The RationalistSkip to content


We have registered
204.319.148 visits
There are 7364 articles   written by 1065 authors. They could occupy 29017 A4 pages

Search in sites:

Advanced search..

The latest sites..
Digests archive....

 How do you like that?
This rocks!
Well done
I don't mind
This sucks
  

Casted 2992 votes.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
 Culture »

Libertynizm a wolność jednostki [2]
Author of this text:

W 1758 roku Wenecjanin przybył do majątku Voltaire’a w podgenewskim Délices, jeszcze zanim Voltaire osiedlił się w tym samy roku w Ferney na granicy francusko-genewskiej. Liberał Voltaire i Casanova - konserwatysta i katolicki konformista nie dogadali się. Casanova stwierdził, że Voltaire’owi nigdy nie uda się wykorzenić przesądów, a jeśli nawet byłoby to możliwe, to nie będzie czym ich zastąpić [ 12 ].

Powstaje pytanie czy to wiek osiemnasty jest tak pełen rozpusty, czy może po prostu tematy erotyczne wówczas były modne i nie panowała w sprawach seksu hipokryzja tak bliska następnemu stuleciu „Madame Bovary" Flauberta i „Nany" Zoli, zresztą o hipokryzji ukrytych libertynów wspominał już, jak widzieliśmy, książę de Ligne. Libertyński erotyzm osiemnastowieczny mógł być radosny i pogodny jak w „Chwili ulotnej" (Point de lendemain) z 1777 roku, autorstwa Dominique’a Vivanta, barona Denon (1746-1825), naukowca i artysty przyjaciela Voltaire’a i Davida, który w swej powiastce przedstawia młodzieńca, którego uwodzi wytworna dama pani de T., mimo, iż jest ona na etapie godzenia się z mężem. Po początkowych oporach młodzieniec ulega jej namowom w pokoju z lustrami nad łożem [ 13 ]. Może też być zwierzęcy i pozbawiony jakiejkolwiek romantyczności, jak w „Filozofii w buduarze" (La philosophie dans le boudoir) z 1795 roku oficera i pisarza markiza de Sade’a, który ponad połowę swojego życia spędził na wygnaniu lub w więzieniu [ 14 ] — gdzie autor przedstawia filozofowanie o sprawach seksu podczas zbiorowej orgii również zresztą w pomieszczeniu z lustrami optycznie zwielokratniającym ilość jej uczestników [ 15 ]. W latach 1795-1800 markiz de Sade był jednym z najbardziej poczytnych pisarzy w Paryżu, jednak w ciągu następnej dekady prawie zatarto po nim wszelkie ślady istnienia.

Typowym libertynem był Armand Louis de Gontaut, książę de Lauzun (1747-1793), liberał (stronnik Choiseula) społeczny anglofil, potem także amerykanofil (walczył w wojnie o niepodległość USA). Jak wyglądało życie libertyna możemy obserwować na jego przykładzie. W 1762 roku, jeszcze jako młodzieniec zalecał się do pani de Stainville, aż zabroniono mu do niej dostępu , a ojciec zaczął aranżować jego małżeństwo z kimś innym. Jak prześledzimy relację o owym zawodzie miłosnym w pamiętnikach Lauzuna, zobaczymy, że stronę dalej jest już mowa o 15-letniej aktoreczce Eugenii Beaubours występującej w Wersalu i o jej rendez-vous z autorem, które zmącił pająk, którego kochankowie się przestraszyli. Ojciec znów interweniował — spowodował wygnanie aktorki i jej matki z dworu. Lauzun niedługo potem strącił dziewictwo z daleką kuzynką. Z pamiętników można wnioskować, że Lauzun próbował szczęścia z każdą ładniejszą kobietą, choć często musiał poprzestać na rozmowach. Lauzun miał swój honor libertyna — dotrzymywał wierności aktualnej kochance [ 16 ].

Obyczajowa swoboda nie dotyczyła tylko elit. 27 listopada 1784 o godzinie 22:00 zatrzymano na rue Grange aux Belles Jacquesa Garbela malarza na porcelanie i krawcową Marie Vallon popełniających nieprzyzwoitości, za co dotknęła ich kara więzienia w zawieszeniu [ 17 ].

Piosenka wydana drukiem w Troyes w 1718 roku opowiada o miłostkach w tawernach. Była to tzw. piosenka toastowa:

Entre Saint-Denis et le cours
On y a fait l’amour
C'est à cet aimable sejour
Qu’on nomme la guinguette,
Ce joli detour
Est tout plein d'amourette,
Un bon garcon l’autre jour,
Pour faire sa cour
Y viens jouer au jeu d'amour
Avec Dame Marine,
S'écriant, Retour,
Tu vaux mieux que Martine
[ 18 ]

Les Guinguettes były to knajpy pozamiejskie, w których w niedzielę zbierali się biedacy by najeść się za 6 sous, i wypić po najniższej możliwej cenie [ 19 ]. 2 kwietnia 1775 o 19:00 studenci chirurgii Claude Ménard i René Méchiraud donieśli, że dwie godziny wcześniej zauważyli grupę mężczyzn i dziewczynę popełniających nieprzyzwoitości (commetaient des indécences) zadzierając jej suknię wkładając jeden po drugim głowę pod nią i zaśmiewając się przy tym. Rzucili się oni na studentów, najpierw ich obraziwszy słownie (pierdolone ziółka i żebracy" — foutre polisson … foutu gueux) [ 20 ]. Warto pamiętać także o ekshibicjonizmie Rousseau popełnionym przezeń w sabaudzkim Annecy.

