|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Reading room »
Kostka-Potocki i Podróż do Ciemnogrodu Author of this text: Mariusz Agnosiewicz
Stanisław Kostka-Potocki (1755-1821)
należał do najświetniejszych umysłów pierwszego
dwudziestolecia XIX wieku, polityk, pisarz, publicysta, kolekcjoner, bibliofil i mecenas sztuki, a przede wszystkim: wolterianin, racjonalista i przywódca
wolnomularstwa polskiego.
Autor Podróży do Ciemnogordu.
Życie, kariera, dokonaniaKostka-Potocki,
brat Ignacego, był
pierwszym polskim badaczem sztuki starożytnej. Dokonał przekładu i adaptacji
dzieła J.J. Winckelmanna o starożytnej sztuce greckiej: O sztuce u dawnych,
czyli Winkelman polski (cz. 1-3, 1815). Osobiście prowadził wykopaliska
we Włoszech (m.in. w Laurentum ok. 1779 i Noli 1785-86). Tam też w roku 1780 przystąpił do wolnomularstwa (masonerii). Kiedy
wrócił po studiach rzymskich do kraju, rozpoczął pracę pisarską w obronie
zdrowego rozsądku w sztuce i życiu.
W 1782 r. został członkiem Rady Nieustającej.
Na Sejmie Czteroletnim
(1788-92), jako poseł lubelski, był jednym z czołowych działaczy
Stronnictwa Patriotycznego. Jako uczestnik
narad nad projektem Konstytucji 3 Maja, został później członkiem-założycielem
Zgromadzenia Przyjaciół Konstytucji Rządowej. W 1790 r. mianowany genrałem-majorem, w 1792 r. — generałem artylerii konnej. Walczył na Litwie w czasie wojny
rosyjsko-polskiej. Później znalazł się na emigracji w Saksonii.
W roku
1800 brał udział w powołaniu Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Warszawie, którego
został członkiem. Wspaniała
kolekcja sztuki zebrana przez niego i udostępniona publiczności w 1805 r. w pałacu w Wilanowie, zapoczątkowała jedno z pierwszych muzeów
polskich. Potocki był także autorem projektów i szkiców budowli użyteczności
publicznej, pałaców a nawet kościołów (np. wspólnie z Ch. P. Aignerem
zaprojektował w 1788 r. fasadę kościoła Św. Anny w Warszawie).
W czasach Księstwa Warszawskiego był prezesem
Izby Edukacyjnej (od 1810 dyrektorem Edukacji Narodowej), od 1809 pełnił
funkcję prezesa Rady Stanu i Rady Ministrów. W roku 1812 pisze Rozprawę o języku polskim, a w roku następnym Rozprawę o sztuce pisania. W latach 1815-1816 powstają O wymowie i stylu (t.1-4).
W latach 1812-1821 był zwierzchnikiem
wolnomularstwa polskiego. W Królestwie Polskim w roku 1815 został ministrem
wyznań i oświecenia publicznego, na którym to stanowisku przyczynił się
znacznie do rozwoju oświaty w Polsce. Jak przystało na masona
ograniczył wpływ Kościoła na edukację. Jednocześnie, dzięki temu,
rozbudował sieć szkolnictwa wszystkich szczebli (głównie elementarnego),
przyczynił się do założenia uniwersytetu w Warszawie. W tym czasie
powstała też Politechnika Warszawska, a liczba nauczycieli uległa podwojeniu.
Był doskonałym organizatorem szkolnictwa wyższego, średniego i powszechnego.
Dzięki niemu uratowano spuściznę Komisji Edukacyjnej.
W roku
1818 został prezesem Senatu i w tym okresie podporządkował władzy państwowej
sprawy nominacji biskupów i majątku kościelnego oraz zniósł wiele
klasztorów.
"Podróż do
Ciemnogrodu"
Jako wolnomyśliciel Potocki był
przeciwnikiem kleru. Jego antyklerykalne artykuły (pod pseudonimem „Świstek
warszawski") ukazywały się w latach 1815-19 w najbardziej opiniotwórczym piśmie — „Pamiętniku Warszawskim", gdzie występował jako rzecznik oświecenia. W 1820 nastąpił „szturm generalny": Podróż do Ciemnogrodu.
