|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Science » » » »
Cierpienie i mózg [1] Author of this text: Paweł Krukow
Niewykluczone, że świat jest dziś u progu wojny. USA,
wielkie mocarstwo bardzo chętnie podchodzi do takiej perspektywy, chociaż to w tym państwie właśnie powstały specjalne ośrodki naukowe, stworzone po to
aby pomóc amerykańskim żołnierzom, ofiarom z wojny wietnamskiej. Bardzo
szybko zdaje się, zapomniano o tysiącach weteranów, którzy wracają z wojen i którzy często są w stanie psychicznego rozkładu z powodu przeżyć
wojennych. W starej Europie inaczej rozumie się zjawisko wojny, bo też jest się
bardziej świadomym, niż chciałoby się być, skutków owego „przedłużania
polityki" — jak nazwał to von Blaskowitz.
Jednak wojna nie kończy się wraz z podpisaniem zawieszenia
broni, jej skutki ciągną się nierzadko przez następne dziesięciolecia, choć
to raczej nie interesuje polityków wywołujących wojny. Tak samo jak nie kończy
się poczucie zranienia i cierpienia ofiar wszelkich nadużyć, które powodują
ludzkie cierpienie, zaraz po tym jak ustanie jakieś działanie, które owo
cierpienie często powoduje. Dlatego też, jako wyraz wielkiego cynizmu i zupełnej
degradacji moralnej można uznać twierdzenia wszystkich tych, którzy
bagatelizują doniesienia i badania jasno wskazujące, że w naszym kraju stale
dużo osób jest ofiarą przemocy domowej i molestowania seksualnego. A niestety, obrońcy „wartości" często uważają, że nie można o coś
takiego podejrzewać wspaniałej, tradycyjnej polskiej rodziny i że nie można
pod żadnym pozorem ingerować w to co się dzieje „w alkowie". A jednak,
takie „rzeczy" rzeczywiście się dzieją, skoro psychologowie i specjaliści
pokrewnych dziedzin stale spotykają osoby, jak te, które charakteryzuję w poniższym tekście.
*
* *
Mimo, iż sam termin „zespół
stresu pourazowego" pojawił się na początku lat osiemdziesiątych, takie
symptomy, jakie opisuje się u pacjentów z tym rozpoznaniem już dużo wcześniej
stały się przedmiotem analizy psychiatrycznej i psychologicznej. Przyjmuję się,
że opisywana przez psychoanalityków „nerwica wojenna", którą rozpoznano u wielu żołnierzy po I wojnie światowej odpowiada objawowo właśnie
dzisiejszemu PTSD, zwłaszcza wśród pacjentów, którzy byli weteranami wojny w Wietnamie. Podobne analogie można zauważyć w przypadku badań nad osobami,
które przeżyły pobyt w obozie koncentracyjnym. Warto więc zaznaczyć, że to w Europie po raz pierwszy badacze zajmujący się zaburzeniami psychicznymi zwrócili
uwagę na to, że silne, traumatyczne przeżycia mogą w pewnym stopniu zaburzyć
funkcjonowanie psychiczne człowieka. Kontynuując zainteresowanie tym
zagadnieniem członkowie Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego przeszło 20 lat
temu zauważyli wśród wspomnianych już weteranów wojny w Wietnamie, trwałe i głębokie zmiany w funkcjonowaniu psychicznym i psychofizycznym. W tym też
okresie pojawiły się badania skoncentrowane na rodzaju traumatycznych przeżyć i wynikających z nich konsekwencji psychicznych, ale nie związanych z wojną.
Objawy te związane były z przeżytym gwałtem, przemocą wobec dzieci i kobiet. (Burgess,
Holmstrom, 1994, Kempe i Kempe, 1979, Walker, 1979).
W związku z tym zjawiskiem w psychiatrii i psychologii pojawia się nowa jednostka nozologiczna — zespół stresu
pourazowego, znana w literaturze jako Post-Traumatic Stress Disorder (PTSD).
Zespół ten obejmuje zaburzenia psychiczne wynikające z gwałtu, agresywnego
napadu, walki frontowej, katastrof komunikacyjnych,
oraz tzw. „men-made disorders" (bombardowanie, tortury, obozy koncentracyjne a ostatnio terroryzm). Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (American
Psychiatric Association) określa nie tylko co może powodować PTSD, ale także z czym to zaburzenie jest związane, a mianowicie z zagrożeniem życia i towarzyszącą temu bezradnością.
