uznałbym za projekt bliski ideału. Ciekaw jestem, jak krajowe media będą się gimnastykować, by przypudrować obchody watykańskie, by jedno połączyć z drugim.
Myślę, że zestawienie kanonizacji Jana Pawła II z Janem XXIII było ze strony Franciszka strzałem w dziesiątkę. Porównanie dwóch programów obchodów kanonizacyjnych, to idealna prezentacja poglądowa o charakterze dziedzictwa, jakie pozostawił po sobie Jan XXIII i Jan Paweł II, ze wskazaniem ich całkowitego przeciwieństwa. Program watykański oraz Program warszawski.
Teraz już można mieć większą jasność o tym, jaki mógł być główny zamysł Franciszka, by kolejne Światowe Dni Młodzieży zorganizować właśnie w Polsce, w Krakowie: posoborowy papież zamierza trafić do młodych katolików, bez pośrednictwa janowopawłowego kościoła. To pośrednictwo raczej nie rokuje. Jak podawała 7 lutego 2014 Katolicka Agencja Prasowa: „Papież wezwał Kościół w Polsce do nawrócenia duszpasterskiego". Pokazano wówczas zdjęcie polskich biskupów zaczytanych w papieskim przesłaniu, gdzie pisał papież m.in.: „styl apostolski wymaga również ducha ubóstwa, wyrzeczenia, aby być
wolnymi w głoszeniu i szczerymi w dawaniu świadectwa miłosierdzia". Mowa tam o konieczności ubóstwa ewangelicznego pośród duchownych, upodabnianiu się do przeciętnej polskiej rodziny, by móc wiarygodnie krzewić określone wartości etyczne.
Mijają dwa miesiące, i co mamy? W Watykanie uczą katolików, że kult ma polegać na działalności społeczno-rozwojowej i polityce pokojowej, w Polsce biskupi ścigają się kto lepiej zatańczy wokół złotego cielca wysadzanego diamentami.
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.