Ludzie skarżyli się wówczas na policji na wszystko. Niejaka Françoise Anne Leclerc poskarżyła się 25 lipca 1775 roku na policji, że uwiódł ją, udając zakochanego bez pamięci, niejaki Etienne Devillars, obywatel Genewy (podobnie jak Rousseau). Podobną skargę wniosła 14 marca 1780 roku 23-letnia Madeline Rosaline Cougy, kucharka w służbie markiza de Bandol, na niejakiego Le Beau, kamerdynera markiza de Soyécourt [ 21 ]. Takich spraw zdarzało się wiele, w końcu rozdziewiczenie młodej dziewczyny uchodziło wówczas, tak jak dziś w pewnych kręgach za chwałę [ 22 ]. W poniedziałek 24 kwietnia 1775 roku niejaki Chevalier poskarżył się policji na kolegę po fachu nazwiskiem Fauconnier, który składał mu wielokrotnie propozycje homoseksualnego stosunku [ 23 ]. Taka sytuacja mogła się zdarzyć także w kręgach ludzi kulturalnych. W kwietniu 1785 roku księgarz Le Moine składał niemoralne propozycje Marii Thierry, żonie wykładowcy uniwersyteckiego Henri Cressenta [ 24 ]. Policja przyjmowała także skargi ludzi obrażonych słownie jak krawca Antoine’a Constanta i Jeana Françoisa Simona pończosznika, obrażanych 19 kwietnia 1770 roku przez 26-letniego fiakra Jeana Morina prowadzącego pojazd nr. 93, czy pewnego barona, obrażonego 26 kwietnia 1781 roku przez fiakra Antoine’a Salochona, którego pojazd najął. W obu przypadkach winnych ukarano kilkudniowym aresztem [ 25 ].

Tak wyszydzany libertynizm osiemnastowieczny, który zachwiał tradycyjną pruderią chrześcijańską, powinien być wychwalany jako pierwszy wielki krok ku naszemu dzisiejszemu liberalizmowi społecznemu. Ponieważ mamy z nim do czynienia na co dzień, często go nie doceniamy. Doceniają go jednak osoby pochodzące z krajów, gdzie życie codzienne podlega wielu niepotrzebnym restrykcjom, jak np. Wafa Sultan, która po przyjeździe do USA cieszyła się, według jej własnych słów, każdą chwilą spędzoną w atmosferze wolności — każdą samotną przechadzką (w krajach islamskich kobietom zwykle towarzyszy mąż), każdą nieskrepowaną konwersacją z sąsiadem. USA, są dla niej rajem na ziemi. Myślę, że nie tylko liberalni ideolodzy jak Locke czy Voltaire, władcy-reformatorzy jak Fryderyk Wielki czy Józef II Habsburg, ale także ludzie tacy jak Casanova, da Ponte czy Denon zasługują na szacunek jako ci, którzy uwolnili ludzkość od oków religijnych i innych nakazów, moralnie obojętnych, a utrudniających codzienną egzystencję.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Sean Carroll: nie mamy nieśmiertelnych dusz
Protokoły mędrców Syjonu w mediach arabskich

 Comment on this article..   


 Footnotes:
[ 12 ] R. Gervaso, Casanova, s. 124.
[ 13 ] D. Denon, Chwila ulotna, s. 40.
[ 14 ] W 1759 roku de Sade został aresztowany po raz pierwszy za udział w 120-dniowej orgii dwa lata wcześniej, w 1763 i 1769 za skandale seksualne, w 1772 roku został aresztowany z polecenia własnej teściowej i skazany za sodomię, w 1773 i 1775udawało mu się uciec przed policją, od 1777 pozostawał uwięziony aż do 1790 roku, w 1793 znów na krótko uwięziony prze Robespierre’a , a w 1801 na długo — bez procesu — przez Napoleona.
[ 15 ] Vide: D. Sade, Filozofia w buduarze, 56
[ 16 ] A. L. Lauzun, Pamiętniki, s. 31-35.
[ 17 ] A. Farge, Vivre dans la rue à Paris au XVIIIe siècle, s. 38.
[ 18 ] Pomiędzy Saint-Denis i cours
Uprawia się miłostki
To w tym ładnym miejscu
Które wyznacza knajpka,
Ten piękny objazd
Jest wypełniony miłostkami,
Innego dnia piękny chłopak,
Czyni z niej swój dwór
I przybywa grać w gry miłosne
Z panną Maryną,
Wołając: „powróciłem",
Znaczysz dla mnie więcej niż Martyna
[ 19 ] Ibidem, s. 77.
[ 20 ] Ibidem, s. 38.
[ 21 ] Ibidem, s. 108.
[ 22 ] Ibidem, s. 109.
[ 23 ] Ibidem, s. 116.
[ 24 ] Ibidem, s. 117.
[ 25 ] Ibidem, s. 115.

«    (Published: 27-05-2011 )

 Send text to e-mail address..   
Print-out version..    PDF    MS Word

Piotr Napierała
Urodzony w 1982r. w Poznaniu - historyk; zajmuje się myślą polityczną oświecenia i jego przeciwników i dyplomacją Francji i Anglii XVIII wieku, a także kwestiami związanymi z ustrojem państw (Niemcy, Szwecja, W. Brytania, Francja) w tej epoce.
 Private site

 Number of texts in service: 74  Show other texts of this author
 Newest author's article: Bernard-Henri Lévy American Vertigo
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.
page 1814 
   Want more? Sign up for free!
[ Cooperation ] [ Advertise ] [ Map of the site ] [ F.A.Q. ] [ Store ] [ Sign up ] [ Contact ]
The Rationalist © Copyright 2000-2018 (English section of Polish Racjonalista.pl)
The Polish Association of Rationalists (PSR)