The RationalistSkip to content


We have registered
200.197.191 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2991 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
  »

Co przyniesie nam CETA? [2]
Author of this text:

Jeśli idzie o skutki wspólnego rynku amerykańskiego dla skali nierówności społecznych, to od 1994 wzrosło rozwarstwienie w USA i Kanadzie, zaś zmalało w Meksyku. Wskaźnik Giniego: Kanada — 31,39 --> 33,68 (2010), USA — 40,35 --> 41,06 (2013), Meksyk — 51,7 --> 48,07 (2012).

Wskaźnik rozwoju społecznego (HDI) wzrósł z 0,67 do 0,75, lecz przed NAFTA Meksyk miał wyższe HDI niż Białoruś, dziś ma niższe.

Ogólnie jednak należy powiedzieć, że Meksyk poniósł największe straty na NAFTA. Można wprawdzie przytaczać pewne wskaźniki, które uległy poprawie, jednak nie jest to żaden dowód na pozytywny wpływ tej umowy, gdyż bez umowy o wspólnym handlu byłyby one najpewniej lepsze. Świadczy o tym nie tylko dynamika rozwoju Meksyku w porównaniu do gospodarek środkowoeuropejskich, ale i latynoamerykańskich. O ile w dekadach przed wprowadzeniem NAFTA Meksyk był liderem gospodarek latynoskich, o tyle dziś to one rozwijają się lepiej.



Wskazuje się przykładowo na spadek ubóstwa. W istocie wskaźnik bezwzględnego ubóstwa określonego na poziomie 2 dol. na dzień do przeżycia, spadł z 7,66% w 1994 do 2,74% w 2012. Tyle że NAFTA nie przyczyniła się do tego spadku, lecz go wyhamowała! Skala bezwzględnego ubóstwa bardzo dynamicznie spadała w dekadzie przed zawarciem NAFTA z 20,58% w 1984 do 7,66% w 1994. Dynamika spadku została zatrzymana w 1994. Ważniejsza jest jednak skala ubóstwa względnego, mierzona realną siłą nabywczą. A to ubóstwo praktycznie jest takie samo jak w 1994. Wciąż ponad połowa mieszkańców Meksyku to są ludzie ubodzy. I to z pewnością jest skutkiem NAFTA.



Warto zauważyć, jak rosła bieda po zawarciu NAFTA

Nie można jednak w sposób prosty przenosić konsekwencji umów NAFTA i CETA. Przede wszystkim NAFTA połączyła rynki o bardzo różnych potencjałach. USA to gospodarka kilkunastokrotnie większa niż Kanada czy Meksyk. Owo połączenie było bliższe włączeniu Europy Środkowej do Unii Europejskiej. Połączenie rynków USA i Kanady z Unią Europejską to nie to samo. Nominalny PKB UE wynosi 16,5 biliona dol., zaś USA 18,5 bln dol. Są więc porównywalne.

Można więc przypuszczać, że efekty CETA/TTIP dla USA, UE oraz Kanady mogą być mniej więcej porównywalne. Wzmocnią one amerykańskie i europejskie koncerny w walce globalnej i osłabią dynamikę rozwoju społecznego oraz szanse na przekształcenie gospodarki w kierunku kapitalistyczno-demokratycznym.

NAFTA została zawarta, kiedy rynek amerykański zaczął się dynamicznie demokratyzować. Przez NAFTA trend ten został odwrócony i dziś na arenie globalnej bezwzględnie dominują korporacje, które coraz bardziej koncentrują kapitał. W 2005 USA usiłowały rozciągnąć wspólny rynek na obie Ameryki, ale propozycja została odrzucona. Kraje latynoskie coraz mocniej natomiast dystansują się do USA. Obecnie amerykańskie korporacje usiłują stworzyć analogiczny projekt w wymiarze transpacyficznym oraz transatlantyckim.

Jaki efekt będzie miała CETA na Polskę? Czy zniszczy nam rolnictwo, tak jak w Meksyku, który stracił bezpieczeństwo żywnościowe i jest dziś zależny od importu żywności z USA? W dobie rosnącego napięcia globalnego utrata bezpieczeństwa żywnościowego jest równie niebezpieczna, jak utrata bezpieczeństwa energetycznego. Pozbawia kraj suwerenności. Jakkolwiek trudno powiedzieć, byśmy dziś byli krajem suwerennym, jednak nasza zależność ulegnie pogłębieniu. Chyba żeby miał się ziścić wariant, że obie te umowy na tyle osłabią przede wszystkim państwa zachodnioeuropejskie, że przynajmniej na arenie UE pozycja Polski ulegnie wzmocnieniu. Bardziej jednak prawdopodobne wydaje się, że i nasza pozycja na tym osłabnie.

Charakterystyczne jest, że TTIP i CETA to umowy, które zostały wysunięte przez dwóch członków NAFTA. A dlaczegóż trzeci partner, Meksyk, nie proponuje analogicznej umowy wolnohandlowej? Zbyt wycieńczony po dwóch dekadach eksploatacji? Nasza perspektywa na tę umowę, to perspektywa właśnie Meksyku.

Obecnie trwa wyścig globalny między USA a Chinami o nowy podział świata. Wydaje się, że o to przede wszystkim chodzi z TTIP i CETA. Polska leży na granicy obu tych światów, i najwięcej byśmy zyskali, gdybyśmy stali się strefą neutralną otwartą na Wschód i Zachód. W przeciwnym razie możemy zostać sprowadzeni do kresów strefy atlantyckiej, gdzie nie tyle kwitnie gospodarka i kultura, co rozwijane są druty kolczaste i wieżyczki wartownicze, stojące na straży szczelności nowej żelaznej kurtyny.


1 2 
 Comment on this article..   See comments (25)..   


«    (Published: 07-10-2016 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Private site

 Number of texts in service: 952  Show other texts of this author
 Number of translations: 5  Show translations of this author
 Newest author's article: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 10046 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)