Dotyczy ono także permanentnego odtwarzania traumy, a w konsekwencji koszmarnych snów związanych z traumą , przypominania i rozpamiętywania jej, uporczywego unikania — przede wszystkim wspomnień i sytuacji kojarzących się z traumatycznym wydarzeniem i zmniejszeniem ogólnej
reaktywności — unikania uczuć, myśli związanych z traumą, przypominania ważnych
aspektów traumy, chłodu emocjonalnego w kontaktach interpersonalnych.
Dotkliwymi objawami psychofizycznego pobudzenia są zaburzenia z zasypianiem lub
snem, trudności w koncentracji, drażliwość, wybuchy gniewu i złości (Lis-Turlejska,
1998a). Często powtarzającym się objawem występującym w PTSD jest silne
napięcie wywołane każdym wspomnieniem o wydarzeniu, czy też przedmiotem który
się z tym wydarzeniem kojarzy, a także przeżywania nagłego poczucia o intruzywnym charakterze, że wydarzenie znów ma miejsce.
Badania tego zjawiska wyraźnie
wskazują, że przewlekle przeżywany stres wywiera długofalowy wpływ na
powstanie zaburzeń psychicznych. Badania te pozwalają również na zrozumienie
nie tylko istniejącego schematu funkcjonowania biologicznego związanego z traumą, a także sposobu widzenia
świata, osobowości. Schemat ten
nie związany jest z podłożem genetycznym, a raczej z długotrwałymi przeżyciami
, które spowodowały bezradność
(Van der Kolka, McFarlane, 1996).Ci
sami autorzy wyraźnie wskazują, że PTSD jest procesem, który ma w swoim
przebiegu etapy:
ˇ
ostrą
reakcję pourazową,
ˇ
chroniczną
reakcję na traumatyczne zdarzenie oraz
ˇ
adaptację
organizmu do znoszenia PTSD.
Zdaniem tych autorów i Yehude (1995) cechą
charakterystyczną PTSD jest fakt długotrwałego występowania reakcji po
pewnym okresie inkubacji objawów, zanim dadzą o sobie znać. Reakcja szoku
pojawiającego się bezpośrednio po traumatycznym zdarzeniu nie jest jeszcze
zespołem stresu pourazowego. Reakcja ta traktowana jest jako coś naturalnego.
Uświadomienia sobie objawów postraumatycznych może mieć szczególne
znaczenie w poradzeniu sobie, a nawet w terapii. Trzeba jednak wspomnieć, że coraz częściej podnosi się
kwestię pewnych wrodzonych predyspozycji, o charakterze neurobiologicznym, które w znacznym stopniu wpływają na występowanie tego zespołu. Nie do końca
uprawnione wydaje się twierdzenie, że tylko czynniki psychospołeczne wpływają
na powstanie omawianego zaburzenia, gdyż wówczas wszystkie osoby, które zostały
poddane takim negatywnym oddziaływaniom musiałyby przejawiać syndromy PTSD,
podczas gdy wiadomo, że tak nie jest. Dlatego też, nie można traktować
samego zespołu wyłącznie jako zjawiska w pełni determinowanego czynnikami
psychologicznymi.
Biorąc jednak pod uwagę owe czynniki
psychologiczne, wymienia się następujące: wadliwa sieć wsparcia społecznego
lub jego brak, osobowość i oczywiście doświadczenie życiowe w znoszeniu
cierpienia — czyli sposób i skuteczność w radzeniu sobie z sytuacjami
trudnymi.
Dokonując charakterystyki PTSD nie sposób pominąć jeszcze dwóch bardzo
istotnych kwestii. Znaczna część autorów traktuje ten zespół jako
zaburzenie, w którym podstawowym patomechanizmem jest intensyfikacja reakcji o podłożu lękowym, tym samym wydaje się, że należało by uznać PTSD za
zaburzenie typowo afektywne, wywołane czynnikami egzogennymi. Jednak współcześnie
zwraca się również uwagę na poznawcze zaburzenia obserwowane u pacjentów z tym rozpoznaniem (Horner, Hammer, 2002). Należy tu wymienić: wspomnienia o charakterze intruzywnym, to jest takie, które pojawiają się w polu świadomości
niezależnie od woli i intencji danej osoby, poza tym obserwuje się ogólny
stan, kiedy pacjent nie jest w stanie do końca zapanować na efektywnością
funkcjonowania pamięci w tym sensie, że nie może z niej wydobyć tych
informacji, które w danej sytuacji mają adaptacyjne znaczenie (np. są niezbędne
do zaplanowania jakiegoś zadania), ponadto; nierzadko pacjenci zgłaszają różnego
typu zaobserwowane u siebie luki pamięciowe, które przybierają postać
psychogennej amnezji. Jako zaburzenie w poznawczej sferze funkcjonowania
wymienia się często trudności w koncentracji uwagi.
