Przeglądając Racjonaliste.pl zauważam z rozbawieniem, że w wielu przypadkach ludzie odwiedzający tę stronę i generalnie sympatyzujący z racjonalizmem, łączą swój rozumowy światopogląd z rozmaitymi odmianami wybitnie nieracjonalnych fobii albo wręcz ideologii (ze wspomne chociaz klasyczny antyklerykalizm) . Całe to miejsce, przyznam, pełne jest jasnych, klarownych myśli, racjonalnych, dla mnie bardzo cennych rozważań, ale równocześnie dochodzi do mnie smród niskich intencji, podświadomych lęków, autorytarnych zapędów. Racjonalistom wydaje się że istnieje tylko piękne, biale światło rozumu, punkt wyjścia, od którego im dalej, tym bliżej do mitycznego Ciemnogrodu. Nawet nie przechodzi wam przez wasze racjonalne główki myśl że istnieje też Jasnogród. Oba miejsca są równie obrzydliwe.

Przepraszam za powtórzenia ^^ Jakoś ich nie zauważyłam ;p

Od jakiegoś czasu czytam artykuły na tej Racjonalista.pl. Nadal wierzę w Boga, choć z wieloma sprawami zgadzam się z autorami strony i wszelkich treści tu umieszczanych. Dziwi mnie jednak, że bulwersuje was Zbyszek, którego, jak widać, nie da się przekonać do kierowania się rozumem i który wciąż ślepo wierzy w Boga, ale przecież wolno mu. Fakt, pisanie, że artykuł pisany w obronie racjonalizmu jest nudny i niepotrzebny, nie uzasadniając tego jakoś specjalnie logicznymi argumentami jest w pewnym sensie irytujące, ale bądźmy otwarci na opinie wszystkich ludzi, nawet tych, którzy swoich teorii nie potrafią poprzeć dobrą argumentacją.

Skoro ten tekst wydal sie komus nudny, to z pewnoscia musial juz wczesniej byc wtajemniczony we wszystko o czym dany artykul traktuje. Ciekawi mnie natomiast, w ktorym dokladnie momencie Zbyszek ulegl znudzeniu, bo jesli juz w pierwszej chwili, to z pewnoscia nie przylozyl sie nalezycie do zaglebienia sie w jego dalsza czesc. A jesli zmusil sie i wysilil aby dotrwac do konca, to moze w przyszlosci powinien zaufac intuicji i skupic sie na rzeczach bardziej, w jego mniemaniu, porywajacych.
Pozdrawiam

Jak łatwo było się domyślić wygrał ..............
zbyszek!
On już wie kim był B. Russell!
Agnosiewiczu: Niech przynajmniej po to istnieje ta strona !

Róznica między autorami tej witryny a Russellem polaga na tym, że Russell potrafił zachowywać klasę.

Jesli ludzkosć jest rzeczywiście na tyle silna jak panowie twierdzicie aby poradzić sobie bez Boga, to dlaczego Panowie nie radzicie sobie z waszym systemem wartości - piękne założenia... a rzeczywistość ?

Skoro nie stanowi wartości, to po co tak często tu przychodzisz i po co tak często płodzisz swoje bezwartościowe komentarzyki? Ukryta perwersja?:)

Podobnie zresztą jak wszyscy autorzy tej witryny, którzy tak czesto powołują się na Bertranda Russella. Niestety dla mnie nie jest On autorytetem. Również nie stanowi dla mnie żadnej wartości ta witryna - poprostu nie cierpię głupoty szczególnie w tak agresywnym wydaniu.

Ja wiem kto wygra w/w konkurs!

1. Czy autor poprzedniego wpisu wiedział kim jest Bertrand Russell? (za 10 p.)
2. Czy autor poprzedniego wpisu wiedział, że Bertrand Russell już dawno nie żyje, i ze jest to przypomnienie b. starego tekstu? (za 50 p.)
3. Czy autor poprzedniego wpisu wiedział cokolwiek, dokonując swojego wpisu? (za 1 000 p.)

Po co pisac o sprawach oczywistych ubierając to w naukowe formy. Zresztą nie widze żadnego sensu praktycznego tych rozważań.