Książka wywołała wielką sensację.
Zdobyła sobie ówcześnie większy rozgłos niż Ballady i romanse Mickiewicza,
wydane dwa lata później. Oto bowiem magnat, konserwatysta i minister zarazem,
uderzył z całej siły w magnaterię świecką i wszelki kler, wzywając naród
do walki przeciwko tym, którzy chcieli "nas wrócić do ciemnoty i przesądów
feudalnych wieków średnich". Ciemnogród to ma być Jasna Góra, księża
występują w pamflecie jako bonzowie.
Kler zorganizował odpowiednio opinię
publiczną przeciw oświeconemu liberałowi, wzywając do potępienia "dzieła
tchnącego zgorszeniem i bezbożnością". W 1821 ukazała się broszura
pt. „Świstek warszawski wyświstany" księdza Karola Surowieckiego,
dzielnego obrońcy ciemnoty, zwalczającego filozofię i oświatę Oświecenia,
jak i reformy Sejmu Wielkiego. Warto dodać, że Surowiecki był osobistym
wrogiem Potockiego co najmniej od 1792 r., kiedy ten odpowiedział polemiką na
jego prymitywny pamflet Python lipsko — warszawski diabeł, kontragedycja na
tragedyją Saul, wyjęta z Pisma świętego, grana przez aktorów tamtego świata,
w którym ukazał Woltera wraz z innymi filozofami Oświecenia w najhaniebniejszym poniżeniu. Wówczas Surowiecki spłodził kolejne dzieło: Scena
ostatnia Pythona, gdzie ponawia swe kalumnie i domaga się inkwizycji i natychmiastowego spalenia ksiąg Woltera i jemu podobnych. Napisana po latach Podróż
do Ciemnogrodu była poniekąd odpowiedzią na Scenę ostatnią Pythona. Znów
więc Surowiecki ruszył z potwarzami. Zarzucając autorowi brak kunsztu,
obrzuca go zarazem wyzwiskami: liberalny obłudnik, iluminowany filut,
libertyński potwór, warszawski pierdoła (gaduła), bajarz bezczelny... Za
obrazę urzędującego ministra ks. Surowiecki został przez władze państwowe
zesłany do prowincjonalnego klasztoru. Kostka-Potocki został jednak zdymisjonowany w wyniku zabiegów
episkopatu na czele z Janem Pawłem Woroniczem. W zastępstwie
na urząd wprowadzono bigota Stanisława Grabowskiego. Kajetan Koźmian pisał w pamiętnikach: "Nominacja ta wszystkich zasmuciła. Straciliśmy naczelnika
oświecenia gorliwego, zdolnego i zasłużonego."
"Ścigany nienawiścią kleru Potocki,
widząc, że duch Ciemnogrodu zwyciężył na całej linii, rozchorował się
wkrótce i umarł w goryczy" (Wasylewski)
W setną rocznicę opublikowania Podróży
do Ciemnogrodu wspominał o niej na trybunie sejmowej poseł Kazimierz Czapiński,
przy okazji debaty konstytucyjnej: "W tej książce czytamy o podróży do
tej fantastycznej krainy, gdzie prawie nie ma bibliotek, bo biblioteki składają
się z kalendarzy i edyktów inkwizycji. Tam się skarżą, zwłaszcza kler, na
'upadek' moralności, bo przedtem wspaniałe spalanie heretyków odbywało
się co tydzień, teraz odbywa się co miesiąc. Tam też widzimy pod bardzo
przejrzystym pseudonimem t.zw. 'zakon smorgoński' [chodzi o jezuitów — przyp.], który postawił sobie za cel wychowanie młodzieży, ale
wychowanie w tym celu, ażeby utrzymać tę młodzież — w całkowitej
ciemnocie" (Dokąd kler prowadzi Polskę?, s.71-72). Czy któregoś z naszych dzisiejszych posłów stać na takie wystąpienie?
Dziś Potocki jest w zapomnieniu. Należy odświeżyć więc pamięć o tym wspaniałym i wybitnym człowieku. A także o jego dziele...
« (Published: 10-12-2002 Last change: 14-12-2002)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 2091 |
|