Z drugiej strony, trzeba jednak pamiętać, że znaczna większość badań
nad pacjentami z PTSD dokonywana jest właśnie na osobach, które zgłaszają
się do psychiatrów, psychologów, a więc na jednostkach u których
najprawdopodobniej objawy są bardzo nasilone. To skłania do uważniejszego
przyglądania się wynikom takich badań, gdyż istnieje niebezpieczeństwo, że
obraz symptomów prezentowany w takich opracowaniach jest znacznie przeostrzony i nie wszystkie omawiane tam objawy rzeczywiście występują u wszystkich pacjentów, u których można rozpoznać PTSD.
Kolejną kwestią podnoszoną w pracach będących analizami skutków długotrwałego
przeżywania sytuacji traumatycznych jest perspektywa neuropsychologiczna jaka
także okazuje się znajdować swoje miejsce w tych badaniach.
Istnieje pewien zestaw najczęściej powtarzających się cech i właściwości
wykonań wszelkiego rodzaju prób kliniczno-eksperymentalnych, które mogą wejść w zakres diagnozy neuropsychologicznej. I tak na przykład, u badanych weteranów
wojny w Wietnamie bardzo często obserwuje się gorszy niż w grupach
kontrolnych wskaźnik poziomu kompetencji wzrokowo-konstrukcyjnych. Następnym
powtarzającym się wynikiem badań neuropsychologicznych jest obniżenie wyników w podtestach badających natychmiastowe i odroczone przypominanie treści
werbalnych (Horner, Hamner, 2002; Bremner, 1993). Istotnie gorsze pod względem
jakościowym są wyniki zadań wzrokowo-przestrzennych (wykonania są widocznie
uboższe). W trakcie wykonywania wszelkiego rodzaju zadań i próbek klinicznych
pacjenci mają większe problemy z koncentracją uwagi, obserwuje się także
obniżenie wyników w próbach badających pamięć werbalną i wzrokowo-przestrzenną i w zadaniach, w których trzeba wykazać się umiejętnością
rozwiązywania problemów. Jest jednak pewna uwaga dotycząca tego zbioru wyników.
Mianowicie, okazuje się, że deficyty poznawcze, o których świadczą wyniki
badań neuropsychologicznych są tym bardziej nasilone, im częściej objawom
PTSD towarzyszą inne zaburzenia psychiczne, takie choćby jak depresja. Może
to mieć dość istotne znaczenie w przypadku, gdyby taka analiza
neuropsychologiczna byłaby dokonywana na przykład na potrzeby orzecznictwa sądowo-psychiatrycznego.
Kolejna grupa badań — nad osobami, które nie były weteranami wojennymi,
ale ofiarami przemocy, w tym przemocy seksualnej, dostarcza zbliżonych wyników.
Na pierwszy plan wysuwają się problemy z funkcjonowaniem pamięci,
przypominania bezpośredniego i odroczonego — przede wszystkim treści
werbalnych. Co istotne; takie wyniki nie rzadko uzyskiwano badając kobiety, będące
ofiarami przemocy seksualnej wiele lat przed
dokonywaniem diagnozy neuropsychologicznej — często były to dorosłe
osoby, które przez długi czas były molestowane seksualnie w dzieciństwie.
Przemawia to bardzo wyraźnie za trwałym charakterem zmian w organizacji życia
psychicznego u pacjentów, u których rozwinął się pełnoobjawowy zespół
stresu pourazowego.
1 2 Dalej..
« (Published: 16-03-2003 Last change: 26-07-2005)
All rights reserved. Copyrights belongs to author and/or Racjonalista.pl portal. No part of the content may be copied, reproducted nor use in any form without copyright holder's consent. Any breach of these rights is subject to Polish and international law.page 2338 |
|